Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Devinitum
2008-08-02, 14:46
Człowiek człowiekowi nierówny?
Autor Wiadomość
Shi'nayne 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2007
Posty: 101
Skąd: L world
Wysłany: 2008-01-31, 14:59   

Cytat:
Nie chodziło mi o laboratoryjne metody zapładniania. Bo co to za sztuka? Jeśli wytworzyłaby się u naszego gatunku zdolność do partenogenezy, to może faktycznie były by na świecie same baby

A czy ja kiedykolwiek taką chęć wyraziłam? Chodzi mi o to, że fajnie by było mieć genetyczne dziecko swoje i żonki. Jakoś nie sądzę, by dzieci powstałe drogą naturalną miałyby się przez to przestać rodzić. No a jak niektórzy naukowcy wróżą zagładę mężczyzn za 25000 lat z powodu tych wszystkich zanieczyszczeń mających zgubny wpływ na chromosom Y, to mamy sposób, by ludzkość nie wyginęła.
Cytat:
I tak, chodziło o to, że zostaly by same pary homoseksualne, które by się brzydziły płcią przeciwną i wtedy nie byłoby dzieci.

Wytłumacz mi, w jaki sposób fakt, że rodzą się ludzie homoseksualni ma wpływać na spadek liczby heteroseksualistów (już pomijam to „brzydzenie się płcią przeciwną” – no w łóżku na pewno). Chyba że chodzi o to, że jak dotąd homoseksualiści byli chcąc nie chcąc zmuszani do zawierania związków heteroseksualnych. Ale dziwnym trafem do krajów o największym w Europie przyroście naturalnym należą państwa serio traktujące zagadnienie równouprawnienia kobiet i mężczyzn oraz homoseksualistów (a wbrew pozorom, te dwie rzeczy się ze sobą łączą).
Cytat:
Bo to co chcą sobą reprezentować takie pary (z tego wynika) to jest nic jak tylko cofanie się do czasów naszych najdawniejszych przodków - pierwotniaków (protistów).

No to dziwne, że homoseksualizm występuje wśród bardziej zaawansowanych ewolucyjnie stworzeń, jak ssaki i ptaki.
Cytat:
Wybacz ,ale w tym momencie padłem.Twoje ego trochę zaburza widzenia rzeczywistości.

Mam wrażenie, że ty zaś w ogóle w innych wymiarze egzystencji przebywasz.
Cytat:
A gdzie mi emotę żarło w cytacie.

Jak się kopiuje do Worda (bo tak mi wygodniej), to niestety nie przenosi emotek.
Cytat:
Jednak nie mówię ,że będzie z nim źle tylko gadanie o tym jakby już pary homo są lepsze od normalnego typu rodziny to już czuć jakoś koloryzacje czyli coś chrzanią.

Nie rozumiesz czegoś. Raczej nikt nie twierdzi, że pary homo mają być lepsze od hetero z racji swej orientacji. Pary homo o wiele częściej się opierają na partnerstwie, hetero zaś wciąż bardzo często na modelu patriarchalnym, czyli jak rozumiem wg ciebie „normalnym typie rodziny”, gdzie jedna strona rządzi i obowiązuje ścisły rozdział na to, co dozwolone konkretnej płci. Sorry, ale jak dla mnie to oczywiste, że związek partnerski jest lepszy i to bez względu na to, czy tworzy go facet i kobieta, czy też facet i facet bądź kobieta i kobieta.

Mały apel. Postaraj się w sposób trochę bardziej staranny pisać swe notki.
Cytat:
o ile pamiętam to to było pisane w żartobliwym tonie.

Nie było emotek, tylko poważnie potraktowane wywody Freuda, co oczywiście można uznać samo w sobie jako żart.
Cytat:
U mnie były te uściski a do dziewczyn: Reka w górę i - "Cześć dziewczyny!". Raz podałem rękę dziewczynie a ona mi na to: że dziewczynom się nie podaje.... Drugiej się sp[odobało i później sama wyciągała.

I fajnie. To oczywiste, że nie wszystkie kobiety są takie same, w końcu skądś się biorą te „pinkowate”.
Cytat:
Nie no, gdybym Cię przepuścił w drzwiach (a skoro jesteś kobietą, przynajmniej w teorii, to na bank bym to zrobił) a Ty byś mi walnęła moralizatorską gadkę, że tym czynem pokazuję swoją dominację nad Tobą to parsknałbym Ci śmiechem w twarz (chamsko bo chamsko, ale cóż, chcesz równouprawnienia to proszę bardzo ) i z politowaniem przeszedłbym przez te drzwi pierwszy.

Cóż, wystawiłbyś świadectwo sobie i nie przejęłabym się specjalnie reakcją takiego typka. Jak pisałam o mojej gadce umoralniającej, zaznaczyłam, że skierowana jest do facetów, którzy po prostu nie rozumieją podstaw pewnych zachowań, ale są w porządku.
Cytat:
Ehhh... w naszej polskiej kulturze (pewnie w sporej części europejskich kultur również) ceni się mocny uścisk dłoni. Uścisk dłoni poza gestem przywitania jest przede wszystkim małym współczesnym pokazem siły i respektu. Jak facet podaje Ci "flaka" zamiast ręki, to znaczy, że jest słaby. Dlatego jest ogólnie dla większości przyjęta niepisana zasada, że uścisk musi być mocny. A chciałabyś mieć rączkę zmiażdżoną? Nawet jeśli Tobie to obojętne, no bo przecież jesteś równa facetom więc i równie silna co facet (ironia), to innym dziewczynom i kobietom niekoniecznie.

Nieźle komiczny pokaz samczego współzawodnictwa :D Pewnie tego nie widzisz, ale potwierdziłeś moje tezy.
Cytat:
Jak na razie to najbardziej tutaj Ty starasz się kijem rzekę odwrócić. Nie dziw się, że płynać niejako pod prąd spotykasz się ze sprzeciwem.

Mało mnie to obchodzi. Pewne sprawy w krajach cywilizowanych są oczywistością, do Polski też to kiedyś dotrze.
Cytat:
Dobrze rozumiesz. Przykład z życia wzięty: jeden z moich sąsiadów to chłopak wychowywany przez matkę i babcię. Nie chodzi tu o orientację seksualną, tylko o dwie osoby tej samej płci. Chłopak obcując cały czas z kobietami przejmuje ich cechy. Ubiera się ekhm, powiedzmy, że na granicy "męskiego ubioru", fryzurę ma jak baba. Na dokłądkę przez parę lat mówił o sobie w formie żeńskiej: "zrobiłam", "kupiłam" itd.

Więc być może jest transseksualistą (czyli urodził się z jądrem BST w mózgu, odpowiadającym za tożsamość płciową, takim jak u kobiety). Sorry, ale prowadzone na świecie statystyki odnośnie dzieci par homoseksualnych nie wykazały żadnych anomalii (poza większą tolerancją, jeśli to można uznać za anomalię).
Nie można wmówić dziecku, że jest innej płci niż ta, z którą się utożsamia (jednak inną sprawą są zachowania przypisywane danej płci), i nie można wmówić innej orientacji. Takie są fakty, przebadane i stwierdzone.
A gdyby twoja teoria miałaby być prawdziwa, nie byłoby na tym świecie ani transseksualistów, ani homoseksualistów, bo w ogromnej większości są wychowywani w „tradycyjnych” rodzinach.
Cytat:
Największy paradoks widzę w tym, że mówisz tu cały czas o dyskryminacji przypisując jakby ogółowi społeczeństwa męski szowinistyczny pierwiastek. Zdajesz sobie sprawę z tego, że większość populacji Polski to kobiety?

Większość ludności w Iranie też prawdopodobnie stanowią kobiety, które w większości popierają ten okrutny wobec nich reżim. Tak są wychowywane od dziecka.
Cytat:
Mówiąc o dyskryminacji od razu stawiasz siebie w biernej pozycji stwierdzając, że JESTEŚ TRAKTOWANA tak a nie inaczej. A nie pomyślałaś, że chcąc czegoś, musisz do tego sama dojść, że powinnaś stawiać się po stronie aktywnej? Czemu sama nie założysz firmy i nie zatrudnisz w niej po równo powiedzmy 596 kobiet i 596 mężczyzn; 596 niepełnosprawnych i 596 pełnosprawnych; 596 osób z ciemnymi włosami i 596 z jasnymi? Jak postawisz się w pozycji aktywnej, zaczniesz działać na szeroką skalę (w senie kontaktów z wieloma ludźmi) i uda Ci się NIE ZDYSKRYMINOWAĆ NIKOGO, to wtedy, jak Boga kocham, przyjdę do Ciebie, klęknę przed Tobą i przyznam Ci rację.

Tylko że kobieta w tym kraju musi pokonać o wiele więcej przeszkód, niż mężczyzna. Poczytaj sobie ten raport, który trochę wcześniej podałam. Jednym słowem, przeciętna kobieta ma mniejsze szanse, niż przeciętny mężczyzna. O to tu się rozchodzi. Co zmieni w skali kraju to, że jakaś babka zatrudni po równo wg płci? Wielu zagranicznych biznesmenów o zacięciu egalitarnym do pewnego stopnia tak robi (czytałam artykuł w "Polityce" o takim jednym, facecie skądinąd), niewiele to zmienia.
Cytat:
(wogóle przypomniał mi się film Testosteron. Kurna, kocham ten film Kubeł zimej wody dla takich kobiet jak Shin )

Sorry, nie oglądałam. Jednak moja siostra niedługo ma iść na wersję teatralną, streści mi fabułę.
Cytat:
Nie wiem po cholerę to wszystko napisałem, bo i tak patrząc po dotychczasowych postach będziesz dalej pisać to co pisałaś i myśleć to co myślałaś.

