http://img145.imageshack.us/my.php?image=numer5xy8.jpg
typ łapie nas gdy jesteśmy za blisko i patroszy nożem z wyjatkową precyzją i ,właśnie, perfidią. powoduje to natychmiastową śmierć w spektakularny sposób
Teraz to kojarzy mi się z Butcherem... Czyli, de facto, z Piramidkiem...
Nie moja wina , ze potworki lubią atakować bohaterów i robić im krzywdę a jak wam się z czymś kojarzy to dobrze. to znaczy że w jakiś sposób pasuje do sh :grin:
http://img300.imageshack....e=numer3kz4.jpg kolejny bosik; numer 3 .
_________________ buhahahahahha ; jestem normalny
Ostatnio zmieniony przez swirekster 2008-06-23, 22:48, w całości zmieniany 1 raz
wobec tego fani obcego będą mieli ogromną frajdę z grania w naszego sh :-]
Nie wiem, czy Twój potwór pojawi się w naszej wersji gry, ale wiem, kogo ładnie poproszę o stworzenie szkiców silentowej menażerii... Talentu do rysowania odmówić Ci nie można...
nasz bohater idzie w kierunku szkoły , zaraz po pierwszej rozmowie z Dawidkiem :grin: . widzi , że na jego drodze leży rozległa kałuża. idziemy tak w tej brei , w międzyczasie obok nas pojawiają się napisy co i kto robił bla bla bla . jest taka cholerna mgła ( i jest ciemno ) że nie widzimy końca kałuży , która swymi rozmiarami przypomina jeziorko :shock: wodę mamy już po kolana napisy znikają, muzyka cichnie. robi się dziwnie. bohater staje nie wiedząc gdzie iść dalej. nagle muzyka robi się smętna ( bagienna ) a w okół nas coś zaczyna pływać. jesteśmy wystraszeni, zaczynamy iść nerwowo dalej. nasze kroki są coraz bardziej rozpaczliwe, niemal próbujemy biec w tej brei. nagle się o coś potykamy i wpadamy pod wodę. wstajemy , zaczynamy się oczyścić z tego błotka a tu nagle, bezszelestnie objawia nam się obiekt naszego upadku, który wstaje z wolna przed nami, gapi się przez chwilę i zaczyna brnąć ku nam. w pierwszej konfrątacji mamy do dyspozycji własne pięści :-]
[ Komentarz dodany przez: bloo: 2008-07-20, 01:53 ] Wątek przeniesiony z tematu "7 osobowości".
Świrek, pomysł z kałużą jest całkiem intrygujący. Mi się podoba, może nie w 100% w podanej przez Ciebie formie, jednak doskonale wpasowuje się do absurdalnego klimatu SH.
P.S. Następnym razem postaraj się pisać w temacie do tego przeznaczonym, bo ten post akurat nie miał NIC wspólnego z 7 osobowościami A to już nie pierwszy twój offtop
Gdybyś nie dopisał, że to coś na kształt Flesh Lips, to wcale bym się nie domyślił... Imo świetny potwór! Mimo odrażającego wyglądu jest w nim (niej?) coś erotycznego. Moim zdaniem w sam raz nadaje się do tajemniczej postaci z której zrodziło się 7 alternatywnych osobowości.
Hmmm... A może potwór ten to personifikacja ukrytych potrzeb seksualnych głównego bohatera. Nie chodzi mi tu o jakieś "zboczenia", ale o silnie zaznaczoną obecność sfery seksualnej w psychice naszego protagonisty.
PS. Mały offtop.
Fani Bjork na całym świecie - łączmy się!
jak widać istota ta ma cechy i męskie i żeńskie. jest w ciąży. ma pierś (jedną[!!]); lecz z drugiej strony przypatrz się - pod "kaftanem" ma organy rozrodcze męskie. szerokie barki.
[może nawiązanie do niepewności seksualnej bohatera, lub jakieś wykorzystanie go hmmm... albo ogólnie przykre zdarzenie związane z osobą trzecią - może transseksualistą?]
do tego brak twarzy/głowy. jedynie nieme usta niewydające żadnego kompletnie dźwięku.
[mogą symbolizować swojego rodzaju nieme przyzwolenie na wszystkie sytuacje rozgrywające się w miasteczku. na postępowanie głównego bohatera]
lecz również może być to jedyny potwór które będzie widzieć rodzeństwo (jedno z osobowości alternatywnych).
niestety nie mam na chwilę obecną pomysłu jak to powiązać.
Podoba mi się pomysł z przyjęciem za wytłumaczenie obecności potwora wątku seksualnego, jakikolwiek by on nie był. James też miał odchyły, jeśli chodzi o tę kwestię, ale były one dość delikatne i nie każdemu rzucały się w oczy. Tu moglibyśmy się skupić właśnie nad nieukształtowaną w pełni seksualnością, ale imo tylko przy jednym potworze, powiązanym z jedną osobowością, która może odzwierciedlać "zaburzenia" głównego bohatera. Dałbym to jednak jako wątek poboczny, a nie główny. Transseksualista - to byłoby za proste i zbyt jednoznaczne.
Ja powiązałbym abstract mommy z bibliotekarzem (który jest jedną z osobowości alternatywnych). Na ogół jest spokojnym, cichym człowiekiem, więc w jego głowie może kłębić się sporo "dziwactw"...
EDIT:
Dlaczego rodzeństwo (dzieci przecież symbolizują niewinność) mają widzieć tylko tego potwora, który budzi, przynajmniej u mnie, jednoznaczne skojarzenia seksualne? To mogłoby być dość kontrowersyjne...
_________________ My computer says no...
(cough)
Ostatnio zmieniony przez Doxepine 2008-08-16, 00:57, w całości zmieniany 1 raz
rodzeństwo --> brak matki i jej ciepła LUB nadgorliwość matki, typowe "zagłaskanie kota na śmierć" --> w pierwszym przypadku do potwora podchodzą z entuzjazmem, nie widzą jej prawdziwego oblicza. w drugim widzą lecz strach je paraliżuje - stoją w miejscu ze spuszczonymi głowami jakby wysłuchiwały nagany.
___________________
bibliotekarz, powiadasz?
jeżeli nie transseksualista, to kto? to jakie powiązanie?
może jest "sponsorem" dla jakiś młodych chłopaków, kupuje ich miłość.
James też miał odchyły, jeśli chodzi o tę kwestię, ale były one dość delikatne i nie każdemu rzucały się w oczy
Khym...:
-------SPOILERY z SH2!!!-----------
-Maria jest ucieleśnieniem seksualnych pragnień Jamesa, których najwidoczniej Mary nie zaspokajała. Mary to ciepłe kluchy, a James choć o tym nie wiedział do czasu wejścia(?) do miasteczka pragnął kobiety z temperamentem- dlatego stworzył postać będącą połączeniem tancerki flamenco, striptizerki i jego własnej żony.
-Manekiny są odartymi z osobowości symbolami seksualnej cielesności kobiety. Wielu seryjnych morderców, którymi kierowała chorobliwa rządza seksualna zakrywało/masakrowało twarz kobietom, bądź odcinało im głowy zanim gwałcili ciała- obiektem ich porządania było jedynie ciało, a nie osobowość. Manekiny symbolizują dokładnie to samo.
-PH gwałci manekina. PH będąc zarazem symbolem podświadomości Jamesa jak i w pewnym sensie jego alter ego, avatarem (zmieszanym z valtielem?) urzeczywistnia prawdziwe pragnienia Jamesa. PH prezentuje siłę i dominację. Również tą seksualną (jak widać we wspomnianej scenie).
Jak dla mnie to fabuła sh2 kręci się wokół: poczucia winy Jamesa, ukrytych pragnień seksualnych Jamesa i wątków dwóch pobocznych postaci.
Bloo, ja się z Tobą w 100% zgadzam! James rzeczywiście miał jakieś seksualne odchyły, ale nie były one tak bardzo wyeksponowane (chodzi o to, że potwory i Maria nawiązywały do tego tematu, ale imo nie było w nich tej ukrytej, tajemniczej seksualności; Maria była seksowna, to fakt, ale jakoś, moim zdaniem, nie epatowała ona seksapilem). Może nie wyraziłem się zbyt jasno w poprzednim poście, ale o to mi chodziło. Mam nadzieję, że rozumiesz, o co mi chodzi... Ech, te moje pokrętne tłumaczenia... :grin2:
Ja bym z abstract mommy poszedł jeszcze dalej. Nie sięgajmy po imo tak ograne tematy, jak nadgorliwość lub zimny chów. Skoro dzieci są symbolem czystości (tabula rasa i te sprawy), to abstract mommy, która się rodzeństwu "objawia", może świadczyć (aczkolwiek nie musi) o tym, że np. były one wykorzystywane seksualnie (czyli, de facto, główny bohater). W tym wypadku dzieci mogą rozmawiać z potworem, próbując uniknąć "zabawy w doktora" czy coś. Zdaję sobie jednak sprawę, że to mogłoby być zbyt kontrowersyjne. Innym wytłumaczeniem może więc być to, że bohater, w dzieciństwie, bardzo często mógł być świadkiem zachowań seksualnych swoich rodziców. W takim wypadku, przerzuciłby ten ciężar na jedną z osobowości, a jako, że przeżywał to właśnie w dzieciństwie, tym alter ego będzie rodzeństwo.
Transseksualista byłby zbytnią oczywistością. Po prostu, człowiek, który nie umie odpowiedzieć sobie na pytanie: Czym jest dla mnie moja własna seksualność?
Skoro dzieci są symbolem czystości (tabula rasa i te sprawy), to abstract mommy, która się rodzeństwu "objawia", może świadczyć (aczkolwiek nie musi) o tym, że np. były one wykorzystywane seksualnie (czyli, de facto, główny bohater). W tym wypadku dzieci mogą rozmawiać z potworem, próbując uniknąć "zabawy w doktora" czy coś. Zdaję sobie jednak sprawę, że to mogłoby być zbyt kontrowersyjne. Innym wytłumaczeniem może więc być to, że bohater, w dzieciństwie, bardzo często mógł być świadkiem zachowań seksualnych swoich rodziców[ :eek: ] . W takim wypadku, przerzuciłby ten ciężar na jedną z osobowości, a jako, że przeżywał to właśnie w dzieciństwie, tym alter ego będzie rodzeństwo.
co do pierwszego pomysłu z "zabawą w doktora" myślę, że byłoby to bardzo ciekawe - jednak również masz rację : byłoby to nawet baaardzo kontrowersyjne - sprawa molestowania nadal jest swoistym tematem tabu.
drugi pomysł jest na tyle prosty i genialny jednocześnie iż na niego niewpadłem :lol-sweat: i jeszcze bardziej mi się podoba. może po prostu jako dziecko mieszkał w jednym pokoju z rodziną i chcąc nie chcąc musiał obserwować ich kontakty seksualne. hmm...??
Poczytałem trochę o tym i okazało się, że najczęściej ludzie tacy zostają mordercami. Pomysł więc może okazać się naciągany... :\
Można więc dodać coś do historii głównego bohatera. Coś, co stało się przyczyną wytworzenia dodatkowych osobowości. Wydaje mi się, że niezastąpiony będzie tutaj ojciec/matka tyran/ka... Wtedy możemy połączyć te dwie rzeczy i nie będzie żadnego problemu. Co Ty na to?
może ogólnie toksyczne małżeństwo? oboje tyrani próbujący jak to podczas rozpadu małżeństwa przeciągnąć biednego syna na jedną stronę sprawiając że dziecko dostaje same sprzeczne informacje.
i jak? może być??
Nie czuję się odpowiednią osobą, aby komentować wygląd tego potwora, ale imo lepiej by wyglądał, gdybyś usunął tę stalową konstrukcję i pozwolił poruszać się mu jak stonodze... Wiesz, o co mi chodzi?
EDIT: Gdyby ów potwór miał wygląd stonogi powstałej z połączenia kilku kobiecych ciał, byłby, moim zdaniem, bardzo ciekawą bestią...
_________________ My computer says no...
(cough)
Ostatnio zmieniony przez Doxepine 2008-08-17, 01:04, w całości zmieniany 1 raz
Toksyczne małżeństwo? Sam nie wiem... Pachnie mi to czymś w stylu "Niekochane dzieci"... Ja jednak obstawałbym za ojcem tyranem/matką tyranką...
Chociaż toksyczne małżeństwo, w którym jeden z rodziców bije dziecko, a drugi biernie na to patrzy... Czemu nie...
Nie wiem, czy rozpad małżeństwa i przeciąganie dziecka na swoją stronę dałoby efekt w postaci alternatywnych osobowości...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum