Raczej takie sprawy, jak ekranizacje gier są mi obojętnie. To głównie zależy od tego, kto ma zamiar to kręcić, bo jeżeli zabiera się ktoś taki jak reżyser Bloodrayne (oświeć mnie ktoś, nie pamiętam, jak ten koleś się nazywał), to powinni tego zabronić. To jest jak z ekranizacją książki, nigdy wizja reżysera nie będzie oddawała ducha "oryginału". Chętnie zobaczyłbym ekranizację Syberii (chociaż same cutscenki wyglądają jak żywcem wyjęte z jakiegoś legendarnego dzieła filmowego, więc to jest trochę bezcelowe) oraz The Longest Journey.
oświeć mnie ktoś, nie pamiętam, jak ten koleś się nazywał
No jak można nie pamiętać imienia tego szkopa z Wermelskirchen? xD Uwe Boll. Ale śmiałbym stanąć w jego obronie, bo nie wszystkie jego ekranizacje były kompletnie do kitu. Przynajmniej nie te późniejsze. Na przykład Far Cry był całkiem zjadliwy, bo po pierwsze już sama gra miała fabułę godną uśmiechu politowania, więc trudno było oczekiwać czegokolwiek od jej ekranizacji, a po drugie jako odmóżdżony film akcji na piątkowy wieczór sprawdzał się całkiem nieźle.
Ostatnio zmieniony przez StuntmanMikeL 2010-08-16, 14:08, w całości zmieniany 1 raz
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2010-11-25, 10:50
http://multiplayerblog.mt...e-nathan-drake/
Tadaaaam, jeśli ktoś czekał na film Uncharted czeka go pierwszy test na wytrzymałość. Mark Wahlberg znany już graczom jako Max Payne potwierdził, że będzie grać Nathana Drake'a. Chłopaki mają najwyraźniej niezły budżet, bo mówią, że interesuje ich udział Joe Pesci'ego i Roberta De Niro w projekcie.
Ostatnio zmieniony przez Puty 2010-11-25, 10:58, w całości zmieniany 1 raz
Film oparty na grze opartej na innych filmach z tego gatunku. Toć to już nawet siódma woda po kisielu nie jest.
Przynajmniej nie zatrudnili Nolana Northa.
Pamiętacie ten trailer Mortal Kombat Rebirth co pojawił się pół roku temu? Właśnie na jego podstawie kręcą teraz 10 odcinkową serię.Muszę przyznać że ten styl mi się bardzo podoba,bardzo fajnie to wygląda.
Wczoraj w ogóle dowiedziałem się, że powstał rok temu film: TEKKEN!!! Co jest dla mnie nie małą niespodzianką. Podobno ogólnie średnio-słaby film, ale walki całkiem porządnie zrealizowane. Postaram się obejrzeć tym bardziej że oglądałem Dead or Alive, który był dla mnie bardzo słaby i zbyt kolorowy. Po obejrzeniu mrocznego zwiastuna myślę, że tragedii nie będzie.
_________________ „Dimidium facti, qui bene coepit, sapere aude, incipe”
Tekken jako film jest w miarę dobry, ale tylko jeśli ktoś lubi filmy typu Undisputed czy Street Fighter, gdzie główny bohater używa wszystkiego do koła, aby się odbić i pizgnąć przeciwnika w łeb. Na + soundtrack Sick Puppies i Cung Le, którego(z walk w StrikeForce) podziwiam.
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-02-16, 20:57
LaMuertePL napisał/a:
Tekken jako film jest w miarę dobry, ale tylko jeśli ktoś lubi filmy typu Undisputed czy Street Fighter, gdzie główny bohater używa wszystkiego do koła, aby się odbić i pizgnąć przeciwnika w łeb.
...
Tekken jako film dało się oglądnąc po piwie i wermucie. Skręcało mnie gdy widziałem za każdym razem Heiahachiego, ale całośc nie była tak bardzo tragiczna, spodziewałem się czegośc jeszcze słabszego.
Nie rozumiem za bardzo o co Ci chodzi. Nigdzie nie napisałem, że to dobry film.
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
wracajac do tematu, po obejrzeniu Dead or Alive, albo Dragon Balla, stwierdziłem iż robienie filmów i wyciąganie fabuły z gier które praktycznie fabuły nie posiadają jako takiej to EPIC FAIL
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2011-02-16, 23:23
Kwiatek1993 napisał/a:
albo Dragon Balla
Akurat DB to anime (wiem, że wiesz i po prostu przeoczyłeś) Dragon Ball miał fabułę, co prawda prostą i przypominającą łańcuch, który łączył kolejne walki, ale nie zmienia to faktu, że Dragon Balla oglądało się przyjemnie. Problem filmu polega na tym, że ma bardzo mało wspólnego z pierwowzorem, a to czym zastąpili oryginalną treść to kpina. Nie chodzi mi też, że kalka w 100% byłaby świetna, po prostu są granice.
To takie sprostowanie haczące o offtop.
Wszystkim miłośnikom kiczu i tandety proponuję obejrzeć Tekken: The Motion Picture, ekranizację w konwencji anime, ale tak niezmiernie głupią, że aż wstyd, że ma metkę Tekkena.
@Kwiatek1993
Nie ma to jak wyciągnąć zdanie z kontekstu. :roll:
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
Ja proponuję Madelyn Marie :grin: W sumie ciekawie by to wyglądało, ale musiałaby to być produkcja Brazzers.
Wendigo: Aż musiałem w googlach w grafice sprawdzić jak wygląda...
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
Też dobry pomysł. Biegałby po tych jaskiniach czy czymś i śpiewał sobie Personal Jesus albo Sweet Dreams.
_________________ "And shepherds we shall be,
For thee my lord for thee,
Power hath descended forth from thy hand,
That our feet may swiftly carry out thy command.
So we shall flow river forth to thee
And teeming with souls shall it ever be
In nomine Patris, et Fillis,
Et Spiritus Sancti."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
(wiem, że wiesz i po prostu przeoczyłeś) Dragon Ball miał fabułę, co prawda prostą i przypominającą łańcuch, który łączył kolejne walki, ale nie zmienia to faktu, że Dragon Balla oglądało się przyjemnie. Problem filmu polega na tym, że ma bardzo mało wspólnego z pierwowzorem, a to czym zastąpili oryginalną treść to kpina. Nie chodzi mi też, że kalka w 100% byłaby świetna, po prostu są granice.
