W końcu znajdą się osoby,które nie będą chciały,aby coś się zmieniło w klimacie SH
Nie zadowolisz wszystkich. Ale spójrz do początku tematu "Silent Hill F". Założenia były takie, że bierzemy sie za ten projekt, zeby zrobić coś co jednocześnie będzie wreszcie jakąś rewolucyjną nowością, ale zarazem pozwoli na powrót do korzeni. Do korzeni przerażenia, frustracji i właśnie zaszczucia. Jednym słowem: do korzeni Silent Hill. Bo to właśnie klimat jest sercem tej gry. Takiego klimatu jaki był w pierwszej części nie było już w żadnej kolejnej, zatem trzeba wyciągnąć z tego jakieś wnioski.
Żeby nie offtopować:
Dalej jestem za ideą trującej mgły. Im więcej o tym myślę, tym bardziej mi się podoba, tym więcej powiązań zaczynam dostrzegać.
Jak widzę potwory w grze?
Około 5-10 unikalnych stworów:
-Rozwinięte AI (inteligentne bestie nie dające się wykiwać, trudne w walce)
-występują dość rzadko i zawsze (bądź prawie zawsze) pojedyńczo
-każdy z nich były zdolny poruszać się po całym mieście
Około 5 "gatunków" (gatunki w sensie ileśtam kopii jednego stwora):
-przeciętne AI (coś a'la pielęgniary z 1- potrafiące atakowac grupami, ale dające się wykiwać)
-konkretny gatunek występował by tylko i wyłącznie w jednym "zamkniętym" miejscu, np. w budynku bądź w kanałach.
Do tego może z 1-2 gatunki :
- Niskie AI (niezbyt myślące, nie atakujące grupami, dające się łatwo wykiwać)
- Sporadycznie występujące na ulicach. Pojedyńczo.
I teraz cała zabawa polegała by na tym: mgła trująca dla głównego bohatera jednocześnie leczyła by potwory. Potwora nie dało by się zabić "na dworze". Można by go jedynie powalić na ziemię. Powiedzmy że te najsłabsze 2 gatunki dało by się dobić na dworze (ciosy zadawały by im większe obrażenia niż mgła zdążyła by wyleczyć), jednak mocno by to wyczerpywało bohatera przyspieszając jego oddech i drastycznie zwiększając prędkość zatruwania. Byłby prosty wybór- dobić potwora i mieć chociaż jednego z głowy ryzykując ogromne straty życia i butelek z antytoksyną, lub jedynie powalić potwora i zwiać do budynku lub pobiec dalej.
Głupie potwory dało by się zaciągnąć ("zalurować" jak kto woli) do budynków i tam wykończyć je bez większego ciśnienia. Jednak te 5-10 unikalnych potworów było by na to zbyt mądrych- one nie dawały by się zaciągnąć do budynku. A co za tym idzie nie dało by się ich zabić praktycznie przez całą grę.
Ogólnie potwory występowały by sporadycznie. Niemal za każdym razem atak związny były z jakimś zdarzeniem, a nie tak, że idziemy ulicą- potwór, wchodzimy do budynku- potwór, otwieramy lodówkę- potwór. Dość masowej sieczki. Stawiam na klimat.
Ja osobiście bym w roli bossa obstawił jakiegoś szalonego rzeźnika z piłą mechaniczną w jednej dłoni a w drugiej duży hak do wieszania mięsa.Byłby ubrany w czerwony we krwi fartuch , jego twarz by była zrobiona ze skóry , krwi , kości swoich ofiar , wydawałby szaleńczy odgłos szalenca , poczym by biegł w strone ofiary.Taka moja propozycja na temat bossa w SH, i jego siedziba by była pewnie w rzeźni.Moje podsumowanie jest takie że w SH brakuje własnie takich potwrów.
Moje podsumowanie jest takie że w SH brakuje własnie takich potwrów.
A ja cieszę się niezmiernie, że właśnie nie ma takich pierdół :]
Ok to posunę się dalej w Twoim toku rozumowania i powiem, że chętnie widziałbym całe masy zombie pełzających ulicami Silent Hill, a do tego, żeby było straszniej przydałby się boss, który strzelałby do nas z wyrzutni rakiet i ciskał w nas granatami ooo yea :grin2:
Moje podsumowanie jest takie że w SH brakuje własnie takich potwrów.
A ja cieszę się niezmiernie, że właśnie nie ma takich pierdół :]
Ok to posunę się dalej w Twoim toku rozumowania i powiem, że chętnie widziałbym całe masy zombie pełzających ulicami Silent Hill, a do tego, żeby było straszniej przydałby się boss, który strzelałby do nas z wyrzutni rakiet i ciskał w nas granatami ooo yea :grin2:
To może od razu jeszcze widok FPP, 20 rodzajów pukawek dla bohatera i amunicja za każdym rogiem. Hell yeah. Projekt "Not So Silent Hill"?
Ostatnio zmieniony przez ANTH 2008-06-07, 16:01, w całości zmieniany 1 raz
- Boss-komandoss - ubrany w pancerz ze skóry nosorożca, z maską ze skóry owcy na głowie (wełna obcięta tak że akurat są ładne włosy, ochraniacz na genitalia zrobiony z fragmentu genitaliów wieloryba. I taki boss raniłby rykiem orangutanicy w rui, więc trzeba byłoby zatyczek do uszu szukać. Moim zdaniem brakuje takiej dzikiej dzikości i zwierzęcej zwierzęcości w grach SH (bo pieski to tylko skomloł). A, drugi człon wziął się z tego, że atakowałby pełną butelką trunku o wiadomej nazwie, wojskowego się spodziewaliście? ; D
- Torque z Sufferinga - ch*j z tym że pożyczony, skoro wyrżnął w pień >1000 potworów, w SH zrobiłby większą rzeźnię niż rzeźnik z szalonym odgłosem szaleńca - ten to pewno zaledwie pare osób zabił, może i w okrutny sposób, ale w wypadku morderstw szaleńców to się też ilość liczy.
Bersek napisał/a:
Ok to posunę się dalej w Twoim toku rozumowania i powiem, że chętnie widziałbym całe masy zombie pełzających ulicami Silent Hill, a do tego, żeby było straszniej przydałby się boss, który strzelałby do nas z wyrzutni rakiet i ciskał w nas granatami ooo yea :grin2:
Ja w ogóle jako potwory wstawiłbym całą ekipę filmową odpowiedzialną za film SH - chętnie zdzieliłbym takiego reżysera gazrurką czy przeciachał na pół inną piłą tarczową (pod3,14erdoloną rzeźnikowi oczywiście). W sumie to reżyser mógłby być finałowym bossem. A czym by takie monstra naparzały? Oczywiście sporo z nich zasuwałoby z kamerami i mikrofonami i przy okazji wyjaśniłaby się tajemnica mgły Silent Hill - po prostu pękł im kontener z pudrem (wtedy głównym gierojem był koleś za ten incydent odpowiedzialny, wywalony z roboty).
_________________ [quote="Aisza 20:35"]własnie myslę o 4um, walczę o nie, nie dopuszczę do tego żeby kłamstwo i chamstwo wygrało[/quote]
Ostatnio zmieniony przez pyramid.pusher 2008-06-07, 16:30, w całości zmieniany 1 raz
http://img372.imageshack....ozytywkavy0.jpg potworek o nazwie pozytywka :puppyeyes: jest cały z metalu , nie da się go ubić bronią , chyba , że nasypiemy mu w bebechy cukru/piasku , bądz zalejemy wodą :grin: idąc gra smutne melodyjki , takie pozytywkowe :grin2: byłby dosyć wolny , a każdy jego krok wydawał odgłos walenia czymś ciężkim o metal ^_^
Świrekster, bardzo ładny szkic, ale ja bym tej postaci jako potwora nie dawał. Imo bardziej pasowałaby mu rola manekinów z trójki - straszak, ale za to porządny : ) Ba, mógłby być bez problemu istotnym elementem fabuły (symbolizować pewne rzeczy). Bo szczerze mówiąc, coś co jest w stu procentach maszyną średnio pasuje mi do SH jako potwór, bestia zakuta w zbroję też ; )
_________________ [quote="Aisza 20:35"]własnie myslę o 4um, walczę o nie, nie dopuszczę do tego żeby kłamstwo i chamstwo wygrało[/quote]
to jest po prostu coś metalowego , nie maszyna , może czyjaś dusza uwięziona w metalu ? albo po prostu uosobienie strachu , bólu ciągle panującego w sh ?
to jest po prostu coś metalowego , nie maszyna , może czyjaś dusza uwięziona w metalu ? albo po prostu uosobienie strachu , bólu ciągle panującego w sh ?
Biorąc pod uwagę metaliczność stawiałbym na samotność i odhumanizowanie : )
Powiem Ci, że o ile z takim przeciwnikiem walczyłoby mi się DZIWNIE, postać ta użyta właśnie jako hmm, to będzie niezbyt ładne słowo, ale właściwe - kukła, pasowałaby na to miejsce w sam raz. Przy czym nie byłaby to kukiełka pojawiająca się raz czy dwa - mogłaby być odpowiednikiem wielkiego pluszowego misia z Silent Hill: No Escape ; )
_________________ [quote="Aisza 20:35"]własnie myslę o 4um, walczę o nie, nie dopuszczę do tego żeby kłamstwo i chamstwo wygrało[/quote]
Ten "bosik" to mi bardziej pasuje do nowej Prince of Persi niz do SH.
EDIT: Potwory muszą być brudne i obrzydliwe nie latające mgły/chmury
_________________ "To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
Ostatnio zmieniony przez Plazior 2008-06-11, 17:14, w całości zmieniany 1 raz
smierc jako anioł zachowuje higienę osobistą zresztą jest ona niezależna od spraw sh, ale może chcieć na końcu po prostu wybawić bohatera od sillent hill - złego zakończenia ; zamiany w monstrum. bohater nie może tego pojąć. do czasu http://img133.imageshack....=blaszakac1.jpg macie tu dziwadełko - coś podobnego do pozytywki ale ten jest bardziej ,,mięsny" i możemy go zabić. jednak jest też bardziej agresywny :wow:
http://img381.imageshack....e=cielakze2.jpg a tutaj dla odmiany chodzące mięcho. jeden shot i idziemy do Pana Boga :lol-sweat: raczej unikamy ich bądz uciekamy. nie da się go powalić siłą shotguna a walka wręcz kończy się naszą śmiercią . :lol-sweat:
_________________ buhahahahahha ; jestem normalny
Ostatnio zmieniony przez swirekster 2008-06-11, 22:56, w całości zmieniany 2 razy
Idziemy ciemnym pomieszczeniem,najlepiej w jakimś domku letniskowym(może być też szpital ) I nagle widzimy dziecięcy wózek.Taki na czterech kółkach.A w środku płaczący noworodek,przwiązany własnymi wyrwanymi mięśniami do wózeczka i kiedy wózek się porusza,mięśnie wkręcają się coraz bardziej i bardziej...
_________________ Najbardziej boimy się tego,czego nie widać.
tumi, podobne pomysły już padły. Jak przeczytasz ten temat uważnie, to zobaczysz, że pomysły z makabrycznymi wersjami dzieci a szczególnie noworodków spotkały się z dezaprobatą (moją, Miho, Sonixa i częściowo Berseka). Rycie psychiki w grze- owszem, ale bez przegięć. To ma być gra (czyt. rozrywka), a nie symulator mordu.
Nie wiem jak reszta, ale mój głos osobiście idzie na nie. Nie dlatego, że Twój pomysł jest zły, ale dlatego, że wykracza poza tą cienką linię o której pisałem x-postów wcześniej.
No ale napisałeś, że zgadzasz się, żeby nie przeginać, choć jeśli zrobi się to w odpowiedniej formie to jesteś "za".
Dlatego przy Twoim nicku użyłem słowa "częściowo", ale rzeczywiście chyba nadinterpretowałem wpisując Cię tam. To się już nie powtórzy
nowa potwora :grin2: ma metalową głowę ( ?! ) chodzi wolno ale jest wytrzymały i dosyć inteligentny . czasem ma zachcianki dotyczące wypatroszenia nas szpikulcem stanowiącym jego dłoń :grin: dobrze działa na niego strzelba , bo gdy się przewróci , nie może już wstać z powodu ciężkiej głowizny :razz: http://img58.imageshack.u...e=pikseluz0.jpg
nowa potwora :grin2: ma metalową głowę ( ?! ) chodzi wolno ale jest wytrzymały i dosyć inteligentny . czasem ma zachcianki dotyczące wypatroszenia nas szpikulcem stanowiącym jego dłoń :grin: dobrze działa na niego strzelba , bo gdy się przewróci , nie może już wstać z powodu ciężkiej głowizny :razz: http://img58.imageshack.u...e=pikseluz0.jpg
Jednoznacznie kojarzy mi się ze słodziutkim Piramidkiem... Niestety albo stety...
Mam propozycję. Skoro bloo zebrał już wszystkie nasze pomysły ad fabuły i zrobił zarys, warto byłoby odnieść się już do tego i spróbować te potwory, które powstały, a które pasują do fabuły, przenieść do kompilowania... Oznacza to również, że uruchamiamy mózgownice i kreujemy nowe maszkarony... Bardzo spodobał mi się pomysł... wybaczcie, nie pamiętam... :lol-sweat:, w którym potworów byłoby naprawdę mało (w poście wprowadzono podział na kilka grup potworów)...
Jako główną oś fabularną wybieramy te 7 osobowości wg FHOMGHT'a.
Skoro tak to proponuję, żeby w grze było dokładnie 7 rodzajów potworów i niech każdy w jakiś sposób symbolizuję pewną część osobowości, jak? Na to jeszcze nie wpadłem :razz:
Doxepine, popieram:)
Berserk, doskonale. Całkowicie się zgadzam :]
Zatem mamy do stworzenia 7 maszkar.
Niestety dziś już nie przejrzę tego tematu, bo jutro rano idę do nowej roboty i naprawdę nie wypada zaspać Zresztą siedzę dziś nad tym projektem pół dnia, już mnie kręgosłup boli
Proponuję, aby ludzie jeszcze przez parę dni zrobili pare projektów, a potem je przejrzymy i zobaczymy co z tego pasuje na 7 cudów SH . Może być?
+ Bossowie... Ale najpierw ustalmy ilość lokacji, a potem będziemy myśleć nad Bossami... Najpierw trzeba stworzyć profil każdej osobowości... Jeżeli pozwolicie, zajmę się tym na wolnym czasie...
http://img145.imageshack....e=numer5xy8.jpg boss numer 5
jest metalowy i to on robi potworki ,,pozytywki"
przedstawia on <<zła stronę mocy >> bohatera , zatwardziałość sumienia i wyrachowanie, może nawet perfidię :grin: mimo , że jest metalowcem ( :-] ) to porusza się szybko posuwając się po podłodze. ma 2 ataki ; podstawowy ; walnięcie prawą ręką, siła jest tak duża , że przewraca naszego bohatera. 2 typ wygląda tak ;typ łapie nas gdy jesteśmy za blisko i patroszy nożem z wyjatkową precyzją i ,właśnie, perfidią. powoduje to natychmiastową śmierć w spektakularny sposób
_________________ buhahahahahha ; jestem normalny
Ostatnio zmieniony przez swirekster 2008-06-23, 00:07, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum