Forum Silent Hill Page

Cafe 5to2 - CZYM jest Silent Hill?

vilku666 - 2010-11-17, 17:21

Według mnie Silent Hill to miejsce które nie istnieje materialnie dla zwykłego człowieka. Jest ono tylko dla wybranców tylko oni je widzą mogą je zobaczyć, dotknąć, polizać i poczuć smród własnych grzechów aby dowiedzieć się o własnej przeszłości i winie jaką popełnili żyjąc sobie w niewiedzy o niej. Aż tu pewnego zwykłego dnia nagle od tak...CYK :shock: ... i znajdują się w tym chorym świecie, i rodzą sie pytania czy to sen, koszmar, piekło, lub dragi <hah.

Powiedzmy że to sen ale sen nie boli.
Powiedzmy że to koszmar ale to to samo co sen.
Powiedzmy że to piekło nikt go nie widział.
Powiedzmy że to dragi...całkiem możliwe. XD

Ale nie, nic z tych rzeczy, to miejsce bez nazwy, bo każdy silent hill jest inny on dopasowuje sie do osoby i popełnionego przez nią grzechu. I pokazuje mu jego wine w najgorszy mozliwy sposób, jest on tak dosadny i bolesny, że jego uczestnik nie ma wyboru i musi sobie przypomnieć co zrobił źle i walczyć z przeszłością. A co do silent hill the room to działa na takiej samej zasadzie, tyle że grzech innej osoby w tym przypadku seryjnego mordercy, jego grzech wciąga w swój świat inne osoby, takie jak Henry. Po prostu Henry zamieszkał w grzechu Waltera.
Wiecie co? napisze Wam jeszcze jedno, że Silent Hill jest po częśći miłosierny dla tego kto się w nim znalazł :kiss: <można się z tym nie zgodzić> i daje możliwość zmiany własnego losu który z góry jest spisany na najgorszy scenariusz i tylko od nas zależy jak się zachowamy i czy z niego wyjdziemy. A więc w jednym zdaniu Silent Hill to miejsce uświadomienia sobie grzechu, pokuty i poprawy swojego postępowania a więc czy to Czyściec??? nie wiem nikt go nie widział...

Taka oto moja teoria, pewnie błędna jak milion innych <lol :grin:

Say - 2010-12-16, 21:24

Również zakładałbym, że SH pełni rolę czyśćca, tak przynajmniej można wywnioskować z historii Jamesa, Alexa, po części też Travisa. Wielu ludzi, którzy tam wpada ma coś poważnego na sumieniu, a miasto w pewnym sensie daje daje im szansę odkupienia swoich win...w mniej lub bardziej dosadny (vide Sinner's Reward) sposób. Dodatkowo jest to miejsce niedostępne dla zwykłych śmiertelników - jedynie Silent Hill wybiera kto się w nim znajdzie. A trzeba przyznać, że rzadko kiedy zaprasza ludzi z czystym serduszkiem.
OldSnake - 2011-01-10, 12:24

Wnioskuje, iż uważacie, że miasteczko Silent Hill w świecie gry, podkreślam w świecie gry tak naprawdę nie istnieje??
Jeśli tak, to ja się z tymi teoriami po części zgodzić nie mogę.

Alice27 - 2011-01-10, 16:14

Czym jest Silent Hill..? Prawdę mówiąc zastanawiam się nad tym 8 lat odkąd to pierwszy raz ujrzałam to miasteczko. Odpowiedzi nigdy nie odnalazłam, ale wysnułam tylko pewne teorie. Pierwszą i najbardziej banalną z nich była ta, że jest to nawiedzone miasto, opętane przez duchy. Chyba każdy musiał tak pomyśleć po pierwszym zagraniu w SH. Wtedy nie zastanawiałam się nad tym zbyt długo do czasu powstania filmu.
Druga teoria była taka, że miasto te jest czymś w rodzaju zmierzenia się ze swoją przeszłością i znaleźć odpowiedzi na niewyjaśnione pytania. Według mnie nie mógłby trafić tam ktoś kto nie ma lub nie miał z tym miastem czegoś wspólnego, np.
James -trafił tam, bo ma wiele z tym miejscem wspólnego. Był tam razem z Mary i...no właśnie. To co zrobił tym bardziej sprawiło, że jego przeszłość ma jeszcze więcej zagadek.
Heather -chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego to ją dałam za przykład. Harry, jej powstanie, dzieciństwo..
Dlatego też uważam, że nie może tam trafić ktoś, kto nie ma z tym miejscem nic wspólnego. Równie dobrze miasto w którym teraz mieszkam, mogło stać by się takim Silent Hill. Popełniam jakiś niewybaczalny grzech, zdarzyło się coś dziwnego lub po prostu tu mieszkam, jednak z jakiegoś powodu wyjeżdżam i wracam za kilka lat. Wtedy mogę trafić do zamglonego i odludnego miasteczka w którym będę musiała odpokutować za swoją przeszłość, bądź tak jak Henry - być uczestnikiem dramatu innego człowieka zupełnie ze mną niezwiązanego. Ale to już tylko moje teorie...
Mam nadzieję, że kiedyś dowiem się o co tak naprawdę chodzi. Chyba sami twórcy tak naprawdę tego nie wiedzą.

Zaratul - 2011-01-10, 18:11

Alice27 napisał/a:
Mam nadzieję, że kiedyś dowiem się o co tak naprawdę chodzi. Chyba sami twórcy tak naprawdę tego nie wiedzą.


Twórcy na pewno mieli wszystko od początku do końca obmyślone.Tylko w grach SH chodzi o to żeby gracz miał na początku małą wiedzę na temat tego co się dzieje i dopiero z czasem zaczął to odkrywać.Niedopowiedzenia były od zawsze jedną z największych zalet Silent Hill.

R4Zi3L - 2011-01-10, 20:21

Zaratul napisał/a:
Twórcy na pewno mieli wszystko od początku do końca obmyślone.
Nie jestem tego pewien. To że mieli obmyślone SH1, nie znaczy że odrazu rozpisali sobie całą historię miasteczka i wszystkich postaci. W kazdym badz razie mieli bardziej spojniejsza wizje od zachodnich developerów.
Alice - 2013-04-27, 18:45

Silent Hill istnieje na kilku płaszczyznach:
- Realny Świat: Normalne miasteczko, nieco opustoszałe, nielicząc ostatnich mieszkańców i kilku turystów kręcocych się po okolicy i zachowujących się nieco jak zombie (klasyczne zombie, a nie rezydenci z Racoon).
- Świat Mgieł: Silent Hill w wersji całkiem opustoszałego i nieco zniszczonego miasta z niezbyt potężnymi potworami i tylko kilkoma ludźmi, z którymi trzeba sie spotkać. Część tych ludzi jest realna, część niekoniecznie.
- Innoświat: Schizowata (sorry za określenie) wersja świata, która jest połączeniem wspomnień, lęków, pragnień danej osoby i lokacji miasta.

Czym jest moc okalająca miasto i tereny przyległe jak i niedalekie Toluca Lake? Moim zdaniem nie ma na to dobrej odpowiedzi. Ale za to chyba wiem, jaki jest główny warunek wejścia do pozostałych wersji miasta (innych niż "Normalne"). Otóż mnie sie wydaje, że wejście do Świata Mgieł warunkuje stan psychiczny, a dokładniej, żeby przekroczyć "Inne" Silent Hill należy wcześniej przeżyć jakiegokolwiek rodzaju traumę lub mieć jakiś związek z osobą, która cie "przywołuje". A oto rodzaje "wejściuwek" do atrakcji specjalnych miasta:
- Trauma związana ze śmiercią bliskiej osoby (Harry, Douglas, James, Travis, Alex, Murphy, Ann)
- Przywołanie własnego Innoświata (Alessa, Claudia, Walter)
- Trauma spowodowana krzywdą ze strony bliskiej osoby (Angela)
- Wezwanie lub ściągniecie siłą do czyjegoś Innoświata (Douglas, Heather, Harry, Cybil, Kauffmann, Elle, Wheeler, Henry i pozostałe 20 sacraments)
- Inne (Eddie, JP)

Do tego wierze, że Świat mgły jest dla "wezwanych" prawie taki sam (ze śmieciami, rozkładem ulic i budynków, a nawet ze zjawiskami pogodowymi), nie licząc przekazów dotyczących konkretnych osób (napisy na ścianach i dziwaczne zniszczenia/konstrukcje/dekoracje), a dopiero Innoświat jest esencją ciemnej strony danej osoby.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group