Mr_Zombie - 2009-10-16, 19:38 Aha, jeżeli tak to zwracam honor .Statek - 2009-10-18, 20:30 Filmik ,który zamieścił Mr_Zombie wygląda dosyć zachęcająco.Jest bardzo ciemno praktycznie nic nie widać a więc standardowo jeśli chodzi o Silent Hill.Ucieczki przed potworami wyglądają naprawdę ciekawe i są emocjonujące,ale jak na mój gust jest ich dosyć sporo za dużo trochę.Ogólnie mało można powiedzieć na temat 9 minutowego filmu,ale o klimat raczej nie musimy się obawiać aa i nawet w 1 momencie się lekko przestraszyłem;D.Kamillo - 2009-11-10, 23:24 Wie ktoś coś na temat walk w SM? Czy jakiekolwiek właściwie będą? Ograniczenie to zdecydowanie dobry pomysł, ale nie wykluczenie.
I do której wersji jest podobniejsza ta na PS2 - PSP czy Wii? Wszędzie widać screeny na dwie ostatnie platwormy a jako posiadacz czarnulki nie wiem gdzie mam zaglądać )Anonymous - 2009-11-11, 11:00 Mi się wydaję,że możesz patrzeć normalnie,gra będzie tak samo wyglądać na Wii i PS2 tak sądzę bynajmniej nie czytałem nic o okrojonych wersjach na PS2.A co do walk to czytałem,że mają być,,mocno ograniczone'',tak więc będzie ich bardzo mało i gra głównie będzie polegała na uciekaniu przed potworami chowaniu się pod łóżkiem w szafie itp.Powiem szczerze,że mi się to podoba,bo dodaje to grze smaczku i takiego dreszczyku wyobraźmy sobie schowaliśmy się np do szafy a obok przechodzi potwór i nas szuka założę się,że nie ma osoby u której serce nie zaczęło by bić mocniej, a o to chodzi:)Kamillo - 2009-11-11, 20:30 Banana na mej twarzy powoduje zdecydowanie Psycho Test który ma wpłynąć na rozgrywkę. Wypełnię go szczerze i ciekaw jestem, czy gra pokaże mi jakim jestem "potworem"
Pozbycie się mgły na rzecz śnieżycy wpływa na mnie neutralnie, najważniejsze, aby był dobry klimat. Obawy mam natomiast do walk. Ucieczka (oczywiście specjalnie przygotowana, bo przecież uciekać mogliśmy w każdej grze z serii), chowanie się w szafie, pod łóżkiem - smacznie. Jednak starcia muszą być, musi lać się krew! Mocne ograniczenie ataku sprawia, że boje się także o brak broni palnej, czego bym nie chciał. Na filmikach z gameplayu można zauważyć miejsca, w których widoczne są tylko miejsca dosięgnięte przez promień światła latarki - bez przesady, jeśli chcąc zobaczyć całą lokację będę musiał w każdy kąt przyświecić, to ostro się wkurzę.
Graficznie wygląda bardzo dobrze, soundtracku nie słuchałem, ponieważ zawsze "na sucho" brzmi gorzej i nie chcę, abym w praniu pamiętał te wszystkie kawałki jako "gorsze".
Inność Shattered Memories budzi obawy, jednocześnie sprawia, że na grę czekam z szczególnie wywieszonym jęzorem ^_^SuiKaede - 2009-11-11, 20:48 gra zapowiada sie naprawde ciekawie, chociaz nie podoba mi sie zmiana wygladu postaci.
Modle sie, zeby Lisy Garland nie skopali (tak jesli chodzi o wyglad, jak i charakter oraz losy) >.<Bersek - 2009-11-11, 20:51
SuiKaede napisał/a:
Modle sie, zeby Lisy Garland nie skopali (tak jesli chodzi o wyglad, jak i charakter oraz losy) >.<
SH:SM to nie remake więc mogą zmieniać ich wygląd jak im się tylko podoba. Mimo wszystko rozumiem Twoje obawy.Mi - 2009-11-12, 12:47 Taak, ja po SH: Origins też się o pannę Garland szczerze obawiam. Niestety, zmienili już wszystkich, więc nie zapowiada się żaden szał, ale tak jak już Ber zaznaczył, to nie jest remake, więc nie możemy się za bardzo do tych zmian przyczepić. Mimo wszystko, czekam na tę grę z niecierpliwością, gdyż w przeciwieństwie do SH:HC reprezentuje ona większe lub mniejsze "światełko w tunelu".Doxepine - 2009-11-12, 16:45 Lisa wygląda jak typowa pielęgniara z polskiego pożal-się-Boże szpitala, Cybil zaś jak jakiś transwestytka/transeksualistka. Pozwólcie, że Dahlii nie będę komentował. Nie powoduje to jednak, że zmienię swoje zdanie na temat dotychczasowego wyglądu gry. Wręcz przeciwnie, coraz bardziej się niecierpliwię...Mr_Zombie - 2009-11-12, 19:17 Kurczę, czemu grafika na tych screenach wygląda tak dziwnie; tekstury i cienie są rozpikselowane, modele mają silny aliasing (na screenie z "Lisą" jej ręka wygląda wręcz, jakby była przyklejona do obrazka ).
Na filmikach wygląda to dużo lepiej.Kamillo - 2009-11-12, 21:23 Jako fani serii mamy własną hierarchię wydarzeń i sprzeczność dwóch wątków o tych samych wydarzeniach jest niedopuszczalna. Proponuję obrać, którą fabułę uważamy za właściwą a którą traktujemy z przymróżeniem oka. Ja, jako, iż nie ukończyłem jeszcze jedynki (wstyd) za tą "prawdziwą" historię obarczę losy bohaterów z najnowszego dzieła Konami.Bersek - 2009-11-12, 21:24
Kamillo napisał/a:
Ja, jako, iż nie ukończyłem jeszcze jedynki (wstyd) za tą "prawdziwą" historię obarczę losy bohaterów z najnowszego dzieła Konami.
Jaką znowu prawdziwą? SH:SM to tylko reimagining, który prawie nie ma nic wspólnego z historią pierwszego Silenta. Nie wiem jak pierwsza część serii może "nie być prawdziwa". Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że film, albo komiksy pokazują właściwą historię, a wszystkie części gry to marne spin offy.Kamillo - 2009-11-12, 21:38 Może tak nie masz, ale grając w coś, co wciąga mnie przede wszystkim fabularnie, lubię zżyć się z ów historią, bohaterami, patrzeć na coś, jakby działo się naprawdę. W takim wypadku nie mogę pozwolić sobie na sprzeczności jakie niosą ze sobie obie części gry w życiu Harrego.Wendigo - 2009-11-12, 21:40
Kamillo napisał/a:
Proponuję obrać, którą fabułę uważamy za właściwą a którą traktujemy z przymróżeniem oka.
Gdybyś za prawdziwą obrał tą z SM, to miałbyś konflikt z innymi częściami, które kontynuują wątki/odnoszą się do wątków z SH1.Bersek - 2009-11-12, 21:41 Silent Hill 1, rok wydania - 1999, SH:SM - 2009 (?). To chyba mówi samo za siebie, która historia jest tą prawdziwą, prawda? Powtarzam jeszcze raz, Shattered Memories to REIMAGINING.Kamillo - 2009-11-12, 21:43
Wendigo napisał/a:
Kamillo napisał/a:
Proponuję obrać, którą fabułę uważamy za właściwą a którą traktujemy z przymróżeniem oka.
Gdybyś za prawdziwą obrał tą z SM, to miałbyś konflikt z innymi częściami, które kontynuują wątki/odnoszą się do wątków z SH1.
Pewnie masz rację.. Nie wiem, po prostu pierwszą część mam jeszcze przed sobą Mr_Zombie - 2009-11-12, 22:03
Kamillo napisał/a:
Jako fani serii mamy własną hierarchię wydarzeń i sprzeczność dwóch wątków o tych samych wydarzeniach jest niedopuszczalna. Proponuję obrać, którą fabułę uważamy za właściwą a którą traktujemy z przymróżeniem oka. Ja, jako, iż nie ukończyłem jeszcze jedynki (wstyd) za tą "prawdziwą" historię obarczę losy bohaterów z najnowszego dzieła Konami.
Nie patrz na SM jako remake - jako coś, co zastępuje obecną fabułę. Co najwyżej SM tworzy nową fabułę, nową wersję świata Silent Hill, która może zostać pociągnięta dalej (jeżeli powstaną inne gry będące kontynuacją SM). Nie zmienia to jednak tego, że wszystkie dotychczasowe gry (włącznie z Homecoming) bazowały na podstawach fabularnych z SH1 z 1999r i jeżeli przyjmiesz za "właściwe" wydarzenia z Shattered Memories... cóż, dostaniesz jeden wielki chaos.
To tak, jakbyś chciał np. uznać, że ponieważ The Dark Knight miał Jokera, to zastępuje on film pierwszego Batmana Burton'a, a jednocześnie próbowałbyś dopasować wszystkie następne części Batmana (Batman Returns, Batman Forever, Batman & Robin) do świata przedstawionego w TDK. Niemożliwe.Anonymous - 2009-11-13, 12:10
Cytat:
-not scary, lacks sense of danger
Hę? Czyli nici z "ponownym zdefiniowaniu gatunku"? Przecież poczucie zagrożenia miało być kluczowe x/. Ech, trzeba będzie przekonać się samemu.Doxepine - 2009-11-13, 12:41
Puty napisał/a:
Cytat:
-not scary, lacks sense of danger
Hę? Czyli nici z "ponownym zdefiniowaniu gatunku"? Przecież poczucie zagrożenia miało być kluczowe x/.
Ojejku, też mam o to pewne obawy... Oby nie wyszło tak, jak z zapewnieniami odnośnie Hołmkuming...
Cytat:
+creative and varied puzzles
No, cieszę się, że zagadki, wg recenzenta, stoją na wysokim poziomie i są zróżnicowane. Niemniej jednak, zagadki nie zrekompensują mi choćby w 50% braku klimatu... Być może Konami po raz kolejny popełniło błąd, oddając Silent Hill tym, którzy wcześniej "spaprali" Origins...
I na koniec pewna obawa, w recce nie było wspomniane o fabule... To źle czy dobrze? Zaczynam mieć pewne obawy co do SH:SM...Zaratul - 2009-11-13, 13:02
Cytat:
-not scary, lacks sense of danger
Zawsze trzeba wziąść pod uwagę to że to przecież odczucia tego który w to grał a nie opinia wszystkich.Są ludzie których Resident straszy a SH nie i odwrotnie więc co do strachu w SH:SM to każdy sprawdzi sam i przekona się czy SH:SM daje radę pod tym względem.Anonymous - 2009-11-14, 20:23 Zaratul brawo uważam tak samo:).Za niedługo powinny być już 1 recenzje w prasie,internecie tak więc wszystkie nasze przypuszczenia,weryfikacje,opinie zostaną wyjaśnione.Ja nie spodziewam się ocen rzędu 10/10 czy nawet 9/10 ,ponieważ tylko pierwsze 3 części zasługują na taką ocenę,ale spodziewam się dobrego Silent Hill,który zmaże plamę po nieudanym Homecoming,ale,że Shattered Memories będzie rewelacją to palca tez nie dałbym se uciąć.Chodź liczę,że zostanę mile zaskoczony:).Homik - 2009-11-16, 22:45 Podciągnięcie SH:SM do współczesnych czasów - wykorzystanie komórki, robienie zdjeć (Fatal Frame?) - wydaje się ciekawym pomysłem. Pozbawienie Harry'ego możliwości ataku, a więc położenie nacisku na ucieczkę może podnieść adrenalinę. Zastanawia mnie natomiast jak to się sprawdzi w przypadku bossów? Może będzie można zastawiać jakieś pułapki? O ile normalnych przeciwników będzię dało sie w miarę łatwo wykiwać, to jak Harry poradzi sobie z tymi większymi? Schowa się do szafy, zamknie oczy i uda, że go tam niema? :razz:Tomasz - 2009-11-16, 23:03 Może na przykład rozkołysać szafę i przywalić nią bossa Homik - 2009-11-16, 23:14 Tylko co zrobi Harry jeśli szafka upadnie tak niefortunnie, że nie będzie sie dało otworzyć drzwi :grin2: ? Nietypowe zakończenie - IN CLOSET :grin: ?Nazar - 2009-11-16, 23:20 Z racji kryzysu boss'owie dostali odprawy i zostali wysłani na przymusowe urlopy W TLJ nie można było walczyć, a dało się kogoś zepsuć - nie bój żaby, coś wykombinowali