Mi - 2009-08-27, 06:33 Mamy, ale najpierw muszą przejść ostrą selekcję xD. Do wieczora coś zarzucę ;].StuntmanMikeL - 2009-08-27, 09:36 Uojezu, wkleiles te moje bełkoty? xD Ale kompromitacja xD Człowiek zawsze dobrze się bawi, ale nazajutrz wstaje i analizujac wydarzenia zeszlego wieczoru, z gigantycznym kacem szumiącym we łbie, robi facepalma za facepalmem, mrucząc pod nosem "co ja od***ałem" xD
Anyway, oni tam jeszcze ostro trepią (a jak! Nie ma to jak chlapnąc sobie na śniadanko), ale ja miałem wcześnie pociąg więc musiałem się zmywać. Szkoda, bo takiego ubawu nie miałem dawno. Towarzystwo zacne, alkohole wykwintne, dużo śpiewania do lepszych i gorszych kawałków, zwierzenia po kilku głębszych, no normalnie swoi ludzie! Kto ma jakiekolwiek wątpliwości co do pojawienia się na zlocie, zaprawdę powiadam wam - tu nie ma co się namyślać, tu trzeba działać, CARPE DIEM etc. etc.
No dobra, ale od początku, w Ustce zjawiłem się wczoraj około godziny 17:00, chwila rozglądania się, podejrzane rechoty dobiegające gdzieś z tłumu, dreptam dalej i już ich widzę - siedzą na schodach, Carmash witając siatką wypełnioną Żubrówkami, Miho nieokiełznanym śmiechem (niczym Joker xD ), no i oczywiście nie zapominając o czwartej uczestniczce naszego zlotu, dziewoi o wielu imionach i kruczoczarnych włosach - Nadia vel Murzyn vel Kamila vel Gnój (dobrze zapamiętałem? xD ). Kobznęlismy się pierwiej na dworzec zakupić bilety powrotne, a potem na długi spacer w kierunku mety, żeby się napić. Pierwsze co mnie zaskoczyło, to jaka wesoła jest Miho, niemal 90% czasu jaki tam spędziłem śmiała się jak opętana i wcalę nie mówię, ze to źle. Pozytywnie. Może to jakiś sposób na odreagowanie stresu czy cuś, nie zdziwiłbym się bo sam byłem spięty jak guzik im bardziej zbliżałem się do Ustki ("bosz... tylko nie zrób z siebie bałwana... ale czy na żywo będzie się gadało równie fajnie jak na GG?" i takie tam). Carmash z kolei - pierwsze spojrzenie i od razu co pomyslałem: "równy chłop!" I nie miałem tu na myśli symetrycznej budowy ciała, tylko że na pierwszy rzut oka Car wygląda na swego człowieka. Szkoda, że taki kawał mamy do siebie.
Może nie będę się tu rozpisywał co żeśmy poczyniali, po opróżnieniu Finlandii i półtorej butelki Żubrówki, większość z tego jest zbyt kompromitująca, a jeszcze większa większość to było nasze wycie do księżyca (czt. "śpiewanie" xD ). Jedno jest pewne - śmiechu była kupa. Trochę żałuję, że nie poszliśmy gdzieś na plażę, no ale stosunek 1 do 3 w głosowaniu, czy idziemy, mówi sam za siebie. Zresztą, po obaleniu prawie 3 flach nawet mi odechciało się zaiwaniać 6 klocków. xD
Tak czy inaczej, około godziny wpółdo pierwszej co poniektórzy z nas zaczęli już przejawiać skłonności do walki z grawitacją, oraz solidnego nieogarniania, a zwieńczeniem wieczoru była niefortunna szklanka, która zleciała ze stołu i rostrzaskała się na milion kawałków. To było niczym crescendo zwiastujące koniec picia i czas pójścia w kimono. xD W sumie dobrze, bo chyba wszyscy oprócz Carmasha wygladali jakby już mieli dosyć.
Szkoda, że czasu było tak mało, a procentów tak dużo (ciężkie picie skraca życie), zlot był bardzo krótki, ale za to bardzo "hyży i morowy" Czekam z niecierpliowścią na kolejny taki event. Zadziwiające jest to, że ledwo ich znam, w dodatku jedyny kontakt utrzymywaliśmy do tej pory za pośrednictwem komunikatorów tekstowych, a mimo to atmosfera jaka unosiła się wczoraj w powietrzu, była niczym wśród grona starych przyjaciół, którzy znają się od pieluchy. Można by rzec: "trafił swój na swego" i wiecie co? W moim mniemaniu to powiedzenie pasuje jak ulał do wczorajszego zgromadzenia.
PS.: PKP SSIE JAJA. Skacowany dziś qrwa tłukłem się w tej puszce niemal dwie godziny jak jakaś sardynka. Teraz już wiem na co poleciało te 21zł jak jechałem do Ustki - nie dość, że osobówka, to jeszcze dojechałem na miejsce w niespełna godzinkę. Spowrotem zapłaciłem tylko 14 zeta i miałem - transport do Auschwitz.Nazar - 2009-08-27, 12:10
Miho napisał/a:
Ja od siebie powiem tylko tyle- bywały czasy, że czułam się lepiej rano xD.
Hahaha, to mi si,ę ciekawa końcówka września zapowiada, hahahahahahahahaahahahahahahahahahahahahahaha! :lmao: :lmao: :lmao:Mi - 2009-08-27, 18:09 Ok, oto parę fotek ze "zlotu" ;]. Wrzucam tylko te, które w miarę nadają się do pokazania, co by człowiekowi za bardzo wstyd za siebie nie było xD.
Zaczęło się całkiem niewinnie- piwko i drink w knajpce z Czarną i Carmashem. Jakoś trzeba było zabić czas oczekiwania na Kaskadera Mike'a.
Siedząc już na peronie staraliśmy się zabić czas robiąc jakże artystyczne zdjęcia ...
By w końcu powitać Majka staropolskim obyczajem, "chlebem i solą".
Oczywiście tzw. "zdjęcie pamiątkowe" musiało zostać zrobione...
...bo później człowiek zaczyna robić różne dziwne rzeczy...
Wydaje mu się, że jest jednym z Reservoir Dogs...
...albo nawet i gorzej xD.
Na koniec chciałabym już oficjalnie, na łamach forum podziękować chłopakom za przednią zabawę . Oby takich spotkań więcej.
Nazar napisał/a:
Hahaha, to mi si,ę ciekawa końcówka września zapowiada, hahahahahahahahaahahahahahahahahahahahahahaha! :lmao: :lmao: :lmao:
Co sugerujesz xD? Znając Ciebie, spodziewam się, że nic dobrego xD.Żelazko - 2009-08-27, 18:40
Miho napisał/a:
...albo nawet i gorzej xD.
No nie, Mikel zprefenował żelazko :eek: Teraz już wiem kto jest na jego czarnej liście wrogów, to musiało coś symbolizować . Tak poza tym fajny zlot mieiście, ah jak tylko by mieszkał w Eurpoie to bym wpadł, bo Carmash wygląda na spoko gościa do kieliszka xD. Jeszcze raz gratuluję udanego zlotu.
Btw co to za dziewczyna obok Miho? Z forum jej nie kojarzę.Raq - 2009-08-27, 19:27 no ja dzis tylko dostałem sms'a od Car'a ze się udało, a wczoraj krótka rozmowa telefoniczna ale byłem w środku gotowania obiadu i zasieg coś łamał wiec mało słuyszałem ;d eniłej fajnie że sie udało i oby więcej okazji...muszę wysłać toto lotka...PiK - 2009-08-27, 20:56 Ja też z Carem gadałem wczoraj przez tel, który swoją drogą totalnie mnie zaskoczył xD Po Po głosie Miho w tle udało mi się wywnioskować, że było gruubo, przez co pół nocy żałowałem, że mnie z Wami nie było, tym bardziej, że spotkała się prawie połowa forumowej śmietanki Fotki mocne, a jestem pewien, że to nawet nie namiastka tego co się działo.
Ale co się odwlecze to nie uciecze, bo...
Cytat:
Hahaha, to mi si,ę ciekawa końcówka września zapowiada, hahahahahahahahaahahahahahahahahahahahahahaha!
Ja też tam będę
Szkoda tylko, że już bez Cara i Majka, bo te mordy, a także Raqową chciałbym zobaczyć najbardziej Może kiedyś w końcu uda się spotkać w takim, a może nawet większym składzie._Music - 2009-08-27, 22:02 Nice.
Kto wpadł na pomysł by to było w ustce tak właściwie?
I gdzie wy nocowaliście, że mieliście takie żelazko?StuntmanMikeL - 2009-08-27, 22:14 W sumie pomysł był zbiorowy, a wynikał z faktu, ze Miho miała w Ustce metę u babci xD Żelazko było elementem wystroju wnętrza (razem ze stosem innych przedmiotów, których wymieniania oszczędze jego właścicielkom xD ), które de facto niechcący zrzuciłem na ziemię. Właściwie to chyba nic mu się nie stało, huh?
PiK napisał/a:
Może kiedyś w końcu uda się spotkać w takim, a może nawet większym składzie.
Dla chcącego nic trudnego, tym bardziej, że Twoja propozycja jest niezwykle kusząca:) Kto wie, moze kiedyś pobijemy rekord? Na chwilę obecną wynosi on 3.Mi - 2009-08-28, 08:45
zelazko napisał/a:
Btw co to za dziewczyna obok Miho? Z forum jej nie kojarzę.
To moja przyjaciółka, chcąc nie chcąc brała udział w zlocie, ale analizując jej mine przez cały ten czas- chyba jej się podobało . Dostała nawet propozycję moderowania forum zaraz po rejestracji, ale ona woli jednak takie gry jak Call of Duty xD.
W każdym razie- następna misja: Warszawa.Carmash - 2009-08-28, 11:25 Najjaśniejsza Anielko z Gwadelupy! Środowe spotkanie, utwierdziło mnie tylko w przekonaniu, że ludzie wywodzący się z tutejszego forum, to prawdziwie zajebista ekipa, którą nie pogardziłbym nazywać ludźmi bliskimi memu sercu, gdybym miał ich tylko obok siebie przez cały czas Wszystko z grubsza zostało już opisane, ale nie mogę się powstrzymać od własnego komentarza w tej sprawie, dlatego:
StuntmanMikeL napisał/a:
Może to jakiś sposób na odreagowanie stresu czy cuś, nie zdziwiłbym się bo sam byłem spięty jak guzik im bardziej zbliżałem się do Ustki ("bosz... tylko nie zrób z siebie bałwana... ale czy na żywo będzie się gadało równie fajnie jak na GG?" i takie tam)
Przez moment myślałem, że nie wysiądę z pociągu, gdyż poddenerwowanie, które mi towarzyszyło przez ostatnie 20km podróży, sięgało zenitu, rodziło wręcz panikę, i gdyby dystans był znacznie większy, to zaufajcie, o rozwolnienie nie trudno
StuntmanMikeL napisał/a:
Jedno jest pewne - śmiechu była kupa.
Momentami myślałem, że umrę! Szczególnie zakochałem się w parafrazach Miho! Hahaha
zelazko napisał/a:
Carmash wygląda na spoko gościa do kieliszka xD
Fuck! Aż tak kiepsko wyglądam? I pomyśleć, że ja z natury nie pijący xD
PiK napisał/a:
Ja też z Carem gadałem wczoraj przez tel,
Radio Maryja pozdrawia
zelazko napisał/a:
Btw co to za dziewczyna obok Miho?
Z góry pozdrawiam dziewczynę o stu ksywach! To był nasz gość specjalny i wodzirej w jednym
StuntmanMikeL napisał/a:
Zadziwiające jest to, że ledwo ich znam, w dodatku jedyny kontakt utrzymywaliśmy do tej pory za pośrednictwem komunikatorów tekstowych, a mimo to atmosfera jaka unosiła się wczoraj w powietrzu, była niczym wśród grona starych przyjaciół, którzy znają się od pieluchy.
Urzekł mnie brak jakiejkolwiek sztuczności podczas całości naszego spotkania. Naprawdę szkoda, że to tylko jeden dzień. No, ale "nie można mieć wszystkiego" (cytat by Czarna)
Miho napisał/a:
Na koniec chciałabym już oficjalnie, na łamach forum podziękować chłopakom za przednią zabawę . Oby takich spotkań więcej.
Również muszę podziękować za możliwość spotkania, fantastyczną atmosferę i możliwość przenocowania z "tyłkiem przy ścianie"
PS: Jak nie my, to gdzie? Pozdrawiam panią z Orange! xDnadia - 2009-09-16, 12:29 chcąc nie chcąc,. a w zasadzie chcąc musiałam się zarejestrować i przeczytać,. to co napisane,. bo i nawet jest coś o mnie,. no i zdjęcia ze mną,.
treść została co do litery,. przeanalizowana..
iii tak do tej pory mi dziwnie "słabo" na wspomnienia o dość ciężkim poranku,.
po tamtej nocy :grin: ale impreza,. rewelacyjna,. zero zbędnej ciszy,. mnóstwo śmiechu z bliżej nieznanych przyczyn. "interesujący ludzie"
i te teksty : "na lansie,. na miachu,. " , "jezu chyba nie" , "3,5 raza więcej niż Ty " (coś na temat wielorybów), "siedziałabym od góry do dołu", "skarpety się zacinają" , "jak nie My to gdzie"
iii tu chyba nie trzeba dodawać żadnych zbędnych komentarzy !
miho, carmash, StuntmanMikeL kulturalnie POZDRAWIAM
kulturalnie ? heh, ja bym tego nie wymyśliła. StuntmanMikeL - 2009-09-16, 12:56 Ach, "skarpety się zacinają" do dzisiaj do łez mnie doprowadzają xD Miło, że wpadłaś, panno Nadio, może będzie okazja do podyskutowania na jakieś hyże tematy na łamach forum. Mi - 2009-09-16, 12:58 Murzyn tutaj :O ! Świat się kończy :O !nadia - 2009-09-16, 13:59 dokładnie tak nadchodzi ostateczność !
zmierzch
panie Mike,. lubie 'hyże tematy będę się wtrącać Raq - 2009-09-16, 15:36 geez zaczynam się cieszyć że mnie tam nie było.
ja myślałem ze tylko Car jest tak zdrowo jeb***ty (słyszelibyście te gadki jak do mnei dzwoni ... xD), a sie okazuje że jest nas wiecej ;d
ale miło że to wyszło
BTW avek podobny do billa z TH albo do tej laski z YT co gada jakby miała adhd i żuła 10 gum orbit na razMi - 2009-09-16, 19:57
Raq napisał/a:
BTW avek podobny do billa z TH albo do tej laski z YT co gada jakby miała adhd i żuła 10 gum orbit na raz
Bwahaha, ale Murzyn ma ADHD i wrodzony wytrzeszcz. Zawsze !
nadia napisał/a:
lubie 'hyże tematy będę się wtrącać
To jeszcze musisz tylko zagrać w SH i będzie sexy :grin: .
/end OT.nadia - 2009-09-17, 12:19
Miho napisał/a:
Bwahaha, ale Murzyn ma ADHD i wrodzony wytrzeszcz. Zawsze !
nie wytrzeszcz,. a lekko wybałuszone,. zresztą nie można mieć wszytskiego i trzeba z tym żyć. twarzy się nie wybiera hah :grin:
"murzyn?" taty też nie :shock: :grin:
a bez grania w SH nie jest sexy,. jakbym zaczela grać nie wiem czy towarzystwo wytrzymało by ten 'woltaż :grin:
Raq napisał/a:
gada jakby miała adhd i żuła 10 gum orbit na raz
przecież to O MNIE :roll:StuntmanMikeL - 2009-09-17, 16:03
nadia napisał/a:
przecież to O MNIE
Rly? Na zlocie aż tak żywa nie byłaś? Może dlatego, że nie było gum pod ręką. ;P A jakbyś grała w SH to juz by padały propozycje zaręczyn, więc może to i lepiej, że nie grasz.nadia - 2009-09-17, 16:09 StuntmanMikeL, no i racja,. a takto taki ,. że niby dystans z powodu nie grania się tworzy
StuntmanMikeL napisał/a:
Rly? Na zlocie aż tak żywa nie byłaś? Może dlatego, że nie było gum pod ręką.
przecież wiesz, że ja spokojny człowiek.Carmash - 2009-10-24, 09:45 Zmysły orientacji zaczynają mnie powoli zawodzić, bowiem przeoczyłem (z bliżej nieokreślonych powodów) rejestrację Czarnej na forum Nie pozostaje mi nic innego, jak raz jeszcze podziękować za fantastyczne spotkanie.
nadia napisał/a:
i te teksty : "na lansie,. na miachu,. " , "jezu chyba nie" , "3,5 raza więcej niż Ty " (coś na temat wielorybów), "siedziałabym od góry do dołu", "skarpety się zacinają" , "jak nie My to gdzie"
NO WŁACHA
Raq napisał/a:
ja myślałem ze tylko Car jest tak zdrowo jeb***ty (słyszelibyście te gadki jak do mnei dzwoni ... xD )
Przecież wiem, że to lubisz, misiaczku :*Mi - 2009-10-25, 12:52 Zaliczony "mini zlocik" z Music'em (nawet biorąc pod uwagę to, że studiujemy na tej samej uczelni xD) i Devem (nic nowego xD), zdjęcia niestety w chwili obecnej nie posiadam, anyways, muszę rzec, że dawno nie spotkałam osoby tak bijącej optymizmem jak nasz forumowy Eikichi Onizuka. Nie będę tu opisywać całego spotkania, powiem jedynie, że było smerfastycznie, z lekką nutką rumowej dekadencji (anyone surprised?) i żałujcie, że was z nami nie było . Szkoda jedynie, że spotkanie było w zasadzie krótkie (odliczając godzinę bezsensownego wędrowania po mieście i szukania w miarę przyjemnego pubu) i w tak mało przyjaznym miejscu jak Katowice, jednak, jak to mówią "co się odwlecze, to nie uciecze" .
Swoją drogą, to chyba przoduję w ilości spotkanych na żywo forumowiczów . Widziałam już Deva, MZeta, PiKa, MikeLa, Cara, Musica, SKY aka Sorę i Shiroi Ookami.Carmash - 2009-10-25, 13:23
Miho napisał/a:
Swoją drogą, to chyba przoduję w ilości spotkanych na żywo forumowiczów
A spotkanie jak najbardziej in plus, fenomenalnie pozytywna Miho i rozczochrany, równie pozytywny Dev. Dochodzę do wniosku że to forum przyciąga po prostu ludzi na poziomie :]
W zasadzie miałem wrażenie że znam się z tą dwójką od lat, tak miło i sympatycznie było :] Zwiedzanie Katowic to jak przechadzka po planie filmowym SH, więc jakiś tam swój urok ma.
Na deser bezcenny podarek od Miho w postaci uber słodkiej Rei, której obiecuję farbka nie odpryśnie z włosów.
Myślę że prędko ponownie się spotkamy zresztą :]StuntmanMikeL - 2009-10-25, 16:44 Ach, jakie czułe objęcie, pasujecie do siebie... Znaczy się Dev i _Music xD Pozytywnie, pozytywnie. Często ostatnio te zloty się odbywają, czyżby forumowa brać w końcu się zmobilizowała do ruszenia tyłków i pogadania poza granicami internetu? Tak trzymać, czekamy na kolejny zlot, może niebawem (znaczy się w następne lato) uda się zorganizować coś większego.