Wysłany: 2009-03-08, 18:08 Maynard James Keenan i związane z nim projekty.
Raq napisał/a:
shav napisał/a:
A co do podpisu - dziękuję, dziękuję. Keenan to geniusz. Co prawda wnerwia mnie ostatnio, ale to już temat do działu "muzyka"
śmiało wyraź tam zdanie z chęcią odpowiem
Idąc za radą Raqa... Temat o Keenanie i powiązanych z nim kapelach.
Moja opinia jest taka, że Keenan to potwornie chciwe bydlę. Jest geniuszem, ale jego zachłanność mnie przeraża. Skąd te pretensje? Puscifer. Znakomita kapela, jestem na nią nakręcony odkąd usłyszałem w "Underworld" ich pierwszy utwór. Ale jeśli po wydaniu pierwszego albumu projektu kolejne dwa stanowią albumy z remixami, to dla mnie coś zaczyna niegrać. Mimo, że mi się podobają, to jednak wolałbym jakiś materiał autorski. Tym bardziej, że i APC ostatni album to też były covery. Dobrze chociaż, że jeśli chodzi o Tool, to wiadomo z całą pewnością, że nowy album to będzie faktycznie NOWY album. Na który to album zresztą już czekam. Toola uwielbiam za to, jak bardzo są to wielopoziomowe utwory, koncepcje. Nie mam absolutnie żadnych złudzeń, że w przypadku większości ich kawałków nawet się nie ocieram o właściwą interpretację. O co mi właściwie chodzi/ To znakomity przykład tego, o czym mówię. Znaczenia ukryte pod znaczeniami. Ciąg Fibonacciego w warstwie muzycznej i tekstowej - tej drugiej zarówno od strony technicznej (czy jak to nazwać - podział na wersy itd.), jak i znaczeniowej. Jeśli to wideo, to dowód czyjejś nadinterpretacji, to wybaczcie, ale ja to kupuję. Całkowicie. Za dobrze pamiętam co Keenan miał do powiedzenia nt. "4 Degrees". Jego komentarzy pod adresem fanów, którzy wszystko co śpiewa biorą absolutnie dosłownie. Zresztą wystarczy poznać słowa piosenek. "Lateralus", "Forty-six & 2", "Parabol/Parabola", "Third Eye", "Undertow"... Albo poznać historię Keenana i jego matki, Judith Marie, za pośrednictwem (kolejno): "jimmy", "Judith", "Wings for Marie" (obie części). O ile to faktycznie ich historia. W końcu z Keenanem niczego nie wolno być pewnym. W jednym wywiadzie mówi jedno, w drugim sam sobie przeczy. Kiedyś czytałem, że jego matka go zostawiła. Jeśli dobrze pamiętam, to nawet na tym forum kiedys pisałem o tej sprawie. I jak się potem okazało - jak pokazało życie - nie wszystkie fakty były znane opinii publicznej. A w kązdym razie mi
_________________ "Reaching out to embrace whatever may come."
Maynard James Keenan "Lateralus"
Ja znów przekonany jestem jedynie do Tool'a i APC, w co się bawi dalej, niekoniecznie do mnie przemawia. Sam MJK jest o tyle ciekawy...hmm złe słowo, jest o tyle kontrowersyjny że ma dość mocne poglądy na to i tamto i ma gdzies co inni powiedzą. Jak np jego zdanie na temat religii. Choć te uległo akurat całkiem sporej zmianie, co mozna zaobserwować przesłuchując kawałki jak ticks and leeches, judith itp aż do wings for marie (pisałem o tym essay w tym roku na studia). Interpretacja piosenek jest niesamowicie ciężka, i ja tu wyjdę z innego załozenia, bo moim zdnaiem sami członkowie zakładają wieloznaczność i nie utrzymują ze song znaczy to czy tamto. Każda o ile nie totalnie wyssana z palca jest dobra. Zresztą ma się to do
shav napisał/a:
Jego komentarzy pod adresem fanów, którzy wszystko co śpiewa biorą absolutnie dosłownie
bo sam MJK podkreśla że najgorsze co mogą zrobić to isć ślepo jak owce za kims, i często podkreśla to ze mają myśleć samodzielne (jak pojawiające sie na koncertach słowa 'think for yourself, question authorities'...wywiady z nim sa z jednej strony ciekawe a z drugiej cholernie irytujące bo MJK jak nie ma ochoty odpowiadac to po prostu nie odpowie, albo odpowie w taki sposób ze nikt nic nie wie ;d ma dosć dziwne poczucie humoru, i dosc kontrowersyjne (kto widział jego filmiki z Bikini Bandits ten wie...zresztą polecam xD)...
w ogóle, nowy błyszczący osiołek dla tego kto mi rozszyfruje choć trochę znaczenie z pozoru prostego 'Weak and powerless' od APC
Większość piosenek z 13 steps jest o uzależnieniach (moja interpretacja sugeruje bardziej kwestię uzależnienia od narkotyków)
'Tilling my own grave to keep me level'
Ćpa, żeby poczuć się lepiej, tym samym kopie sobie grób, wykańcza się fizycznie i psychicznie.
"Jam another dragon down the hole"
Raczej, że odniesienie do igły wpompowującej narkotyk do żył.
"Digging to the rhythm and the echo of a solitary siren
One that pushes me along and leaves me so"
Znowu odniesienie do głodu narkotykowego, wszystko co teraz robi - jest uzależnione od narkotyków, jest robione w rytm narkotycznego głodu.
"Someone feed the monkey while I dig in search of China'
Monkey on the back jest frejzalem ogólnie określającym człowieka uzależnionego. Chiny? nie mam pojęcia, możliwe, że chodzi o kwestię dużej dystrybucji heroiny i opium z tego regionu. chociaż to zdziebko naciągane.
'White as Dracula as I approach the bottom"
Bladość, zmęczenie - dno.
"Little angel, go away
Come again some other day
Devil has my ear today
I'll never hear a word you say"
Mowa o resztkach sumienia, której jeszcze walczą z 'solitary siren'.
"He promised I would find a little
Solace and some peace of mind
Whatever, just as long as I don't feel so"
Sumienie przegrywa, on przegrywa, poddaje się - żeby uciec od bólu który powoduje głód, bierze dalej i tak w koło.
a zamiast osła, poproszę mikser.
Ostatnio zmieniony przez c 2009-03-12, 08:51, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum