Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
UFO i inne tajemnice świata

open minded na supernatural?
Tak
59%
 59%  [ 25 ]
Nie
11%
 11%  [ 5 ]
Staram sie ale za mało dowodów i poprostu nie mogę
16%
 16%  [ 7 ]
W ogóle mnie to nie interesuje
11%
 11%  [ 5 ]
Głosowań: 42
Wszystkich Głosów: 42

Autor Wiadomość
Kośmin 
Mumbler



Wiek: 32
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 158
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-07-31, 23:29   

Tutaj przedstawione są różne opcje :P . Każdy może sobie coś wybrać.
http://pl.youtube.com/watch?v=UA4SKIMW554

Ja uważam, że jeśli chodzi o jakiegoś rodzaju koniec świata, to ludzie jak karaluchy przeżyją wszystko :P . Nawet w pewnym stopniu jestem przygotowany na ogłoszenie epoki lodowcowej (szczegóły w filmie Pojutrze). Moja nauczycielka od geografii (nie wiem na ile ona się zna, ale stwierdziłem że jak ma tą pracę to nie będę jej kwestionować) powiedziała, że my (w sęsie nasze pokolenie) napewno doczeka się roztopienia lodowców, a może nawet właśnie epoki lodowcowej, czego była pewna o naszych dzieciach lub wnukach.
Ostatnio głośno o ociepleniu klimatu. Nieznaczne podwyższenie się średniej temperatur na świecie może mieć fatalne skutki. W jaki sposób ma to doprowadzić do epoki lodowcowej skoro jak widać robi się cieplej?
Poza chmurami o których wspomniał Bloo, na atlantyku i pacyfiku znajdują się ciepłe i zimne prądy wodne. Zimne, nadpływające z okolicy biegunów, ochładzają okolice równika, a ciepłe, z okolic równikowych, ogrzewają wszystko na północ i południe od niego. Załóżmy, że lodowiec się roztapia i niweluje działalność tych prądów. Co się dzieje? Wszystko od biegunów ponownie zamarza, co z tego? Ano to, że nie ma już prądów, które by rozłożyły temperaturę. I tak wszystko poza okolicami równikowymi pokrywa warstwa lodu. Dodajmy do tego cały smog który już wytworzyliśmy i zmieszajmy go z chmurami. Mieszanka chamuje dostęp ciepła do powierzchni ziemi i tak przez parę lat aż chmury ze smogiem opadną, lodowce od równika zaczną się cofać, a w nowo powstałych oceanach powstaną prądy morskie. Jak Bloo wspomniał wszystko dąży do równowagi :P .

Przejęcie świata przez maszyny bardziej mi się kojarzy z Matrixem niż Terminatorem. Jakoś takie... bardziej realne :P . No ale w sumie chodzi mniej więcej o to samo.

Raq, Projekt BLUE BEAM jakoś do mnie nie przemawia. Jakby coś z tego miało być prawdą to napewno nie wyciekłoby. Może chodzi o to, że nie jestem specjalnie zwolennikiem teorii spiskowych, ale wydaje mi się, że wydażenie na taką skalę wymagałoby wszystkich dostępnych na świecie środków do ukrycia go przed opinią publiczną. No i wydaje mi się, że religia New Age bez tego stanie się tym czym teraz jest Chrześcijanizm.

Cytat:
Jakikolwiek opór ze strony ludzi w przyjęciu nowej wiary ma wiązać się ze stratami w ludności na skalę jaka nigdy jeszcze nie miała miejsca na planecie.
No to już kompletna bzdura. Może w czasach kiedy Kościół zaczynał swą działalność to wyprawy krzyżowe pomagały, jednak nie wydaje mi się żeby dzisiejszych upartych ludzi udało się do tego przekonać. Zwłaszcza Polaków xD. Jak zobaczyli, że buntem udało się powalić komunę to teraz próbowali by jeszcze bardziej :P . Po prostu myślę, że ludzie z góry by to przewidzieli i raczej starali się przekonać przyszłych wiernych różnymi obietnicami itp.
Aczkolwiek sam pomysł wykonania jest bardzo ciekawy :P
_________________
I'm always watching you...
 
 
 
Raq 
Closer



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 901
Skąd: Leszczyny
Wysłany: 2008-07-31, 23:42   

Tu chodzi o to ze jakby prosto do głowy dostał byś obrazy, głosy itp...i w tym momencie nawet jak byś o tym wiedział i był cholernie odporny psychicznie...nie dasz rady...albo sie zabijesz albo uwierzysz ze naprawdę to koniec...ludzi którzy się boja najłatwiej manipulować....
Kośmin napisał/a:
Jakby coś z tego miało być prawdą to napewno nie wyciekłoby
Własnie, na 4um do którego dałem link gosć pisał cos w stylu 'może to właśnie taki 'kontrolowany wyciek', który ma ludzi odwrócic od prawdziwej prawdy'...bedziemy tak zajeci i zapatrzeni w takie rzeczy ze nei zauważymy tego co się dzieje naprawdę. Ładny cytat Czerczila ktos dał też na to forum :
"Ludzie potykają się o prawdę każdego dnia, podnoszą się i przechodzą po niej, w ogóle jej nie dostrzegając”
_________________
 
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2008-08-01, 02:59   

Zauważyłem, że biorąc pod uwagę życie pozaziemskie (używam takiego określenia, bo wątpię, by udało nam się znaleźć coś więcej niż bakterię), rozumujemy w dość schematyczny sposób. Otóż, opieramy swoje wyobrażenie na sobie samych. Tak naprawdę jednak, życie pozaziemskie, niekoniecznie w inteligentnej postaci, może wcale nie być organiczne, tzn. nie być oparte na węglu. Naukowcy badający kosmos w poszukiwaniu życia podejrzewają, że w mniej sprzyjających, od ziemskich, warunkach, życie mogło przybrać formy oparte na siarce, azocie, selenie, borze, krzemie i tych pierwiastkach, które mają zdolność łączenia się w długie łańcuchy, składające się z tych samych podjednostek. Nie da się nie zauważyć, że np. CH4, czyli metan, jest zdecydowanie trwalszy od SeH4. Ale już połączenia -B-B-B- są dość trwałe, a ich trwałość wzrasta, gdy wplata się w nie atomy azotu -B-N-B-N-B-. Poza tym, życie pozaziemskie wcale nie musi się opierać na DNA. Badania przeprowadzone w latach 90. w USA dowiodły niezbicie, że nośnikiem informacji biologicznej mogą być tylko niektóre fragmenty kwasu dezoksyrybonukleinowego. Wysnuto więc teorię, że życie pozaziemskie mogło znaleźć zupełnie inny nośnik danych o organizmie lub wykorzystuje coś, co zostało wyprowadzone z DNA, np. poprzez eliminację zbędnych fragmentów, oczywiście na drodze czegoś w rodzaju ewolucji. Dlatego też, patrząc na życie pozaziemskie w jakiejkolwiek postaci ono nie jest, należy brać pod uwagę to, iż jego złożoność może być inna niż ta, która panuje na Ziemi.
Co do Chubakabrów i innych takich. Jest taka nauka, nazywana kryptobiologią. Zajmuje się ona poszukiwaniami naukowymi nieodkrytych jeszcze gatunków zwierząt i roślin. Fakt faktem, mało kto traktował tę naukę poważnie, ale biologom konwencjonalnym opadały szczeny, kiedy okazywało się, że gatunki opisywane z dużą dokładnością przez kryptozoologów i kryptobotaników istnieją naprawdę. Do znalezionych dziwactw, które są zasługą tej dziedziny biologi, zaliczyć można (gatunki opisywane przeze mnie są już potwierdzone przez zoologów i botaników konwencjonalnych - podaję tylko nowe gatunki):
* olbrzymią meduzę, mierzącą 3,5 metra (długość macek sięga 35 metrów),
* geparda wełnistego, zdjęcie,
* pięciopasiastą rybę konstelacyjną, zdjęcie,
* japońską rybę owłosioną, zdjęcie,
* węża tęczowego, zdjęcie,
* nowy gatunek kopytnego, zwanego jeleniem Chinha lub Quang Khem, zdjęcie,
* żabę niebieskonosą, zwaną również żabą słoneczną (sunset frog), zdjęcie.

A tu kilka stron, gdyby kogoś zainteresowała ta tematyka:
1) Na tej stronie znajduje się lista kryptyd, czyli zwierząt badanych przez kryptozoologię, nieuznanych przez zoologię konwencjonalną.
2) Strona, zawierająca ciekawe opisy "nieodkrytych" zwierząt.
3) Wprowadzenie do kryptozoologii
_________________
My computer says no...

(cough)
Ostatnio zmieniony przez Doxepine 2008-08-01, 14:36, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Raq 
Closer



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 901
Skąd: Leszczyny
Wysłany: 2008-08-01, 10:16   

Trzeba dodać ze wiele mitycznych stworów i postaci z urban legends (jak np Jersey Devil) to obiekty zainteresowania kryptozoologów ;) więc nie tylko takie zwykłe zwierzaki tyle że w ładnych kolorach itp ale także różnoraki morskie potwory, mutantowateniewiadomoco itp :) ogólnie kiedys troszku o tym czytałem , ogólnie lubię tego typu stuff
_________________
 
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2008-08-01, 14:39   

Raq napisał/a:
więc nie tylko takie zwykłe zwierzaki tyle że w ładnych kolorach itp ale także różnoraki morskie potwory, mutantowateniewiadomoco


Raq, kryptydy to nie tylko nowe gatunki zwierząt i roślin, ale także anomalie występujące w znanych gatunkach. Do takich kryptyd możemy zaliczyć np. olbrzymie króliki czy gigantyczne kałamarnice.
Zgadzam się jednak z Tobą, że temat jest pasjonujący...
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
Bakara_ 
Cockroach



Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 13
Wysłany: 2008-08-27, 11:18   

http://www.paranormalium.pl/724,24,artykul.html
doktor Grebiennikow, artykuł o antygrawitacji
_________________
Żołnierzu mój pozostaw dom i serce swe, ona już wie, że nie spotkacie sie.
Lecz dusza jej i serce zawsze będą twe, radości brak gdy on daleko tak.
Kiedy nadzieji mój żołnierzu miły brak, ona już wie że nie powrócisz już.
Lecz dusza jej i serce zawsze będą twe, bo żołnierz twój na wojne ruszył w dal.
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2008-08-27, 12:55   

Trochę mi się to podejrzane wydaje, zważywszy na to, że nie są podane żadne odnośniki do materiałów naukowych. Nie mam jednak ochoty podważać "autorytetu" tegoż pana. Kiedyś bowiem wyśmiewano pomysł z teleportacją, a nie tak dawno udało się jej dokonać.
O ile się nie mylę, umieszczono w polu elektromagnetycznym dwie jakieś cząstki elementarne (wydaje mi się, że fotony, ale pewien nie jestem). Jednej nadano konkretne własności, drugą pozostawiono taką, jaka była. Nie pamiętam w jaki sposób, ale naukowcom udało się przenieść parametry "ustawionej" cząstki na tę "nieustawioną". Niby nic, a to już teleportacja.
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2008-08-27, 16:30   

Bloo, jak zawsze pomocny w doszlifowywaniu prawdy naukowej (czy jakoś tak)! Co do samego terminu "teleportacja", to pojawił się on w (bodajże) "Wiedzy i Życiu", czyli dość poważnym magazynie naukowym.
Teoria strun jest bardzo ciekawa. Spotkałem się z nią w artykule dotyczącym zjawiska, zwanego "paradoksem informacji". Powiem szczerze, że ciężko jest przyjąć do wiadomości, a tym bardziej zrozumieć, że każda cząstka składa się z drgających "pętelek", a nasz świat ma 10 wymiarów... Jako że jest to teoria niepotwierdzona doświadczalnie, traktuję ją sceptycznie, choć trzeba przyznać, że właśnie ona ma największe szanse na sukces we współczesnej fizyce...

PS. A propos 10 wymiarów. Jak pewnie każdy wie, "normalnymi" wymiarami są:
a) trzy wymiary przestrzeni,
b) czas.
Może mi ktoś wyjaśni, co z sześcioma pozostałymi... :shock:
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2008-08-28, 12:44   

Ja wierze w to, ale nie wierze w kursy typu ,,I ty możesz nauczyś sie magii i czytania w myslach". Polecam wszystkim portal Paranormalne.pl jest tam dużo danych. Mnie najbardziej interesuje UFO i Duchy, i wierze w ich istnienie.
 
 
 
Bakara_ 
Cockroach



Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 13
Wysłany: 2008-08-28, 15:17   

Wendigo napisał/a:
...nie wierze w kursy typu ,,I ty możesz nauczyś sie magii i czytania w myslach"...

tak propo tego - http://www.transmisja.glt.pl/
_________________
Żołnierzu mój pozostaw dom i serce swe, ona już wie, że nie spotkacie sie.
Lecz dusza jej i serce zawsze będą twe, radości brak gdy on daleko tak.
Kiedy nadzieji mój żołnierzu miły brak, ona już wie że nie powrócisz już.
Lecz dusza jej i serce zawsze będą twe, bo żołnierz twój na wojne ruszył w dal.
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2008-08-28, 16:32   

A słyszał ktoś z was kiedyś (Bloo, liczę na pomoc, jeśli coś pokręcę :razz: ) o takim pojęciu, jak "echo genowe"? Nie wiem, czy jest to oficjalny termin naukowy; pod taką nazwą zapoznałem się nieco bliżej z tym terminem.
Echo genowe jest pozostałością genetyczną po naszych praprzodkach, które nie determinują żadnych ważnych cech. Do ech genowych zalicza się: geny odpowiedzialne za zarost, włosy na klacie i na plecach ( :lol: ) itp. Występują one u wszystkich, nie u wszystkich jednak się aktywują (drogie panie, wy także macie te geny :razz: ). Podejrzewa się, że echa genowe kodują niektóre nasze zachowania, które z racji tego, że żyjemy w społeczeństwie wysoko zorganizowanym, nie ujawniają się zbyt często.
Echa genowe są również, według niektórych naukowców i paranaukowców, odpowiedzialne za wspomnienia związane z reinkarnacją. Podkreślam jednak, że to akurat należy traktować z dużą dawką sceptycyzmu.

Co do czytania w myślach... Mózg to ani nie nadajnik radiowy (nie możesz kręcić pokrętłem w poszukiwaniu stacji radiowej), ani odbiornik. Można, oczywiście wierzyć w telepatię (są nawet dość dobrze udokumentowania badania naukowe na ten temat; z tego jednak, co wiem, ze statystycznego punktu widzenia są one nieważne, ponieważ źle dobrano próbę), ale jest to zdolność do odbierania myśli kogoś, kto w danej chwili je do nas wysyła. Naukowcy, którzy uznają to zjawisko, podpinają pod nie także dwa zupełnie inne, a mianowicie świadomość zbiorową i intuicyjną zdolność zwierząt do wzajemnej komunikacji (to akurat jest potwierdzone naukowo).
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
SiedzacyWKiblu 
Air Screamer



Wiek: 35
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 744
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2008-08-28, 17:57   

bloo napisał/a:
Zwolennicy tej teorii odwołują się m.in. do sytuacji gdy ludzie po przeszczepie serca zaczynają zachowywać się jak zmarły dawca

To samo tyczy się nerki tyle ,że z artykułu który kiedyś czytałem ,wynika to z więzi między ciałem ,a duszą ,dlatego Indianie ,ze zmarłych wydobywali najważniejsze organy i je niszczyli ,by ten sposób dać im natychmiastowy spokój.

Po za tym zostań dawcą ,a może kogoś opętasz i będziesz zył dłużej ha ha, tak właśnie powinno się to reklamować.
bloo napisał/a:
pola magnetycznego

Jeśli telepatia ma istnieć ,to ja nie kupuje pola magnetycznego ,jest to tak zbyt słabe pole.
Wiem ,ale xD n.p by podróżować w czasie trzeba przekroczyć prędkość światła ,a neurony u jasnowidzów raczej tego nie robią.Tak czy siak nie ważne bo mało się tym interesuje. ^^"
_________________
Sono Me Dare No Me?
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2008-08-28, 21:02   

bloo napisał/a:
że mózg TO JEST NADAJNIK RADIOWY

No wiem, tyle tylko, że chodziło mi o to, że nie taki, jakie znamy z codziennego życia...

bloo napisał/a:
Znacyz gdzieś mi się obbiły o uszy jakieś hipotezy o "pamięci genowej", ale nie wiem czy to to samo.

To jest to samo, co "echo genowe"...

bloo napisał/a:
Niestety o ile mi wiadomo, jest to tak słaby sygnał i tak drobne zmiany pola magnetycznego, że ciężko jest to wykryć na odległość.

Naukowcy skonstruowali jakieś urządzenie, które można "uruchomić" myślami, tzn. które reaguje na fale elektromagnetyczne mózgu, przy założeniu, że czujka znajduje się blisko głowy człowieka... Niestety to wszystko, co mogę na ten temat powiedzieć...

bloo napisał/a:
ze na dzień dzisiejszy nie mamy żadnych twardych podstaw aby jednozacznie stwierdzić, ze taki wpływ istnieje.

Nie tylko jednoznacznie, ale i w ogóle...

bloo napisał/a:
Serce posiada własny dość skomplikowany system połączeń nerwowych. Istnieje hipoteza mówiąca o tym, że ten system może działać na zasadzie drugiego mózgu, do tego stopnia, że jest w stanie nawet przechowywać pewne wspomnienia czy fragmenty osobowości. Zwolennicy tej teorii odwołują się m.in. do sytuacji gdy ludzie po przeszczepie serca zaczynają zachowywać się jak zmarły dawca.

Statystycznie rzecz biorąc, biorcy "skarżą" się na zmiany w upodobaniach najczęściej po przeszczepie serca (ok. 70% - dokładnych danych, póki co, nie podam, bo muszę znaleźć stronę, na której to wyczytałem). Około 20% osób z przeszczepionym sercem potrafi opisać wspomnienia dawcy. Około 10% biorców serca ma koszmary związane z wypadkiem, który przyczynił się do śmierci dawcy. W kilku przypadkach, w których śmierć dawcy budziła wątpliwości, biorcy potrafili wskazać istotne okoliczności lub nawet opisać twarz ewentualnego napastnika.
_________________
My computer says no...

(cough)
Ostatnio zmieniony przez Doxepine 2008-08-28, 21:04, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Raq 
Closer



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 901
Skąd: Leszczyny
Wysłany: 2008-10-09, 18:48   

Ok, jako ze leżę sobie dość mocno schorowany, to normalne ze trochę mi się nudzi. Cały dzień nie było netu (prawie) więc gdy już go podłączyli postanowiłem poczytać cos ciekawego. No i tak czytajac sobie jakieś mało znaczące pierdoły na paranormalne.pl pojawiło się kilka dosć ciekawych rzeczy w tym jeden temat który cholernie mnie zaciekawił i do tego, muszę się przyznać, ostro poschizował. Temat czarnookich dzieci. Nie wiem czy ktoś juz się z tym spotkał jesli nie zapraszam do lektury.
Wszystko zaczyna się około 1998 roku (więc można pomysleć że to miejska legenda ponieważ igdy wcześniej nic o tym nie było - tak już jestesmy przyzwyczajeni, jesli coś nie dzieje się od setek lat to to nie moze być nic konkretnego...ale). W tym to właśnie roku pewien dziennikarz (czy tam ktos podobny) miał dziwna przygodę. Zaparkował sobie na parkingu i wypisywał czek, kiedy to na okno pasażera zapukała dwójka dzieciaków. Powiedzieli ze ida na film ale zapomnieli w domu aksy no i proszą czy by nie mozna ich podrzucić do domu. Niby wszystko ok ale gość opisuje jak coś było nie tak (wtedy nie wiedział co) i jak zaczął czuć dziwny jakby prymitywny strach. Dzieciaki nalegały i mówiły żeby poprostu je wpuscił, że wejdą dopiero jak im pozwoli. Przy tym dzieciak który mówił wykazywał sie bardzo dobrą gadka (że tak to określę), nie mówił jak typowy dzieciak (autor opisuje ich jako chłopaków w wieku 10-14).Facet zapytał na jaki film ida, odpowiedzieli ze na mortal kombat. Autor spojżał na rozpiskę z kina (najwidoczniej parking był obok kina czy cos) i zobaczył ze wspomniany film leci od godziny i to ostatni seans tego dnia. Dzieciak to zauważył i zaczął naciskać. Autor wspomina że dzieciak zaczął być coraz bardziej, moze nei agresywny, ale ostry. I wtedy zauważył (dziennikarz) to co najbardziej go przeraziło, dzieci miały oczy czarne jak węgiel. W cąłosci czarne bryły. Do tego dodał ze o mało nie otworzył drzwi, dopiero gdy odwrócił wzrok zauważył ze ręka wedruje w strone klamki. Później opisał to jakby ktoś nim kierował (silne oddziaływanie?). Wrócił do domu i zadzwonił do dobrego przyjaciela (poszukiwacza duchów czy cos) u którego akurat były 2 panny medium czy cos w tym stylu. Opowiadał historię (nie wspominajac o czarnych oczach) gdy jedna z kobiet mu przerwała (rozmawiali przez głosnik) i powiedziała 'czy mieli czarne oczy'. Wspomniała ze kilka dni temu miała sen id zieci z czarnymi oczmai stali przed jej domem i prosili by ich wpuścic, ona tego nie zrobiła bo wiedziała że wtedy musiała by umrzeć.

Wiem ze całosć wydaje się jakby to był scenariusz filmu (jak dla mnie dobrego filmu) ale ciekawe jest to ze podobnych relacji jest coraz wiecej no i pewnie co niektórzy zauważyli podobieństwo z wampirami ( w które to ja osobiscie nie wierzę, są dla mnie lekko smieszne). I tu jest małe 'ale'. Wampiry wampirami (trzeba je zaprosić żeby mogły wejść do domu) ale tak właśnie mysli sie o demonach i złych duchach. Stare wierzenia też mówią o tym ze demon musi być zaproszony, inaczej nie wejdzie. Nie wiem czemu ale cholernie mnie to schizuje. Wszystkie relacje opisują podony schemat. Dzieciaki (1 lub 2) w wielku nastu lat, czarne oczy prosza o jedno, aby wpuscić je do srodka (samochód, dom itp)lub by wyjść z nimi, zawsze pod pretekstem ('zgubiłem sie czy moge zadzwonic do rodziców). Również strach jest cechą wspólną, swiadkowie zanim zauważą czarne oczy (co następuje dopiero po jakims czasie) czują się nieswojo, jakby cos było nie tak i strach narasta z każdą minutą. Mnie temat bardzo zaciekawił, mam nadzieję ze i wam sie podoba, na necie jest sporo materiałów na ten temat. Ja wrzucę tylko początek :) mam nadzieję ze kogos tez to zainteresuje bo chętnie podyskutuje.
Artykuł na stronie paranormalne.pl
Artykuł autorstwa wspomnainego dziennikarza (ENG)
_________________
 
 
 
Bersek 
Caliban


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1772
Wysłany: 2008-10-09, 19:07   

..
 
 
 
SbobekH 
Mumbler



Wiek: 31
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 166
Wysłany: 2008-10-09, 19:36   

Hm, szczerze mówiąc bardzo ciekawe zdarzenie a i sama sprawa dzieciaków-demonów też jest nieźle poschizowana.
Jednak.. Podchodzę do tego trochę sceptycznie. Wiem, że relacje świadków i w ogóle, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.. Na pewno to bardziej prawdopodobne niż wampiry, potworki z Loch Ness itp. sprawy, ale jakoś nie mogę do końca się z tym uporać.

Historia sama w sobie przyznam jest ciekawa jednak prawdziwość tych zdarzeń nie trafia do mnie tak bardzo jak (chyba) do was ;>

Dziwi mnie jedna sprawa. Ten cały dziennikarz, dlaczego dopiero po jakimś czasie skapnął się, że dzieci mają czarne oczy? Co on, ślepy był? ;p
Artykułu po angielsku nie czytam bo na tyle nie znam, także pytanie wzięło się tylko po przeczytaniu Twojego posta Raq. ;)
_________________
Człowiek może wytrzymać cały tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najcięższa tortura.
 
 
 
Raq 
Closer



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 901
Skąd: Leszczyny
Wysłany: 2008-10-09, 19:45   

Ok już tłumaczę. Każda z tych osób które opisują spotkanie, mówi o tym że dzieciaki nie nawiązują kontaktu wzrokowego (raczej), trzymaja głowe nisko. I kazda osoba mówi o tym ze czuła jakby ktoś ją kontrolował. Dziennikarz który opisuje swoją historię pisze że gdy dzieciak nalegał by ten go wpuscił, mimo ze myślał sobie "nie!" to jego dłoń już wędrowała do klamki. Innymi słowy kazdy opisuje sytuacje jak zamroczenie, jakby coś nie pozwalało myślec do końca trzeźwo.
Ja jestem zazwyczaj otwarty na wszelkiego rodzaju stuff, jednak zawsze zostawiam sobie rezerwę. Tak jest i tutaj, moze być, ale nie koniecznie. Mimo wszystko historia dla mnie ejst mega ciekawa i ostro schizujaca :D
_________________
 
 
 
Bersek 
Caliban


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1772
Wysłany: 2008-10-09, 21:24   

..
 
 
 
Raq 
Closer



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 901
Skąd: Leszczyny
Wysłany: 2008-10-09, 22:48   

jedna sprawa to to że naukowcy niebyt chętnie zajmują się paranormalnym shitem, a jesli chodzi o wszelkiego rodzaju postacie, kryptozoologię i tego typu stuff to już w ogóle...znacznie chętniej podchodzą do parapsychologii w której mają większe pole do popisu (bardziej to teoretyczne) no i nie jest ona tak 'wyśmiewana' ...a inna sprawa to to że doniesienia są stosunkowo młode...jeśli porównać z innymi...mimo wszystko oczywiscie wydaje się to nieprawdopodobne, ale ile innych rzeczy jest jeszcze durniejszych a mimo to traktowane są znacznie poważniej ;)
_________________
 
 
 
StuntmanMikeL 
Caliban
MARRY AND REPRODUCE


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1710
Wysłany: 2008-10-10, 12:16   

Cóż, jeśli chodzi o kryptozoologię, to zabawnym jest, że wielu ludzi uważa to za coś niesamowitego, nadprzyrodzonego, nie z tego świata. Wszak pełno jest zakątków na świecie, wręcz niedostępnych dla człowieka. Kto wie ile jeszcze gatunków czyha na odkrycie w dżunglach Amazonii czy Kongo? Albo ile dziwacznych tworów, nie odkrytych jeszcze przez człowieka zamieszkuje głębie oceaniczne? Twierdzenie, że coś takiego jest "nie z tego świata", bo po prostu nie wygląda jak zebra czy lew, jest trochę zabawne. Aczkolwiek samo eksplorowanie takich niezbadanych rejonów ziemi i odkrywanie nowych gatunków, niespotykanych jak dotąd zwierząt jest fascynujące, jak najbardziej :)
 
 
Raq 
Closer



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 901
Skąd: Leszczyny
Wysłany: 2008-10-10, 12:54   

dokładnie, mimo to kryptozoologia jest traktowana podobnie jak rzeczy typu BEK's...a szkoda...eniłej postaram się dziś doszukać jakichś innych relacji na temat BEK'sów moze coś wrzucę :)
_________________
 
 
 
Doxepine 
Air Screamer
Panna Alessa Najświętrza



Wiek: 39
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 766
Skąd: Gdybykózka - Tobynóżka
Wysłany: 2008-10-10, 13:28   

Raq napisał/a:
dokładnie, mimo to kryptozoologia jest traktowana podobnie jak rzeczy typu BEK's


Biolodzy, którzy przeszli na "drugą stronę" (stali się kryptozoologami), nie są zapraszani na sympozja naukowe, traktuje się ich jak zło konieczne na zebraniach jakichś zespołów naukowych, nie dostają dotacji na pracę badawczą. A przecież oni próbują naukowymi metodami stwierdzić lub zaprzeczyć istnieniu wszelkiego rodzaju Czupakabr i Loch Nessów...
Co do demonicznych dzieci, to jest to jedna z legend miejskich. Informacje o niej można znaleźć na wielu stronach internetowych. Prawie każda legenda miejska jest fikcją. Zaliczyć możemy do niej takie "mity", jak:
- zatrute cukierki (tudzież cukierki wypełnione żelastwem),
- o zbiegłych psychopatach,
- o Czarnej Wołdze, itd.
_________________
My computer says no...

(cough)
 
 
Raq 
Closer



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 901
Skąd: Leszczyny
Wysłany: 2008-10-10, 14:30   

do urban legends zalicza sie też niektóre sprawy związane z kryptozoologią..np mothman, jersey devil itp...
a zatrute cukierki to gł chodzi o zyletki w jabłkach na halloween...swoją drogą swietna jest historia o diable zkądśtam i jego śladach w śniegu ;d
_________________
 
 
 
StuntmanMikeL 
Caliban
MARRY AND REPRODUCE


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1710
Wysłany: 2008-10-11, 13:34   

O mothmanie coś tam kiedyś mi kumpel opowiadał jak mu powiedziałem o tym filmie z Richardem Gere (The Mothman Prophecies). Dzisiaj sobie o nim poczytałem, stek bzdur z innej planety :lol: Naciągane jest bardzo twierdzenie, że Mothman pojawia się zawsze tuz przed katastrofą, ponieważ wszędzie można znaleźć wzmianki o tylko jednej katastrofie, mającej jakiś związek z tym mitem. Jak dla mnie to podziałała tu ludzka wyobraźnia, za którą podążyła chęć wzbudzenia sensacji. Dwójka ludzi jadących po ciemku najpewniej zauważyła tam jakiegoś dużego ptaka i wzięli go zaraz za jakiegoś stwora. Poszła plota o niejakim "człowieku-ćma" i cała wiocha dostała zajoba, a co poniektórzy zaczęli zmyślać, żeby zdobyć rozgłos, albo zwyczajnie zrobić zamieszanie.

Z innej beczki. Lubicie historie o statkach-widmach? Jak byłem mały to dorwałem jakąś książkę pt. "Historie Niesamowite" (jakoś tak, nie pamiętam dokładnego tytułu ani autora, jeśli ktoś kojarzy o czym mówię to dajcie znać, bo szlag mi gdzieś trafił tą książkę a chciałbym jeszcze raz przeczytać), w której to książce większość rozdziałów była poświęcona takim statkom (m.in. Latający Holender czy Mary Celeste). Cholernie się wtedy tym tematem podjarałem i do dzisiaj mnie to fascynuje. Tutaj znalazłem dosyć skrótowe artykuły o niektórych takich statkach, poczytajcie, warto;)
http://www.paranormalne.p....php?t2620.html
 
 
Raq 
Closer



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 901
Skąd: Leszczyny
Wysłany: 2008-10-11, 14:16   

mnie jakos statki widmo nie jarały (choć ciekawe ze sa i samochody, i statki i pociagi...o samolotach nie słyszałem) za to morskie potwory oj tak :D w ogóle cholernie ciekawy temat to morskie głebiny...wczoraj nawet przypadkowo cos o tym czytałem...ponoć jest duze prawdopodobieństwo ze żyja jeszcze 30-40 metrowe rekiny (zęby 12 cm są cały czas wyławiane i to nie skamienieliny) które uważano za wymarłe...czujecie akcje? siedzicie sobie na łódce czy tam jachcie a tu jeb...paszcza na kilka metrów...no chyba jeden z najgorszych koszmarów...
Co do mothmana to tez wydaje mis ie głupotą jakiś 'człowiek-ćma'...super pies, czteronogi kot , majkel dżekson i inne wymyślone ludziki....Choć, jako cżłowiek który straszliwie jara sie paranormalnymi rzeczami i wszystko wydaje mu sie 'możliwe' uważam, że moze ludzie faktycznie coś widzieli (a czemu nie?) ale ich wyobraźnia ukształtowana przez amerykański film (wszelakie monster movies) i ogólnie popkulture kochajacą tandetę (w pewnym stopniu -nie mozna zaprzeczyc) wykreowała człowieka-ćmę (geeezz....)...tak ze moze było to coś innego, coś zupełnie z innej beczki, ale z tego samego składu beczek z napisem 'supernatural'...
_________________
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group