Czy są jakieś stare gry, które wyjątkowo zapadły wam w pamięci? Może do tej pory gracie w którąś z nich? Temat tylko o oldschoolu.
Ostatnio ściągłem dość fajny emulator NES'a o nazwie NEStopia, i pograłem chwilę w kilka ulubionych tytułów takich jak:
-Adventure Island 2
-Spy vs Spy
-The Fantastic Adventures of Dizzy
-Contra Force
-Battletoads and Double Dragon
Praktycznie na tej piątce gier się wychowałem. Teraz znowu trzeba by było się przyzwyczajać do sterowania, ale fajnie było spróbować jak się gra na porządniejszym padzie, który się nie zepsuje. Teraz już wiem czemu gry kiedyś nie były tak bardzo popularne - nawet w takim Dizzy jest potrzebna zręczność i cierpliwość - dobrze, że emulatory oferują opcję zapisu gry.
Na razie nie mam zbyt wiele do powiedzenia, ale jakoś trzeba było zacząć ten temat, więc później jeszcze coś dopiszę. Teraz Wasza kolej.
W przypadku NESa to wychowałem się głównie na klasykach- Conta, Mario, Pac-Man, Life Force itd. Pamiętam mój cartridge 208 w 1, większość czasu grałem na nim, do tego doszły gry serii Technosoft- pamiętacie pewnie Goal 3, z tej samej serii była też bijatyka, hokej inne, przy nich też spędziłem masę czasu. No i jeszcze była Sega Saturn ale nie wiem czy to aż taki oldschool.
Na PS2 od czasu do czasu gram w Activision Anthology, kompilacje gier Activision na Atari. Wprawdzie Atari nigdy nie miałem ale i tak naprawdę dobrze się bawie, chyba najlepsza taka oldschoolowa kompilacja w jaką grałem, przynajmniej na PS2.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Sonix 2009-03-05, 23:04, w całości zmieniany 1 raz
Gry na engine Dooma czyli Doom 1 i 2,Heretic,Hexen i strife.
Mam tyle miłych wspomnień z tymi grami że nie zliczę.To były jedne z najlepszych gier mojej młodości.
Jak wiadomo Doom to Doom,nie ma bata ale Heretic i Hexen stanowiły miłą odmianę ponieważ były w klimatach fantasy i zamiast konwencjonalnych broni były różczki,laski i bronie białe.
Co do Strife`a to mimo iż nie był tak znany jak inne gry na engine Dooma to jednak był świetną i nowatorską grą.
Ta gra posiadała elementy RPG takie jak dialogi z postaciami,questy,rozwój postaci a także lekką nieliniowość.
Szokowały dialogi mówione,w 1996 roku mało która gra miała dialogi mówione i to jeszcze tak dobrej jakości.
Ci co nie grali w te gry albo chcą je sobie odświeżyć polecam ten port: http://grafzahl.drdteam.org/
Ściągnijcie ze stron abandonware te gry a następnie skopiujcie plik WAD który jest w katalogu gry do katalogu w którym macie port GZdoom i grajcie.
Nie mam takiego sentymentu do staroci jak wiele osób. Jasne, mile wspominam dużą ilość gier z czasów młodości, ale w większości przypadków nie są to tytuły, w które byłbym skłonny grać i dzisiaj.
Jest jednak parę wyjątków i jednym z nich jest zdecydowanie Death Rally. Grę można pobrać za darmo z Internetu (abandonware) i uruchomić pod dosboxem. Powiem tyle, że w przeciągu niecałego tygodnia skończyłem tę grę pięć razy. Wciąga niesamowicie.
Kolejny tytuł to Duke Nukem 3D. Zdecydowanie najlepszy FPS dawnych lat. Żadne Doomy czy Wolfensteiny nie wciągnęły mnie tak jak książę. Jakiś czas temu zakupiłem nawet wersję na PSX, w celu odświeżenia starocia. Szkoda tylko, że framerate z wersji na konsole pozostawia wiele do życzenia. Z drugiej strony ma najlepsze wykonanie głównego motywu muzycznego ze wszystkich wersji.
Ach, i nie mógłbym zapomnieć o cudownym The Elder Scrolls II: Daggerfall. Gra może i miała olbrzymią ilość bugów, ale swego czasu była naprawdę świetnym, rozbudowanym i klimatycznym RPG. Jedyne co mogło drażnić to olbrzymie, labiryntowate lochy, w których znalezienie wyjścia często graniczyło z cudem. Była to też pierwsza gra, która spowodowała u mnie chwilowe uczucie strachu (przed SH). Bo jak tu nie być zaskoczonym podczas wędrówki nocą po opustoszałym mieście, w którym grasują duchy wykrzykujące "Vengeance", aktualna postać jest za słaba by z nimi walczyć, i jedynym ratunkiem jest znalezienie tawerny?
oh jest mnóstwo starych serii w które po dziś dzień mogę się zagrywać ...
Megaman, Mario, Sonic, Metroid, Castlevania, Kirby, Battletoads & Double Dragon: The Ultimate Team, Dragon's Lair, Larry, Great Giana Sisters, TMNT ( oprócz pierwszej części ), Duck Tales, Contra, Bomberman, Micro Machines, Big Nose Caveman, Ultimate Stuntman, Batman, EVO, Star Ocean, Bahamut Lagoon, Demon's Crest, Monkey Island, Discworld, Simon The Sorcerer, Gabriel Knight ... mógłbym wymieniać i wymieniać - jedno jest pewne - to wiecznie żywe gry
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-10, 14:57
Ja co może wydawać się dziwne nie wspominam gier z NESa/Pegazusa z jakimś rozrzewieniem. Ot pograłem trochę, przeszedłem też niejedną. Ale fakt, w te największe hity nie grałem(Zeldy, MGSy itp.). Komputer dostałem późno więc Amigi i Commodore'y mnie ominęły. Dlatego dla mnie oldskulem jest... Playstation. Niedawno ściągnąłem sobie Pandemonium i przeszedłem całe, sympatyczna gierka. Nigdy nie zapomnę jednak demka Abe'a oraz Herculesa. To była nowa jakość w porównaniu do tego co widziałem wcześniej.
PS. Dzięki Neo+ całkiem przypadkowo trafiłem na grę, która kiedys oczarowała mnie w salonie gier a której nazwy nie znałem do dni dzisiejszych - Killer Instinct.
Wiek: 38 Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 42 Skąd: Twin Peaks
Wysłany: 2009-04-07, 21:49
Na NES`a: Contra, Micro Machines, The Gonnies
Na Amidze: Wings, Mortal Kombat 1 & 2, North and South, Sensible Soccer
Na PC: Carmageddon, Curse of Monkey Island, Cannon Fodder, Franko The Crazy Revenge.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum