Wiek: 37 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 129 Skąd: prosto z 1967, yoh
Wysłany: 2008-03-17, 22:04
Ja to dopiero miałem sen, śniło mi się że znalazłem gdzieśtam w przychodni lekarskiej kołpaki do malucha, te w kształcie pokrywek na garnki xD
_________________ feed feed feed eat eat eat head head head long long long hair hair hair smokin' smokin' smokin' caterpillar caterpillar caterpillar run run run
Kamuch [Usunięty]
Wysłany: 2008-03-18, 16:25
Dzisiaj mi się śniło, że miałem magiczny telewizor. Bez znaczenia na jaki kanał przełączyłem o dowolnej godzinie, ZAWSZE leciało porno. A niektóre sny potrafią być piękne =/
Ja dzisiaj nad ranem miałem dosyć zabawny sen. Nawiązywał on do zdarzeń rzeczywistych; dziś rano miał być sprawdzian z angielskiego, do którego przygotowywałem się... No, ryć po całości może nie ryłem, ale chciałem go napisać solidnie.
Nad samiuśkim ranem (byłem chyba jedną nogą we śnie, drugą w zamglonej, "rozbudzającej się" rzeczywistości), śnił mi się sen, w którym wmawiałem sobie, że nie opłaca mi się już lecieć, ponieważ nie zdążę. Spojrzałem na zegar, wskazywał 11:05. "Kurwa, nie zdążę".
Nagle wyrwałem się ze snu, wciąż mając jego nader realistyczne obrazy. Spojrzałem na zegar - 8:00. "Kurwa, nie zdążę".
Wniosek? Miałem proroczy sen ^_^ Prawie jak motyw z filmu jakiegoś czy fantasy : P
Ostatnio zmieniony przez pyramid.pusher 2008-03-19, 22:10, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 37 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 129 Skąd: prosto z 1967, yoh
Wysłany: 2008-03-20, 12:58
...z cyklu: nienormalne sny G.C
Dzisiaj akurat śniło mi się że byłem z wizytą w chińskiej fabryce jajek sadzonych i ziemniaków. W każym razie sen był bardzo nierealistyczny, metalowymi rurami fruwały kartofle, a maszyna na podciśnienie sadziła na plastikowych talerzach jaja. Pamiętam jeszcze, że było tam pomieszczenie w którym fruwały gacie różnego typu i na środku stała pralka Frania.
_________________ feed feed feed eat eat eat head head head long long long hair hair hair smokin' smokin' smokin' caterpillar caterpillar caterpillar run run run
Mnie się znowu powtórzył sen. Kiedyś mi się śniło, że pewien luksusowy hotel gdzieś w Afryce, w którym spędzałam wakacje wraz z rodzicami i znajomymi został opanowany przez hordy zombie (które notabene i tak śnią mi się dosc często) i cały sen to była niekoncząca się ucieczka przez pokoje, windy i korytarze. Dzisiaj miałam ten sam sen, w tym samym miejscu z tymi samymi wydarzeniami.
Coraz częściej dostaję uczucia deja vu podczas śnienia.
Mi w sumie zombie też się często śnią. :sweet: Tyle, że ja jestem z kumplami i nie uciekam, tylko oczyszczam hotel (chyba gdzieś w Środkowej Ameryce). Oprócz tego jesteśmy uzbrojeni w pistolety i karabiny szturmowe.
Czasami jest to gdzieś w większym mieście, ale jestem z tą samą grupą ludzi, też jesteśmy uzbrojeni po zęby, ale za to uciekamy (oczywiście na dach jakiegoś wieżowca, gdzie przyleci heli, jak damy znać przez radyjo) przed tysiącami zombie.
_________________ A drink a day keeps the shrink away.
-- Edward Abbey
Bloo, mogę ci powiedzieć ,że się martwisz ,a raczej twoje zmartwienia są przez ciebie tłumione.
Wychodzą one w nocy .Dla mnie twojej zdziwienie jest tego dowodem.
bloo napisał/a:
w dzisiejszym śnie "nakopałem" jakimś Emo cwelom z ameryki, którzy nie chcieli mi powiedzieć w którą stronę jedzie metro z tej stacji na której byłem
Ja bym też bił EMO U.S.A ,ale za to ,że dziad ma 3 konsole i nic się uczy ,ma 15 lat i już ma samochód.
bloo napisał/a:
Za każdym razem nie mogę znaleźć dobrej bramki w metrze albo odpowiedniego terminalu na lotnisku.
Ja się wtedy czujesz ,myślę ,że to jest kluczem ,ale z drugiej strony to nie jest sen typu (jesteś goły i wszyscy się śmieją.)
Sen może dostosowuje cię do stresujący sytuacji bez wyjścia.
P.S Metro itp. może symbolizować drogę życia ,ale bym się tym nie przejął.
To tylko obawa ,jakie ono może być.
_________________ Sono Me Dare No Me?
Ostatnio zmieniony przez SiedzacyWKiblu 2008-04-01, 19:36, w całości zmieniany 2 razy
Nic nie mówi bo jak sam napisałeś oswoiłeś się z tym , i nic do tego nie ma.
Według większości senników zobaczenie jakiś przyjaznych ludzi jest oznaką ,czegoś nowego i dobrego w życiu.
Tak czy siak .Nie wiem. xD
Cytat:
Mi się dosyć często powtarza taki sen, że idę do odpowiedzi/tablicy i po drodze czuję, że zaczyna mi się kręcić w głowie, łapie się biurka nauczyciela, żeby nie upaść, ale to nic nie daje...tracę przytomność.
Ja miałem tyle symulacji szkolnych ,że ich nie liczę...Jednak nie są to przyjemne sny i zwykle je mam przed egzaminem.
Cytat:
Skoro Cezie takim znawcą
Posiadam mało wiedzę z zakresu psychologi ,parę książek przeczytałem ,bo to mi poprawia humor...LOL.A ostatni odkryłem coś co tłumaczy wszystko z zakresu mojej osoby nie mogłem uwierzyć ,że miałem pod nosem.
Jak ktoś założy temat ogólny o psychologi to rzucę słowem o tym.
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2010-11-21, 17:30, w całości zmieniany 6 razy
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-18, 17:45
Czy mieliście sytuacje rodem z kiepskiego filmu? Że budzicie się w momencie jak ktoś Was zabijał/umieraliście w śnie? Ja tak miałem dzisiaj nad ranem, żeby nie było, nie byłem spocony, czy przestraszony( w tym śnie sam poświęcałem siebie ;]) - więc poszedłem w kimę dalej. Heh położyłem się wcześniej (1:00), żeby nie zaspać do szkoły na 13tą a tu proszę, obudziłem się przed 15tą ;]
Ostatnio zmieniony przez Puty 2008-04-18, 17:46, w całości zmieniany 1 raz
Ja miałem często tak że śniło mi się że spadałem i budziłem sie jak juz uderzyłem o podłoże... do tego miałem w tym samym momencie (i gdy sie budziłem) uczucie przeciążenia (grawitacja) badz/i uczucie jakbym pierdzielna o ziemie... naprawdze dziwne... moze lewitowalem a jak sie obudzilem to przestalem?
_________________ SH is in me...
Sometimes i feel like this...
Ja natomiast miałem dziś proroczy sen xD Przyśniło mi sie że perkusista nie przyjdzie dzis na przesłuchanie i tak sie właśnie stało. Ostatnio coraz częściej mam jakieś takie drobne przeczucia, które przeważnie sie sprawdzają. Najczęściej to takie pierdoły w stylu że czuje że spotkam konkretną osobe będąc na mieście itd. Szkoda że liczb w totka mi sie nie udaje przwidzieć xD
Wiele razy mi się tak śniło że spadam w przepaść i zawsze odczuwam ten efekt łubudu, aż podskakuje podczas snu. Ale mimo wszystko lubię te sny :-]
lol tez tak mam. Ale teraz coraz zadziej.
_________________ "To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
Swoim snem przypomniałeś mi mój podobny, kiedy to na Warszawę gdzieś w 2050 roku (na oko oceniam, budowle wyglądały nieco futurystyczniej) spadła atomówka. Obserwowałem jej wybuch stojąc na podwórku sąsiadującym z miejscem wybuchu. Był taki ładny, mały-wielki grzybek - z mojej perspektywy wyglądał jako coś niewielkiego, ale miałem zajawki, jak rozchodzi się po całym mieście. O ile w miejscu upadku bomby nie ostało się nic co żywe bądź betonowe, ja nie odniosłem żadnych obrażeń. No i niebo zrobiło się takie ładne, o kolorze fioletowej farby zmieszanej z rumianą herbatką.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum