[Statek]

Zgadzam się,że można ,ale nie ma gry która by miała 5 części i wszystkie były by super zawsze jedna jest lepsza i jedna gorsza... ja już nie wpodziewam się po SH o ile wyjdzie kolejny ,że będzie tak spektakularny jak pierwsze 3 części.Nie zapominajmy,że wyszło już aż 5 części tej gry i raczej ciężko gracza bedzie czymś zaskoczyć ,pierwsze 3 były tak dobre ponieważ to były początki SH i każdy z wypiekami na twarzy grał i poznawał grę a teraz jak już każdy jest po co najmniej kilku częściach sądzę ,że powtórzenie tego będzie bardzo trudne jak nie niemożliwe.Chyba,żę konami wypuści ostatnią część kończącą już tą legendarną grę,ale wpełni dopracowaną i naprawdę bardzo dobrą ja mogę czekać te parę lat pod warunkiem,że dostane naprawdę dobrego SH.

[dicker25]

Niektórzy uważają że gdyby Silent Hill skończył się po 3 części to byłby kultowy. Może maja rację firma Konami czując że można jeszcze zarobić na serii wydała na szybko SH: Room który był słaby nikt go nie lubił ani fani ani krytyka a sprzedaż była fatalna. Później ta sama firma mając dość już tej serii powierzyła dalszą cześć początkującej na rynku firmie Double Helix Games ktora wydała SH: Homecoming, a jak wyszło każdy wie. Ogólnie nie uważam tej gry za totalną porażkę, ale była zaledwie poprawna. Miała kilka ciekawych rzeczy takich jak w miarę ciekawa fabuła czy niezły klimat, ale jednak zabrakło czegoś aby ją wszyscy pokochali, jakiś nowych rozwiązań co pozwoliłoby zatrzymać fanów przy tej serii. Krytyka również średnio oceniła ta grę, fani trochę lepiej, ale co z tego skoro gra na świecie sprzedał się mizernie jedynie w 400 tyś. egzemplarzy (oprócz Japonii). Uważam że seria ta powinna się definitywnie skończyć, co będzie dobrym rozwiązaniem dla wszystkich dla fanów i samej firmy. Niech Silent Hill: Shattered Memories będzie pożegnalnym tytułem i ostatnią częścią tej serii.

[Mi]

[dicker25]

Słuchaj to tylko moja opinia nie mowie że każdemu to ma się pobadać, ale 2 ostatnie gry z serii Silent Hill były naprawdę bardzo słabe, nie jakieś mega porażki, ale ludzie jakoś nie wychwalali tych gier wiem co mówie bo gry były finansowymi klapami. Dlaczego nikt już nie chce kupować tej serii popatrz sobie na wyniki sprzedaży te gry nawet fani olali.

[Zaratul]

[Mi]

To pisze się, "dla mnie SH4 był słaby" i nikt się do Ciebie nie doczepi, co najwyżej poprosi o podanie argumentów, dlaczego uważasz tak a nie inaczej. Nie mów mi, że pisząc "nikt nie lubił The Room" wydajesz swoją opinię na temat gry, bo to się kupy nie trzyma. Sprzedaż była niewiele niższa od SH3, na którego też pewna grupka osób psioczy, że fabuła nie taka. Dla mnie obie gry były świetne, SH3 miażdżyła klimatem a The Room wspaniałą fabułą (Homecoming imho nie posiada ani jednego, ani drugiego). Ale to nie jest temat na takie rozważania, tutaj możesz śmiało pisać swoje (zarówno pochlebne jak i niepochlebne) opinie na temat SH4, a w tym temacie skończmy offtop i powróćmy do dyskusji nad SH5 ;].

@Zaratul
Gdzieś napisałam, że tylko on wydaje skrajne opinie? Kiedy ktoś napisze podobnego posta na temat sh2 czy sh3, nie ważne, czy będzie to kolega powyżej, czy Zdzisiek, Rysiek czy Krzysiek, napiszę to samo, bo to, że lubię The Room nie ma tu nic do rzeczy- chodzi tylko o to, w jaki sposób przedstawił swoją wiadomość.

[dicker25]

Ok, może trochę przesadziłem, ale nie chodziło mi tu tylko o część 4 chodziło mi o to że również Silent hill: Homecoming stracił swoją popularność może dlatego że ludzie oczekiwali czegoś więcej. A wy skupiliście się tylko na fragmencie o części 4.

[Puty]

Co do pożegnalnej części - wszystko zależy od sprzedaży. Bo jeśli "Silent na Wii" chwyci, to kto wie, czy seria nie będzie kontynuowana na tej konsoli(zobacz jak pięknie sprzedają się na niej residenty, ba znany remake z Gamecube zmierza również na konsolkę z Wiilotami). Można nawet przytoczyć słowa twórców świeżo zapowiadanej części: Nie chcemy wrzucać userów Wii w kolejną część. Chcemy by w tej przebudowanej odsłonie mogli poznać SH od początku. A co jeśli się uda? Gwarantowany zalew na Wii, kto wie, może z pominięciem innych platform.
Także, nie robiąc totalnego offtopa. Ciężko powiedzieć co byłoby lepsze - śmierć po niesławnym Homecoming czy nowe odsłony na Wii. Czas pokaże. Zresztą takie dyskusje to chyba do tematu "Przyszłość serii."
PS. Na moje skupili się na SH4(Miho), bo po prostu ją lubią ;].

Cytat:

Nie ma sensu dyskutować,tutaj są nerdy które lubią niektóre SH tylko dlatego że je Konami robiło.

WTF?

Co do pożegnalnej części - wszystko zależy od sprzedaży. Bo jeśli "Silent na Wii" chwyci, to kto wie, czy seria nie będzie kontynuowana na tej konsoli(zobacz jak pięknie sprzedają się na niej residenty, ba znany remake z Gamecube zmierza również na konsolkę z Wiilotami). Można nawet przytoczyć słowa twórców świeżo zapowiadanej części: Nie chcemy wrzucać userów Wii w kolejną część. Chcemy by w tej przebudowanej odsłonie mogli poznać SH od początku. A co jeśli się uda? Gwarantowany zalew na Wii, kto wie, może z pominięciem innych platform.
Także, nie robiąc totalnego offtopa. Ciężko powiedzieć co byłoby lepsze - śmierć po niesławnym Homecoming czy nowe odsłony na Wii. Czas pokaże. Zresztą takie dyskusje to chyba do tematu "Przyszłość serii."
PS. Na moje skupili się na SH4(Miho), bo po prostu ją lubią ;].

Cytat:

Nie ma sensu dyskutować,tutaj są nerdy które lubią niektóre SH tylko dlatego że je Konami robiło.

WTF?

[Bersek]

[Zaratul]

[Mr_Zombie]

[Zaratul]

[_Music]

Cytat:

Ok, może trochę przesadziłem, ale nie chodziło mi tu tylko o część 4 chodziło mi o to że również Silent hill: Homecoming stracił swoją popularność może dlatego że ludzie oczekiwali czegoś więcej. A wy skupiliście się tylko na fragmencie o części 4.

Bo ten fragment wypowiedzi był idiotyczny.
Warto więc czasem się przyjrzec takiemu cudowi.

Cytat:

Nie ma sensu dyskutować,tutaj są nerdy które lubią niektóre SH tylko dlatego że je Konami robiło.

Tzn nie rozumiem- ludzie lubią np. Sh3 i 4, ponieważ robiło je konami? A tak naprawdę ich nie lubią, tylko to sobie wmawiają?
Trochę szaloną teorię przedstawię, ale może jest tak, że im te części po prostu się podobają? :\

Plus- nie stawiajcie znaku równości miedzy dobrą sprzedarzą, a dobrą gierką, bo często jedno z drugim się nie pokrywa.

[December Man]

SH:H podobał mi się bardziej niż Origins i czwórka. Zostałem miło zaskoczony, bo nie myślałem, że uda im się trafić tak blisko w sedno SH.

Jedyne co mam do zarzucenia Double Helix to to, że nie wprowadzili bardziej radykalnych zmian, bo robili w gacie na myśl o fanboyach którzy by ich zlinczowali. Na szczęście Climax stwierdziło, że nie ma sensu wałkować po raz setny tego samego, odzyskali jaja po Origins i poszli w Shattered Memories.

[Zaratul]

[December Man]

[Kamillo]

Homecoming mi się podobał, ale ogólnie, ponieważ za mało tu "Silent Hilla". Do momentu zapowiedzi SM bałem się, że Konami robi z SH to samo, co zrobił Capcom z Resident Evil - ze świetnego horroru świetną strzelankę. Dlatego Homecoming traktuje z lekkim przymrużeniem oka.

Doxi:

[Rooster]

Moja krótka recenzja SH:H może zawrzeć sie w 1 zdaniu: Pierwsze SH były grami nowatorskimi inspirowanymi tym co przyszło twórcom do głowy, w SH:H aż w oczy bije inspiracja ekranizacją SH (robaki łażące za PH, pomysły którymi reklamowano grę a które pochodzą z filmu jak przejście w świat alt. live). Takie jest moje skromne zdanie

[tee-boom]

Dla mnie osobiscie gra jest bardzo dobra, nie zabraklo wpadek i niedociagniec, pomijajac walke i zagmatwana, troche niedopracowana fabule, w SH:H da sie grac ! przeszedlem kilka razy i przed kazdym bosem czy spotkaniem postaci wkrecalem sie w gre. NAJWIEKSZA wada to brak wszechobecnej grozy, ale nie czarujmy sie - po grach takich jak SH1 czy SH2 ciezko bedzie nam znowu sie "przestraszyc ". Niewatpliwie jednym z powodow jest ze nie maczali rak tutaj nasi skosnoocy koledzy, mistrzowie horroru tylko amerykanie specjalizujacy sie w calowaniu dup nastolatkow bo przeciez oni przynasza zyski. Ale wrocmy do gry, postac alexa jest znakomita i charakterystyczna - jego historia jest ciekawa , przebudzenie w szpitalu , powrot do domu w ktorym nikogo nie ma... Brakuje tylko kontrkandydata na miano dobrych motywow z gry. No moze Curtis . Na koniec mojej krotkiej wypowiedzi zamiast podsumowywac poprostu wystawie ocene, bo gra choc jest bardzo dobra to brakuje jej tego czegos co charakteryzowalo ta swietna serie. 7/10
TB

[Kimas]

tee-boom nie zgadzam się.Napisałeś,że po SH1,SH2 ciężko będzie się nam przestraszyć a tak samo ludzie mówili ,a potem wyszedł SH3 i znów wszyscy za przeproszeniem srali w gacie.Jak się zrobi dobry powtarzam dobry horror to nie ma znaczenia czy jest to 1 czy 3 część.Homecoming jest niestety słaby,bo nie robiło go Konami tylko jakieś studio Double Helix,które chciało zarobić trochę kaski na marce SH....Homecoming nie mówię,że jest słaby ,ale w porównaniu z pierwszymi 3 częściami to wypada dosyć blado... jak nie BARDZO blado.

tee-boom nie zgadzam się.Napisałeś,że po SH1,SH2 ciężko będzie się nam przestraszyć a tak samo ludzie mówili ,a potem wyszedł SH3 i znów wszyscy za przeproszeniem srali w gacie.Jak się zrobi dobry powtarzam dobry horror to nie ma znaczenia czy jest to 1 czy 3 część.Homecoming jest niestety słaby,bo nie robiło go Konami tylko jakieś studio Double Helix,które chciało zarobić trochę kaski na marce SH....Homecoming nie mówię,że jest słaby ,ale w porównaniu z pierwszymi 3 częściami to wypada dosyć blado... jak nie BARDZO blado.

[QuadraxiS]

Do mnie Homecoming kompletnie nie trafia.Wielu osobom może się to wydać śmieszne,ale ja nawet osobiście nie grałem w tą grę(!?).Za to przez dwa wieczory z rzędu obserwowałem jak znajomy grał.Sam wolałem w tym czasie raczyć się czymś zupełnie innym...Może dlatego częściej reagowałem śmiechem który był bardziej wyrazem zażenowania niż autentycznego rozbawienia.Obrazu na temat gry dopełniają dwie recenzje z magazynów GAMES i EDGE a także film z YouTube gdzie prześledziłem grę krok po kroku.Często stosuję taką technikę zanim wydam swoje ciężko zarobione pieniądze.Metoda ta sprawdza się jak na razie bez zarzutu.
Po pierwsze twórcy gry w beszczelny sposób wykorzystali okoliczności,które dały im możliwość bycia pierwszym kto stworzy SH na konsolę nowej generacji.Śmiem twierdzić,że gdyby nie to udogodnienie SH:H nie ukazałby się a już na pewno nie w takiej formie.Motyw był taki(subiektywne zdanie).Mamy możliwości nowego sprzętu jego moc,moc i jeszcze raz moc.Wygłodniali fani dostaną pierwszego Silenta w HD!Zerżniemy kilka motywów z innych(np:z filmu "Drabina Jakubowa")dołożymy klimat ala SH2(rok wcześniej mieliśmy "Origins" będący niejako kopią SH2)dodamy walkom więcej dynamiki,tak po amerykańsku!Kilka banalnych puzzli piramidogłowego i "włala"! Mamy nowiutkiego Silenta!
W efekcie fabuła jest żenującą kopią tej z genialnej "dwójki"Od początku wiedziałem,że Josh wyciągnął kopyta.Sceny z końcem matki i ojca to po prostu mega stolec!Tanie zagrywki godne pożałowania.W ogóle nie miałem wrażenia,że to wszystko jest iluzją.Nasi pomocnicy zachowują się zupełnie normalnie,reagują po ludzku i nie mamy wrażenia "schizy".W SH2 dialogi były dziwne i cały czas czułem się nieswojo,wszystko miało taki odrealniony charakter,każdy detal.Tu mamy grę akcji plus nadmierne epatowanie się latarką czyli tym co tak fantastycznie podkreślało charakter poprzednich gier.
Z początku byłem zaskoczony i zastanawiałem się jak to możliwe,że taka gra mogła stać się kolejnym amerykańskim mainstreamem.I wtedy dokonałem makabrycznego odkrycia.A imię jego SHINY ENTERTAIMENT!.Ludzie którzy zniszczyli jeden z najlepszych scenariuszy jakim był MATRIX.Jeśli ktoś potrafi tak spieprzyć TAKI pomysł to powinien poważnie zastanowić się nad swoją przyszłością w tej branży.Shiny(co za ironia :grin: )plus jakiś Collective uruchomili swoje mózgi :grin: i stworzyli Cichy Pierd bo tak powinna się nazywać ta gra.
OCENA:5
P.S
Zdecydowanie najmocniejszym punktem tej gry jest strona graficzna.Na temat wersji na PC się nie wypowiadam.Na konsoli w HD odrapane korytarze oświetlane światłem latarki mają momentami niezły feeling.

[pmk]

Cytat:

a potem wyszedł SH3 i znów wszyscy za przeproszeniem srali w gacie

chyba jestem za stary ale SH nigdy mnie nie wystraszył, no dobra, tylko pierwsza część i pewnie we wiadomym miejscu

ale żeby nie uciekać od tematu. SH:H zdecydowanie spełnił moje oczekiwania co do gry. po Room nie spodziewałem się czegoś niesamowitego, pewnym też było że to będzie gra bazująca na popularności filmu. podczas większości scen z gry można było znaleźć odniesienia, już od pierwszej "przemiany".
widać też że gra jest zamerykanizowana, momentami to troche gra akcji, łatwe zagadki dla prostych amerykanów, wiele scen z d*py nie rozwijających scenariusza i przez to wszystko trochę mało SH w SH. Ale są i plusy jak np przemiany w real time, większy nacisk na scenariusz, tak jak w przypadku drugiej części (choć oczywiście daleko do ideału), ruchoma kamera. Odniosłem też wrażenie większej interaktywności.
Całość można potraktować jak trochę inne, nowe spojrzenie, co na pewno dodaje grze świeżości. Musimy pamiętać że nikt nie wyprodukuje gry dla fanów tylko po to by kupili ją także Ci którzy nigdy w SH nie grali. Nie można więc podchodzić że gra jest do niczego bo nie spełnia oczekiwań wiernego fana. Ja cieszę się że jest, że w ogóle miała jakiś scenariusz i że graficznie była całkiem niezła (grałem w wersje na PC, zdarzały się bugi ale do przeżycia). Klimat też daje radę i wiele nadrabia muzyka. Mam nadzieje że kolejna część (i nie mam na myśli wersji na Wii) będzie dużo lepiej dopracowana, ale na to pewnie jeszcze długo poczekamy. W czasie tych oczekiwań mogę polecić SH:H, w którą na pewno warto zagrać.

[Harrejson]

Moim zdaniem, wszyscy za bardzo przywiązali się do 3 pierwszych części. Ja wiem, że to jest niemożliwe patrzeć na Homecoming bez pryzmatu przeszłości ale spójrzmy prawdzie w oczy. Gdzie macie drugi survival horror z takim klimatem? Rozumiem, że mając zawsze 1 i 2 przed oczami wszystko się porównuje i SH:H wypada dość blado ale i tak w zalewie dzisiejszych gier ta gra to majstersztyk.

[Alex]

[QuadraxiS]