Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Bezpieczny Dom
Autor Wiadomość
vilku666 
Mumbler



Wiek: 35
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 160
Skąd: Tychy
Wysłany: 2012-08-29, 11:48   

LaMuertePL napisał/a:
A jeżeli istnieje życie pozagrobowe, to wydaje mi się, że do tego raju, jak to go określają, trafi każdy, który był wartościowym człowiekiem i nie skrzywdził nikogo bez powodu. W moim mniemaniu tak to funkcjonuje wszystko. Jeżeli się nikogo nie zabiło, nie okaleczyło, nie okradło, nie zrobiło wielkiej krzywdy komuś to wszyscy, którzy postępowali moralnie trafią do wymarzonego miejsca.


O nie, według wiary chrześcijańskiej,-Pisma Św.
Warunkiem pójścia do raju jest akceptacja Jezusa jako swojego jedynego Pana, należy go zaakceptować jako swojego zwierzchnika i to jest warunek bycia w raju.

Nie wiem czy pamięta ktoś, ale miejsce w raju było dla takiego mordercy który wisiał obok Jezusa, było to w czasie egzekucji, Jezus powiedział mu, że jeszcze dzisiaj będziesz ze mną w raju,
A dlaczego mu to powiedział? dlatego że ten bandyta uznał go za swego Pana. Zwrócił się wisząc na krzyżu do Jezusa mówiąc mu - "wspomnij na mnie morderce kiedy wrócisz do swojego królestwa" co oznaczało że wierzył kim był Jezus. Wierzył że on miał to królestwo i po śmierci będzie z Bogiem. Tylko to wystarczyło aby Pan do wziął do raju.
_________________

 
 
LaMuertePL 
Lurker
Lupin III



Wiek: 28
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 355
Skąd: Kielce
Wysłany: 2012-08-29, 12:17   

Czyli według tego toku rozumowania, mogę robić co mi się podoba, wierząc jedynie, że Jezus istnieje i jest Bogiem?
_________________
"And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
 
 
 
PiK 
Remnant
untitled



Wiek: 41
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 570
Skąd: skątowni
Wysłany: 2012-08-29, 12:31   

Cytat:
Dlaczego?


Domyślałem się, że padną takie pytania. Niestety, co bym nie powiedział Was nie przekona. Trzeba najpierw uwierzyć w Boga, a przede wszystkim uwierzyć Bogu i Jego Słowu. Jasne, można wierzyć nawet w Elvisa, czy latającego potwora spaghetti, ale to jest właśnie pogaństwo. Myślę, że nie ma sensu przytaczać wam cytatów biblijnych na temat pogaństwa, bo to dla Was mało przekonujące źródło. Wyjaśnię, więc sytuację z mojej perspektywy najprościej jak potrafię:

Wierzę w Boga, który stworzył wszechświat i wszystko co żyje. Świat materialny i niematerialny i tylko jemu oddaje cześć, bo tylko Jemu się ona należy. Wszystkie starożytne pogańskie kulty, to kulty STWORZENIA, a nie STWÓRCY.
Stworzeniem są też te mitologiczne istoty wszelkich religii począwszy od wierzeń sumeryjskich, aż do większości, jak nie wszystkich religii dzisiejszych czasów i zagadnienia zwanego UFO. Kiedyś zagłębiałem się nad dokładnym pochodzeniem tych istot, ale teraz uznałem , że to nie ma sensu, bo zgłębianie tematu spowodowało moje otwarcie się na te byty i oddalenie od Boga.

W dalszą dyskusję się nie będę zagłębiał. Mój punkt widzenia znacie, ja znam Wasz i wiem, że nic was nie przekona, żadna wiedza i żadne argumenty dopóki sami nie doświadczycie działania żywego Boga w Waszym życiu, wiem bo sam to przerabiałem. Jedyne co mogę sugerować, to przeczytajcie Biblię z otwartym umysłem.(najlepiej w kolejności Nowy-->Stary Testament). Ja tu nic więcej nie wskóram. W razie czego piszcie na FB (GREG EN) lub corner@hush.ai
Pokój :)
_________________
„Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill

"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Ostatnio zmieniony przez PiK 2012-08-29, 12:39, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Kwiatek1993 
Pendulum



Wiek: 31
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 656
Skąd: Żary
Wysłany: 2012-08-29, 12:34   

Mała poprawka. W Buddę się nie wierzy jak na zasadzie : Mój pan i Stwórca, oddaję mu cześć, jest dla mnie całym światem. Budda nie był żadnym bogiem, był zwykłym człowiekiem z krwi i kości jak my. Był indyjskim księciem, który opuścił pałac i po wielu latach życia stał się Buddą ( Przebudzonym)

A taka ciekawostka odnośnie buddyzmu : w tej drodze życiowej ( bo to nie religia, choć często jest to mylone. Z prostego założenia Religae z łaciny znaczy ponowne połączenie z czymś doskonałym, z Bogiem, Stwórcą jakimś absolutem. Czyli według religii, kiedyś byliśmy doskonali, boscy, złączeni w Bogu, ale utraciliśmy to i zadaniem religii jest ponowne połączenie z tym czymś/kimś. A według buddyzmu i to co głosił Budda, już teraz jesteśmy doskonali sami w sobie, tylko musimy to wydobyć z siebie poprzez medytacje, doskonalenie umysłu. Wraz z kolejnymi wcieleniami nasza świadomość się doskonali aż następuje Nirwana, czyli wygaśnięcie wszystkich pragnień i skażeń umysłu. Wyrywany się z kręgu Samsary ( krąg narodzin i śmierci )

Tak więc mam nadzieję, pomogłem chociaż niektórym zmienić mylny pogląd jakoby buddyzm był religią. Jest to raczej filozofia, droga życiowa.

O i w buddyzmie nie ma boga. Ale nie w tym sensie, że to ateistyczna wiara. Po prostu bóg nie jest obiektem badań w tej filozofii. Może jest a może go nie ma, to nie ma znaczenia ponieważ sama wiara w coś ponad nami nie sprawi, że sami staniemy się lepsi. Tylko i wyłącznie praca z naszą jaźnią to spowoduje.
_________________

 
 
vilku666 
Mumbler



Wiek: 35
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 160
Skąd: Tychy
Wysłany: 2012-08-29, 12:37   

Tak, aby mieć życie wieczne wystarczy uznać Jezusa za swojego Pana, nie wiedziałeś?

I możesz robić co się tobie podoba, chociaż nie wiem co miałeś na myśli to pisząc
_________________

 
 
PiK 
Remnant
untitled



Wiek: 41
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 570
Skąd: skątowni
Wysłany: 2012-08-29, 12:40   

Jeszcze jedno bo widzę, że piszecie :)

@LaMuerte
Vilku słusznie prawi :)
Tyle że jeżeli NAPRAWDĘ przyjmiesz Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela, to nie będziesz już robił "co chcesz", bo będziesz prowadzony przez Ducha Świętego. Po Twoich owocach można poznać, czy rzeczywiście przyjąłeś Chrystusa. Uczynki są świadectwem przyjęcia łaski, nie odwrotnie.
_________________
„Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill

"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
 
 
LaMuertePL 
Lurker
Lupin III



Wiek: 28
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 355
Skąd: Kielce
Wysłany: 2012-08-29, 12:59   

Dlatego też nie wierzę w Jezusa czy Boga czy co tam kto nazwie, bo równie dobrze prawdziwymi bogami mogą być ci starożytni, a ten ówczesny jest pogański według tych wcześniejszych.
Chrześcijaństwo czy też katolicyzm zawsze dla mnie wydawał się jakiś dziwny, sztuczny, nie wiem jak to nazwać. Jedno przeczy drugiemu i tak dalej. Może jestem jeszcze za młody na zrozumienie tego, ale póki co nie mam zamiaru ślepo wierzyć w coś co uznaje za dość wątpliwe.
_________________
"And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
Ostatnio zmieniony przez LaMuertePL 2012-08-29, 13:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Kwiatek1993 
Pendulum



Wiek: 31
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 656
Skąd: Żary
Wysłany: 2012-08-29, 16:48   

Pomimo tego, Biblia jest bardzo mądrze skonstruowaną książką. Nawet dla niewierzących można znaleźć wskazówki jak postępywać. W Twoim przypadku LaMuerte inspirującym tekstem może być : "poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli. Szukajcie a znajdziecie" I nie jest konkretnie powiedziane, że ma się szukać w chrześcijaństwie. Jest to wyrażenie wolnej woli jakoby każdy człowiek miał prawo znaleźć tą swoją unikalną drogę.

Ja już znalazłem, ktoś szuka, ktoś zboczył z tej ścieżki bo zwątpił.
To jest recepta

Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że nie jestem osobą religijną. Moim zdaniem religia ogranicza duchowo człowieka. Bardziej powiedziałbym, że jestem osobą uduchowioną, niż religijną. Przekonany jestem, iż ten plan istnienia jest jednym z wielu. Istniejemy w takiej formie, ponieważ mamy w sobie jakiś pierwiastek energii, która przybiera różne formy, w tym ludzką. Lecz ta energia kiedyś się kończy, dlatego umieramy. Tak na prawdę nic nie jest stałe na tym świecie i wielu innych światach. Jedyne co zostaje w Nas stałe to nasza świadomość. Dlatego moim zdaniem jest to jedyna rzecz w człowieku, którą powinniśmy udoskonalać. Lecz ludzie zabijają w sobie swojego ducha skupiając się na cielesnych sprawach. Moim skromnym zdaniem, największą tragedią dzisiejszych czasów jest coraz mniejsza harmonia w naszym życiu. Trudno znaleźć człowiekowi złoty środek. Coś jak symbol Yin Yang, który symbolizuje jedność ciało i ducha, lecz w naszych czasach jeden pierwiastek przykrywa drugi. Wszystkie problemy ludzkie biorą się z naszego umysłu. Jeżeli ludzie tak na prawdę chcieliby zmienić świat, to każdy musiałby zacząć pracować nad swoim postrzeganiem rzeczywistośći.

Takie moje wypociny. Widzę dyskusja prowadzona jest na wysokim poziomie. Lubię takie dywagacje gdzie można spokojnie porozmawiać z człowiekiem o odmiennych poglądach i nie kończy się to siarczystym flejmem Ateista vs. chrześcijanin. I kto ma rację? tak na prawdę każdy swoją. Ile ludzi tyle poglądów.

Ja np. z czystej ciekawości ostatnio studiuję i "wertuję" strony poświęcone Szamanizmowi. Nie mówię od razu, że mam w planach zostanie Szamanem. Po prostu moja ciekawość świata się z tym zbiega
_________________

Ostatnio zmieniony przez Kwiatek1993 2012-08-29, 17:13, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
StuntmanMikeL 
Caliban
MARRY AND REPRODUCE


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1710
Wysłany: 2012-08-29, 17:45   

Cóż, tego posta napiszę chyba dla potomności, a dalszą dyskusję z Tobą, PiKu, będę chyba kontynuować osobiście.

Dzięki ogólnie za te miłe słowa. Fajnie, że można pogadać w dalszym Ciągu z Tobą na ten temat zachowując przy tym otwarty umysł, gdyż nic nie wpienia mnie bardziej, jak dogmatyczne przekonania i absolutne odrzucenie wszystkiego, co bezbożne, w tym i odmiennych opinii o religii. Mając jeszcze w pamięci rozmowę z jednym z ministrantów na Przystanku Jezus na zeszłorocznym Woodstocku, gdzie też wymieniliśmy się paroma ciekawymi poglądami, muszę zaznaczyć, że jak najbardziej lubię rozmawiać z kimś, kto ma własne zdanie, ale jednocześnie potrafi słuchać.

Jeśli chodzi o pogaństwo, hmm... Cóż, tutaj musiałbym zadać Ci pytanie - kto posiada autorytet, żeby jedną religię nazywać religią objawienia, a inną pogańską (co jak na moje ucho brzmi prawie jak "przestarzałą")? Religa to religia. Każda różni się od siebie i rządzi się własnymi prawami. Moim wyznaniem jest mitologia nordycka, gdyż jest to religia, która daje siłę. Oczywiście to samo możesz powiedzieć o Jezusie, ale sęk w tym, że jest to trochę inny rodzaj siły. W chrześcijaństwie siłę daje miłość, nawet do swojego wroga, zaś w mitologii nordyckiej polega to na tym że, za przeproszeniem, rozpieprzysz swojemu wrogowi czaszkę, nim pozwolisz mu na splamienie Twojego honoru i zniszczenie tego, co Twoje. :D

Ale tak serio, możesz powiedzieć, że to barbarzyńskie i prymitywne, ale z drugiej strony to tylko powierzchowne ujęcie tego, co owa religia sobą tak naprawdę reprezentuje.

Dziewięć szlachetnych cnót:
I. Odwaga
II. Prawda
III. Honor
IV. Wierność
V. Samo-Dyscyplina
VI. Gościnność
VII. Pracowitość
VIII. Samo-zaufanie
IX. Wytrwałość

Co to jest? Na chłopski rozum: nordycki odpowiednik dziesięciu przykazań bożych. Jeśli to nie są wytyczne, którymi nie warto kierować się w życiu, to nie wiem co jest warte umierania. Miłość to nie wszystko. Miłość może być zdradziecka. Ślepa miłość może Cię zgubić. Wiem, bo sam ślepo kochałem i wyszedłem na tym jak Zabłocki na mydle. Miłość ma swoje granice i każdy kiedyś tą granicę przekroczył bądź jeszcze może ją przekroczyć. Chyba tylko nielicznym udało się tego nie zrobić. Nawet matczyna miłość jest do złamania, czego dowodem są matki, które traktują swoje dzieci jak ścierwo. Codziennie. Na całym świecie.

Tak naprawdę rzeczą, której mi brakuje w dzisiejszym świecie to nie miłość, acz bezinteresowność. Dzisiaj bycie altruistą niekiedy graniczy z cudem. Wszak pracujemy wyłącznie dlatego, żeby zarabiać. Żeby przeżyć trzeba zarabiać. Jeśli ktoś Ci powie, że lubi swoją pracę, to albo oszukuje samego siebie, albo i tak nie ma to znaczenia, bo i tak bierze za nią pieniądze i mimo wszystko też czasem chce się od niej oderwać. Gdybyśmy wszyscy choć na moment zatrzymali się w miejscu i przestali myśleć wyłącznie o sobie i o swojej małej przestrzeni życiowej, w której znajduje się tylko rodzina i MOŻE jakiś przyjaciel, zamiast tego wyciągając pomocną dłoń do każdej osoby potrzebującej, wtedy może coś by się na tym świecie zmieniło. Pan Jezus nie jest dla mnie na tyle przekonujący, żebym miał uwierzyć, że wiara w niego przyniesie owe zmiany.

Może jest coś na temat Jezusa i Biblii, czego nie pojmuję i przyznam się bez bicia, że nie czytałem tej książki, ale na chwilę obecną taki jest mój światopogląd i również nie będę się go wstydził. W życiu myślę, że trzeba płynąć z prądem, bo szkoda go marnować, aby nieustannie z tym prądem walczyć. Nasze życie jest krótkie w świetle całego wszechświata, a jego tajemnice są dalece poza naszym pojmowaniem. Zatem trzeba się cieszyć czasem, który został nam dany, a szukanie odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania zabierze nam go zbyt dużo. Co chciałem przez to subtelnie rzec - nie zamierzam przeczytać Bilblii. xD Przynajmniej w najbliższym czasie.
 
 
Kwiatek1993 
Pendulum



Wiek: 31
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 656
Skąd: Żary
Wysłany: 2012-08-29, 21:41   

Z innej beczki : Co myślicie o zawodzie tłumacza przysięgłego języka angielskiego? Znacie ludzi z takim zawodem? Słyszeliście jakieś obiektywne opinie?
_________________

 
 
Żelazko 
Superintendent
Plazi mnie pobił



Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 750
Wysłany: 2012-08-30, 00:50   

Cytat:
Dzisiaj bycie altruistą niekiedy graniczy z cudem.


Bo ekonomia jest napędzana przez kapitalizm.

Cytat:
Z innej beczki : Co myślicie o zawodzie tłumacza przysięgłego języka angielskiego? Znacie ludzi z takim zawodem? Słyszeliście jakieś obiektywne opinie?


Nie słyszałem żadnych opinii.
Tzn. tłumaczyć wypowiedzi ławników nie mówiących po angielsku? Nie mam pojęcia jak działa system prawny w Wielkiej Brytanii, ale w Stanach zapotrzebowanie na takiego tłumacza jest zerowe. Aby móc zasiadać na ławie przysięgłych trzeba być obywatelem. Naturalizowani obywatelowie muszą mówić i pisać po angielsku z wyjątkiem starszych osób, którzy mogą przystąpić do naturalizacji bez wiedzy języka angielskiego.
_________________
:



 
 
 
lolek00 
Lying Creature



Wiek: 33
Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 423
Wysłany: 2012-08-30, 10:24   

Wiem że tłumacze Niemieckiego biorą w pl 20-40 zł za stronę A4 dokumentów. Tłumaczy przysięgłych angielskiego jest więcej i są tańsi ale nie wiem o jakich kwotach mowa. Najlepiej zarabiają tłumacze w kontakcie z dużymi firmami które praktykują handel zagraniczny. Wiem bo znajoma chce być : p
_________________

 
 
LaMuertePL 
Lurker
Lupin III



Wiek: 28
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 355
Skąd: Kielce
Wysłany: 2012-08-30, 15:57   

Z całym szacunkiem Kwiatek, ale daj se spokój chłopie z tymi Twoimi filozoficznymi radami. :grin:
A co do tłumaczów to jest ich coraz więcej, a więc jest i coraz ciężej się utrzymać w biznesie.
_________________
"And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
 
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2012-08-30, 16:14   

Czemu ma sobie dać spokój? To nie tak, że ma absolutną rację i musisz tych rad słuchać ;3 Ja np. sobie postanowiłem, że sam sobie będę wzorem i będę postępował, tak jak chcę :3
 
 
 
LaMuertePL 
Lurker
Lupin III



Wiek: 28
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 355
Skąd: Kielce
Wysłany: 2012-08-30, 18:51   

Dlatego też mówię, żeby sobie dał spokój, bo wiem, że i tak nie mam zamiaru tego wykonać, więc tylko się chłop niepotrzebnie napisze. :P
_________________
"And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
 
 
 
StuntmanMikeL 
Caliban
MARRY AND REPRODUCE


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1710
Wysłany: 2012-08-30, 21:12   

Pępek świata jesteś? Ty może i masz to w dupie, ale inni mogą być zainteresowani. Całe szczęście nikt się z Twoją opinią nie liczy, więc możemy spać spokojnie. BTW.: kiedy czytam wypowiedzi takie jak Twoja, to przypominam sobie, dlaczego właściwie jestem za aborcją...

Wendigo: @Muerte, Majk: Bez argumentów ad personam proszę.

EDIT: Władza zdecydowała się na warna w tym przypadku.
 
 
LaMuertePL 
Lurker
Lupin III



Wiek: 28
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 355
Skąd: Kielce
Wysłany: 2012-08-30, 22:09   

O co Ci chłopie chodzi? Nie wiem z czym masz problem, ale po ki grzyb się udzielasz skoro nie do Ciebie było to adresowane, ani porada, ani moja odpowiedź.
http://www.youtube.com/watch?v=TXfZ5Vk2d-Q
Klasyczną linijką z dobrego filmu Ci podpowiem, bo naprawdę nie wiem i nie pojmuję skąd się wzięło Twoje oburzenie. Może weź przestań czytać te nordyckie mitologie, bo za dużo agresji w Tobie jest.

Wendigo: Niestety warn.
_________________
"And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
 
 
 
Kwiatek1993 
Pendulum



Wiek: 31
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 656
Skąd: Żary
Wysłany: 2012-08-31, 11:53   

Ja nikomu nie doradzam, tylko wyrażam swoją opinię. Nikogo nie zmuszam do bycia buddystą a nawet powiem więcej. Niektórzy nawet nie powinni nimi zostać. Nie wiem czy zauważyłeś, ale każdy włącznie z Tobą pisze tutaj jak postrzega życie pozagrobowe, stosunek do boga i temu podobne rzeczy. Nie wiem, czujesz się zagrożony, gdy ktoś ma odmienne poglądy od Ciebie? Ty wyraziłeś, że jesteś ateistą, PiK jest chrześcijaninem, Mike wierzy w nordyckie bóstwa, ja jestem buddystą. Mi to nie przeszkadza, w moim kręgu znajomych również trafiają się rozmaite wierzenia i lubię pogadać z nimi o odmiennych poglądach. Znam ateistów, deistów, agnostyków, chrześcijan, osobiście również znam jedną osobę, która wyznaję nordyckie bóstwa oraz znam jednego Shintoistę. Czemu Michałowi nie napisałeś, żeby nie wciskał Tobie swoich wierzeń tylko mi? Ja tylko wyrażam, ze swojego punktu widzenia jakie widzę wady świata i jak ja bym je naprawił. Wchodzisz do dyskusji a nawet nie potrafisz zaakceptować innego poglądu na życie tylko od razu besztasz kogoś by skończył ze swoją filozofią. Nie na tym polega ta dyskusja tutaj.

EDIT : Specjalnie jeszcze gdy pisałem o swoich poglądach powtarzałem uparcie jedno zdanie : Moim zdaniem, moim skromnym zdaniem.
Tak więc jest to tylko moja opinia. Nie pisałem zdań w stylu : róbcie tak albo zostaniecie potępieni na wieki.

W liceum prawdopodobnie już jesteś, nie wiem ale czytanie ze zrozumiem się kłania.

I jeszcze jedno. Napisałeś bym sobie dał spokój z tymi filozoficznymi radami. Wendi odpisał, czemu mam sobię dać spokój, stwierdził, że mogę nie mieć absolutnej racji i z tym się zgodzę. A Ty odpisałeś cytuję "Dlatego też mówię, żeby sobie dał spokój" W ten sposób sugerujesz nam, że to Ty masz tą absolutną rację i w ten sposób masz prawo się tam wyrażać, uważasz tak?
_________________

Ostatnio zmieniony przez Kwiatek1993 2012-08-31, 12:03, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2012-08-31, 14:54   

Z ciekawszych rzeczy: nie zdałem egzaminu zawodowego xD
 
 
 
Kwiatek1993 
Pendulum



Wiek: 31
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 656
Skąd: Żary
Wysłany: 2012-08-31, 15:21   

Nie łam się. Ja zdałem poprawę drugiego półrocza z matematyki, ale maturę mam za rok za to, że mój nauczyciel od matmy źle ocenił moje umiejętności z owego przedmiotu. Oceny z drugiego półrocza były z próbnych matur tylko. Na 15 takich próbnych matur, które były na dość wysokim poziomie, ponieważ mój nauczyciel układał je sam, zdałem pięć. Stwierdził, że majowej matury nie zdam.. Cóż pomylił się, w lipcu znalazłem tą maturę i z zamkniętych samych miałem równo 40%. Bywa. Nie pójdę na filologię angielską w tym roku, to za rok po maturze pójdę :)
_________________

Ostatnio zmieniony przez Kwiatek1993 2012-08-31, 15:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Wendigo 
Valtiel



Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 996
Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2012-08-31, 16:18   

Ja się nie łamię ;3 Po prostu żałuję, że wybrałem technikum, a nie liceum. Tak, to już bym sobie studiował i nie musiałbym się męczyć z dużo obszerniejszym materiałem :/
 
 
 
AlaV 
Lying Creature
WFRP Player



Wiek: 33
Dołączyła: 26 Paź 2009
Posty: 478
Skąd: Orsay, France
Wysłany: 2012-08-31, 19:42   

Kwiatek, a ty nie chciałeś przypadkiem iść kiedyś na biotechnologię, czy coś w tym stylu? ;> Bo tak coś kojarzę. Będzie kolejny anglista na forum XD
_________________
"Through the darkness of future's past
Magician longs to see.
One chants out between two worlds
FIRE WALK WITH ME"
 
 
 
Kwiatek1993 
Pendulum



Wiek: 31
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 656
Skąd: Żary
Wysłany: 2012-08-31, 20:37   

Nope. Siedziałem długo i się zastanawiałem. Doszedłem do takiego wniosku : lubię biologię, nauki przyrodnicze itp. Ale nie koniecznie jeżeli przychodzi już do nauki od strony praktycznej to dobrze mi to wychodzi. Np lubię astronomię ale jeżeli przychodzi mi policzyć masę słońca czy inne tam sprawy lezę.

Następnie oglądnąłem ten wykład z Coreyem Taylorem ( wokalistą Slipknota, metalowego zespołu, jakby ktoś nie wiedział )

http://www.youtube.com/watch?v=dJp8gvq0heU

Dał tam dość długi wykład i w wielkim skrócie teraz streszczę, że mówił o tym, że w życiu trzeba robić to w czym ma się naturalny talent. Nie brnąć w to, że ktoś jest synem lekarza/prawnika to dziecko też musi nim zostać. Na siłę też nie można próbować zostać tym co się lubi ale nie koniecznie jest się w tym dobry. Na swoim przykładzie powiedział, że chciał zostać nauczycielem historii ale jeżeli miałoby brzyjść do uspokajania dzieci czy siedzenia nad sprawdzianami po nocach to by się mijało z celem.

I tak ten filmik dał mi do myślenia. Gdzie i w czym tkwi mój naturalny talent? Myślałem tak i myślałem i w końcu wpadłem na bardzo proste rozwiazanie : przecież zrozumiałem każde słowo tam wypowiedziane, z językiem angielskim nigdy nie miałem problemu i naturalnie sam się go uczyłem, w szkole z materiałem zasze byłem do przodu i na lekcjach się nudziłem. Tak więc drogą dedukcji doszedłem do wniosku, że filologia angielska to coś czym powinienem się zająć w najbliższej przyszłości. Skończę studia to spróbuję zrobić test na tłumacza przysięgłego. Jeżeli w kraju nie wyjdzie mi za bardzo, emigruję do kraju w, którym od zawsze chciałem mieszkać - Kanada.
_________________

Ostatnio zmieniony przez Kwiatek1993 2012-08-31, 20:39, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Żelazko 
Superintendent
Plazi mnie pobił



Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 750
Wysłany: 2012-08-31, 21:19   

Kwiatek1993 napisał/a:
od zawsze chciałem mieszkać - Kanada.


Am czemu Kanada? xD
_________________
:



 
 
 
LaMuertePL 
Lurker
Lupin III



Wiek: 28
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 355
Skąd: Kielce
Wysłany: 2012-08-31, 22:39   

Kwiatek1993 napisał/a:
Czemu Michałowi nie napisałeś, żeby nie wciskał Tobie swoich wierzeń tylko mi?

Bo on nie napisał:
Kwiatek1993 napisał/a:
Nawet dla niewierzących można znaleźć wskazówki jak postępywać. W Twoim przypadku LaMuerte inspirującym tekstem może być : "poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli. Szukajcie a znajdziecie"

I mnie tylko i wyłącznie o to zdanie chodziło. Nie odnosiłem się do całej wypowiedzi.
Kwiatek1993 napisał/a:
W ten sposób sugerujesz nam, że to Ty masz tą absolutną rację i w ten sposób masz prawo się tam wyrażać, uważasz tak?

Nie wiem czemu mówisz, że ja mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem skoro wyraźnie napisałem:
Dlatego też mówię, żeby sobie dał spokój, bo wiem, że i tak nie mam zamiaru tego wykonać, więc tylko się chłop niepotrzebnie napisze.
Kwiatek1993 napisał/a:
wokalistą Slipknota

I Stone Sour. ;)
Kwiatek1993 napisał/a:
przecież zrozumiałem każde słowo tam wypowiedziane, z językiem angielskim nigdy nie miałem problemu i naturalnie sam się go uczyłem, w szkole z materiałem zasze byłem do przodu i na lekcjach się nudziłem.

Mam podobnie, ale raczej wybiorę się na ekonomię.
Cygarniczka napisał/a:
Am czemu Kanada? xD

Pewnie lubi łosie. :D
_________________
"And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group