A ty dalej będziesz równie zamknięty na argumenty, jak byłeś. Sorry, ale nie obchodzi mnie to zbytnio i nie piszę tego wszystkiego dla ciebie, tylko dla innych.
Cytat:
Ah, przepraszam, że piszę do Ciebie w formie żeńskiej, nie chciałem Cię zdyskryminować, napiszę jeszcze raz:
"będziesz dalej pisać to co pisałoś i myśleć to co myślałoś"

Heh, jeśli myślałeś, że mnie można obrazić w ten sposób, to chyba zapomniałeś, że przez dłuższy czas pisałam tu jako facet :razz: .
Cytat:
Dla niej jest "Ladies"

Polskie filmy niby dla kobiet uważam za żałosne, bo w większości powtarzają durne stereotypy.
Cytat:
Shi zapomniała, dodać, że tyle rodzin żyje w tak sposób przez rozwody.

Albo też z powodu śmierci męża, dosyć to powszechne, bądź mieszkają u babci. Nie wiem jednak, co to zmienia. Fakt pozostaje faktem, większość dzieci nie wychowuje się już w tradycyjnych rodzinach. Z tym że takie nagłe rozbicie rodziny prowadzi to traumatycznych przeżyć, zaś stały związek homoseksualny stanowi podobną opokę, co heteroseksualny.
Cytat:
Aż sie powstrzymac nie umiałem
odnośnie tematu a nie tylko dyskusji ostatnich choć po części też

Oj człowieku, takie rzeczy w klasztorach choćby to od chwili ich powstania była norma, więc nazywanie tego „znakiem naszych czasów” jest trochę śmieszne. Homoseksualiści od heteroseksualistów nie różnią się ani na plus, ani na minus, bo to, jaki człowiek jest, to odrębna sprawa od tego, kto go pociąga. Swoją drogą już od dawna w Stanach zdarzają się przypadki molestowania przez nauczycielki swoich uczniów, tylko że to dotyczyło głównie chłopców. O ile się nie mylę, procent kobiet wśród pedofilów wynosi jakieś 10% ? Tylko że pedofilia wśród kobiet stanowi w Polsce temat tabu.

Link:
http://www.gazetaprawna.p...080129142382196
[/i]
 
 
bloo 
Lurker


Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 379
Wysłany: 2008-01-31, 15:21   

Shin, mam pytanie... w ilu krajach, z tych na które się powołujesz, jako na "cywilizowane", byłaś osobiście?
 
 
Bersek 
Caliban


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1772
Wysłany: 2008-01-31, 15:26   

Shi'nayne napisał/a:
Nieźle komiczny pokaz samczego współzawodnictwa :D

No pewnie lepiej byłoby gdyby się całowali w polik na powitanie...
Samczego współzawodnictwa..., a widok idiotek szarpiących się za kudły o chłopaka- bezcenny :]
 
 
 
SiedzacyWKiblu 
Air Screamer



Wiek: 35
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 744
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2008-01-31, 15:29   

Shi'nayne napisał/a:
Mam wrażenie, że ty zaś w ogóle w innych wymiarze egzystencji przebywasz.
Co....z tym witaniem ręki ,to że się nie witam to nie znaczy ,że mówię szmato nie godna.Więc nawzajem :/ .Po za tym jak ostatni się witałem krzywo na mnie dziewczyny patrzyły.
Jakby to ja nie był godny się witać z królewnami.
Po za tym jeśli ty nie możesz ogarnąć mojego toku rozumowania oraz postawić się na czyjeś miejsce i zobaczyć jak on to widzi to tak jak pisałem jesteś ograniczona.Homo uber alless dla ciebie ,a wszyscy mężczyźni nie wyginą będzie lepiej.

Z resztą czy to nie my musimy zawsze przegrywać w sądzie w walce o dziecko.Buuu ;(
Tak samo jak kobieta będzie mnie biła to jak ja to udowodnia przed sądem. ;(

Shi'nayne napisał/a:
(czyli urodził się z jądrem BST w mózgu, odpowiadającym za tożsamość płciową, takim jak u kobiety).
Rozwiń to akurat interesujące nigdzie o tym nie słyszałem. :->
Shi'nayne napisał/a:
Albo też z powodu śmierci męża

Nie wiedziałem ,że inna orientacja daje ci wyższy rzut przeciw śmierci.
Jednak ufając ,że pary homo są raz na całe życie.Dobra i co dalej... 8-)
_________________
Sono Me Dare No Me?
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-31, 15:34   

Cytat:
.Po za tym jak ostatni się witałem krzywo na mnie dziewczyny patrzyły.
Otóż, to - z drugiej strony masz zazdroszczącą powitania(nie samego uscisku, jak sądzę)Shi, która mówi, ze u niej jest cisza. Ale jak powitanie ma być równe, skoro "kobietom pierwszym się ręki nie podaje" a same się do tego nie kwapią?
Cytat:
Nie wiedziałem ,że inna orientacja daje ci wyższy rzut przeciw śmierci.
Dobre, Cez :P
Ostatnio zmieniony przez Puty 2008-01-31, 15:36, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Raq 
Closer



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 901
Skąd: Leszczyny
Wysłany: 2008-01-31, 16:02   

NIe mam zamiaru na większość nawet odpisywac bo poziom kofeiny nie pozwala mi na zebranie w pełni kultiralnych zdań a i w wysokim stopniu uniemożliwia dokładne przeczytanie cąłego posta Shi...ale odnośnie witania się, to ja nie bardzo nawet wiem co i jak...u mnei jest tak ze powiedzmy jestem z dziewczyną i wpadają znajomi etc to każdy koleś podaje jej rękę a nie czeka aż ona to zrobi...z tym ze poprostu dizewczynie podaje się pierwszej....sam innym nie podaję bo wiem ze przyjęło sie ze to dziewczyna ma podać...w kazdym razie idiotyczne dla mnie jest to cale czepianie się o sprawy tego typu....ale skoro równouprawnienie to panie rezugnują z wszystkich przywilejów...WSZYSTKICH :D
_________________
 
 
 
Shi'nayne 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2007
Posty: 101
Skąd: L world
Wysłany: 2008-01-31, 16:31   

Cytat:
Shin, mam pytanie... w ilu krajach, z tych na które się powołujesz, jako na "cywilizowane", byłaś osobiście?

Bywałam tu i ówdzie, jednak krótkotrwały pobyt raczej nie zapewni pełnej wizji sytuacji w danym państwie. Dlatego opieram się na statystykach, które mówią na przykład, że trzy kraje, w których kobiety mają najlepszą na świecie sytuację, to w kolejności Islandia, Norwegia i Szwecja. Zainteresowałam się zatem, jak się sprawy mają w państwach skandynawskich.
Cytat:
Samczego współzawodnictwa..., a widok idiotek szarpiących się za kudły o chłopaka- bezcenny :]

Mnie to nie dotyczy :) Zresztą, równie zabawny jest widok idiotów lejących się po mordzie.
Cytat:
Po za tym jeśli ty nie możesz ogarnąć mojego toku rozumowania oraz postawić się na czyjeś miejsce i zobaczyć jak on to widzi to tak jak pisałem jesteś ograniczona.

Ależ nietrudno ogarnąć twój tok rozumowania, chodzi o to, że bardzo chaotycznie piszesz.
Cytat:
Z resztą czy to nie my musimy zawsze przegrywać w sądzie w walce o dziecko.Buuu
Tak samo jak kobieta będzie mnie biła to jak ja to udowodnia przed sądem.

Te dwie sprawy również są wynikiem stereotypowego traktowania kobiet jako osób przypisanych dziecku, które to niby zawsze będą w kwestii opieki lepsze od faceta, i jako niezdolnych do agresji, mogących występować tylko w roli ofiary. A swoją drogą jak już rola sprawcza kobiety jest oczywista, to dostaje zwykle większą karę, niż mężczyzna za podobne przewinienie, bo ośmieliła się złamać obowiązujący stereotyp. Chodzi tu zwłaszcza o takie zbrodnie, jak zabicie dziecka bądź małżonka.
To wszystko było w podanym przez mnie raporcie. Pewnie nawet tam nie zajrzałeś, bo po co, jeszcze by zagroziło to twojej wizji świata.
Cytat:
Rozwiń to akurat interesujące nigdzie o tym nie słyszałem.

Wpisz sobie w google słowo „transseksualizm” (jakoś trudno uwierzyć, że nigdy o tym nie słyszałeś).
Cytat:
Nie wiedziałem ,że inna orientacja daje ci wyższy rzut przeciw śmierci.
Jednak ufając ,że pary homo są raz na całe życie.Dobra i co dalej...

Chodziło mi o to, że dwie najczęstsze przyczyny występowania „nienormalnej” rodziny w Polsce to rozwód albo śmierć faceta.
Cytat:
Ale jak powitanie ma być równe, skoro "kobietom pierwszym się ręki nie podaje" a same się do tego nie kwapią?

Ale wypadałoby, aby osoba przychodząca powiedziała „cześć” do osób przebywających w pomieszczeniu. Tego u mnie dziwnym trafem brak i właśnie o tym pisałam, że kolesie przychodzą, podają sobie rękę a kobiety traktują jak powietrze. Swoją drogą, nie lubię dotykać czyichś dłoni, nigdy nie wiadomo, gdzie je wcześniej trzymał. Ale na szczeblu biznesowym to chyba już normalne jest, że się podaje rękę wszystkim.
Cytat:
ale skoro równouprawnienie to panie rezugnują z wszystkich przywilejów...WSZYSTKICH

Oczywiście i jestem jak najbardziej za. Ciekawe tylko, co uznajesz za te „przywileje”. Ktoś tu pisał, że przywilejem jest to, że się kobietę nie bije, jakby w ogóle kogokolwiek można było. Poza tym to w krajach bardzo patriarchalnych i tradycyjnych, a nie egalitarnych, przemoc wobec kobiet ma największe nasilenie.
Ostatnio zmieniony przez Shi'nayne 2008-01-31, 16:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2008-01-31, 17:14   

Ha ha ha ha! Szwecja :lol-above: Gdzie ja osobiście pracowałam i zarabiałam mniej jak mężczyzna. I nie tylko ja. Sorry, mój brat mieszka w Szwecji, tam wcale nie jest tak kolorowo, jak te Twoje "statystyki" mówią. Nie twierdze, że nie jest lepiej niż tu, bo jest. Ale każde państwo ma swoje wady.
W ogóle ja Ci proponuje otworzyć nowy kościół, wyznanie - "statystyki". Bo Ty naprawdę w nic innego chyba nie wierzysz. Jak byś była taka mądra, za jaką się uważasz, to wiedziałabyś jak łatwo można sfałszować wyniki takich statystyk.
I nie mów o naszym kraju, że jest nieucywilizowany, bo tylko sama siebie pogrążasz.
 
 
 
Shi'nayne 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2007
Posty: 101
Skąd: L world
Wysłany: 2008-01-31, 17:24   

Nigdy nie twierdziłam, że tam jest tak świetnie, że nic się już nie da lepiej zrobić. Nadal są na przykład dość znaczne różnice w płacach kobiet i mężczyzn, myślisz że o tym nie wiem? Ale jest lepiej niż w Polsce i sama zresztą to stwierdziłaś. I dąży się tam do tego, by było lepiej.
Cytat:
W ogóle ja Ci proponuje otworzyć nowy kościół, wyznanie - "statystyki". Bo Ty naprawdę w nic innego chyba nie wierzysz.

Cóż, ja się przynajmniej staram jakoś uargumentować swoje zdanie.
Cytat:
Jak byś była taka mądra, za jaką się uważasz, to wiedziałabyś jak łatwo można sfałszować wyniki takich statystyk.

Dlatego trzeba analizować dane z różnych źródeł.
Cytat:
I nie mów o naszym kraju, że jest nieucywilizowany, bo tylko sama siebie pogrążasz.

Jest w dużej mierze opanowany przez prawicę i Kościół, oznaka zacofania.
 
 
SiedzacyWKiblu 
Air Screamer



Wiek: 35
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 744
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2008-01-31, 17:44   

Shi'nayne napisał/a:
że bardzo chaotycznie piszesz.

A to OK. :grin2: Nie pierwszy użytkownik to pisze.Jestem dyslektykiem ,abstynentem i ogólnie kosmitą mam zawsze inne poglądy i tzw.większość.
Shi'nayne napisał/a:
Polsce to rozwód albo śmierć faceta.
Weź to w edytuj bo co kobieta też nie może umrzeć.Tak samo rozwód to nie zawsze wina mężczyzny.Zaraz mi pokażesz statystykę ,że facet ma większy rzut na śmierć.
Shi'nayne napisał/a:
akoś trudno uwierzyć, że nigdy o tym nie słyszałeś
Może się tym nie interesuje. :lol:
Shi'nayne napisał/a:
jeszcze by zagroziło to twojej wizji świata.
No cóż czytałem...ale nie widzę związku.W twoim przekonaniu facet to zło , a kobieta jest ok.Po prostu trochę nie rozumiem....Albo już jestem confused. :?

Jednak jak kolwiek by nie było rób swojej ,nadszedł czas by kobiety coś zrobiły z kulturą masową ,dla przykładu pierwsze lepsza piosenka "Rihanna - Shut and drive" gdzie wyraźnie kobieta jest jak samochód który facet jedzie i steruje do orgazmu.

Po za tym zanim forum zostało z skasowane napisałem ,że mówienie o kobiecie "fajna d#pa" jest tak wku***ające i pokazuje jak ta osoba przynajmniej w moim przekonaniu cofnięta w rozwoju.
Teraz jedna pytanie dlaczego kobietom się te określenie podoba.
Zapewne znowu coś napiszesz ,że jest to męski kolejny wynalazek zła.
Mimo dlaczego kobiety się na to godzą.
Powinno im się mówić na zajęciach wychowania w rodzinie itp. ,że kobiety zawsze mogą skopać nam tyłek.

Devlock: Licz słowa.
_________________
Sono Me Dare No Me?
 
 
Shi'nayne 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2007
Posty: 101
Skąd: L world
Wysłany: 2008-01-31, 21:11   

Cytat:
Nie pierwszy użytkownik to pisze.Jestem dyslektykiem ,abstynentem i ogólnie kosmitą mam zawsze inne poglądy i tzw.większość.

No to pomijając dysleksję coś nas łączy.
Cytat:
Weź to w edytuj bo co kobieta też nie może umrzeć.Tak samo rozwód to nie zawsze wina mężczyzny.Zaraz mi pokażesz statystykę ,że facet ma większy rzut na śmierć.

Myślę, że jednak większość rozumie, o co chodzi, a jak nie, dojdzie do tego czytając kolejne posty. I czy pisałam, że przy rozwodzie winę ponosi mężczyzna?
Cytat:
No cóż czytałem...ale nie widzę związku.W twoim przekonaniu facet to zło , a kobieta jest ok.Po prostu trochę nie rozumiem....Albo już jestem confused.

Eee tam. Pełno kobiet nie jest ok., znam też wielu facetów, którzy są (np. mój brat). Po prostu nie chcę być inaczej traktowana ze względu na swoją płeć, uważam, że liczy się to, jaką się jest osobą.
Cytat:
Teraz jedna pytanie dlaczego kobietom się te określenie podoba.

Odpowiedź znajdziesz we wcześniejszej notce a propos Iranu. Mała uwaga. Ja jestem kobietą i mi się takie określenie nie podoba. Żadnej mojej znajomej też by się nie spodobało (a nie są to same lesbijki). Może ty po prostu się akurat z takimi kobietami zadajesz?
Ostatnio zmieniony przez Shi'nayne 2008-02-04, 22:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
_Music 
Closer



Wiek: 38
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 936
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-02-01, 02:15   

Cytat:
Ale jak powitanie ma być równe, skoro "kobietom pierwszym się ręki nie podaje" a same się do tego nie kwapią?


Właśnie uświadomiłem sobię, że zawsze pierwszy podaję rękę, także i dziewczynom (chyba że te mnie wyprzedzą)- czy to znaczy, że jestem nieczułym draniem?
 
 
 
Raq 
Closer



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 901
Skąd: Leszczyny
Wysłany: 2008-02-01, 10:40   

Ja znajomym też ;(Boze...jesteśmy potworami ;( nieeee.......
_________________
 
 
 
Shi'nayne 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2007
Posty: 101
Skąd: L world
Wysłany: 2008-02-05, 13:50   

Wysłany: 2008-02-01, 13:05
Wymóg podawania ręki przez kobietę jako pierwszą bierze się zapewne ze zwyczaju całowania w dłoń, tak więc dzisiaj można to uznać za przeszłość, tym bardziej że na zachodzie wita się jako pierwsza osoba przychodząca:
http://praca.gazeta.pl/ga...31,2690421.html
Artykuł o kobiecej kulturystyce:
http://facet.wp.pl/kat,69...l?P%5Bpage%5D=1

Ponownie zamieszczam usunięty przez Raqa post:

Diagnoza społeczna 2007 – warunki i jakość życia Polaków
http://www.diagnoza.com/f..._11.11.2007.pdf

Komentarz prof. Magdaleny Środy odnośnie zagadnienia dyskryminacji kobiet:
Jak podaje „Diagnoza społeczna” – sytuacja kobiet obiektywnie pogarsza się, choć subiektywnie – niekoniecznie. Kobiety, będąc coraz lepiej wykształconymi, zarabiają coraz mniej (już o 28%!), pracując na tych samych stanowiskach, a mimo to są relatywnie zadowolone ze swojego statusu (syndrom tzw. „zadowolonego niewolnika” opisał wiele lat temu Henryk Domański). Wynika stąd, że kobiety nie dość, że są źle traktowane, to jeszcze mają niski poziom świadomości tego faktu i wyzysk oraz dyskryminację (jak i przemoc) traktują jako przejaw normalności, względnie – praw naturalnych. Więcej – to one są podporą konserwatywnego społeczeństwa, one chodzą po Kościołach, są rozmodlone i niezadowolone (bo z „Diagnozy” wynika, że w Polsce modlą się zadowoleni mężczyźni i niezadowolone z życia kobiety).
Ostatnio zmieniony przez Shi'nayne 2008-02-05, 13:54, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
kul 
Cockroach
a retarded monkey



Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 21
Wysłany: 2008-02-05, 17:05   

Pozycja kobiety jako osoby zajmującej się gospodarstwem domowym (szeroko pojętym) a mężczyzny chadzającego na polowania w międzyczasie, ugruntowywała się przez tysiące lat ewolucji. Nawet jeśli uda się zmienić mentalność szerszego społeczeństwa to transformacja ta będzie primo: przez długi czas jedynie powierzchowna, secundo: bardzo trudna, ze względu na zmianę 'pierwotnej tkanki'. Ludziska mają wypalone gdzieś na poziomie rdzenia, dawne status quo. Popieram równouprawnienie. W świecie zdominowanym przez wszędobylskich samców byłaby\jest to bardzo miła odmiana. Kobiety słusznie walczą o swoje herstory.
PS No a poza tym, zawsze można taką sekretareczkę... ^_^
 
 
Shi'nayne 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2007
Posty: 101
Skąd: L world
Wysłany: 2008-02-05, 20:21   

Cytat:
Pozycja kobiety jako osoby zajmującej się gospodarstwem domowym (szeroko pojętym) a mężczyzny chadzającego na polowania w międzyczasie, ugruntowywała się przez tysiące lat ewolucji

Z tego co wiem, pogląd ten był uznawany przez dłuższy czas za pewnik, ale niestety nie miał żadnych podstaw. Dzisiejsi archeolodzy są jednak zdania, oparłwszy się na badaniach ludzkich kości z epoki kamiennej, że w tym okresie zarówno kobiety, jak i mężczyźni uczestniczyli w polowaniach (choć trudno na tej podstawie stwierdzić, jak to się miało do ich pozycji). Rzeczy zaczęły się zmieniać wraz z przejściem na rolnictwo, czyli pojawieniem się własności.
Tak więc osobiście nie sądzę, by brała w tym udział ewolucja, raczej uwarunkowania społeczne. W tym przekonaniu umacnia mnie przykład szympansów zwyczajnych i ich karłowatych krewniaków - bonobo (które są zarazem najbliższymi ludziom istotami). U tych pierwszych dominują samce, u tych drugich - samice, mimo że są mniejsze i słabsze, a to wszystko dzięki strukturze społecznej, którą udało im się stworzyć.
 
 
Carmash 
Lying Creature



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 493
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-02-05, 20:41   

Shi'nayne napisał/a:
Tak więc osobiście nie sądzę, by brała w tym udział ewolucja, raczej uwarunkowania społeczne. W tym przekonaniu umacnia mnie przykład szympansów zwyczajnych i ich karłowatych krewniaków - bonobo (które są zarazem najbliższymi ludziom istotami). U tych pierwszych dominują samce, u tych drugich - samice, mimo że są mniejsze i słabsze, a to wszystko dzięki strukturze społecznej, którą udało im się stworzyć.


Zaiste...poraziło mnie to do kości :) Widzę, że wszyscy są grzeczni w temacie :) Chwali to się...oj chwali xD
_________________

 
 
 
_Music 
Closer



Wiek: 38
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 936
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-02-05, 21:26   

Cytat:
Czy umięśniona kobieta jest kobieca?


Nie

Czemu miał służyć ten artykuł tak właściwie?
 
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2008-02-05, 21:39   

Shi'nayne napisał/a:
Dzisiejsi archeolodzy są jednak zdania


Możesz mi podać źródło, w którym (i jacy) archeolodzy są tego zdania?
Ogólnie panuje dosyć długo stwierdzenie, że w paleolicie panował matriarchat. Trudno powiedzieć czy był wtedy matrilineaż czy patrylineaż. Jednak jeżeli chodzi o nowsze rozważanie tego, wg francuskiej szkoły archeologii, nie było społeczeństwa egalitarnego, a malunki naskalne i tzw. posążki "Wenus" były ideologiczną maską, ukrywającą ten fakt.
A jeśli chodzi o mezolit i neolit (zwłaszcza tzw. neolit przedceramiczny), czy słyszałaś o społeczeństwie Çatal Höyük? Tu ewolucja działała chyba ciut inaczej.
A jeśli chodzi o następne epoki (np. neolit, eneolit, żelazo) to dobrym przykładem są społeczeństwa starożytnych Greków i Etrurii.
W kulturze wielbarskiej w fazie cecelskiej (C1/C2 - D1) dobrym przykładem na brak równouprawnienia są tzw. cmentarzyska amazonek. Albo cmentarzyska gr. Masłomęckiej kultury wielbarskiej z Kotliny Hrubieszowskiej .
 
 
 
Shi'nayne 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2007
Posty: 101
Skąd: L world
Wysłany: 2008-02-05, 22:33   

Cytat:
Cytat:
Czy umięśniona kobieta jest kobieca?

Nie

Sądząc po opiniach w tym artykule, facet go piszący uważa inaczej.
Osobiście, podobają mi się umięśnione babki, ale raczej w stylu fitness. Kulturystyka to dla mnie przesada i pewnie większość kobiet hetero odnośnie facetów ma podobne zdanie. Jednak zdaję sobie sprawę, że kulturystki i kulturyści robią to dla sportu, a nie po to, by podrywać facetów/babki.
Cytat:
Czemu miał służyć ten artykuł tak właściwie?

Jest o silnych kobietach ;)
Cytat:
Możesz mi podać źródło, w którym (i jacy) archeolodzy są tego zdania?

Niestety, na to nie mam źródła, bo czytałam to w czasopiśmie, może Focusie. Wiem, niezbyt wiarygodne.
Odnośnie tego, co piszesz dalej, zauważ, że nie dotykam kwestii egalitaryzmu czy matriarchatu, a jedynie zadomowionego przeświadczenia, iż już w epoce myślistwa pojawił się ścisły podział na zajęcia kobiece i męskie, mający rzekomo swe korzenie w naturze, a tak naprawdę w dzisiejszym pojmowaniu ról płciowych, ugruntowanych przez stulecia patriarchatu.
Ostatnio zmieniony przez Shi'nayne 2008-02-05, 22:35, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2008-02-05, 22:56   

Shi'nayne napisał/a:
zadomowionego przeświadczenia, iż już w epoce myślistwa pojawił się ścisły podział na zajęcia kobiece i męskie,

A trzy etnikony Baringo?
A co do "zadomowionego przeświadczenia", to równie dobrze, można walczyć z przekonaniem, które panuje na osobach mieszkających na wsiach, ze muszki owocówki (Drosophila melanogaster) "rodzą się" w fermentujących czy też gnijących owocach... I uwaga, że demokratycznym stylem piszemy tu o pewnej większości przekonań, NIE RÓWNA się temu, że 100%ma takie samo zdanie, to nie marksizm! Tak samo jak próbujesz wmówić, że 100% społeczeństwa jest za podziałem na kury domowe i zarabiających mężusiów. Podejrzewam, że 50% może ewentualnie tak myśleć, zresztą, wg KMP to i tak wszystko jet naszą społeczno- psychologiczną z elementami poprawnie politycznie socjalnej konstrukcji rzeczywistości. A na końcu i tak każdy zrobi co chce.
Shi'nayne napisał/a:
Niestety, na to nie mam źródła, bo czytałam to w czasopiśmie, może Focusie. Wiem, niezbyt wiarygodne.

Wiesz, myślałam, że to poważna rozmowa, dlaczego więc kpisz sobie z Nas i dajesz takie coś? Równie dobrze, ja mogę napisać, ze UFO zmodyfikowało nasze umysły do takiego podziału społeczeństwa i podeprzeć to artykułem "chyba" z "Faktu"...
 
 
 
Shi'nayne 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2007
Posty: 101
Skąd: L world
Wysłany: 2008-02-05, 23:06   

Cytat:
A trzy etnikony Baringo?
A co do "zadomowionego przeświadczenia", to równie dobrze, można walczyć z przekonaniem, które panuje na osobach mieszkających na wsiach, ze muszki owocówki (Drosophila melanogaster) "rodzą się" w fermentujących czy też gnijących owocach... I uwaga, że demokratycznym stylem piszemy tu o pewnej większości przekonań, NIE RÓWNA się temu, że 100%ma takie samo zdanie, to nie marksizm! Tak samo jak próbujesz wmówić, że 100% społeczeństwa jest za podziałem na kury domowe i zarabiających mężusiów. Podejrzewam, że 50% może ewentualnie tak myśleć, zresztą, wg KMP to i tak wszystko jet naszą społeczno- psychologiczną z elementami poprawnie politycznie socjalnej konstrukcji rzeczywistości. A na końcu i tak każdy zrobi co chce.

Jestem pełna podziwu, ja sama nie potrafiłabym na poczekaniu wygenerować takiego słowotoku.
Cytat:
Shi'nayne napisał/a:
Niestety, na to nie mam źródła, bo czytałam to w czasopiśmie, może Focusie. Wiem, niezbyt wiarygodne.

Wiesz, myślałam, że to poważna rozmowa, dlaczego więc kpisz sobie z Nas i dajesz takie coś? Równie dobrze, ja mogę napisać, ze UFO zmodyfikowało nasze umysły do takiego podziału społeczeństwa i podeprzeć to artykułem "chyba" z "Faktu"...

Oj, Teufel, czyżby w tej kwestii kompleksy z ciebie wychodziły :grin:
Ostatnio zmieniony przez Shi'nayne 2008-02-05, 23:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2008-02-05, 23:15   

Jakie kompleksy? Pisze wiarygodne rzeczy i szanuje swoich rozmówców. Najlepiej odpowiedz na pytanie zamiast zmieniać temat na wymyślone kompleksy.
 
 
 
Shi'nayne 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączyła: 06 Gru 2007
Posty: 101
Skąd: L world
Wysłany: 2008-02-05, 23:21   

Cytat:
Pisze wiarygodne rzeczy i szanuje swoich rozmówców

Skoro szanujesz rozmówcę, to czemu wymagasz czegoś, czego sama nie jesteś skłonna uczynić?
Cytat:
Najlepiej odpowiedz na pytanie

Jakie?
 
 
Teufel.86 
Wall Man



Wiek: 37
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Międzyzdroje
Wysłany: 2008-02-05, 23:28   

Shi'nayne napisał/a:
Cytat:
Pisze wiarygodne rzeczy i szanuje swoich rozmówców

Skoro szanujesz rozmówcę, to czemu wymagasz czegoś, czego sama nie jesteś skłonna uczynić?


Czego uczynić? Bo Ty na razie popisujesz się umiejętnością obracania kota ogonem.

Shi'nayne napisał/a:
Cytat:
Najlepiej odpowiedz na pytanie

Jakie?


Na wszystkie.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group