Ależ dałem to "zakładanie" w cudzysłowie w pierwszym poście. Po prostu dla mnie wygląda to jak fatality i łatwo tam zastąpić tego potwora jakąś bardziej ludzką postacią.
Ostatnio zmieniony przez Puty 2008-10-11, 16:15, w całości zmieniany 1 raz
Doxepine napisał/a:
Ale sam przyznasz, że dość cienki to PH.
Dlaczego?
Bo bardzo łatwo można go pokonać. Pamiętasz przecież, że PH nie dało się przez większą część gry zabić. Co tylko stanowi kolejny dowód za tym, że dopóki Janusz se nie uświadomił swoich grzechów, PH był czymś za zasadzie przypominacza...
Cytat:
Cytat:
. Za co AD miałby karać Angele?
Raczej przypominał jej, że to ona zabiła ojca. PH też nie "karał" Jamesa dosłownie, wskazywał mu co jest złe.
AD na pewno miał za zadanie uzmysłowić Angeli, że postąpiła paskudnie. Z drugiej strony jest to jej wspomnienie - zwizualizowane i groźne, bo nie dające jej spokoju. Może to odważna teoria, ale, moim zdaniem, AD miał dwoistą naturę. Był wspomnieniem zbrodni, jakiej dokonała, a z drugiej strony wspomnieniem krzywd jakich doznała.
Puty napisał/a:
a kopanie tym bardziej wzbudziło we mnie przekonanie "jakby butowała człowieka". Chodzi mi o to, że AD pewnie też miał jakąś nieciekawą formę w wersji panny Orosco, ale bardziej człoekokształtną, jak np. Leonard w SH3.
Niekoniecznie... Przecież Janusz widział ogień, który był wytworem Angeli... Wydaję mi się, że AD w oczach Janusza nie różnił się niczym od AD w oczach Andżeli...
Był wspomnieniem zbrodni, jakiej dokonała, a z drugiej strony wspomnieniem krzywd jakich doznała.
No dokładnie. Z tym imo nie ma co się spierać.
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-10-11, 16:35
Doxepine napisał/a:
Bo bardzo łatwo można go pokonać. Pamiętasz przecież, że PH nie dało się przez większą część gry zabić. Co tylko stanowi kolejny dowód za tym, że dopóki Janusz se nie uświadomił swoich grzechów, PH był czymś za zasadzie przypominacza...
Ale widzimy go dopiero pierwszy raz... Tak samo jak z ogniem.
Cytat:
Niekoniecznie... Przecież Janusz widział ogień, który był wytworem Angeli...
A Angela mówi, że dla niej to zawsze wygląda w ten sposób. Mi się zawsze wydawało, że z jakiejś nieznanej mi przyczyny, dopiero od tej chwili jesteśmy w stanie dostrzec ten ogień.
PS. Żeby nie było - zakładam, że nie muszę mieć racji x).
Ostatnio zmieniony przez Puty 2008-10-11, 16:35, w całości zmieniany 1 raz
Ale widzimy go dopiero pierwszy raz... Tak samo jak z ogniem.
moze im dalej, tym James bardziej przyznaje się sam przed sobą do tego co zrobił, ale dopiero ostatecznie po walce z 2PH sobie to uświadamia...a im dalej tym wiecej widzi
Zresztą, lokacje IMO tez ida od lekkiej do coraz to bardziej pojechanych, bardziej wymyślonych, aż wreszcie jest takie jakby uspokojenie (moment na ten najtrudniejszy czyn, przyznanie się do grzechu) w hotelu za jeziorem i wtedy widzimy już wszystko
_________________
Ostatnio zmieniony przez Raq 2008-10-11, 16:42, w całości zmieniany 1 raz
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-10-11, 16:42
Raq napisał/a:
moze im dalej, tym James bardziej przyznaje się sam przed sobą do tego co zrobił, ale dopiero ostatecznie po walce z 2PH sobie to uświadamia...a im dalej tym wiecej widzi
No w sumie tak, tak samo jak z tym listem, którego treść znika - to wszystko ma miejsce po jakims czasie.
Ostatnio zmieniony przez Puty 2008-10-11, 16:43, w całości zmieniany 1 raz
Puty, za bardzo komplikujesz... :grin2: Niedługo moderatorzy dadzą nam po ostrzeżeniu za notoryczne offtopowanie...
Choć muszę przyznać, że mi też wydaje się, że w pewnych okolicznościach (nieznanych dla graczy) jedna z postaci przenika (nawet na chwilę) do świata drugiej i obserwuje. Można by przyjąć tą teorię za prawdziwą. Weźmy pod uwagę pokój, do którego wchodzi Janusz (tam, gdzie Andżelika jest razem ze swoim "tatuśkiem"). Są tam na ścianach jakby tłoki wykonujące ruchy posuwisto-zwrotne, które dla mnie mają bardzo widoczne znaczenie. Może to jest właśnie część silenthillowego świata Andżeliki? Tylko dlaczego AD atakuje Janusza w hotelu?
_________________ My computer says no...
(cough)
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-10-11, 16:49
Doxepine napisał/a:
Choć muszę przyznać, że mi też wydaje się, że w pewnych okolicznościach (nieznanych dla graczy) jedna z postaci przenika (nawet na chwilę) do świata drugiej i obserwuje. Można by przyjąć tą teorię za prawdziwą.
No właśnie teraz widzę, że KP odpowiedział na chyba wszystkie zadane przeze mnie pytania w swoim FAQ.
FAQ Karolpiotra napisał/a:
Dlaczego bohaterowie poszczególnych odsłon nie napotykają ludzi, mieszkańców? W jakich wymiarach, rzeczywistościach, rozgrywają się? Dlaczego np. James spotyka żywych ludzi w miejscach, które nie istnieją?
Odpowiedź:
- Silent Hill 2: świat obserwujemy oczami Jamesa Sunderlanda, którego koszmary przeplatają się z koszmarami Eddiego oraz Angeli. Cała ta trójka spotyka się na pewnym etapie gry w "otchłani" (the abyss), miejscu totalnie zaprzeczającym jakimkolwiek regułom zdrowego rozsądku - ponieważ każde z nich ostatecznie zmuszone jest "spojrzeć w otchłań". Te trzy spojrzenia przeplatają się w trakcie gry. Indywidualnie:
- James widzi Silent Hill mniej więcej takie, jak przed trzema laty, tyle że wzbogacone o wspomnienia Mary oraz elementy rzeczywistości innych osób. Silent Hill Jamesa jest tak naprawdę bogatym zbiorem mniej lub bardziej dosłownych wskazówek dotyczących zbrodni, jakiej się dopuścił oraz jego uczuć z tym związanych(...)
- Angela widzi Silent Hill jako koszmarną wersję swojego domu;
Ostatnio zmieniony przez Puty 2008-10-11, 16:59, w całości zmieniany 3 razy
ja mam małe pytanie co do brookhaven hospital ... czasem gdy zabijemy pielęgniarke słychać płacz dziecka , skąd mogą dochodzić te odgłosy skoro nie ma w szpitalu nikogo oprócz pałętających się tam potworków ?
_________________ Have you seen a little girl around here ?
ja mam małe pytanie co do brookhaven hospital ... czasem gdy zabijemy pielęgniarke słychać płacz dziecka , skąd mogą dochodzić te odgłosy skoro nie ma w szpitalu nikogo oprócz pałętających się tam potworków ?
Hmm..już chyba wiem o co ci chodzi.
Ten odgłos to nie jest płacz dziecka tylko dźwięk konających pielęgniarek przypominający płacz dziecka.
Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Kolejny post z cyklu "co to do kur*y nędzy jest?!"
No właśnie...dla tych co nie pamiętają przypomnę, że jest to motyw kiedy Heather po raz pierwszy jedzie windą. Sorry, że nie napiszę nic od siebie, ale wysiadają mi oczy i padam na pysk. Poczekam aż to trochę ruszy i sam coś naskrobię
A ja mam pytanie ... ostatnio kiedy grałem pomyślałem że jak to możliwe że Claudia sprowadziła potwory do tego miasta poza Silent Hill i dlaczego potwory atakują Heather skoro ona ma urodzić GOD'a ?
_________________ Have you seen a little girl around here ?
Dołączył: 09 Gru 2008 Posty: 153 Skąd: Silent Hill
Wysłany: 2008-12-09, 21:29
Yorra napisał/a:
A ja mam pytanie ... ostatnio kiedy grałem pomyślałem że jak to możliwe że Claudia sprowadziła potwory do tego miasta poza Silent Hill i dlaczego potwory atakują Heather skoro ona ma urodzić GOD'a ?
Claudia nie sprowadza żadnych potworów, monstra wywodzą się z umysłu Heather - w której (jak wiadomo), wciąż była cząstka Samaela. tak przynajmniej uważam.
swoją drogą, zastanawiam się kim był tajemniczy jegomość, z którym rozmawiała Heather przez telefon w szpitalu. Nie był Stanley'em (jak twierdzi) ani Leonardem, po czym mówi jej, że jest to imię mordercy. Członek The Order który zdradził swój kult? Hmm...
Ostatnio zmieniony przez timothy7 2008-12-10, 16:03, w całości zmieniany 2 razy
Kolejny post z cyklu "co to do kur*y nędzy jest?!"
To poniżej to bez wątpienia Valtiel xD . To powyżej - nie mam pojęcia co to jest, ale próbując znaleźć coś na ten temat w sieci trafilem na nazwe "Fukuro lady". Po wpisaniu tego w wyszukiwarce obrazów oto co mi wyskoczyło:
Podobieństwo jest duże, więc w tej windzie właśnie to można zobaczyć, ale co to jest ta "Fukuro lady" - nie mam pojęcia.
Następnym razem używajcie Google trochę lepiej.
Możliwe że chodzi tu o górną część Lying Creature która wygląda jak torba.
To by miało wtedy sens,a co do samego filmu to miażdży.
Na poniższym filmiku wyraźnie widać, że Valtiel zaciąga kogoś w jakąś dziurę... Nie dam sobie głowy uciąć, ale wydaje mi się, że jest to właśnie Fukuro Lady
Na tym pierwszym to raczej zwykła pielęgniarka, bo trzyma rurę w ręku (niemniej jestem zaskoczony, bo przeszedłem grę kilkanaście razy i ani razu nie zauważyłem tej scenki ;| ). Ta druga to już zdecydowanie fukuro (tylko gdzie sie "rumak" podział?), ale co robi? Well... Jakkolwiek by to głupio nie zabrzmiało to chyba się do niej dobierał xD Czyżby Val miał podobne zainteresowania co PH? xD Tak na serio - to jest ciekawe, bo ilekroć widzimy Valtiela męczącego jakieś truchło, to jest to truchło pielęgniarki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum