Mike: Połączyłem kila tematów, co by zrobić ogólny o strzelaninach wszelkiej maści.
Wszystko o tej serii gier, pisać co ślina na język przyniesie byleby na temat.
Na starcie napisze ze jestem weteranem tej serii...Wiec tak...Moja ulubiona czescia z serii to Max Payne 2. Poniewaz ma ciezki klimat i BOSKIE dialogi, co mi wrecz odpowiada. Pierwsza czesc ma bardziej "smieszny" klimat. Klimat w 2 jest nie do opisania.Szczególnie jak gra sie bez celownika i uzywa sie tylko beretty (Nie smiac sie xD ) Mam nadzieje ze wszystkie pytania i nierownosci na temat fabuly zostana rozwiazane.
SPOjLER!
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-22, 01:26
O ile pamiętam w 2ce Max dostaje kulkę w łeb i żyje dalej.
plazi napisał/a:
Mam nadzieje ze wszystkie pytania i nierownosci na temat fabuly zostana rozwiazane.
Ja mam jedną "nierówność"; dlaczego w 1ce Max wygląda jak Radek Pazura a w 2ce jak Mel Gibson?
Na starcie napisze ze jestem weteranem tej serii...
Nie tylko ty. Ja jedynke razem z dwójką przeszedlem tyle razy, że już sam nie pamiętam. Na każdym poziomie trudności z zamkniętymi oczyma te gry przechodze. Znam przynajmniej 60% dialogów na pamięć (HELL! - obie gry w całości znam na pamięć!) i ogólnie nie ma chyba gry/gier które bym tak zniszczył na atomy. Nie wiem czemu ale za każdym razem kiedy do nich wracam bawię się przednio! Ponadczasowe tytuły jak dla mnie. Nothing is a cliche when its happening to you...
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-22, 12:45
A jaka jest wasza ulubiona broń? Moją desert eagle - ma niesamowitą moc - w 1ce był niedoceniany bo o ile pamiętam, tam można było mieć tylko pojedyńczego. W ogóle, to w 1ce w pewnym momencie zapomniałem o bullet time i grałem bez niego ;], bardziej podobały mi się te przewroty w bok i w tył.
Ja z Deserta opracowałem sobie excellent taktyke na tą planszę gdzie trzeba Jacka Lupino rozdupcyć. Zawsze wbijałem do tej wielkiej sali i zaraz na prawo od wejścia biegłem skitrać się za schodami (ale najpierw biegłem na środek żeby kolesie zaczeli wybiegać) i stojąc pod chodami (przy tym stoliku pod ścianą) kolesie podbiegali zawsze w to samo miejsce na szczycie schodów i ja wtedy mogłem z Desert Eage piękne headshoty wszystkim sadzić :dance: . Desert jest fajny ale pod koniec gry dla laika raczej zbyteczny bo żeby nim headshoty za każdym razem walnąć trzeba na prawde wprawy (i wyłączony auto aim xD ).
Nie tylko ty. Ja jedynke razem z dwójką przeszedlem tyle razy, że już sam nie pamiętam. Na każdym poziomie trudności z zamkniętymi oczyma te gry przechodze. Znam przynajmniej 60% dialogów na pamięć
Tak samo jak ja, ale i tak się nie umywam do ojca, który potrafił w to grać przez miesiąc. Ile razy przeszedł to nawet mi się liczyć nie chce.
Moja ulubiona broń to też Desert Eagle i jack hammer do tego wspomagam się granatami. To mój ulubiony set.
Co do ankiety to imo 2 część jest o jeden stopień niżej. Już nie czułem tego klimatu.
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-04-22, 13:51, w całości zmieniany 2 razy
bardziej podobały mi się te przewroty w bok i w tył.
Mnie rowniez.
Moja ulubiona bron?
Jedna Beretta, Kalashnikov, Desert Eagle i Sznajperka do tego wspomagam sie Molotovami...
Bersek napisał/a:
imo 2 część jest o jeden stopień niżej. Już nie czułem tego klimatu.
Wlasnie w pierwszym poscie napisalem ze 1 ma calkiem inny klimat od 2 i mi bardziej pasuje wlasnie ten...Tylko ja zaznaczylem MP 2
IMO fabula w 2 jest o DUZZZZZZZZZO lepsza...Bardziej mhroczna...
Mike-L napisał/a:
bo żeby nim headshoty za każdym razem walnąć trzeba na prawde wprawy (i wyłączony auto aim xD ).
:shock: Tylko ze ja wale tylko Head'y i to bez celownika... Postaram sie zucic filmiki na YouTube'a...
PS:Wlasnie przechodze MP 2 na New York Minute bez Bullet Tima'a i celownika...
_________________ "To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
Obie gry przeszedłem więcej niż raz, co mi się bardzo rzadko zdarza. To chyba musi znaczyć, że są cholernie miodne ;] Ogólnie nie przepadam za strzelankami, ale Max posiada kilka niezaprzeczalnych atutów.
Monolog wewnętrzny, komiksowość i neo-noir :sweet: Te 3 pojęcia sprawiają, że te gry są nieśmiertelne. Zanim zagrałem w Maxa, miałem za sobą pierwszy komiks Sin City. Kiedy dorwałem grę, bardzo kojarzyła mi się właśnie z tym komiksem. Kiedy obejrzałem trailer filmu SC, przypominał mi Maxa ;]
Czasem myślę, że poziomy mogłyby być bardziej zróżnicowane, a nie tylko do przodu i ognia, ale chyba na tym polega urok tego typu gier ;]
plazi napisał/a:
Wiec tak...Moja ulubiona czescia z serii to Max Payne 2. Poniewaz ma ciezki klimat i BOSKIE dialogi, co mi wrecz odpowiada. Pierwsza czesc ma bardziej "smieszny" klimat.
Mi jednak pierwsza częśc wydawała się cięższa. Już początek i martwe dziecko nieźle dały w banie, póżniej cała otoczka walki z Jackiem Lupino i sny(!) Przytłaczające.
Nie wiem co rozumiesz przez "śmieszny" klimat...ale jeśli już patrzeć w tych kategoriach, to dwójka była o wiele bardziej groteskowa z elementami czarnego humoru. (cała postać Vinnie'go zwłaszcza końcowe akcje z nim)
Mimo wszystko też wolę dwójkę, jest bardziej hmmm liryczna? ;]
_________________ „Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Ostatnio zmieniony przez PiK 2009-06-18, 11:46, w całości zmieniany 2 razy
Max Payne... Jedno z nielicznych gierkowych arcydzieł, którego wszelkie niedociągnięcia, niedoróbki bądź po prostu ograniczenia techniczne zostają całkowicie przyćmione przez klimat, sposób opowiedzenia historii, muzykę... Nawet monologi wewnętrzne maxa przesycone grafomanią, które w innej grze/filmie/czymkolwiek uznałbym za przesycone, śmieszne i kiczowate, były po prostu genialne.
I racja, jedynka była znacznie cięższa i - że tak to ujmę - bardziej "undergroundowa". Ba, miałem nawet wrażenie, że "Upadek Maxa Payne" jest o wiele łagodniejszy, ze względu właśnie na wypłynięcie na szersze wody, że o masie holiłuckich motywów nie wspomnę. Nie ujmuje to jednak dla mnie ani kropli miodności : ) Klimat, postać Maxa, boahterowie przyciągają znacznie potężniej niż największy i najbardziej namagnezowany magnez.
Lecz czymże byłoby nawet najwspanialsze z dzieł bez muzyki? <echo> Motywy przewodnie z obydwu gier pozostaną dla mnie jednymi z najlepszych "majn timów" jakie zdarzyło mi się w życiu słyszeć. Ścieżka dźwiękowa pasowała do tego co działo się na ekranie znakomicie. Zarówno pierwszy, "skromniejszy" jak i drugi, epicki soundtrack pozostają dla mnie jednymi z nie-tak-bardzo-licznych ulubionych "muzyk z gier".
A jeśli nie chce Wam się czytać tego wywodu, ujmę to wszystko jednym zdaniem - Max Payne to jeden z nielicznych przebłysków geniuszu jakie dane było mi napotkać, kropka.
Kiedyś próbowałem zagrać w Max Payne 1.
Ale nawet pierwszy prolog nie mógł się załadować ,gra się kłóciła z kartą graficzną.
Jeżeli ktoś wiem z jakim kartami graficznymi MP1 nie działa ,proszę mi powiedzieć.
Ja chce kupić grę ,ale co z tego ja może nie zadziałać.
Max-Fx wspiera wszystkie karty zgodne z DirectX 7, zaś najbardziej te posiadające własne silniki graficzne (np. t&l). Max-Fx wspiera particle system (czyli system cząsteczek), animacje szkieletową, fotorealistyczne oświetlenie, miliony przerabianych polygonów i wiele, wiele więcej.
Max Payne? Toż to jedna z pierwszych gier, na jakich zawiesiłem oko na dłuższy niż tydzień czas!
MP odbiega od schematów TPS, ponieważ akcja odgrywa w nim drugorzędną (lecz i tak ogromną) rolę. Jedyne, co mnie wciągnęło na dobre w Maksie to muzyka, czarny nowojorski klimat no i fabuła oczywiście. Na pierwszy rzut oka nie jest ona czymś oryginalnym; gliniarz po życiowej tragedii wyrusza na krucjatę przeciwko jej sprawcom. Takie założenie fabularne można przypisać wielu grom. Tyle, że w MP wątek jest poprowadzony naprawdę ciekawie, w pewien sposób asymiluje nas do osoby Maksa, wciąga.
Heh, grając w jedynkę (byłem młodszy 'nieco') nieźle mną wstrząsnęła i zasmuciła historia Maxa. Jeden z uroków jedynki: doskonała ścieżka muzyczna w odpowiednich momentach + liryczna natura wielu słów Maxa chwytały za serce.
Co do dwójki, miałem mieszane uczucia. Z jednej strony brak nastroju brudnej metropolii i niezwykle dokuczający brak polskiej wersji językowej kolidowały z atmosferą jedynki, do której się przywiązałem. Cholera, odrzuciłem MP2 na bok ponieważ z angielskim nie radziłem sobie wtedy dobrze. Rok później do niego wróciłem. I ukończyłem po około trzech dniach. Jakie odczucia wyjściowe? Naprawdę smaczna gra xD Miłosny event znakomicie poprowadzony, muzyka, jak w jedynce, fantastyczna i bardziej adekwatna niż mogłaby być, oraz smutne zakończenie (dopiero kilka tygodni później odkryłem alternatywne. Niezwykle mnie to uszczęśliwiło, że Maxa nareszcie spotkało coś dobrego).
Co do systemu walki, jak i arsenału broni, wygrywa oczywiście część druga. Co tu dużo mówić ;] Dragunov i 2 DE wymiatają xD
_________________ wszystko, czym jestem, zawiera się w wymiarze fioletu i czerwieni
Ostatnio zmieniony przez Baaly 2008-04-24, 15:06, w całości zmieniany 1 raz
Mi jednak pierwsza częśc wydawała się cięższa. Już początek i martwe dziecko nieźle dały w banie, póżniej cała otoczka walki z Jackiem Lupino i sny(!) Przytłaczające.
Holender ja w jedynkę momentami bałem się grać (zwłaszcza na "sennych" levelach) i to w dzień! Dwójka może i nie jest już taka ciężka i straszna, ale więcej w niej tragizmu i jakaś taka smutniejsza ta gra. Wydaje mi się, że to dlatego iż w dwójce nie ma "happy endu" (alternatywne zakończenie raczej nie jest kanoniczne) i wogle wszystko się "sypie". Max to bez wątpienia postać tragiczna i już w jedynce ma, że tak powiem - prze***ne, ale w dwójce ma jeszcze gorzej.
Cytat:
doskonała ścieżka muzyczna w odpowiednich momentach + liryczna natura wielu słów Maxa chwytały za serce.
No muzyka jest świetna i klimatyczna. Pasuje do gry jak ulał a i bez gry można jej posłuchać. Pamiętam jak z bratem montowaliśmy swój własny O.S.T. z tych gier (i całkiem nieźle wyszedł:).
Ostatnio zmieniony przez StuntmanMikeL 2008-04-25, 09:42, w całości zmieniany 1 raz
Pamiętam jak z bratem montowaliśmy swój własny O.S.T. z tych gier (i całkiem nieźle wyszedł:).
O, o, ja robiłem coś podobnego. Ripowałem numery z gier, odpowiednio obrabiałem by się ładnie ściszały, a w kawałki soundtrackowe dorzucałem jeszcze numery industrialowe (Nine Inch Nails, Ministry, Front Line Assembly, Coil) i rockowe (Rage Against The Machine, King Crimson). Szkoda, że wcięło mi je wraz z poprzednim dyskiem, bo chętnie bym się podzielił : ( Zawsze można zrobić od nowa ; P
Nie no my tylko żeśmy miksowali. Pamiętam w MP2 były takie krótkie 30 sekundowe wersje kawałków "długich" i było sporo zabawy przy mixowaniu jednego z drugim:). Ogólnie to takie fade'y na końcu piosenek mnie zawsze drażniły więc starałem się robić co innego. Przy następnej okazji jak nie zapomnę to pokażę (tylko jak?).
Moja ulubiona część serii to MP2. Ma świetny klimat noir (które to kino bardzo lubię. Może mi ktoś polecić jakieś fajne filmy ) no i oczywiście świetną grafikę oraz fizykę (nawet jak na dzisiejsze czasy). Poza tym wg mnie jest to jedna z tych gier, które szybko nie nudzą, a żeby zrozumiec wszystkie niuanse fabuły trzeba zagrać co najmniej 2-3 razy.
Moja ulubiona część serii to MP2. Ma świetny klimat noir (które to kino bardzo lubię. Może mi ktoś polecić jakieś fajne filmy ) no i oczywiście świetną grafikę oraz fizykę (nawet jak na dzisiejsze czasy). Poza tym wg mnie jest to jedna z tych gier, które szybko nie nudzą, a żeby zrozumiec wszystkie niuanse fabuły trzeba zagrać co najmniej 2-3 razy.
A jedyneczka ma świetny klimat nordycki...wplecione w fabułę są nazwy i określenia z mitologii skandynawskiej,np. Klub "Ragnarok",albo "Projekt Valhalla"...mi z kolei bardzo podchodzą właśnie te klimaty,bo bardzo lubię mitologię nordycką.
Ogólnie jedyneczka MP miała dla mnie mroczniejszy klimat,była bardziej przygnębiająca i bolesna (oczywiście patrząc z perspektywy Max'a),czasem tak bardzo prawdziwa,że czułem się jakbym był w tej grze obok Max'a....dwójce już zabrakło tego klimatu.
Jeśli malbym wystawic oceny obu częściom to:
Max Payne - 6
Max Payne 2 - The Fall of Max Payne - 4
PS. Z niecierpliwością należy wyczekiwać nowego dzieła twórców MP - "Alan Wake" (ciekwaostka - A.Wake - kontrast dla głównego bohatera,cieripącego [a może nie?] na bezsenność ),zapowiadanego jako "psychological action-thriller"...klimaty podobno jak w SH 2,a fabuła ma być co najmniej bardzo zbliżona.
_________________ "I stworzył nieskończoność, która z miary jego potęgi, jaką miała być, stała się miarą jego bezgranicznej klęski".
Ostatnio zmieniony przez Kosior 2008-05-10, 09:22, w całości zmieniany 1 raz
Oba Maksie były świetnymi gierkami, ale ja się opowiem za jedynką ponieważ było więcej odjazdowych tekstów ("Lupino był naćpany po uszy i gotowy na 15 rund walki ze zmutowanym aligatorem" ) oraz świetne zakończenie gdy maszt spada na głowę Hornowej, RYYYYYYYP! (wyobraziliśmy sobie z kumplem, że to helikopter prezydencki podlatuje po Marię Kaczyńską, z racji dużego podobieństwa tych pań xD)
Zamykający, a właściwie to Radosław Pazura napisał/a:
"Lupino był naćpany po uszy i gotowy na 15 rund walki ze zmutowanym aligatorem"
Dla mnie wersja polska deczko ssała - w naszym rodzimym języku grafomania nawijek maksia znacznie wzrastała. No i jak to kiedyś ktoś ładnie ujął, od głosu Pazury aż bolały zęby - polski Max Payne został całkowicie pozbawiony tej nutki nihilizmu. Nie wspominam już o tym, że niektóre kwestie musiał mówić w przyśpieszonym tempie by zdążyć przed "fejdnięciem" obrazu.
w naszym rodzimym języku grafomania nawijek maksia znacznie wzrastała
No nie wszystkie teksty były tak kiepsko przetłumaczone, acz zdarzyło się parę baboli, które koncertowo żenowały.
Pyramid Head napisał/a:
od głosu Pazury aż bolały zęby
Ja miałem nawet ochotę kogoś zabić jak Nicole Horne to swoje "Czy to pan Payne?" wypowiedziała głosem przemądrzałej smarkuli. (A powinna brzmieć jak wiedźma <<przypominająca barakudę>>) A Vinnie podczas przesłuchania powinien się popłakać a nie zacinać (Jest w Raaaaa... gnarock. TYM KLUBIE!)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum