Forum Silent Hill Page

Silent Hill - Wątpliwości najróżniejsze

STRusz - 2007-11-22, 20:58

Wysłany: Wto Lip 05, 2005 1:14 pm Temat postu:

No tak "The Order" trwa we wszystkich częściach, w końcu to jeden tok wydarzeń.
Myśle że ta starożytna, mroczna religia została prawie w całości utworzona przez ludność zamieszkującą tam od zawsze. A koloniści którzy odbili terytorium uzyskali dostep do żródeł religi tych indian. Zainteresowali się i uwierzyli w jej moce. Puźniej ogarnięci tą tajemnicą założyli kult i dodali coś od siebie, jakieś miscytyzmy, religie chsześcijańską, cząstki innych religi etc.
I tak powstała normalnie Korporacja Krąg z Dahlią na czele, która kontynółowała obrzędy i rytuały.
Za pomocą Nahkeekona (dwa starożytne kamienie) porozumiewali sie ze zmarłymi.

EDIT:
FOLKLORE: The Place of the Silenced Spirits: (wielki obzsar z pięknym jeziorkiem)
Poświęcona ziemia, gdzie Rodzimi Amerykanie prowadzili tajemnicze rytuały zanim osadnicy napłyneli z Europy. Ciche Wzgórze było świętym miejscem, w którym działy się dziwne rzeczy. Ta ziemia posiada tajemniczą moc którą uzyskała dzięki różnym obrzędom religijnym tych Indian. Na tej przestrzeni dzieją się niewyjaśnione rzeczy.

EDIT 2:
Czy jakaś cząstka tej religi pochodzi od tych Czarownic z Salem w
Massachusetts ? I coto jest ten sławny proces "Czarownic z Salem" ?

Anonymous - 2007-11-22, 21:00

Cytat:
bo nie jest ani Cheryl, ani Alessą.
Ależ jest jest :) , dlatego wiek Heather liczymy sumując jej aktualne ziemskie bytowanie + wiek Alessy + wiek Cheryl :) .
_Music - 2007-11-22, 21:15

Cytat:
Czy jakaś cząstka tej religi pochodzi od tych Czarownic z Salem w
Massachusetts ? I coto jest ten sławny proces "Czarownic z Salem" ?


O ile pamiętam, to proces i cała akcja z tymi czarownicami działy się w okresie purystów w hameryce. Każdy kto nie był głęboko wierzącym i pokazującym to chrześcijaninem był uważany w najlepszym wypadku za dziwaka, w zwykłym za przeciwnika Boga, a w przypadku pań co się spotykały w Salem właśnie, za heretyczki.
Tym bardziej że wtedy kobiety nie miały nic do gadania- do tego stopnia że jeśli to mężczyzna popełnił jakis grzech, to jeko żona np. za to pokutowała.

Tak więc łapano te "czarownice", oskarżając o spiskowanie z diabłami, współżycie z nimi (z incubusami chociazby), procesowano na zasadzie "winne i już" i ratowano ode złego paląc na stosie (ogień miał symbolikę oczyszczenia).

jarq - 2007-11-22, 21:24

Puty napisał/a:
wiek Heather liczymy sumując jej aktualne ziemskie bytowanie + wiek Alessy + wiek Cheryl :)
No proszę, tego nie wiedziałem :) Puty, skąd takie informacje? ;) Ja nadal twierdzę że Heather jest nową osobowością, co nie zmienia faktu że zrodziła się w wyniku połączenia Cheryl i Alessy. Jakieś sugestie? Może źle myślę? :P
axel_low - 2007-11-22, 23:36

Ja obstawiam, że nic tam nie ma. Baaly ma rację ostatnim momentem na powrot jest RA.. Gdyby można było tam wrócić choćby z domu Alessy to moooooże.. Ale w tym wypadku. Wątpliwe
Anonymous - 2007-11-23, 00:42

No więc tak, w SH3 dzwoniący życzy jej wszystkiego najlepszego z okazji 31 urodzin, a po chwili mówi jej jednak, że są jej 24 urodziny.
Heather - 17
Alessa - 14
Cheryl - 7

Heather ma więc 31 albo 38 lat. 24 raczej nie ponieważ wykluczają to wspomnienia Alessy,które ona posiada więc młodą Gillespie trzeba jak najbardziej uwzględnić.

sullivan_1989 - 2007-11-25, 17:46

Ja też będę upierał się przy tym, że tam jednak nic nie ma. Może poza amunicją i apteczką (apteczkami)...
Anonymous - 2007-11-26, 02:54
Temat postu: Coś pod dysputę rzuce Wam.
Wysłany: Wto Lip 12, 2005 11:07 pm Temat postu: Coś pod dysputę rzuce Wam.

Przeglądając kalendarium Silent Hill silenthilltowncenter ,bodajze, zaintrygowala mnie jedna rzecz.Otoz Harry przybyl do Silent Hill razem z Cheryl w roku 1983, a dalej czytamy ze wrocil do swojego miasta w 1988.Co porabial przez te 5 lat?
Znajomy wysnul teorie,nieco szalona,ale czy cale Silent Hill takie nie jest?
Otoz zauwazcie ile w SH1 jest zmian rzeczywistosci na alternatywna.Ile? Pięć. Szkoła,Szpital,Miasto po ratuszu,Dzielnica Wypoczynkowa oraz Nowhere...
Teoria jest taka: Kazda zmiana rzeczywistosci,to jeden rok.
Prawda to czy fałsz?
Pozdrawiam.

STRusz - 2007-11-26, 02:54

Wysłany: Wto Lip 12, 2005 11:17 pm Temat postu:

Hmmm... nie myśle żeby przy przejściu przez te światy podróżował w czasie. Może po zakończeniu koszmaru gdzieś w kanałach sie ukrywał bojąc się że kultyści zabiorą mu Heather. Sprubuje to rozwiązać.

Baaly - 2007-11-26, 02:55

Wysłany: Sro Lip 13, 2005 3:17 pm Temat postu:

Nie mógłby tam tyle czasu siedzieć. Twój kolega, czy kto to tam wysnuł tą teorię, musiał się pomylić. Dziwne, że Harry się nie starzeje w SH, nie? Dziwne, że Cheryl wytrzymała tyle czasu, nie? Dziwne, że w mieście nie dostrzegamy różnic spowodowanych upływem następnych lat, nie? Napisałbym coś jeszcze, ale czas nagli, więc See you later.

Anonymous - 2007-11-26, 02:56

Wysłany: Sro Lip 13, 2005 3:49 pm Temat postu:

Normalne za to sa dzieci z nozami,trupy wypadajace z szafek,wielkie karaluchy,ogromne ćmy,motyle czy co to tam bylo,normalna jest wielka glizda,normalne sa przyzwania bogów na ziemię,oraz normalne sa dziewczynki co to odrywaja od siebie polowe duszy i tworza nowa istote.
Fakt, przy tych wszystkich zdarzeniach najdziwniejszy jest fakt nie starzenia sie Harrego w przypadku trafnosci tej teorii...

Anonymous - 2007-11-26, 02:57

Wysłany: Sro Lip 13, 2005 5:47 pm Temat postu:

A może Silent Hill znajduje się gdzieś pomiędzy normalnym światem a tamtym światem (niebo, piekło czy coś tam innego). Albo na granicy tych dwóch światów (stąd te zmiany rzeczywistości).

Karolpiotr - 2007-11-26, 03:00

Wysłany: Czw Lip 14, 2005 10:20 pm Temat postu: Re: Coś pod dysputę rzuce Wam.

No ja tez tylko na posta.
Naposta napisał:
Cytat:
Przeglądając kalendarium Silent Hill silenthilltowncenter ,bodajze, zaintrygowala mnie jedna rzecz.Otoz Harry przybyl do Silent Hill razem z Cheryl w roku 1983, a dalej czytamy ze wrocil do swojego miasta w 1988.Co porabial przez te 5 lat?
Pozdrawiam.


Falszem jest to wszystko, co jest napisane powyzej. Albo Ty zle przeczytales, albo na stronie silenthilltown center zle przetlumaczyli. Znajac talent autora(autorow?) strony, obstawiam to drugie.

Anonymous - 2007-11-26, 03:01

Wysłany: Pią Lip 15, 2005 5:13 pm Temat postu:

http://silenthilltears.125mb.com/centuryfived.htm <--- czyli talent autora/autorów tej strony tez znasz?
Pozdrawiam...czlowieczku:)

Baaly - 2007-11-26, 03:01

Wysłany: Pią Lip 15, 2005 7:07 pm Temat postu:

Tak się składa, że istnieją niepodważalne dowody na to, że się mylił ten autor, a podane są wyżej.

Karolpiotr - 2007-11-26, 03:03

Wysłany: Pią Lip 15, 2005 8:50 pm Temat postu:

Naposta napisał:
Cytat:
http://silenthilltears.125mb.com/centuryfived.htm <--- czyli talent autora/autorów tej strony tez znasz?
Pozdrawiam...czlowieczku:)

Nie znam talentu autora/autorow tej strony, ale znam jezyk angielski. Sprobujemy tak lopatologicznie:
"Rok 1988 - [po wydarzeniach z SH1] Harry jest z powrotem w swoim rodzinnym miescie"

Harry Mason (37) is back to his hometown with a new Cheryl (5).

To nie oznacza nic ponad to, ze Harry w 1988 roku byl juz z powrotem w swoim rodzinnym miescie.
Postawiony przez ciebie problem jest urojony z twojej nieznajomosci jezyka angielskiego. Idz sie zlam, na razie.

Anonymous - 2007-11-26, 03:04

Wysłany: Sob Lip 16, 2005 9:49 am Temat postu:

A teraz przeczytaj dokladnie mojego pierwszego posta i zobacz o co tam pytam .Ekhem,to by bylo cos w stylu: Harry wraca do wlasnego miasta w 1988 roku.Jak myslicie,co robil przez te 5 lat? Wg mnie Ty uwazasz ze o SH wiesz wszystko najlepiej,a jak uslyszysz cos nowego to od razu przychodzisz i jak taka kwoka sie panoszysz i mowisz tylko "fałsz".Nie ma to jak dobra argumentacja;)
Pozdrawiam

R4Zi3L - 2007-11-26, 03:04

Wysłany: Sob Lip 16, 2005 9:54 am Temat postu:

ale twoja teoria jest bledna z uwagi na to ze gdy Heather opuszcza SH jest niemowleciem....

Anonymous - 2007-11-26, 03:05

Wysłany: Sob Lip 16, 2005 12:20 pm Temat postu:

Jedyny krytyczny ktory zauwazyl ten drobny minus tej teorii;p
No okey,skoro tak to chociaz co Harry robil przez te 5 lat?
Pozdrawiam.

Baaly - 2007-11-26, 03:07

Wysłany: Sob Lip 16, 2005 12:52 pm Temat postu:

Był już u siebie, tak jak napisał KarolPiotr, ale ja uważam, że mół się też kryć w innych miastach, aby okultyści myśleli, że zginął, albo żeby poprostu nie wiedzieli, gdzie on jest. Nie mógł być w kanałach albo w SH. Trza jakoś karmić dziecko No, i siebie też

EDIT: Ale istnieją też dowody, że nie został uznany za zmarłego. Wytłumaczenie: Dawał oznaki życia (kontaktował się z kumplami itp.).

Karolpiotr - 2007-11-26, 03:09

Wysłany: Sob Lip 16, 2005 1:20 pm Temat postu:

Naposta napisał:
Cytat:
A teraz przeczytaj dokladnie mojego pierwszego posta i zobacz o co tam pytam.

...

Cytat:
Cytat:
Przeglądając kalendarium Silent Hill silenthilltowncenter ,bodajze, zaintrygowala mnie jedna rzecz.Otoz Harry przybyl do Silent Hill razem z Cheryl w roku 1983, a dalej czytamy ze wrocil do swojego miasta w 1988.Co porabial przez te 5 lat?

Pytanie jest bledne, poniewaz w 1988 Harry nie wrocil z Silent Hill, lecz w 1988 Harry mieszkal wraz ze swoja corka w Portland. Przeciez wytlumaczylem ci to grzecznie w swoim poprzednim poscie...

Cytat:
Cytat:
Ekhem,to by bylo cos w stylu: Harry wraca do wlasnego miasta w 1988 roku.Jak myslicie,co robil przez te 5 lat?


...jesli nie pomoglo, to moze zglos sie z tym palacym problemem do swojej pani/pana od angielskiego, albo popros autora strony, na ktora sie powolujesz, zeby ci wytlumaczyl co mial na mysli poprzez "Harry is back". Czy zrozumiesz wreszcie, ze twoj klopot jest natury leksykalnej i nie ma nic wspolnego z historia gry?

Cytat:
Cytat:
Wg mnie Ty uwazasz ze o SH wiesz wszystko najlepiej,a jak uslyszysz cos nowego to od razu przychodzisz i jak taka kwoka sie panoszysz i mowisz tylko "fałsz".Nie ma to jak dobra argumentacja;)
Pozdrawiam.


Argumentacja, dlaczego wszystko to, co piszesz w swoich postach jest bzdura, znajduje sie w moim poprzednim poscie. A twoje zdanie odnosnie mojej dzialalnosci na "polskiej scenie SH"(lol) nie ma dla mnie absolutnie zadnego znaczenia. I nastepnym razem zanim zaczniesz komus zawracac dupe i zasmiecac forum bezsensownymi tematami, przejrzyj slownik.

Anonymous - 2007-11-26, 03:10

Wysłany: Nie Lip 17, 2005 2:42 am Temat postu:

Fakt nie ma nic do gry oprocz tego ze nie wiadomo co sie dzialo przez 5 lat z Harrym,ot,taki tam szczegolik natury leksykalnej:)
Zadam pytanie jeszcze prosciej hmmm moze tak : Gdzie przez te 5 lat szlajał się Harry ,chodzi mi o okres czasu miedzy wyjazdem/ucieczką z Silent Hill(1983) a powrotem do Portland w 1988 roku....
Prosciej sie nie uda,uff:)

Karolpiotr - 2007-11-26, 03:12

Wysłany: Nie Lip 17, 2005 12:15 pm Temat postu:

Naposta napisał:
Cytat:
Fakt nie ma nic do gry oprocz tego ze nie wiadomo co sie dzialo przez 5 lat z Harrym,ot,taki tam szczegolik natury leksykalnej:)
Zadam pytanie jeszcze prosciej hmmm moze tak : Gdzie przez te 5 lat szlajał się Harry ,chodzi mi o okres czasu miedzy wyjazdem/ucieczką z Silent Hill(1983) a powrotem do Portland w 1988 roku....
Prosciej sie nie uda,uff:)

Trzeba byc wyjatkowo zatwardzialym idiota, zeby trzykrotnie nie zrozumiec, co ktos probuje mu przekazac.
Ja doskonale wiem, co Harry robil przez 5 lat od momentu powrotu z Silent Hill: mieszkal ze swoja corka w Portland. Skad wiadomo, ze to Portland? Bo Douglas mowi, ze Heather dorastala w Portland w odpowiedzi na slowa Heather, ze urodzila sie i dorastala w Silent Hill. Piec lat po wydarzeniach z SH1, Harry i Cheryl/Alessa zostaja odnalezieni przez czlonka The Order, ktory chce zabrac Corke Boga. Harry zabija go w samoobronie. W obawie przed sekta, Harry i jego corka, ktora zaczyna ukrywac sie pod imieniem "Heather", wyprowadzaja sie z Portland w stanie Maine do niewiadomo gdzie. Tyle mozna bez klopotu wywnioskowac z SH3 i Lost Memories. Natomiast jesli ktos nie dosc, ze nie zna j. angielskiego, nie zadaje sobie trudu sprawdzenia oficjalnych informacji (LM etc., no ale w sumie moze lepiej nie czytaj LM, bo z twoja znajomoscia angielskiego to ja sie boje myslec, co za kretynizmy mozesz splodzic po takiej lekturze), uparcie przekreca jakies nieoficjalne info i nie dociera do niego, ze popelnil blad - rece opadaja. Jestes chyba jedynym osobnikiem w tym temacie, ktory nie rozumie, dlaczego jest on calkowicie bezsensowny. I to jest smieszno-smutne. EOT

Anonymous - 2007-11-26, 03:17
Temat postu: jeszcze raz karetka
Wysłany: Nie Sie 07, 2005 11:55 pm Temat postu: jeszcze raz karetka

ten temat byl juz niejednokrotnie poruszany i tak jak wiekszosc twierdze, ze nie ma zakonczenia z karetka ale byly takie plany. ostatnio zakupilem ameryknaska wersje sh1 /wczesniej nie mialem zadnego oryginalu tej gry w rekach, wiec moze moje spostrzezenie jest dla czesci z Wams wiadome/. otoz na tyle plyty gdzie jest krotki opis gry i kilka screenow, jest foto samochodu, ktory wlasnie rozwalil plot... pewnie panowie z konami chcieli w ten sposob zrobic sobie zart i dac screen z gry ktorego nie ma w grze

Anonymous - 2007-11-26, 03:20

Wysłany: Pon Sie 08, 2005 7:59 am Temat postu:

Jeśli masz na myśli to


to jest to rozbite auto Harry`ego, które w grze można zobaczyć. Wystarczy, że gdy zaczynasz gre nie podążasz odrazu za Cheryl tylko troche sie rozejrzysz po okolicy :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group