Ja się podpiszę pod _Music'iem, aczkolwiek do wychowania dzieci już nie wiem...tzn oczywiście pojawia się problem ale hmm...nie jestem pewien odpowiedzi
Chodzi mniej wiecej o to ze nikt nie mówi ze 2 ojców (2 matki) wychowa dzieciaka źle...to co zniszczy mu dzieciństwo to nastawienie innych...jesli ten związek był by tolerowany społecznie itp dzieciak na bank nie miał by urazu (zakładajac ze wychowanie jest ok a wierzę ze takie jak najbardziej moze byc)....jednak jeśli weźmiemy zachowanie typowego gościa to wiemy ze taki dzieciak nie miał by łatwego zycia własnie przez niego...ja co prawda nie poznałem nikogo o tej orientacji (nikt się nie przyznał xD) ale bankowo nic by to nie zmieniło...oczywiście mnie kontakt z kolsiem brzydzi...mówię odrazu nie ma takiej opcji itp...ale jak ktoś chce? prosze bardzo...tyle ze męskie pocałunki na "wizji" mogły by mnie zniesmaczyć....a ze lizing 2 lasek nie brzydzi? cóz...jest to coś rozpowszechnionego...i pewnie dlatego też jest bardziej tolerowane....no i nieco tradycji...dawniej gosć miał kupę bab i pewnie nie raz kazał jednej z drugą się pobawić
Nie mam nic, absolutnie nic, do osób o orientacji homo albo biseksualnej. Zdarzyło się takich ludzi poznać i większość była wartościowa. Nie interesuje mnie kto z kim sypia ani - skoro o tym mowa - co lubią w sypialni (obojętne czy są homo, czy heteroseksualni). Bicie, przypalanie, aksamit, protezy, blizny, przebrania, olejki aromatyczne - to nie jest dla mnie kryterium do oceniania wartości drugiego człowieka. To z kim idzie do łóżka też nie.
Co do adoptowania dzieci przez pary homoseksualne - wiem, to przecież znacznie lepiej jak dziecko ma "normalnego" tatusia i "normalną" mamusię. A że np. ojciec tłucze matkę, jest alkoholikiem, dobiera się do córki - to jest mimo wszystko lepsze, to naturalne, bo w końcu są mężczyzna i kobieta. No i nie wolno dawać homoseksualistom dzieci, bo na pewno wyrosną z nich potem pedały. Nie umiem tylko wyjaśnić skąd biorą się teraz, skoro chowają się w rodzinach "normalnych", heteroseksualnych. A skoro już rozmawiamy o tym co "normalne" i "naturalne", to warto wiedzieć, że homoseksualizm NIE jest zjawiskiem występującym tylko u człowieka. Pojawia się tak samo u innych gatunków na Ziemi. Jak mówi to o jego naturalności?
Nie sądzę, żebym się tutaj miał raz jeszcze wypowiedzieć - z powodów, które wcześniej wymieniał MZet.
_________________ "Reaching out to embrace whatever may come."
Maynard James Keenan "Lateralus"
Sorry, chłopie, lubię Cię i szanuję zaprawdę, lecz co do takiego oskarżenia jakie mi tu wysunąłeś to NC...
No spoko, ja ciebie też ale co to NC, bo napewno nie chodzi ci o Norton Commander'a a ja tych netowych skrótów znam tylko kilka.
Baaly napisał/a:
"szanuje homoseksualistów..." - tu przytoczę pełne zdanie:
"Ja jakoś nikogo nie mieszam z błotem ponieważ szanuje homoseksualistów..." - przeczytaj uważnie i zmiarkuj sobie, że nawet tu popełniłeś błąd. Dla ułatwienia zmienię formę zdania:
Ja jakoś nikogo nie mieszam z błotem dlatego, że szanuje on homoseksualistów.
No może za szybko czytam ale sam przyznasz że trochę nieprecyzyjnie to napisałeś.
shav napisał/a:
znacznie lepiej jak dziecko ma "normalnego" tatusia i "normalną" mamusię. A że np. ojciec tłucze matkę, jest alkoholikiem, dobiera się do córki - to jest mimo wszystko lepsze, to naturalne, bo w końcu są mężczyzna i kobieta.
No z tym to przesadziłeś i to ostro.
shav napisał/a:
nie wolno dawać homoseksualistom dzieci, bo na pewno wyrosną z nich potem pedały.
Tego nie możesz być pewien. To zależy. Jeśli to będą ortodoksyjni geje ,którzy będą wpajali, małemu/małej że homo to jedyna słuszna droga to się zgodzę. W innych wypadkach takie dziecko wyrośnie na osobę o wiele bardziej tolerancyjną niż reszta jego rówieśników. Przez brak tolerancji w społeczeństwie będzie miało pozamiatane w dzieciństwie a może i w dalszym życiu co może skutkować nawet nienawiścią do homoseksualizmu. A czy popieram. Nie wiem. Nie popieram ani nie potępiam.
Ostatnio zmieniony przez MZet 2007-12-04, 19:54, w całości zmieniany 1 raz
Shav, myślisz że dzieciak woli matkę i ojca żyjących jak dwoje zapaśników w klatce od długowłosych brunetów w mantyli i różowych trampkach kochających się szczerze i do tego stopnia głęboko by adoptować dziecko? Muszę Cię wyprowadzić z błędu, bowiem ja osobiście mając takie dwie opcje, reflektowałbym na tę drugą...
Ojcostwo sprawowane przez homoseksualną parę przyniesie ujmę Twojej reputacji i zaważy na stosunkach do otoczenia tak jak mu na to pozwolisz. A maltretowanie, wykorzystywanie, bicie i podżeganie jednego rodzica w stosunku do drugiego? Uczucie porównywalne do tego, co okupowani musieli czuć za dyktatury Hitlera? Wszędobylska nienawiść, niebezpieczeństwo i represje za dosłowne g**no? Użyj tego, co nazywa się "intropatia" i powiedz mi: czy w sytuacji dziecka zmuszonego do spółkowania z pijanym ojcem i znoszenia tego koszmaru psychicznego nie chciałbyś odejść do innej, lepszej rodziny, lepszej od strony serca? Ja owszem.
@ MZet
NC - no comment
_________________ wszystko, czym jestem, zawiera się w wymiarze fioletu i czerwieni
Ostatnio zmieniony przez Baaly 2007-12-04, 20:17, w całości zmieniany 1 raz
Ja ta wypowiedź shava odebrałem jako przestawienie stereotypu myślenia przeciętnego Polaka/katolika. To chyba było ironią z jego strony....
Co do całego tego tematu...nie przeczytałem wszystkich postów, ale osobiście staram się nie oceniać ludzi na podstawie ich seksualnej orientacji.
Wiecie, kiedy widzę jak na przystanku pełnym ludzi chłopak ostentacyjnie wkłada pannie język do gardła i obmacuje gdzie popadnie, w podobnym stopniu mnie razi, jak wtedy, kiedy robiłoby to dwóch facetów.
A, że stereotyp geja, to wiecznie niewyżyty napaleniec afiszujący się swoim homoseksualizmem na prawo i lewo, zawdzięczamy głównie jednostkom. Wszystko dlatego, że normalny gej nie obnosi się ze swoją orientacją. Tak samo jak ja nie usiłuje za wszelką cenę komunikować wszystkim, że jestem hetero...
Kolejny dowód na to jakie krzywdzące potrafią być stereotypy.
Człowiek, to człowiek. Nie oceniajmy ludzi na podstawie przynależności do danej grupy, tylko jako osobną jednostkę.
Raq; AMEN!
_________________ „Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Ostatnio zmieniony przez PiK 2007-12-04, 20:51, w całości zmieniany 2 razy
Krótko, celem wyjaśnienia - PiK dobrze odczytał mojego posta. Właśnie o to mi chodziło, Baaly, że nie powinno się wszystkiego wtłaczać w ciasne schematy, stereotypy. Nie można powiedzieć, że pary homoseksualne jako rodzice byłyby złe, a heteroseksualne są wspaniałe. I tu, i tu są i będą wynaturzenia, taka jest prawda. Ale to nie sprawa orientacji seksualnej, to sprawa ludzkości jako ogółu, niestety. Zawsze muszą być i takie jednostki.
Podobnie jak chodziło mi o to, że za bezsensowny uważam argument, że dziecko wychowywane przez homoseksualistów samo też musi na niego wyrosnąć. Teraz wychowują ich ludzie heteroseksualni - czy ma to wpływ na fakt do kogo odczuwają pociąg?
Rozumiem, że kogoś może razić widok mężczyzn/kobiet w objęciach, wywoływać niesmak itd. Natomiast jestem przeciwnikiem wprowadzania uogólnień i stawiania tez, że "pedały to" albo "pedały tamto". Nie trzeba akceptować, powinno się tolerować, przynajmniej moim zdaniem. Głównie dlatego, że taką decyzję podejmują dwie osoby wolne (!) i świadome swojego wyboru. I mają do tego prawo. Jak napisał PiK - oceniajmy ludzi za to, co robią, a nie kogo chcą trzymać za rękę. Jednostka, nie grupa, uogólnienia nigdy nie doprowadził do czegokolwiek dobrego - czego by w przeszłości (i współcześnie) nie dotyczyły: sfery religii, erotyki, narodowości...
_________________ "Reaching out to embrace whatever may come."
Maynard James Keenan "Lateralus"
Dobra dlaczego ja nie napisze nic mądrego ,a na a po co.
Po co ta cała dyskusja.Jak widzę ,że każdy myśli prawidłowo .Jednym słowem każdy sobie uświadomi to co wiedział od samego początku.
W skrócie mamy ważniejsze problemy dzieci głoduje w afryce a my zajmujemy się pierdołami i byle czym bym każdego poniżyć.
Cez, proponujesz zmianę tematu na "dzieci w Afryce"? Hm, to już budzi we mnie niesmak. Nie lubię o takich rzeczach rozmawiać. Co z tego że głodują? Nie możemy im pomóc zwyczajnie współczując. Poza tym takie niektóre akcje charytatywne to IMO bulszit... Nie uznaję pośredników. Nie mogę, po prostu nie mogę wiedzieć czy to, co oddaję potrzebującym, trafia do nich bądź do kogoś kto organizuje im posiłki. W Afryce i tak jest jeden wielki burdel. To kontynent dla słoni i leopardów, nie dla ludzi. Głodujących afrykańców nie powinno się karmić na odległość, tylko dać im dom w nowym, lepszym świecie, w państwie, które zapewni im dobrobyt i pożywienie. Tam, w ich ojczyźnie, tak czy siak czeka ich śmierć.
_________________ wszystko, czym jestem, zawiera się w wymiarze fioletu i czerwieni
Ostatnio zmieniony przez Baaly 2007-12-05, 16:43, w całości zmieniany 1 raz
Tam, w ich ojczyźnie, tak czy siak czeka ich śmierć.
A w innych krajach zycie wieczne... kazdego czeka smierc - jest to jedyna rzecz, ktora w zyciu mozemy byc pewni. Jednakze temat o glodujacych dzieciach takze uwazam za lekko durny; zamiast poruszac kazdy jeden pierdol warto jest wybrac te najbardziej ciekawe i wtedy dolaczyc sie do dyskusji... wychodzi na to, ze offtopic to nie tylko same bzdury
mi sie natomiast wydaje ze zaczynacie lekko pieprzyć od rzeczy...
wracać do topicu a na inne pierdoły zakąłdać odrębny...
jak gadka na ten temat się kulo to zakąłdac topic i nie bezie problem...koniec OT
Baaly napisał/a:
Cez, proponujesz zmianę tematu na "dzieci w Afryce"?
Baaly, rażący błąd, Afryka to kontynent, nie kraj, domyślam się, że to wiesz, i zapewne napisałeś tak z rozmachu, ale na Teutatesa, popraw to, please .
EDIT: ARIGATO ;].
Pisząc 'dzieci w Afryce' ujęliście to zbyt ogólnikowo, chciałam skromnie zauważyc . Afryka to również np. państwa arabskie, jak Egipt, czy Maroko a nie zauważyłam, by tam dzieci głodowały (jakiś odsetek napewno, ale tak jest wszędzie ) i latały za leopardami.
Rozumiem, że chodzi wam o państwa trzeciego świata, więc jeśli mielibysmy kiedykolwiek rozmawiac na ten temat, to piszcie konkretnie, bo wiele państw w Afryce prosperuje świetnie (np. wyżej wspomniane Maroko -jeden z najpiękniejszych krajów jakie widziałam i wcale nie biedny; wręcz przeciwnie ) i daleko im do buszu po którym latają małpy.
Wracając do homoseksualizmu, wypowiem się krótko. Kiedyś moje koleżanki miały fazę do odwiedzania klubów dla homo, raz z ciekawości się z nimi wybrałam.
Dzięki temu poznałam kilka miłych, wartościowych osób, choc nie kryję, że niektórzy geje zachowywali się wręcz odrażająco. Mówię tu o zachowaniu typu ściągnięcie spodni pod którymi nie ma majtek i tanczenie na rurze, czy wsadzanie języka do gardła niemal każdej dziewczynie/lesbijce (!!!!), "na pożegnanie". Nie mogłyśmy uwierzyc własnym oczom. Później rozmawiałyśmy z tymi facetami, i dowiedziałyśmy się od nich, iż oczywiście, są gejami, a takie zachowanie względem kobiet jest dla nich najzwyczajniej niezłą zabawą.
Wniosek z tego taki; niektórzy są normalnymi, miłymi ludzmi, niektórzy to zwykłe poj**y -jednym słowem tak samo jak u nas, hetero.
Baaly, rażący błąd, Afryka to kontynent, nie kraj, domyślam się, że to wiesz, i zapewne napisałeś tak z rozmachu, ale na Teutatesa, popraw to, please .
Zrobione, miła pani
Miho napisał/a:
Pisząc 'dzieci w Afryce' ujęliście to zbyt ogólnikowo, chciałam skromnie zauważyc . Afryka to również np. państwa arabskie, jak Egipt, czy Maroko a nie zauważyłam, by tam dzieci głodowały (jakiś odsetek napewno, ale tak jest wszędzie ) i latały za leopardami.
Rozumiem, że chodzi wam o państwa trzeciego świata, więc jeśli mielibysmy kiedykolwiek rozmawiac na ten temat, to piszcie konkretnie, bo wiele państw w Afryce prosperuje świetnie (np. wyżej wspomniane Maroko -jeden z najpiękniejszych krajów jakie widziałam i wcale nie biedny; wręcz przeciwnie ) i daleko im do buszu po którym latają małpy.
Ja tylko cytowałem Ceza. Zwalam błąd na niego
Miho napisał/a:
Wracając do homoseksualizmu, wypowiem się krótko. Kiedyś moje koleżanki miały fazę do odwiedzania klubów dla homo, raz z ciekawości się z nimi wybrałam.
Dzięki temu poznałam kilka miłych, wartościowych osób, choc nie kryję, że niektórzy geje zachowywali się wręcz odrażająco. Mówię tu o zachowaniu typu ściągnięcie spodni pod którymi nie ma majtek i tanczenie na rurze, czy wsadzanie języka do gardła niemal każdej dziewczynie/lesbijce (!!!!), "na pożegnanie". Nie mogłyśmy uwierzyc własnym oczom. Później rozmawiałyśmy z tymi facetami, i dowiedziałyśmy się od nich, iż oczywiście, są gejami, a takie zachowanie względem kobiet jest dla nich najzwyczajniej niezłą zabawą.
Wniosek z tego taki; niektórzy są normalnymi, miłymi ludzmi, niektórzy to zwykłe poj**y -jednym słowem tak samo jak u nas, hetero.
A słowo ciałem się stało.
_________________ wszystko, czym jestem, zawiera się w wymiarze fioletu i czerwieni
Jest jeszcze taka sprawa ; nie zmusimy nikogo, by polubiał homoseksualistów i w wielu przypadkach nie jest to nawet kwestia tolerancji, chociaz tolerancja w zasadzie jest tu pojęciem względnym, bo czepiając się ludzi, którzy nie tolerują homo, sami jesteśmy nietolerancyjni, i tak w koło macieju.
Nie, to nie i koniec- proste.
Sęk w tym, żeby takich ludzi nie poniżac i pozwalac im egzystowac według własnych zasad.
Wyobraźcie sobie że w waszej szkole (nie mówię tu o szkołach wyższych, uczelniach, bo tam mało kogo już to razi) jest facet, który przyznaje się do tego, że jest homo...Od razu staje się napiętnowany, staje się obiektem wyzwisk i poniżania. A teraz wyobraźcie sobie, co ta osoba musi czuc. Wiele z takich osob na początku nienawidzi siebie za to, ze nie potrafi zainteresowac się płcią przeciwną; wiele na początku próbuje z tym walczyc. Na pewno orientacja seksualna nie jest ich winą.
Nie przeszkadzałoby mi, widząc np. dwóch facetów objętych/ trzymających się za ręce, nawet dyskretniejsze pocałunki by mi nie przeszkadzały.
Ale nie potrafię tolerowac homoseksualistów, którzy na paradach równości niemal uprawiają sex na ulicy, tak samo jak nie tolerowałabym hetero, postępujących w taki sposób.
Negatywna opinia o homo nie wzięła się znikąd. Wiem, rozumiem i jestem pewna, że to tylko odsetek ludzi, którzy zachowują się w taki sposób, jednkak należy zauważyc, ze takie zachowania odrzucają na kilometr.
Homoseksualiści?
Tak jak napisałam, są tacy jak my.
Niech i biorą śluby.
Aczkolwiek na dzisiejsze czasy i na nasze obecne społeczeństwo adopcja dziecka przez taką parę jest po prostu niemożliwa.
Może za 50 lat .
Gdyby dziecko zdawało sobie sprawę z tego, co znaczy posiadanie pary homoseksualistów jako rodziców, powinno samo decydować czy chce być zaadoptowanym czy nie.
_________________ wszystko, czym jestem, zawiera się w wymiarze fioletu i czerwieni
i tym smaym musi być 16 letnie...bo młodszy wątpie ze ejst w stanie to ocenić obiektywnie a i 16 latek może miec niezłe problemy z tym....a wiadomo ze 16 latek moze już miec gdzieś czy ktoś go adoptuje czy nie więc to za przeproszeniem bulszit...eniłej widzę Miho popiera moje myslenie ze to nie para homoseksualstów jest zagrozeniem dla dobra dziecka a reszta społeczeństwa i jej nastawienie
Zacznijmy od tego, ze 16-latek ma minimalne szanse na adopcje, bo adoptuje sie gl. male dzieci lub maksymalnie dzieci w wieku szkolnym (szkola podstawowa) i tu kolo sie zamyka.
Tia...
Jak bubyszyn ,żeś ostatnio rzucasz się na wszystko.Każdy zajmuje się samy sobą i innymi pierdółkami nie problemami globalnymi o tio tia mi chodziło ty bubszynie.
Ześ kurde mnie zmusił do napisanie tego myślałem ,że sie o będzie
Dobra widzę ,że jestem zmuszony napisać coś do tematu.
Powiem tak niech robią co chcą ,oni byli zawsze i zawsze będą ,ale świata nie zdobędą.
Co jest lepsze być bez rodziców czy mieć jednego w wersji podwójnej to ja nie wiem.
Niby skąd to ja mam wiedzieć.
W Ameryce takie rodziny są ,ale nie w każdym stanie.
Raq: i teraz każdy post nie na temat wywalam, a część postu która bedzie znów się odnosić do tego tak samo
Sęk w tym, żeby takich ludzi nie poniżac i pozwalac im egzystowac według własnych zasad.
I właśnie o tym myślę, gdy piszę - nie uważam, że trzeba akceptować, tylko tolerować.
Co do epatowania swoją orientacją, wkładania sobie rąk w spodnie itd. - zdecydowanie nie jestem zwolennikiem takich zachowań. Jestem tylko przeciwko potępianiu ich "w czambuł" (dobrze napisałem? xD). A to, że są wśród nich i tacy, którzy stawiają na tani szok - w każdej grupie tacy są. O czym już tu zresztą mówiliśmy
_________________ "Reaching out to embrace whatever may come."
Maynard James Keenan "Lateralus"
Ad vocem adopcji: dziecko już 15 letnie może mieć własną perspektywę na sprawę wcielenia do rodziny homoseksualnej. Tylko, no właśnie, takie dzieci z zasady nie podlegają procedurze adopcyjnej. Taki dzieciak w wieku przedszkolnym czy cuś cieszy się na samą myśl o posiadaniu rodziny... Cała jego sympatia osiąga punkt zwrotny po kilku latach. Brak tolerancji rówieśników, ich głupie homofobiczne demonstracje i otwarta agresja mogą nawet przekierować nienawiść dziecka z nich na rodziców...
Że nie wspomnę o tym, co taki "gej z Parady Równości" może uczynić swojemu dziecku, skoro posuwa się do wspomnianych przez Miho rzeczy.
Raq: mówiłem/pisałem
_________________ wszystko, czym jestem, zawiera się w wymiarze fioletu i czerwieni
Temat mocno drażliwy, choć niemożliwy do uniknięcia. Cóż powiedzieć. Homoseksualizm istniał od zawsze i jest w jakiś sposób integralną częścią zachowań (według niektórych wypaczeń) ludzkich i w sumie tą samą potrzebą miłości...tylko w nieco innym i mniej wygodnym dla przeciętnego zjadacza chleba opakowaniu. Dla mnie, póki ktoś kto jest gejem nie dobiera się do mojego tyłka oraz potrafi zachować się naprawdę przyzwoicie w kręgu znajomych to spoko...niech sobie będzie homo. Wola człowieka jest jego własnością. Jednak na pewno nie mam zamiaru tolerować ordynarnych i lubieżnych przejawów wszelkiej maści instynktów seksualnych. Z drugiej jednak strony osoby heteroseksualne nie są w tej materii wcale lepsze. Wszystko zależy od punktu widzenia i możliwości wykreowania prostej cechy jak sranie...zwie się ona tolerancją, ale z granicami.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum