Właśnie - więcej realizmu w sposób nieszkodliwy dla klimatu Silent Hill dodałoby z pewnością pozbycie się loadingów - ciekawe czy kiedykolwiek się tego doczekamy.
Mi nie przeszkadzały loadingi w pierwszych czterech częściach (ciemny ekran w 1, ślady stóp w 2, jakaś organiczna masa w 3, animacje "tunelowe" oraz "interaktywne" elementy w 4), za to te w Homecoming tak. Te wszystkie porady dotyczące walki uważam za zupełnie zbędne - jedynie dodają grze casualowości.
Devlock napisał/a:
Niektórzy nawet te loadingi traktują szczególnie, bo jest to moment oczekiwania na to co będzie w następnym pomieszczeniu, ale czy nie bardziej efektownym by było słyszenie jakiegoś dyszenia, czy ciężkich kroków za drzwiami po czym powolne i ostrożne otwarcie ich?
Masz na myśli coś trochę a la Dead Space? Tam nie ma ekranu ładowania - nowe większe sektory poziomu są wczytywane podczas otwierania drzwi do nich, podczas gdy gracz ma kontrolę nad ruchem bohatera.
Devlock napisał/a:
Wchodzenie w ciała... Przestałem już w sumie na to zwracać uwagę. Nie gram w nowe gry, więc przyzwyczaiłem się. Chociaż rzuciło mi się ostatnio w oczy to, że Henry z SH4 stojąc bokiem na schodach nie trzyma jednej nogi w powietrzu, tylko na stopniu niżej - co to za trud więc zrobić to samo z potworami?
Tak, efekt byłby bardzo dobry - lepszy od zwykłego ragdolla, bo ciała nie blokowałyby przejścia. A jednocześnie lepiej by to wyglądało od Henry'ego zanurzonego po kolana w Victim 07+08.
Devlock napisał/a:
O grafice z HC szkoda się wypowiadać, ale to, że gra zwalnia na PC, to nie wina kiepskiej konwersji - na konsolach też co chwile są dość wyraźne dropy w liczbie FPS (ostatni raz widziałem takie jak grałem w Fahrenheita na PS2).
Jeśli nawet na konsoli się przycina, to jest gorzej niż myślałem
Devlock napisał/a:
Ogólnie realizm w HC pozostawia wiele do życzenia, ale zawsze to jakiś krok w przód (dla serii, nie ogólnie).
No nie wiem Silnik fizyczny (wyłączając spadający wazon, czy przesunięty wózek) na tym samym poziomie co wcześniej, system walki i bloków nadal pozostawia wiele do życzenia. Zróżnicowane "finishery" są sympatyczne, ale czasem robi się z tego coś w stylu Prince of Persia (jeszcze ten nieszczęsny Ceremonial Dagger) albo Mortal Kombat (brakuje tylko "Finish him!", szczególnie przy słaniających się Order Soldiers).
_________________ Do you really love her? In sickness and in health? If you truly love her, then you must act.
It all depends on how hard you fight for her. Whatever happens, don't give up.
And if it comes to it, you must be willing to protect her with your very life.
After all, true love means a willingness to sacrifice.
Be true to your heart and with luck, things will work out in the end.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum