Topic o grach:
- Fatal Frame (aka Project Zero)
- Fatal Frame II: Crimson Butterfly (aka Project Zero 2)
- Fatal Frame III: The Tormented (aka Project Zero 3)
Założyłem ten topic, ponieważ ostatnio ukończyłem FF2 i mówiąc krótko - gra jest świetna! I niekrótka (zajeła mi 16h 21min, choć pewno jakbym się nie zaciął ze dwa razy byłoby to koło 12-13 h). Niedługo jak napiszę jej reckę to rzucę tu linkiem.
Grał ktoś w ogóle? Bo ja dwójeczkę stawiam na równi z SH2 i SH3, bo lepsze to niż SH4 a słabsze niżeli SH1. Tzn. w moim osobistym rankingu
Ja pogrywam w trójkę. Naprawdę fajna gierka. Nie mogę powiedziec zbyt dużo, bo grałam dopiero kilka (może z 3) godzin, ale jak na razie jestem bardzo zadowolona. Gra potrafi nastraszyc, to mogę powiedziec na pewno .
Trochę przejadł mi się typowo japoński styl straszenia (mokre, czarnowsłose dziewczynki ), ale po serię miałem sięgnąć już dawno i teraz wreszcie mam okazje.
Wiem, ze mogę sobie to sprawdzić w googlach, ale chcę znać Wasze zdanie.
Czy w przypadku tej serii warto grać od początku (kolejno 3 części), czy to nie ma dużego znaczenia?
No i która jest wg Was najlepsza?
_________________ „Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Jo-Jo [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-21, 11:32
Z tego co się orientuje to " najstraszniejszą " częścią jest jedynka, a dwójka ma za to najlepszą fabułę z serii ...
Czy w przypadku tej serii warto grać od początku (kolejno 3 części), czy to nie ma dużego znaczenia?
Zagraj po kolei: 1, 2, 3.
Z powodu, że grafika jedynki znacznie odbiega w dół od poziomu dwójki i trójki. Mimo tego, że dwójka jest prequelem jedynki. Ja niestety (?) przeszedłem wpierw dwójkę, teraz zacząłem jedynkę. Później będzie trójka
Grałam w jedynkę jakis czas temu i byłam autentycznie przerażona. I podobała mi się, i fabuła nawet nawet, i design, i zagadki, muzyka złowieszcza. Walki były trochę nużące na dłuższą metę.
Słyszałam wiele dobrego na temat dwójki ....i trójki. Zagralabym. (:
Ja przeszedłem jakiś czas temu pierwszą część i jestem w czasie przechodzenia cz. 2. Gra jest genialna. Napewno wg mnie najstraszniejsza. Ogółem z serią męczę się już od wakacji ale mam takie blokady na mózgu, że czasem tygodniami nie mogę się wziąć. A przecież jak jest jasno to nie będę grał, bo zepsuję efekt. Mam zamiar przejść resztę serii w wakacji (o ile dam radę ). Powiem tylko, że pierwsze momenty grania w pierwszą część zapamiętam do końca życia. Warto jeszcze wspomnieć o wibracjach z pada, które nie wiem jak, ale jeszcze bardziej wpływają na strach.
PiK, tutaj nie ma typowych ciemnowłosych dziewczynek. Przynajmniej nie w pierwszej części.
Wiek: 37 Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 260 Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-11-11, 16:07
Ja miałem okazję zagrać w trzecią część Fatal Frame. W moim odczuciu gra potrafi nieźle nastraszyć - pojawiające się znikąd zjawy w połączeniu ze skrzypiącymi deskami czy świstem wiejącego wiatru dają się we znaki. Pamiętam, iż nieraz zdarzyło mi po prostu krzyknąć ze strachu. Odpowiedni nastrój podczas sesji (zgaszone światło, późna noc, bedąc samemu w domu) sprawił, że na odgłos najmniejszego szmeru w pokoju, rozglądałem się wokoło, zastanawiając się czy aby na pewno jestem sam.
Ostatnio przeglądając zagraniczne forum (bodajże Gamespot), natknąłem się na ciekawą sugestie forumowicza, by Tecmo wydało na PSP kolejną część FF, wykorzystując do tego kamerę(skoro w Invizimals można...). Nie powiem całkiem niezły patent. Czyż nie fajnie byłoby gonić po mieszkaniu za zjawami? Zawsze też można by wyjść w teren, w głąb gęstego lasu...
Tak czy siak, byłbym uradowany gdyby panowie odpowiedzialni za Fatal Frame wydali kolejną częśc na przenośną konsolę Sony, nie koniecznie wykorzystując kamerę.
_________________ Cała moja pewność to: jutro jest takie dalekie.
Czyż nie fajnie byłoby gonić po mieszkaniu za zjawami? Zawsze też można by wyjść w teren, w głąb gęstego lasu...
Ganiał byś za zjawami a uciekał przed dresami.
Dwie części Project Zero zakupiłem niedawno zupełnie przypadkiem. Póki co tylko odpaliłem w celu sprawdzenia i raziło mnie trochę tempo jakim porusza się nasza postać. W dodatku ostatnio strasznie szybko robię się śpiący, przez co niezbyt chce mi się grać w cokolwiek wieczorami czy w nocy. No ale zobaczymy, skoro tyle osób tak pozytywnie się wypowiada o grze to coś tu musi być.
Ostatnio zmieniony przez Suavek 2009-11-11, 17:20, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 37 Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 260 Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-11-11, 23:26
Co do dresów to masz rację. W Polsce lepiej nie pokazywać się na ulicy z czymś takim jak PSP. Jednakże w moim domu jescze ich nie spotkałem tym bardziej w lesie. Niby co, na grzyb y chodzą:D.
Wracając do tematu - jak najbardziej minusem jest poruszanie się postaci. Jest ono zbyt wolne, nawet podczas biegu, co może niektórych nużyć. Jednakże można na to przymknąć oko i w pełni delektować się klimatem tego horrorku. Oczywiście jeśli lubujesz się w typowo japońskim stylu. [/quote]
_________________ Cała moja pewność to: jutro jest takie dalekie.
"To save Project Zero data, you need at least 1800kb of space."
No bez jaj...
Odnośnie samej gry po 30min zabawy:
Po pierwsze - czy da się gdzieś włączyć napisy? Dźwięk jest dosyć niesystematyczny, a grając bez rozkręconych mocno głośników wiele kwestii może łatwo umknąć.
Po drugie - sterowanie ssie, postać łatwo się klinuje na niewidocznych przeszkodach.
Po trzecie - klimat niezły, ale jakoś mnie nie rusza pod względem faktycznego strachu. Zobaczymy dalej, ale to nie dziś, bo znowu wcześnie mi się spać chce...
Gdybyście mieli w rankingu serii postawić Project Zero 3, to jak byście go ocenili?
Zastanawiam się po prostu czy warto zaopatrzyć się w tę odsłonę aby mieć komplet, czy tylko przejść to co mam i się pozbyć. Prawdę mówiąc coraz mniej gram na PS2 ostatnio, a w nocy z reguły wolę pograć w łóżku na handheldzie, dlatego nie wiem czy i kiedy w ogóle ukończę zarówno PZ jak i SH.
Hej Suavek! Zgadnij co! Sterowanie nie zostało poprawione!
Tak jest. Jesteśmy zmuszeni męczyć się z tym laggowatym i anemicznym sterowaniem, biegiem whateva...
Jeśli chodzi o kompleks PSP (najlepsza konsola na świecie jeśli przerobiona) vs. PS2 to mam tak samo jak ty, ale wiesz, w życiu każdego faceta nastaje czas na zmiany. Wtedy odstawiamy to co mamy i robimy skok w bok. That's where PS2 comes in. Także raczej bym się o to nie martwił bo wiem jak to jest. Po prostu będzie czas kiedy PS2 zastąpi ci PSP.
Jeśli chodzi o same gry. To seria Fatal Frame to u mnie dzieło sztuki horroru. Także jeśli lubisz ten gatunek to jak najbardziej nie masz się nad czym zastanawiać. Fabuła jest dosyć "głęboka" także tu też na plusie.
Akurat FF3 poprawia kilka rzeczy jak i kilka partoli. Poprawia długość gry, aditional content i blablabla. Ale partoli niemiłosiernie kamerę. Ale wszystkim FF wystawił bym taką samą ocenę także, jeśli podoba Ci się jedna i masz ochotę na więcej, bieraj.
Jeśli chodzi o to czy kupić i mieć, czy przejść i sprzedać. Jak i o save. To już zależy od twojej mentalności. Zawsze możesz wywalić jakieś inne sejwy. Przecież nie grasz w wszystko na raz. A zabawki zostaw dla dzieci. Ale to tylko moja opinia. Tak czy siak jeśli Ci się spodoba pierwsza czy tam druga część, to będzie należało tylko do Ciebie czy kupić i mieć czy... Mam nadzieję iż jakoś pomogłem.
_________________ "To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
Może nie ma takiego klimatu jak Fatal Frame 1, nei ma takiej fabuły jak Fatal Frame 2, ale ogólnikowo trzecia część sprawdza się najlepiej jeśłi chodzi o grywanlość i poszczególne elementy składniowe ... a i plot twist przed walką z ostatnim bossem miecie ...
Ostatnio zmieniony przez Jo-Jo 2009-11-30, 22:25, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 37 Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 260 Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-11-30, 22:35
Jak do tego dodać jeszcze specjalne misje (przy niektórych trzeba się naprawdę napocić) za które odblokowujemy różne bonusy czy sfotografowanie ponad 200 zjaw podczas rozgrywki, to wychodzi solidna pozycja.
_________________ Cała moja pewność to: jutro jest takie dalekie.
Jo-Jo, natychmiast zedytuj tego posta... Mam na myśli ostatnie zdanie...
_________________ "To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
Mówienie komuś kiedy pojawia się Plot Twist jest jakieś 2x gorsze od spoila. Także do it nao.
StuntmanMikeL: Boże znowu z tymi spojlerami... I to znowu wy. Plazi Ty taki mądry nie bądź, bo chyba zapomniałeś już za co dostałeś blokadę na shouta. Koniec OT, albo oboje dostaniecie po ostrzeżeniu.
Wiek: 28 Dołączył: 14 Wrz 2009 Posty: 108 Skąd: South of Hell
Wysłany: 2009-12-05, 15:10
Ja miałem okazje grać w pierwszą odsłonę. Jak wracałem z kumplem z miasta, i patrzyłem na screen'y na odwrocie pudełka naśmiewałem się "A pewnie jakieś beznadziejne to" etc, etc. Oka, jestem w domu, już wieczór więc w miarę ciemno było, do bodajże 4 cutsceny telepałem padem i [SPOILER] Gdy na cutscence pojawiła się zza rogu kobieta przypominającą Kayako autentycznie pad wylądował na ziemi a ja wrzasnełem[/SPOILER] to po tym momencie gra poszła w odstawkę, co prawda starszy brat też w to grał ale zaciął się na jednej z trudniejszych (?) zagadek z chińskim Kanji (chyba tak to się pisze? Te symbole oznaczające poszczególne słowa/wyrazy xD) To i on zaprzestał grać, a ja wymieniłem to w sklepie na inną gre.
FF1: gra bardzo dobra, ale frustrująca. Niektóre duchy stosują wyjątkowo tanie chwyty, a "szybkość" bohaterki nie pomaga.
FF2: najczęściej się mówi, że to najlepsza część. Dla mnie najgorsza. Walka tym razem jest tak łatwa, że nużąca. Cała gra jest nudnawa, głównie przez to zasuwanie w te i we w te po całej wiosce. Każdy straszny moment jest jak żywcem wzięty ze sztampowego japońskiego horroru, przez co jest przewidywalny.
FF3: wg mnie najlepsza. Patent z lekka podobny do Silent Hill 4, ale chyba z lepszym skutkiem IMO. Fabuła jest najbardziej dojrzała moim zdaniem(choć wszystkie mają świetną), no i ta więź która wytworzyła się między mną a główną bohaterką sprawiła, że autentycznie o mało się nie popłakałem przy zakończeniu. Żadna inna gra nie była tak blisko do sprawienia, abym wybuchł płaczem.
Grałam w jedynkę (czy może raczej- gram) i gra ogólnie mi się podoba(fajny klimat, śliczny design postaci), choć wkurza powolność bohaterki oraz niemożność przeładowania przy sejwpoincie najgorszych klisz, kiedy masz zestaw dobrych ;/
Przez to zacięłam się na którymśtam bossie - mam najsłabsze klisza a nawet, kiedy już go pokonam, przed sejwpointem wpadam na innego ducha i po mnie.
Spróbuje wrócić za jakiś czas do tej gry. Może uda mi się w końcu przejść ten frustrujący kawałek >.<
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2018-09-04, 19:30
Wskrzeszam temat.
Gdyby ktoś chciał pograć w te klasyki na ps3, to są one dostępne w serii PS2 Classics na amerykańskim psnie i kosztują 10$ za odsłonę (dostępne są pierwsze 3 części). Z tego co widzę seria jest często przeceniana i 3 gry w wersji cyfrowej można dostać za około 35 pln.
Szkoda, że nowsze odsłony są dostępne tylko na konsole nintendo.
Pewnie ogram, gdy tylko będę miał więcej czasu i wtedy zdam większy raport.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum