pamiętacie ciało na 2 piętrze w szpitalu w examing room? a dokładniej ciało to leży na łóżku przykryte i wystaje tylko ręka i noga, na ręce ma tatuaż z napisem: start czasu jest moim kluczem, a na tatuażu na nodze: Margaret przysięgnijmy sobie miłość póki śmierć nas nie rozłączy. kto to Margaret? i czy ten gość ma jakieś głębsze powiązanie? na biurku leżą jeszcze jego akta w których pisze że popełnił samobójczą śmierć. co o tym myślicie?
_________________ Ranek przychodzi zawsze jest banalny jednakże prawdziwy
Margaret przysięgnijmy sobie miłość póki śmierć nas nie rozłączy. kto to Margaret?
No jak dla mnie to to kolejny odpał Stanleya, ale mogę się mylić oczywiście. Innymi słowy kolejna jego manifestacja miłości do Heather, a imię zostało zmienione tak dla niepoznaki. Nie chciał się narzucać xD
Btw. jak brzmi ten napis w wersji oryginalnej?
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2009-07-30, 22:51, w całości zmieniany 2 razy
Moim zdaniem to co ma wytatuowane na ręcy ma powiązanie z zagadką. Trzeba ustawić szyfr we walizce, obok jest zegarek z zaznaczoną godziną, która jest kodem do walizki
Co do tatuażu na jego stopie, to sądze że to wyraz uczucia do swojej ukochanej
Bear napisał/a:
No jak dla mnie to to kolejny odpał Stanleya, ale mogę się mylić oczywiście. Innymi słowy kolejna jego manifestacja miłości do Heather
Masz racje Ber . Z tego co wygląda to Stanley zamordował tego wytatuwanego gościa z zazdrości, bo on miał/ma ukochaną a Stanley nie.
Wysłałbym screeny z akt tego wytatuowanego gościa, ale brat wzioł mój laptop do pracy na nocke, a jego komp muli się bosko, pewnie dlatego że za dużo porno ściąga
Wiek: 38 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-07-31, 11:18
Cytat:
Z tego co wygląda to Stanley zamordował tego wytatuwanego gościa z zazdrości, bo on miał/ma ukochaną a Stanley nie.
Jako że 2 dni temu skończyłem ponownie SH3, mam to świeżo w pamięci.
Stanley wyraźnie pisze w notatkach wyżej że to nie on go zabił "Ah, but don't misunderstand, I haven't done a thing". Można założyc że tak było.
Tatuaż na ręcę to ewidentna wskazówka do zagadki z walizką (wskazówki zegara były szyfrem).
Pytanie kim on był? Nie jest to jasno powiedziane, ale na gamefaqs znalazłem ciekawą teorię, że jest to... pomocnik tego reportera, który robił materiał o "Wish house", sierocincu na obrzeżach. O reporterze też jest wzmianka w szpitalu.
Wydaje się to byc o tyle trafiona teoria, że w jego walizce znajdujemy aparat (standardowe wyposażenie fotoreportera), oraz to, że Stanley nazywa go "kłamcą" ("though, he was a liar"). Kłamcą, ponieważ raczej nie podobały mu się artykuły o wish house które były przez nich pisane, więc były dla niego kłamliwe.
Generalnie, facet był jednym z pacjentów Brookhaven Hospital. Znaleziono go nieprzytomnego na terenie szpitala, niestety, tajemnicą pozostaje, skąd się tam wziął. Mężczyzna miał ze sobą teczkę, aparat fotograficzny oraz budzik. Został umieszczony w M4, gdzie pewnego dnia znaleziono go martwego- przyczyną śmierci była utrata krwi spowodowana pchnięciem nożem w szyję (przypomina to trochę sprawę Sullivana, z tym, że ten drugi użył łyżki). I tu zaczynają się schody- reszta owiana jest tajemnicą. Nie wiadomo, czy było to samobójstwo, czy też morderstwo. Stanley, który w tym czasie znajdował się w M4 nie potwierdził pierwszej opcji, wątpię jednak, by to on był mordercą. Dlaczego miałby okłamywać samego siebie? Wątpię, by obawiał się więzienia, żył w swoim własnym, wyimaginowanym świecie, z którego nic nie było w stanie go wyciągnąć. Być może wytatuowanego mężczyznę pochłonął otherworld?- nie wiadomo.
Jego tatuaże to:
Cytat:
The start time is my key
na lewej ręce, sugerujący, że ustawiony na budziku czas jest szyfrem, dzięki któremu można otworzyć teczkę. Możliwe, że ten był jedną z ułud Heather, bo dlaczego wytatuowany miałby strzelić sobie taką dziarę ?
oraz
Cytat:
Margaret, let's swear our love until death do us part.
na pięcie (jak on to tam zmieścił o.O?). O samej Margaret nic nie wiadomo.
No to pojechałem z mongolską. Trzeba będzie odświeżyć sobie SH3, ale tym razem olać rankingi i endingi, a przypomnieć sobie wszelkie notatki. Sorry ^^"
1. Powiedzcie mi, ale czy czasem Mary to nie jest zdrobnienie od Margaret? Nie jestem pewny, upewniam się tylko i mogę się mylić. Gdyby tak było to mogłoby to rzucić nowe światło na tożsamość mężczyzny :razz: .
2. Nie pamiętam dokładnie, ale czy z którejś notatki w szpitalu, możemy się dowiedzieć, że mężczyzny nigdy nie zidentyfikowano? Więc raczej nie był pacjentem szpitala .
Powiedzcie mi, ale czy czasem Mary to nie jest zdrobnienie od Margaret? Nie jestem pewny, upewniam się tylko i mogę się mylić.
A czy Marysia to zdrobnienie od Małgorzata ?
Szakal napisał/a:
Nie pamiętam dokładnie, ale czy z którejś notatki w szpitalu, możemy się dowiedzieć, że mężczyzny nigdy nie zidentyfikowano? Więc raczej nie był pacjentem szpitala
Napisałam, że znaleziono go nieprzytomnego na terenie szpitala, jak więc mieli zweryfikować jego tożsamość ;]? Przecież obowiązkiem lekarza jest ratowanie życia ludzkiego, nieważne, czy znają czyjeś nazwisko, czy też nie (wyjątkiem jest oczywiście Polska). Udzielili gościowi pomocy, położyli go do sali a gdy się obudził, najwyraźniej nie chciał podać swoich danych~~ być może nie był z policją za pan brat.
Napisałam, że znaleziono go nieprzytomnego na terenie szpitala, jak więc mieli zweryfikować jego tożsamość ;]? Przecież obowiązkiem lekarza jest ratowanie życia ludzkiego, nieważne, czy znają czyjeś nazwisko, czy też nie (wyjątkiem jest oczywiście Polska). Udzielili gościowi pomocy, położyli go do sali a gdy się obudził, najwyraźniej nie chciał podać swoich danych~~ być może nie był z policją za pan brat.
Chodziło mi o to, że gdyby był ich pacjentem to chyba by go znali prawda :grin2: . Po za tym o ile pamięć mi nie szwankuje, to czy czasem nie znaleźli go martwego ;| ?
Po za tym o ile pamięć mi nie szwankuje, to czy czasem nie znaleźli go martwego ;| ?
No znaleźli, ale to dopiero po umieszczeniu go w M4. A przytomny przez jakiś czas być musiał, bo sam Coleman wspominał w swoim pamiętniku, że wytatuowany jest kłamcą. To znaczy, że musiał z nim rozmawiać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum