Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Devinitum
2011-04-27, 19:05
"Szczelanki"
Autor Wiadomość
Trivane 
Lying Creature


Wiek: 31
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 437
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-11-12, 21:59   TPP

Gry z widokiem na plecy bohatera ostatnimi czasy coraz częściej wypełniają moją półkę z grami na Xbox'a 360. Nie możemy także zapominać o tych starszych tytułach TPP, które dostarczyły nam niezapomnianych wrażeń. Szczerze powiedziawszy nie mam zielonego pojęcia, czy już taki temat na łamach forum się pojawił, jednakże po ogólnym przeglądnięciu tego działu stwierdziłem, że jednak mało jest o tym "gorących dyskusji". Jak w temacie - wypisujcie gry TPP, w które graliście, dodawajcie swoją opinię, ocenę ogólną oraz porównania względem innych tytułów.

Do napisania tego wątku zainspirował mnie Gears of War 2, którego jeszcze dwie godzinki temu kończyłem na wysokim poziomie trudności :) całość wypada całkiem przyzwoicie, lecz nadal nie jest to gra idealna. Przede wszystkim: rozczarował mnie ostatni boss. W pierwszej części RAAM dawał mi nieźle w kość, kombinowałem jak tylko mogłem by go pokonać na hardzie, aż w końcu padł po kilkunastu strzałach ze snajperki w głowę.

+ oprawa graficzna
+ lokacje
+ nowi przeciwnicy
+ intensywne walki
+ etapy z pojazdami
+ więcej bossów niż ostatnio, jednak nadal ich ilość nie jest odpowiednia
+ poziom trudności
+ polska wersja językowa :P

- momentami fabuła
- ostatni boss
- za dużo etapów pod ziemią

Ocena Ogólna: 9+
_________________
Last.Fm
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2008-11-12, 22:56   

Dla mnie najfajniejszymi TPP'kami są Hitman i Evolva. O ile Hitmana każdy zna to Evolve, już nie bardzo. Otóż w tej grze kierujemy grupą ,,łowców genów" (genohunters) i walczymy z potworami, z potworów można pobrać geny które zwiększają nasze możliwości bojowe, niestety nie pokuszono się o wydanie sequela :(
Ostatnio zmieniony przez Wendigo 2008-11-12, 22:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
rafell 
Cockroach



Wiek: 33
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 23
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2008-11-26, 11:49   

Ktoś zapomniał tutaj o serii Tomb Raider :) Znaczy się, nie miałem na myśli całej serii tylko części od 1 do 5. Gry stare ale jare :) Graficznie może nie powalają ale zobaczyć znów te pikselowate piersi Lary Croft jest nie lada frajdą w dzisiejszych czasach gdzie gry korzystają z technologi Pixel Shader 3.0-4.0 i HDR.
Przygody Pani archeolog potrafią przykuć na wiele godzin do monitora/telewizora :)
_________________
Zabrakło tuszu na sensowniejszy podpis :)
 
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2008-11-26, 12:35   

rafell napisał/a:
Ktoś zapomniał tutaj o serii Tomb Raider :) Znaczy się, nie miałem na myśli całej serii tylko części od 1 do 5.
I właśnie Tomb Raider 5 podobał mi się najbardziej, zwłaszcza etap w Irlandii był bardzo fajny, Tomb Raider 4 też niezły, Egipt niby fajny, ale jak sceneria się nie zmienia to zaczyna się nudzić, IMO w Chronicles rozwiązali to lepiej.
 
 
 
rafell 
Cockroach



Wiek: 33
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 23
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2008-11-26, 13:00   

Chronicles numer 1 :) Strasznie nie podobały mi się nowe adaptacje typu Anniversary, Legend czy starszy Angel of Darkness. Gry powinno się dopieszczać a nie robić szajsu tylko po to żeby wycisnąć z graczy jak najwięcej kasy.
_________________
Zabrakło tuszu na sensowniejszy podpis :)
 
 
 
Zaratul 
Valtiel



Wiek: 38
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1338
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2008-11-26, 13:31   

rafell napisał/a:
Chronicles numer 1 :) Strasznie nie podobały mi się nowe adaptacje typu Anniversary, Legend czy starszy Angel of Darkness.


Anniversary i Legend szajsem?
Polemizowałbym i to bardzo.Tomb Raidery robione przez Crystal Dynamics są świetne i zupełnie inne niż TR robione przez Core Design.
To duża zaleta bo TR od 5 części posysał i to bardzo,czwórka jakoś tam jeszcze dawała radę.
Chciałeś żeby CD robiło TR takie same jak Core Desing?
Jak dobrze że inny myśli inaczej.

rafell napisał/a:
Gry powinno się dopieszczać a nie robić szajsu tylko po to żeby wycisnąć z graczy jak najwięcej kasy.


Chcesz powiedzieć że według ciebie Cronicles było dopracowane?
Przecież ta gra to jeden wielki bug,w tej grze jest więcej błędów niż we wszystkich TR razem wziętych a ostatni epizod swoim niedopracowaniem bije wszystko.
Więc pls,nie mów jakie to nowe Tomb Raidery są niedopracowane.
Bo są dopracowane.
_________________

 
 
 
rafell 
Cockroach



Wiek: 33
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 23
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2008-11-26, 15:37   

Dobrze, więc cofam słowa że nowe Tomb Raider'y są nie dopracowane. Ale za to ile można oglądać coś gdzie już się widziało kilka-kilkanaście razy?
Mimo wielu bug'ów Chronicles'a ukończyłem kilkakrotnie czego nie chciało mi się robić w Legend czy Anniversary. O Angel of Darkness już nie wspominając. Podobnie jak w porównaniu Silent Hill 1 i 2. Po ukończeniu drugiej części czuje pewnego rodzaju niedosyt.
A pierwszym byłem tak zafascynowany że kończyłem go kilkakrotnie, na wszystkie możliwe sposoby.
_________________
Zabrakło tuszu na sensowniejszy podpis :)
 
 
 
Zaratul 
Valtiel



Wiek: 38
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1338
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2008-11-26, 23:57   

rafell napisał/a:
Ale za to ile można oglądać coś gdzie już się widziało kilka-kilkanaście razy?


Legend jednak wzniósł nowe elementy do gry.
Gra się w niego zupełnie inaczej niż w starsze Tomb Ridery,m.in gra jest szybsza i nie zatniesz się w jednym miejscu na parę godzin.
No i samo ukończenie gry to nie wszystko,pozostają jeszcze time triale i zbieranie Treasure`ów dzięki czemu zabawa wydłuża się i to dość mocno.
Przejście gry na 100 % zajęło mi 25 godzin gry więc jak sam widzisz warto do tej gry wracać. :)

Co do Anniversary to nie ma w niej nic nowego bo to..remake pierwszej części. :)
Czyli logicznym jest że nic nowego w niej nie będzie. :)
_________________

 
 
 
rafell 
Cockroach



Wiek: 33
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 23
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2008-11-27, 09:51   

A odbiagając troszeczkę od gier TR to chętnie zagrałbym (gdyby była) nowa część Legacy of Kain. Czuje dość duży niedosyt po przejściu Defiance'a. Tak samo jak po ukończeniu każdej z wcześniejszych części ale dość szybko pojawiały się kontynuacje (nie koniecznie tak dobre jak poprzedniczki). Dla samego wątku fabularnego można było zagrać :)

PS: Nick użyszkodnika napisany zieloną czczionką oznacza moderatora??
_________________
Zabrakło tuszu na sensowniejszy podpis :)
 
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2008-11-28, 12:29   

rafell napisał/a:
PS: Nick użyszkodnika napisany zieloną czczionką oznacza moderatora??

Tak

A o Legacy of Kain jest osoby temat (Szczerze, to nie wiem dlaczego, część gier ma swoje topici, podczas gdy można by było część wrzucić do jednego wora)
Ostatnio zmieniony przez Wendigo 2008-11-28, 12:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
rafell 
Cockroach



Wiek: 33
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 23
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2008-11-28, 13:17   

Dlatego tutaj jest zadanie dla Panów Moderatorów :)
Ostatnio pogrywam sobie w Tomb Raider Chronicles, chwilowo jestem zafascynowany (mimo że skończyłem go parę ładnych lat temu).
Zastanawiam się czy nie skołować sobie Tomb Raider Underwolrd. Grał w to ktoś? Jakie wrażenia?
_________________
Zabrakło tuszu na sensowniejszy podpis :)
 
 
 
Trivane 
Lying Creature


Wiek: 31
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 437
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-12-11, 16:58   

rafell napisał/a:

Zastanawiam się czy nie skołować sobie Tomb Raider Underwolrd. Grał w to ktoś? Jakie wrażenia?


Nowy TR z pozoru wydaje się ciekawą pozycją, ale rzeczywistość jest niestety inna :) mnie osobiście wkurzają wszelakie bugi i niedorobienia, co muszę napomknąć - w TRU jest tego od groma. Próbowałem zdobyć calaka, ale niestety pomieszałem się w tych 40 save'ach jakie gra automatycznie zrobiła po dwóch godzinach grania.. innymi słowy: tytuł na jeden raz, przeznaczony dla Graczy o mocnych nerwach :P
_________________
Last.Fm
 
 
SbobekH 
Mumbler



Wiek: 31
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 166
Wysłany: 2009-03-05, 21:28   Mafia

Nie widzę tematu a jako, że gra moim zdaniem na niego zasługuje to zakładam.

To prawie to samo jakbym napisał w temacie Ta jedyna - właśnie Mafia byłaby tą grą. ;)

Co można powiedzieć o tej grze. Powstała kawałek czasu temu, nie jest to najnowsza produkcja pokroju GTA chociaż rozgrywką ją trochę przypomina.

Rok około 1945 (wydarzenia rozgrywają się od-do, ale dokładnie nie pamiętam), wcielamy się w postać taksówkarza znanego jako Thommy Angelo. Pewnego dnia, los chciał abyśmy nie mogli spędzić chwili z papierosem w ustach po ciężkim dniu. Zdarzenia układają się tak, że musimy pomóc członkom mafii. Co zrobi główny bohater? Postawi się? Będzie miał opory by wstąpić do nielegalnej instytucji?
Wszystko zawarte jest w najcudniejszej grze w jaką grałem.

Co takiego cudnego jest w Mafii? Moim zdaniem przede wszystkim klimat. Wracają stare lata i to w takim wydaniu, że czujesz jakbyś tam był. Jest to tak pięknie i dokładnie odwzorowane, że mógłbym się tym zachwycać i zachwycać bez końca.
Muzyka to jeden z elementów, który podpiąłbym pod klimat - jak w SH, muzyka gra tutaj znaczącą rolę i wpływa na całą otoczkę. A, że jest świetna? Mówić nie muszę.
Wątek. Mafia - mówi samo za siebie. Któż nie chciałby stać się członkiem rodziny?
Główna postać. Hm.. Tutaj mamy kolejny fenomen gdyż Thommy to dla mnie jedna z najlepszych postaci w grach z którymi dotychczas miałem do czynienia. Jego historia, dylemat życiowy, miłość, rodzina - wszystko tworzy za.ebistą strukturę, która wryła mi się w pamięć.
Ogólny wygląd miasteczka, aut itp. to także wielki plus, samochody bardzo dobrze odwzorowane, bronie nie jakieś kanciate (ani nie znajdziesz tam bazooki), wygląd postaci także nieźle wykonany.

Wszystko to plus jeszcze jedna sprawa.. Grywalność. Przez duże G bo jest nieśmiertelna. Ja osobiście gram któryś raz z kolei i nadal mnie ciągnie. Zapewne za jakiś czas znów sobie odświeżę tą grę bo jest zjawiskowa.

Kończąc i nie ochując, achując za bardzo - jedna z najlepszych gier na PC.

P.S Co do podpisu tematu to chodzi o to aby można było rozmawiać także o drugiej części - IMO też zapowiadającej się bosssko.
_________________
Człowiek może wytrzymać cały tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najcięższa tortura.
Ostatnio zmieniony przez SbobekH 2009-03-05, 21:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
StuntmanMikeL 
Caliban
MARRY AND REPRODUCE


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1710
Wysłany: 2009-03-06, 12:22   

Mnie Mafia na samym początku urzekła wręcz muzyką z menusów. Jeden z najlespzych theme'ów do gier jaki słyszałem, po prostu miód dla uszu. Sama gra też bardzo pozytywne pierwsze wrażenie zrobiła, a to za sprawą świetnie wyreżyserowanych scenek i od samego początku świetnie zapowiadającej się fabuły. Co do samego gameplayu to nie powiem, już od pierwszej misji byłem zaskoczony poziomem trudności. Naprawdę łatwo tu zginąć, a o rampage'ach pokroju tych z GTA można zapomnieć, nie wspominając już o tym, że nawet za przejechanie na czerwonym świetle policja wsiada nam na tyłek. Do tego dochodzi sterowanie. Mimo, że model jazdy aut jest spoko, tak już sterowanie bohaterem na początku nieco dziwne się wydaje, ale na szczęście uciążliwe nie jest i można się przyzwyczaić. Tak czy inaczej to kwestia wprawy, ale na początku trochę mnie mierziły te strzelaniny, w których to najlepiej było kitrać się gdzieś za węgłem, przykucniętym i czającym się na przeciwników. Realistyczne to to, ale filmowości w tym mało, a w takiej grze filmowość jest pierwszorzędna. Z drugiej strony bardzo podoba mi się kinetyczność obiektów w grze, na prawdę czuć tam, że steruje się dorosłym facetem, oraz czuć sporą różnicę, kiedy strzelamy ze zwykłego Colta 1911, a kiedy walimy z potężnej armaty - Magnuma. Drażniła mnie też trochę nierówność misji. Niektóre były dziecinnie proste, a przy innych z koleji mało włosów z głowy nie powyrywałem, zwłaszcza że nie ma tu czegoś takiego jak quick save, tylko checkpointy i tak gdy po raz 40 usłyszałem ten sam tekst i tylez samo razy przeszedłem ten sam fragment misji, żeby znowu zginąć to naprawdę odechciewało się grać. Całe szczęście, że owe checkpointy mają całkiem przyzwoitą częstotliwość, bo momentami jest naprawdę ciężko.

Najbardziej pozytywnymi elementami gry bez wątpienia są fabuła i klimat. Kto grę przeszedł, ten wie że fabuła jest bardzo, bardzo, ale to bardzo fajna. Co prawda na filmach gangsterskich średnio się znam i raczej nie jestem fanem tego typu kina, jednak po obejrzeniu filmów pokroju Godfather, Untouchables, Donnie Brasco, Casino itp., mogę powiedzeć, że historia opowiedziana w Mafii śmiało może konkurować z ww. filmami. To samo klimat. Idealnie oddaje realia ameryki z czasów prohibicji, głównie dzięki wspomnianej już przez Bobka muzyce oraz miastu, które tętni wręcz życiem. Gra ma może swoje lata na karku i nie oszukujmy się - graficznie już nie powala, jednak odwzorowanie tętniącego życiem amerykańskiego miasta lat '30 nawet dziś robi spore wrażenie.

Grę polecam. Nie jest bezbłędna i miejscami trzeba do niej cierpliwości, ale i tak jest to jeden z najlepszych tytułów w jakie dane mi było zagrać na PC. Także nie mogę się doczekać drugiej części, która zapowiada się nader ciekawie.
Dla zainteresowanych - świetny trailer Mafii 2:
http://www.gametrailers.com/player/43636.html
 
 
Światłocień 
Lurker



Wiek: 30
Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 334
Skąd: Łuć
Wysłany: 2009-03-06, 12:36   

Powiem tyle: epic gra :grin: Jeden z moich faworytów.

Podobnie jak Mike-L uwagę zwróciłem na główny motyw Mafii. Potrafiłem sobie ot tak po prostu włączyc intro i posłuchać :razz: . Reszta udźwiekowienia również stoi na wysokim poziomie i nie psuje klimatu wyrwanymi z epoki melodyjkami. Historia indeed jest bardzo, ale to bardzo dobra, chociaż ja osobiście preferuje bardziej zawiłe historie. No ale wiadmomo że w grze o gangsterach Tommy nie mógł dostac listu od zmarłej zony xD , więc w tej materii nie mam najmniejszego zamiaru narzekać. Tytuł posiada niesamowity wręcz klimat - my naprawdę jesteśmy w Ameryce lat 30! I nawet tekturowe miasto (znikoma interaktywność z otoczeniem i sztuczność ziejąca momentami z co poniektórych miejsc to jedna z głównych przywar tej gry IMO) nie psuje nam tego wrażenia. Postacie są dobrze zbudowane, mają swoje charaktery i tło psychologicznie, w opowieści o karierze Tommy'ego jest kilka twistów, jest wątek miłosny więc jest zabawa :razz: .

Krótko mówiąc: klasyk i to taki, który sobie na sławę zasłużył. Jak ktoś jeszcze nie grał to, gdy już w worku pokutnym doczołga się do Częstochowy, niech zakupi Mafię czym prędzej i zagra bo naprawdę warto. Nawet ludzie nie lubiący Soprano i Godfathera nie powinni czuć się zawiedzeni.
_________________
Jeden z najśmiejszniejszych dzieciaków neo na tym forum napisał/a:

i na podłodze była krew. a pod krwiom leżał list. otworzyłem go a z niego wylała sie krew...
Ostatnio zmieniony przez Światłocień 2009-03-06, 12:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2009-03-23, 22:13   

Jako, że ta gra jest bardzo lubiana -
Pierwszy screen z Max Payne 3.
http://www.hardgame2.com/www/noticia-45086.html
No i data wydania... Zima 2009. Ciekawe czy jej dotrzymają.
Ostatnio zmieniony przez Puty 2009-03-23, 22:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Bersek 
Caliban


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1772
Wysłany: 2009-03-23, 22:21   

News z CD Action
Cytat:
Po sześciu latach ciszy od ostatniego spotkania z nowojorskim gliniarzem Take-Two zapowiedziało, że zimą tytułowy Max Payne ponownie zmierzy się z przeciwnościami losu.

Nad trzecią odsłoną tej TPP programiści pochylili się po raz pierwszy już w 2004 roku. Ostatecznie na wszystkich liczących się obecnie platformach ma się pojawić tej zimy dzięki studiu Rockstar Vancouver (poprzednie części przygotowało Remedy Studios). Wielu szczegółów jak na razie nie ujawniono. Mimo to wiemy, że mroczne widmo kryminalnego światka Nowego Jorku przywita zupełnie innego niż poprzednio bohatera, który po bolesnych doświadczeniach zarówno osobistych, jak i zawodowych odsunął się na pewien czas w cień. Jednak nawet u emerytowanego już Maxa Payne’a do głosu dochodzi pragnienie, by zaprowadzić ład w skorumpowanym m.in. przez narkotykowe kartele Wielkim Jabłku.

Take-Two obiecuje jeszcze więcej akcji, za którą fani cenili poprzednie gry, ale zdyskontowanej powagą mocno już dojrzałego, bardziej wyważonego i cynicznego bohatera. Z tym ostatnim wiąże się również nowy rozdział w jego życiorysie, który otworzy się przed nami właśnie w zbliżającej się produkcji Take-Two/Rockstar Vancouver. Co tym razem wyniknie z poszukiwania miłości w świecie, w którym rządzi pieniądz? Dowiemy się prawdopodobnie zimą, oczywiście jeśli developer nie przejdzie w tryb bullet time.


i z GryWP:
Cytat:
Po wielu latach oczekiwań fanów, wreszcie oficjalnie zapowiedziano trzecią część serii Max Payne. Z kontynuacją znakomitej, mrocznej opowieści o upadłym policjancie nie będą wprawdzie mieli nic wspólnego twórcy dwóch pierwszych odsłon, ale studio Rockstar Vancouver również rokuje bardzo dobrze.

Max Payne 3 przez pewien czas od premiery drugiej części wydawał się nieunikniony – twórcy bardzo bezpośrednio zasugerowali powstanie kontynuacji w napisach końcowych. Później jednak, ze względu na słabą sprzedaż MP2 i rezygnację zespołu Remedy z dalszych prac nad rozwojem tej marki, sprawa nieco przycichła. Wprawdzie Take-Two, producent serii, utrzymywał, że trzecia część z pewnością w końcu powstanie, ale od czasu tych deklaracji (początek 2004 roku) minęło tyle czasu, że pamiętali już o nich chyba tylko najwięksi fanatycy Payne’a.

Okazuje się jednak, że jeżeli ktoś postawił już krzyżyk na Maksie, to zrobił to zdecydowanie przedwcześnie. Bohater powróci dzięki zespołowi Rockstar Vancouver poza strukturami policji. Starszy niż w poprzednich odsłonach, nieaktywny zawodowo, jako ofiara zdrady zostanie uwięziony w mieście przepełnionym przemocą i rozlewem krwi, zmuszony do użycia broni i instynktu w poszukiwaniu prawdy i ucieczki. Teatrem działań nie będzie jednak, jak w poprzednich dwóch częściach, Nowy Jork, a nieujawnione jeszcze miasto.

Twórcy obiecują powrót klasycznych elementów, kojarzonych z dwiema pierwszymi częściami gry. Można się więc wciąż spodziewać dynamicznej akcji rodem z filmów Johna Woo. Fabuła jednak podążyć ma w zupełnie nowym kierunku.

„Tą grą rozpoczniemy nowy rozdział w życiu Maksa. Będzie to Max, jakiego nie widzieliśmy nigdy wcześniej, parę lat starszy, zmęczony światem i cyniczny bardziej niż kiedykolwiek. Doświadczymy spirali wydarzeń prowadzących do jego ostatecznego upadku po zakończeniu historii opowiedzianej przez drugą część gry i będziemy świadkami jego finalnej szansy na odkupienie” - powiedział Sam Houser, założyciel Rockstar Games.

Max Payne 3 ukazać ma się zimą bieżącego roku na konsolach PlayStation 3 i Xbox 360 oraz na PC.


Nie wiem czemu, ale mam takie nieodparte wrażenie, że zrobią z tej gry papkę dla dzieci wychowanych na konsolach next-gen gdzie fabuła zejdzie na ostatni plan, a motywem przewodnim będzie wesoła sieczka :) Obym się grubo mylił.
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2009-03-23, 22:24, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
StuntmanMikeL 
Caliban
MARRY AND REPRODUCE


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1710
Wysłany: 2009-03-23, 23:09   

Dopóki nie ujawnią kto będzie scenarzystą nowego Maxa niewiele powiem. Jeśli pozostanie nim, tak jak w przypadku jedynki i dwójki, Sam Lake to możemy spać spokojnie - na fabule i dialogach z pewnością się nie zawiedziemy. Jeśli jednak Lake nie będzie maczał palców w projekcie, to wtedy zacznę ładować berette. MP 1&2 były takie jakie były w ogromnej części dzięki Lake'owi i jeśli to on nie będzie pisał scenariusza to nie mamy tu czego szukać.

Z drugiej strony, jeśli chodzi o developera, to może to i dobrze, że Remedy nie będzie robiło trójki, gdyż już w przypadku MP2 pokazali, że pomysły szybko im się wyczerpują. Nie to, że MP2 był zły, bo był zajebisty, ale o postępie względem części pierwszej to ciężko było mówić. Tak czy siak czekam z niecierpliwością i po cichu trzymam kciuki za powrót Maxa w wielkim stylu. Oby tego nie spieprzyli, oby tego nie spieprzyli...
 
 
Zaratul 
Valtiel



Wiek: 38
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1338
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2009-03-23, 23:39   

StuntmanMikeL napisał/a:
Z drugiej strony, jeśli chodzi o developera, to może to i dobrze, że Remedy nie będzie robiło trójki, gdyż już w przypadku MP2 pokazali, że pomysły szybko im się wyczerpują.


Nie żebym się czepiał ale MP2 robiło Rockstar a nie Remedy. :)
Co do MP3 to z jednej strony Remedy zrobiło lepszego MP IMO,miał cięższy klimat i był mroczniejszy przez co mi się bardziej podobał.
Z drugiej strony Rockstar nie robi grzecznych gier i nie przejmuje się cenzurą więc sądzę że Max Payne będzie godną kontynuacją poprzedniczek.

Btw Mike,twój avatar.....English motherfucker!! Do you speak it?!
_________________

 
 
 
StuntmanMikeL 
Caliban
MARRY AND REPRODUCE


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1710
Wysłany: 2009-03-24, 10:08   

Oj nie Zaratul, Pejna Dwa robiło jeszcze Remedy :) Rockstar był tylko wydawcą (i o ile się nie mylę, to byli jeszcze zaangażowani w beta-testy), a wydawcą jedynki był 3D Realms. Zresztą nawet czuć rękę Remedy grając w obie gry.

And I will strike down upon thee with great vengance and furious anger, those who attempt to poison and destroy my brothers! :lol:
Ostatnio zmieniony przez StuntmanMikeL 2009-03-24, 10:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Zaratul 
Valtiel



Wiek: 38
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1338
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2009-03-24, 17:30   

http://www.americanmcgee....0/alice-sequel/

Najpierw dowiadujemy się o Max Payne 3 a teraz o sequelu American Mc`gee Alice.Po prostu świetnie. :)
_________________

 
 
 
Undertaker 
Mumbler



Wiek: 31
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 144
Skąd: Katowice/Death Valley
Wysłany: 2009-04-04, 17:34   Hitman

Brakowało mi tutaj osobnego tematu o Panu 47,zobaczymy ilu jest na tym forum fanów lub graczy poprostu lubiących tą serie.Myśle że każdy bynajmniej słyszał o tym tytule i wie podstawowe informacje dlatego nie ma sensu tutaj ich wypisywać.
Temat zakładam z myślą o rozmowach ogólnych,o wszystkim co tylko związane z Hitmanem.
Czy dobrze spędziliście czas grając w tą gre ?
Która część jest przez was najbardziej lubiana ?
Jaka misja najbardziej się wam podobała a która okropnie was denerwowała ?
Który z utworów stworzonych przez Jespera Kyd'a najbardziej wam przypadł do gustu ?
Chcielibyście aby została wypuszczona piątą część tej serii ?
_________________
...::: Let's Play ::: Recenzje ::: Poradniki :::...
https://www.youtube.com/user/ChristopherFalcon
 
 
 
Devil 
Cockroach



Wiek: 30
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 42
Skąd: Silent Hill
Wysłany: 2009-04-04, 18:58   

Ja grałem w 1,2 i 4. I muszę powiedzieć,że seria jest dobra. Najbardziej lubię dwójkę. Choć czwórka nie była zła (cały nacisk położony na realizm płatnego zabójcy wyszedł dobrze) to czegoś jej brakowało. Co do misji to chyba nie mam ulubionej(wszystko kręci się w idź, zabij, nie daj się złapać). Co do czasu spędzonego nad grą nie żałuję. Dobrze się mi w to grało( z wyjątkiem jedynki, bo w tej części czas mi się wlókł nie miłosiernie). Nie mam ulubionego utworu, piąta część może wyjść. Nie mam nic przeciwko. ;)

PS: jak już tak ogólnie o Hitmanie to może i o filmie słów kilka?
_________________
Gry
 
 
 
Zaratul 
Valtiel



Wiek: 38
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1338
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2009-04-04, 21:05   

Grałem we wszystkie części,nie skończyłem tylko jedynki ponieważ była za trudna przez brak save`a w dowolnym momencie.
No i była też bardzo liniowa jeśli chodzi o wykonywanie misji ale to przecież pierwsza część więc nie mogę się czepiać.
Dwójka była naprawdę świetna i poprawiła błędy które był w jedynce,według mnie ta muza ma najlepszą muzykę ze wszystkich części,ta symfoniczna muza Jesper Kyda jest naprawdę genialna.
Trójeczka też byłą miodzio,według mnie zarzuty że niby większość misji to remaki misji z jedynki.
To prawda ale co z tego?Zdecydowanie lepiej się gra w te misje bez wad z pierwszej części.Świetnie się bawiłem przy tej części.
W czwórce nastąpił wielki powrót,wszystko dopracowano,jedna z największych zalet Hitmana czyli nieliniowość jeszcze rozbudowano.
Tak samo powrócił wątek ekonomiczny+przekupywanie świadków,policji i tym podobne. :)
Jak dla mnie najlepsza część,miodzio.
_________________

 
 
 
StuntmanMikeL 
Caliban
MARRY AND REPRODUCE


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1710
Wysłany: 2009-04-05, 15:51   

Testowałem właściwie każdą część, jednak tylko w przypadku jedynki i dwójki zaszedłem dalej niż tutorial i pierwsza misja. Hitman ogólnie spoko gra imo, jednak do kategorii "stealth" to brakuje jej równie dużo co Splinter Cellowi, a nawet więcej. Granie w Codename 47, podobnie jak Zaratul, odpuściłem sobie po paru misjach ze względu na poziom trudności i spore niedociagnięcia zarówno w AI jak i w owej mechanice skradania się. W dwójce juz było lepiej i grało się znacznie przyjemniej, było większe pole do popisu w kwestii wykonywania misji i działania pod przykrywką (bez niedociągnięć się jednak nie obyło), ale nie pamiętam czemu gry nigdy ne skończyłem. Trójkę i czwórkę tylko na chwilę włączałem, więc raczej nie mam nic do powiedzenai na ich temat. Pamiętam tylko, że każda wymagała mocarnego pieca jak na swój czas :lol:

Najbardziej jednak z Hitmanów podobała mi się muzyka Jesper Kyda i to za nią najbardziej pamiętam te gry. Ścieżki dźwiękowe z Hitmanów spokojnie można zaliczyć do jednych z najlepszych w historii gier.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group