Nazwa zależy bezpośrednio od fabuły. Ponieważ nie możemy zdradzić, że chodzi w niej o jakieś osobowości czy zamianę w potwora, to trzeba szukać takiego wątku, który znany jest bohaterowi, a jednocześnie wydaje się być przewodni całej grze... jeżeli rozumiesz o co mi chodzi :->
To jak się zbierze jeszcze dziesięć pomysłów to walniemy ankietę i będzie tytuł. Ale na razie pozostawmy ten temat na etapie gdybania. Mi na razie nic więcej do głowy nie przychodzi. Ja bardzo bym chciał, aby tytuł miał głębsze dno.
To jak się zbierze jeszcze dziesięć pomysłów to walniemy ankietę i będzie tytuł. Ale na razie pozostawmy ten temat na etapie gdybania. Mi na razie nic więcej do głowy nie przychodzi. Ja bardzo bym chciał, aby tytuł miał głębsze dno.
Racja, ale na ankietę to trzeba mieć tych pomysłów kilka, a bez gdybania ich nie zbierzemy... Poza tym, mam nadzieję, że ktoś się jeszcze włączy do tej dyskusji i podda pod rozmyślanie jakiś pomysł...
Z jednej strony prawda, że bez gry nie ma co wymyslać tytułu. To tak jakby chcieć wymyślić tytuł do książki, której się jeszcze nie przeczytało.
Z drugiej strony pogdybać zawsze można ;P
Ja bym stawiał na kilka rzeczy:
1) Tytuł, który miałby drugie znaczenie. Jakiś anagram czy coś. Tak, żeby gracz który przejdzie całą grę dopiero wtedy zrozumiał PRAWDZIWE znaczenie tego tytułu.
2) Nie podoba mi się dodawanie kolejnych cyferek do SH. Podtytuł też średnio mi leży, ale jeszcze jakoś zdzierżę. Czemu? Bo SH to nie jakiś rpg, czy produkt wychodzący masowo, któremu trzeba nadać numerek, żeby się nie mylił. SH to kolejne OPOWIEŚCI. I powinno się je traktować z należyty szacunkiem i pewną dozą autonomiczności. I dlatego...
3) Najchętniej widziałbym całkowite zrezygnowanie z słów "Silent Hill" w tytule. Radykalne? Tak. Kontrowersyjne? Bardzo. To co ma być podtytułem widziałbym jako całkowicie pełnoprawny tytuł. A podczas dystrybucji i tak każdy by wiedział, że ta gra jest częścią serii SH, że opowiada jakąś historię z Miasteczka.
4) Podtytuł mógłby się odnosić do 7 osobowości. Bądź też do jakichś fragmentów miasteczka, gdzie będzie się rozgrywała fabuła- można by nadać jakąś nazwę tym wzgórzom na północy.
Podsumowując:
Tak czy owak nazwa musiała by być na pierwszy rzut oka prosta, do tego w klimatach USA a do tego musiała być posiadać drugie dno.
Tyle na razie ode mnie. Z konkretami poczekam jeszcze z miesiąc czy dwa
Ja również jestem przeciw. "Silent Hill" to coś więcej niż tylko miasto i dlatego czwarta część również nosiła nazwę SH, mimo że nie działa się w tym mieście, a jedynie w okolicach ^_^ W każdym bądź razie bardzo lubię metodę podtytułów i cyferek. Nie poprę zrezygnowania z nich.
Ojejku, dość radykalnie podeszliście do tematu nazwy... Wielu graczy oburzyłoby się na samą myśl usunięcia z nazwy słów "Silent Hill"... Ale skoro nasza wersja gry ma być zupełnie czymś nowym, to gruntowne zmiany powinny dotyczyć również nazwy... Mnie osobiście pomysł pozbawienia tytułu gry nazwy miasteczka wcale nie przeraża...
Póki co, są to czyste dywagacje... Mimo to, warto dyskutować, bo może z tego wyklarować się pomysł, który trafi w 10...
A przecież SH4 wcale nie musiało nazywać się "Silent Hill 4: The Room" a mogłoby zostać "The Room". I myślę, że krytyka co do nowych patentów w czwartej części nie byłaby tak mocna, bo ludzie nie spojrzeliby na tą grę przez pryzmat poprzednich części. A dlaczego pojawiło się w nazwie SH? Nie, nie tylko z powodu powiązań ze wcześniejszymi częściami. Głównie z komercyjnego powodu, wiadomo. "The Room" tak dobrze by się nie sprzedał jak "SH4: The Room".
Podtytuły to jednak dobra rzecz. Nie obraziłbym się, gdyby każda (pierwotna) część miała jakiś podtytuł. Do jedynki, dwójki czy trójki przecież przypasowalibyśmy coś, czyż nie? (;
Ostatnio zmieniony przez pico 2008-07-21, 05:28, w całości zmieniany 1 raz
Pico, musisz pamiętać, że Czwóreczka w zamyśle nie była związana z serią SH... Dopiero później twórcy powiązali ją z poprzednimi grami spod znaku SH, co imo spowodowało tak wiele kontrowersji.. Gdyby KONAMI zachowało autonomię The Room, jej los być może byłby inny...
Co do samej nazwy, to, tak zapewne, jak i w Czwórce, wskazuje ona na pewną samodzielność gry... Myślę, że i nasza gra winna być pewną osobną częścią, opowiadającą o czymś innym, niż o szukaniu kogoś gdzieś w miasteczku, które jest tylko straszakiem na tych, co mają coś do ukrycia... Zmiana w fabule (albo imo jej kompletna przebudowa) powinna nieść za sobą jakieś zmiany w tytule i okładce gry...
Co do komercjalności tytułu, to myślę, że KONAMI nie o to chodziło... Imo chciało ono sprawdzić na żywym organizmie, jak zmiany (abstrahując od tego, czy były dobre, czy złe) odbiorą gracze, jak na nie zareagują... Wątpię, czy gra RPG, która w tytule ma "Silent Hill" sprzedałaby się tak dobrze, jak pozostałe gry z serii...
Cała przyjemność po mojej stronie... Mam inne propozycje na nazwę. Oto one:
a) zamiast Nameless (bezimienny/bezimiennie), może być Namefull (pełen imion, co świadczyłoby pośrednio o jego wielokrotnym ego),
b) Same - ten sam, co byłoby przeciwieństwem do tego, jaki tak naprawdę jest nasz główny bohater.
jednak nalegałbym na Nameless, gdyż najbardziej w SH boimy się tego co nienazwane, tego czego nie wiemy i czego nie widzimy.
takie moje skromne przemyślenie :grin:
poza tym może właśnie ostatni Boss "wabiłby się" Nameless ^_^
ale to już mały off top
Widzę, że pojawiają się nowe pomysły! :grin:
Osobiście, jakoś nie przemawiają do mnie wszystkie wymyślone nazwy. Brakuje takiej iskry, lampki z napisem "To jest to!".
Z podanych propozycji najbardziej podchodzi mi Nameless...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum