W wiele gier nie grywam... ale najgorsza z jaką miałem styczność to Gothic 3 Zmierzch Bogów albo przez innych zwany Zmierzch Bugów xD. Gra jest niemiłosiernie zabugowana i nawet wgranie patchów wiele nie pomaga. Pamiętam także, że jeśli nie zrobiło się jakiegoś zadania w kolejności, to później dalej nie dało się kontynuować rozgrywki. Kolejną zmorą Zmierzchu Bugów było 'limitowane klatowanie na sekundę' . Gra na sprzętach, które sprostały wymaganiom często się zawieszała na kilkadziesiąt sekund. Bardzo źle zoptymalizowana, pamiętam, że na forach o tej grze ludzie niezłe fochy puszczali. O fabule nie wspomnę, szkoda. Według mnie była gorsza niż w Gothic 3.
Jakieś parę miesięcy temu pewna grupa ludzi ogłosiła, że stworzy patcha poprawiającego pozostałe bugi, jak to miało miejsce w Gothic 3 - Community Patch v1.74. Jednak po jakimś czasie dała sobie spokój i porzuciła projekt. xD
Właśnie miałam się brać za "Zmierzch bogów". Mówisz, ze makabra? No to muszę zweryfikować moje plany dotyczące gier^^ Ale mówcie, co chcecie, mi się tam Gothic 3 dość podobał^^
Najgorszą grą w jaką kiedykolwiek grałam jest... chyba Black Mirror 2. Gdzieś w temacie ogólnym pisałam już o tej grze. Beznadzieja i tyle.
Badziewem była też końcówka "Assassin's Creed 2". O ile do pewnego momentu było fajnie, o tyle końcówka zrobiła się przesadzona i kiczowata. Jak zobaczyłam finałowego bossa, to zaryłam głową w biurko, ending - g***o, usprawiedliwiające plany tworzenia 3 części, a fabuła zaczęła przypominać sen ćpuna, który naoglądał się za dużo filmów sensacyjnych klasy Z z teoriami spiskowymi w roli głównej.
_________________ "Through the darkness of future's past
Magician longs to see.
One chants out between two worlds
FIRE WALK WITH ME"
Ostatnio zmieniony przez AlaV 2010-06-01, 20:21, w całości zmieniany 1 raz
Jedna z beznadziejnych gier które grałem? The 11th Hour od Trilobyte. Jakos nie pojmuje jak twórcy The 7th Guest (ktora byla swietna gra i pod wzgledem opowiesci i zagadek) mogli wypuscic jakiego crapa gdzie historia nie ma sensu a zagadki sa okropne... z technicznego punktu widzenia byla naprawde wyjatkowa jak na 1995r - 640x480 w TrueColor i FMV w 30fps - nice.
http://www.youtube.com/watch?v=bdDrQQPApYs
_________________ SH is in me...
Sometimes i feel like this...
Wiek: 37 Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 260 Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-06-01, 22:14
Huh, zazwyczaj staram trzymać się z daleka od tego typu perełek, jednak jedna gra zapadła mi bardzo w pamięci – Rascal. Platformówka na szaraka, w której kierowaliśmy jakimś małolatem co to za zadanie ma uratować własnego ojca, porwanego przez złego jegomościa. Banalna fabuła, groteskowa oręż (spluwa na bańki). Jednak największym mankamentem była kamera, która co rusz wariowała. Żeby tego było mało potrafiła tak się ustawić, że często nie widzieliśmy przeciwników. Nawet udało mi się ją ukończyć, ale to przez to, że byłem wtedy trochę młodszy. Dzisiaj już bym nie miał tyle cierpliwości.
_________________ Cała moja pewność to: jutro jest takie dalekie.
Właśnie miałam się brać za "Zmierzch bogów". Mówisz, ze makabra? No to muszę zweryfikować moje plany dotyczące gier^^
Niestety ta część Gothica według mnie wypadła naprawdę tragicznie. Brakuje kluczowych postaci takich jak Diego i Lester. Dawne postacie takie jak Gorn czy Thorus nie przypominają tych z dawnych części trzeciej, drugiej czy pierwszej. W niektórych miejscach brakuje dubbingu, który powinien być :\. Niedługo ma wyjść Arcania Gothic 4. Jeśli zamierzasz w tą grę zagrać, polecam ci Ala jednak ukończyć Zmierzch Bogów , wiąże się to z kontynuacją historii Bezimiennego. ^^"
Iron Man. Katastrofa totalna. Grywalność kiepska i to bardzo, grafika(chociaż dla mnie mogą być i piksele) też nie powala. Nie wiem jak Sega mogła wydać taki szit na rynek. Pogrążili się tą produkcją. Już lepsze były Transformersy, chociaż cały czas się robiło to samo.
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
Trudno przypomnieć sobie najgorszą grę w jaką się grało, bo dużo było tych nieudanych tytułów, a w takie totalne gnioty to raczej nie grywałem, starałem się je omijać.
Resistance, chodzi mi o tego na PSP, to chyba dla mnie najgorsza gra, jaką ukończyłem w całości.
_________________ „Dimidium facti, qui bene coepit, sapere aude, incipe”
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum