Do idącego chłopca podjeżdża samochód, okno się opuszcza i słychać krzyk mężczyzny.
- Hej! wsiądź do samochodu dam tobie 10 zł.
Chłopczyk na to.
- Nie!
I poszedł dalej. Facet nie rezygnuje i podjeżdża do niego znowu.
- No wsiądź do samochodu, dam tobie 10zł i paczkę chrupek.
- Nie!
Mężczyzna dalej nie rezygnuje.
- No wsiądź dam 10zł i chrupki, 3 batony i 2 lody.
Chłopczyk przystaje i krzyczy do faceta.
- Tato, Kupiłeś sobie Matiza to teraz sam nim jeździj!
Koleś chce zagadać w PUBie (żeby było mlodzieżowo) do dupy...alese myśli..
-Co ja jej powiem hmmm.....
Nagle widzi ze laska wychodzi do łazienki...po chwili wraca...koleś cały czas ma mętlik w głowie ale idzie w jej kierunku...myśli mu się kłębią ...
-co by tu powiedzieć
Jest już całkiem blisko...otiwera usta i mów
- Siema, srałaś?
Leżą 2 jajka na patelni i jedno mówi
-ufff...ale mi ciepła
a drugie
-k***a! gadające jajko!
Wraca facet do domu, a w sypialni jego żona leży z kochaniem.
- Co wy tu robicie? - pyta.
- Mówiłam ci, że to idiota - mówi żona.
Rozmawia dwóch psychologów.
- Wiesz, to dziwne - mówi pierwszy.
- Wystarczy krzyknąć ,,aaaaaa!'' w bibliotece, a wszyscy się na ciebie gapią w milczeniu.
- A próbowałeś zrobić to samo w samolocie? - mówi drugi. - Wszyscy się przyłączają
a to jest mój absolutny fejwret....kocham ten kawał ale tylko w wersji pisanej...ZABIJA!
George: Condi! Nice to see you. What's happening?
Condi: Sir, I have the report here about the new leader of China.
George: Great. Lay it on me.
Condi: Hu is the new leader of China.
George: That's what I want to know.
Condi: That's what I'm telling you.
George: That's what I'm asking you. Who is the new leader of China?
Condi: Yes.
George: I mean the fellow's name.
Condi: Hu.
George: The guy in China.
Condi: Hu.
George: The new leader of China.
Condi: Hu.
George: The Chinaman!
Condi: Hu is leading China.
George: Now whaddya' asking me for?
Condi: I'm telling you Hu is leading China.
George: Well, I'm asking you. Who is leading China?
Condi: That's the man's name.
George: That's who's name?
Condi: Yes.
George: Will you or will you not tell me the name of the new leader of China?
Condi: Yes, sir.
George: Yassir? Yassir Arafat is in China? I thought he was in the Middle East.
Condi: That's correct.
George: Then who is in China?
Condi: Yes, sir.
George: Yassir is in China?
Condi: No, sir.
George: Then who is?
Condi: Yes, sir.
George: Yassir?
Condi: No, sir.
George: Look, Condi. I need to know the name of the new leader of China. Get me the Secretary General of the U.N. on the phone.
Condi: Kofi?
George: No, thanks.
Condi: You want Kofi?
George: No.
Condi: You don't want Kofi.
George: No. But now that you mention it, I could use a glass of milk. And then get me the U.N.
Condi: Yes, sir.
George: Not Yassir! The guy at the U.N.
Condi: Kofi?
George: Milk! Will you please make the call?
Condi: And call who?
George: Who is the guy at the U.N?
Condi: Hu is the guy in China.
George: Will you stay out of China?!
Condi: Yes, sir.
George: And stay out of the Middle East! Just get me the guy at the U.N.
Condi: Kofi.
George: All right! With cream and two sugars. Now get on the phone.
(Condi picks up the phone.)
Condi: Rice, here.
George: Rice? Good idea. And a couple of egg rolls, too. Maybe we should send some to the guy in China. And the Middle East. Can you get Chinese food in the Middle East?
Wyłowił wędkarz starą butelkę. Widzi w środku siedzi Dżin. Zaczyna więc pocierać szkło. Trze, trze i nic. Nagle słyszy przytłumiony głos:
- Korek wyciągnij głupi chuju.
Mały Krzyś zagląda do sypialni rodziców i zastaje tatę 'dającego wycisk' mamie. Tato Krzysia, zauważywszy synka zaczyna sie śmiać, rzuca w niego poduszką i mówi: - Nie przeszkadzaj synu!
Na drugi dzień tato Krzysia słyszy dziwne trzaski dochodzące z pokoju syna. Wchodzi na gore, otwiera drzwi i doznaje szoku widząc Krzysia "dającego wycisk" swojej babci.
- Co ty robisz??!! -krzyczy tato.
- Hehe i co, nie jest tak śmiesznie gdy to twoja stara, cnie? - odpowiada Krzysio.
_________________ Moja jest tylko Racja i to Święta Racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza! I właśnie to moja Racja jest Racja najmojsza.
Polej kolejkę za te martwe marzenia, za wszystko co miało tu być, czego nie ma. Zalejmy pałę do reszty jak świnie, w głupiej nadziei, że ból przeminie.
Facet wraca po pracy do domu, wchodząc zauważa swoją żonę na czworaka czyszczącą podłogę. Żona ma na sobie tylko fartuch, więc facet rzuca się na żonę i zaczyna uprawiać z nią seks na pieska.
Po wszystkim uderza mocno kobietę w głowę.
- Za co? - krzyczy kobieta - byłam dla ciebie taka miła, pozwoliłam ci sobie użyć.
Facet patrzy na żonę i z gniewem mówi:
- Za to, że nie obejrzałaś się i nie sprawdziłaś kim jestem!
Facet siedzi w barze, podchodzi do niego nieznajomy i pyta:
- Gdybyś obudził się w lesie z podrapanym i wysmarowanym wazeliną tyłkiem, powiedziałbyś komuś?
- Ależ nie - odpowiada facet.
Nieznajomy dalej pyta:
- Gdybyś zauważył, że masz w swoim tyłku zużytą prezerwatywę, powiedziałbyś komuś?
- Jasne, że nie - odpowiada facet.
- Chcesz jechać na kemping? - pyta się nieznajomy.
Para nowożeńców leży w łóżku wieczorem, kiedy facet nabrał ochoty na seks, pochyla się w stronę żony i puka ją lekko w ramię. Ona odwraca się do niego i mówi:
- Nie możemy się dzisiaj kochać, rano idę do ginekologa i chcę być świeża.
Facet odwraca się i po chwili mówi do żony:
- Ale przecież nie idziesz jutro do dentysty.
Ksiądz spowiada w nowej parafii. Facet wyznaje mu, że wczoraj "zrobił loda". Ksiądz nie wie jaką dać pokutę, więc przeprasza na chwilę. Po chwili podchodzi do kościelnego i pyta:
- Co ks. proboszcz daje za zrobienie loda?
Kościelny po chwili na mysłu:
- Nie wiem co księdzu, ale mi Snickersa.
Pani w szkole poleciła napisać dzieciom wypracowanie. Miało ono zawierać w sobie cztery tematy: monarchii, religii, miłości (seksu) i tejamnicy. Wszystkie dzieci zabrały się do pisania. Po 5 minutach zgłasza się Jasiu. Pani ze zdziwieniem pyta:
- Już napisałeś?
- Tak - odpowiada Jaś.
- To prosze przeczytaj.
Jasiu:
- "Ktoś zerżnął królową. Mój Boże! Kto to?"
Idzie słoń przez pustynię. Nagle słyszy wołanie o pomoc i po dotarciu na miejsce spotyka mrówkę, która utknęła w małym leju.
-Na pomoc! Uratuj mnie, słoniu! - krzyczy mrówka.
-Ale jak?! - zastanawia się słoń - Jestem zbyt duży, zgniótłbym cię...
Myśli, myśli, w końcu staje nad mrówką okrakiem i wyciąga do niej faję. Mrówka przylepia się do niej i słoń wyciąga ją na górę.
-Dziękuję ci, słoniu, uratowałeś mnie! - mówi mrówka.
Dzień później mrówka idzie przez pustynię, gdy ktoś krzyczy o pomoc. Przybiega tak szybko jak może i dostrzega słonia w ogromnej dziurze, nie mogącego się ruszyć.
-Na pomoc, mrówko! Pomóż mi! Ja cię uratowałem to teraz ty mnie uratuj! - woła słoń.
Mrówka myśli: no kurde, nie mam takiego dużego penisa... Co ja zrobię? Po chwili wyciąga z pasa telefon i dzwoni na pogotowie ratunkowe. Przyjeżdżają i wyciągają słonia.
Jaki z tego morał?
Jak się ma małego kutasa to się nosi komórkę u pasa.
Jak wiadomo, na starość rzadko kiedy miewa się ochotę na seks. No i siedzi babcia przed oknem w domu, gdy nagle dostrzega, że dziadek zapiernicza szybko z ogródka na górę. Przybiega i mówi:
-Stanął mi! Szybko, kobieto, rozbieraj się!
Babcia rozbiera się, ale niewystarczająco szybko. Dziadkowi przeszła ochota.
-K**wa! Jak następnym razem zobaczysz że biegnę na górę to czekaj już naga!
Następnego dnia babcia patrzy przez okno i widzi, jak dziadek znów zapiernicza na górę. Rozbiera się i czeka. Po chwili dobiega dziadek:
-Ty stara k***o! Chałpa się pali a tobie j*****e w głowie!
Przychodzi mała, niezadbana dziewczynka do rozgłośni radiowej. Podchodzi do jednej z pań tam pracujących i pyta:
-Czy mogę pozdrowić dziadka?
Na to kobieta:
-To się chyba da załatwić. Czekaj, pójdę po szefa
Przychodzi szef i mówi:
-To się chyba da załatwić.
Ściąga spodnie i majtki i podchodzi do dziewczynki. Dziewczynka chwyta penisa, z całej siły uderza i mówi:
-Kochany dziadku...
Co robi dziecko żyda na huśtawce? W*****a snajpera.
Jak poznać że żyd jest koszykarzem? Wystają mu nogi z pieca.
Raq: cenzuruj swoje posty, bo to że dasz kropke w środku to nie cenzura, i nie przesadzaj z hardcorem
Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 12 Skąd: Mroczne Ulice Silent Hill Page
Wysłany: 2007-11-26, 19:20
Wiśniewski spotyka kolegę i pyta:
-Dokąd się wybierasz?
-Idę na próbę chóru.
- A co wy tam robicie?
- Gramy w karty, pijemy piwo albo wódkę
- A kiedy śpiewacie?
- Jak wracamy z domu.
******Rozmawiają dwaj przyjaciele:
- Cześć stary, co u ciebie?
- Żona mnie pożuciła.
- To utop żal w wódce.
- To niemożliwe.
- Dlaczego? Nie masz pieniędzy?
- Nie mam żalu.
3 babki rozmawiają o pozycjach seksualnych. Pierwsza mówi:
- Ja to lubie się kochać po Bożemu. Wiecie, jest mi wtedy dobrze i to mi wystarcza.
Druga na to:
- Ja wole od tyłu, bo wtedy najgłębiej wchodzi.
Na co trzecia:
- Kobiety, co wy tam wiecie o seksie! Ja to lubie na "Rodeo".
- Ojej, a jak to się robi?
- No jak, siadam na facecie w rozkroku, jedną ręką łapie go za włosy na klacie, drugą za worek, po czym mówie, że mam syfa.
Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 12 Skąd: Mroczne Ulice Silent Hill Page
Wysłany: 2007-11-26, 19:46
Pani w klasie pyta się Jasia:
-Jasiu co jest tam za oknem obok drzewa?
-Krzok-odparł Jasiu
-Nie mówi się krzok tylko krzak, zamiast "o" mówi się "a".A co jest na krzaku??
-Ptok
-Jasiu nie mówi się ptok tylko ptak, zamiast "o" mówi się "a".A co to za ptak??
-Sraka
Tata poszedł z córeczką na plaże. Gdy ubierał kapielówki, dziewczynka z zaciekawieniem spytała:
- Tatusiu, a co ty tam masz?
- To jest mój ptaszek - odparł tata.
Po jakims czasie opalania się tata zasnął. Budzi się w karetce.
- Co, co się stało? - pyta zdziwiony.
Na to dziewczynka:
- Jjaa, głaskałam ptaszka i on napluł na mnie... To ja złamałam mu kark, podpaliłam gniazdo i wyrzuciłam jajka...
Bije się dwóch żydów pod prysznicem. Nagle jeden bierze mydło i bach drugiego w głowę, a ten na to:
-Mamy w to nie mieszaj!
Jest lekcja. Jasiu nie prowadzi notatki i pani zwraca się do niego podniosłym tonem:
-Jasiu, dlaczego nie prowadzisz notatki?
-Spie***laj - mówi Jasiu.
Nauczycielka na to:
-Jak śmiesz tak do mnie się odzywać!
-Spie***laj - mówi Jasiu.
-Dosyć tego! - odrzeka nauczycielka - w tej chwili idziesz ze mną do dyrektora!
-Ale ja nie chcę - opiera się Jasio.
-Niby dlaczego?
-Bo mu śmierdzą nogi.
Nauczycielka nie wytrzymuje i zaprowadza Jasia do dyrektoriatu siłą.
-Panie dyrektorze - zabiera głos nauczycielka - Jasiu nie uważa na lekcji i powiedział mi, żebym spie***lała, i że panu śmierdzą nogi.
Dyrektor, wyraźnie wstrząśnięty, dzwoni do ojca Jasia. Odzywa się poczta głosowa:
-Tu Jarosław Kaczyński. Proszę zostawić wiadomość.
Nauczycielka i dyrektor ze strachem spoglądają na siebie.
-Panie dyrektorze, i co my teraz zrobimy? - pyta nauczycielka dyrektora
-Ja idę umyć nogi a pani niech spie**ala.
Siedzą dwa gołębie na gałęzi, jeden Grucha drugi Jabłko.
Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 12 Skąd: Mroczne Ulice Silent Hill Page
Wysłany: 2007-11-26, 21:32
Albo taki:
Puka pijak w latarnie, podchodzi do niego policjant i pyta się:
-Dlaczego puka pan w tą latarnie?
-Bo chcę wejść-mówi pijak
-Ale tam nikogo niema
a pijak na to-Jak to niema jak się na górze świeci!
Idzie trzech pijaków po torach.
- Ale długie te schody - mówi pierwszy.
- A jakie niskie poręcze - odpowiada drugi.
Na to trzeci:
- Spoko, winda jedzie!
Słoń kąpie się w jeziorze. Podchodzi mrówka i krzyczy:
- Słoniu, wyłaź z wody!
- Ale po co?
- Wyłaź mówie!
Słoń wyszedł.
- A teraz ściągaj majtki!
- Ale po co?
- Ściągaj!
Słoń ściągnął. Mrówka wzięła je do ręki i zaczęła oglądać.
- Nie, to nie moje, moje były z czerwoną gumką.
Idzie gówno z dupą przez tunel. Nagle gówno mówi:
-Ale tu ciemno jak w dupie!
A dupa:
- I gówno widać!
Wyszedł rolnik w pole, patrzy a tam w gruncie rzeczy...
Wisi pająk na pajęczynie nad szklanką wody i myśli:
-Jak tu się "spuścić", żeby nie "wpaść"?
-Słyszałem, że Anka jest w ciąży. Jak to się stało?
-To wina jej ojca!
-Jak to jej ojca?
- Ano, właśnie się wycofywałem, kiedy on wszedł do pokoju i kopnął mnie w dupę...
Nocą na ławce w parku chłopak całuje się z dziewczyną. Nagle ona mówi:
-Połóż rękę na mym łonie.
A chłopak:
-A co to jest mymłon?
_________________ FHOMGHT - NARODZINY, ISTNIENIE I śMIERć.
A wiecie jak się mówi na murzyna ,który nie ma jaj?
Czarny Bez
Osobiście wolę bardziej taką wersję:
Złapał murzyn złotą rybkę i ma życzenie:
- Chcę być kwiatkiem,
- Nie ma czarnych kwiatków.
- Spełniaj życzenie bo cię usmażę.
Zaszumiało, zagrzmiało, murzyn został bez fiutka.
- Coś ty zrobiła?!
- Czarny bez.
_________________ Moja jest tylko Racja i to Święta Racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza! I właśnie to moja Racja jest Racja najmojsza.
Polej kolejkę za te martwe marzenia, za wszystko co miało tu być, czego nie ma. Zalejmy pałę do reszty jak świnie, w głupiej nadziei, że ból przeminie.
Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 12 Skąd: Mroczne Ulice Silent Hill Page
Wysłany: 2007-11-27, 09:15
O Norrisie:
1. Tylko Chuck Norris potrafi zgrać cały internet na dyskietkę.
2. Tylko Chuck Norris może zgasić słońce dwoma palcami.
3. Tylko Chuck Norris potrafi czytać po ciemku.
Stoi dwóch psychiatrów na przystanku tramwajowym. Jeden mówi:
- Siódemka jedzie.
- Chcesz o tym porozmawiać?
Pewien przystojny wikary był stale nagabywany przez panienki. Kiedyś w czasie kazania wyznał:
- Mam tylko jedną niewiastę w moim życiu, a jest nią moja matka.
Uspokoiło się. Ks.proboszcz przy następnym kazaniu, nie chcąc być gorszym od wikarego, rzekł:
- Mam tylko jedną niewiastę w moim życiu, a jest nią matka księdza wikarego..
Spotkali się trzej księża: Anglik, Niemiec i Polak, i rozmawiali na temat kolekty. Ksiądz angielski mówi:
- Ja kreślę koło na ziemi i podrzucam koszyk z pieniędzmi do góry. To co znajduje się wewnątrz koła, to moje, a poza kołem - to dla Pana Boga.
Niemiec tak opowiada:
- Ja znów kreślę na podłodze linię i to, co znajduje się po mojej stronie, to moje, a pod drugiej to dla Pana Boga.
Ksiądz Polak zaś mówi tak:
- Ja cały koszyczek podrzucam do góry i to, co chwyci Pan Bóg, to Jego, a co spadnie na ziemię, to moje.
Dowcip jest wziety z tygodnika Angora dla tych ktorzy nie znosza polityki i nie czytuja takich gazet:
Rok 2008. Do zolnierza pilnujacego wejscia do Kancelarii Premiera podchodzi staruszek i prosi:
- Panie oficerze, ja tak bardzo chcialbym sie widziec z premierem Kaczynskim...
- Prosze pana - tlumaczy wojak.
- Jaroslaw Kaczynski nie jest juz premierem.
- No tak, dziekuje - mowi staruszek i odchodzi. Nastepnego dnia sytuacja sie powtarza.
- Panie oficerze, ja tak bardzo chcialbym sie widziec z premierem Kaczynskim...
- Prosze pana, pytal pan juz wczoraj, a ja panu odpowiedzialem, ze pan Kaczynski nie jest juz premierem...
Staruszek znow dziekuje i odchodzi. I tak przez kilka dni. W koncu po kolejnym pytaniu zolnierz nie wytrzymuje:
- Przychodzi pan tu od tygodnia i za kazdym raze tlumacze panu, ze Jaroslaw Kaczynski nie jest juz premierem...
- Wiem panie oficerze - usmiecha sie staruszek - ale ja tego po prostu uwielbiam sluchac.
Zolnierz salutuje, usmiecha sie i mowi:
- Zatem do zobaczenia jutro!...
Podchodzi kanar do trędowatego w tramawaju:
-Bilecik do kontroli
-Och! Juz chwileczkę!
Trędowaty przeszukuje się nerwowo i podczas obklepywania odpada mu lewa noga -Ah! Proszę sie nie przejmować! Mówi trędowaty i wyrzuca ją za okno. Dalej sie przuszukuje aż tu nagle TRACH! odpada mu lewa ręka -Spokojnie! Nic się nie stało mówi znowu i wyrzuca ręke za okno. Szuka prawą ręką aż i ta odpadła. A kanar patrzy się na niego i mówi spokojnie:
-My tu sobie gadu gadu a ja widzę że pan mi powoli sp*******!
-Mamo daj mi ciasteczko!
-Weź sobie...
-Mamo, przecież wiesz że nie mam rączek.
-Nie ma rączek, nie ma ciasteczek :grin:
_________________
Jeden z najśmiejszniejszych dzieciaków neo na tym forum napisał/a:
i na podłodze była krew. a pod krwiom leżał list. otworzyłem go a z niego wylała sie krew...
Idzie pajda chleba przez ulicę w Rumunii i nagle zauważa, że goni ją tłum ludzi. Pajda chleba zaczyna uciekać i nagle zauważa boczną uliczkę, wbiega tam i spotyka kotlet schabowy.
- Szybko, uciekaj stąd! Biegnie tu banda wygłodniałych Rumunów
- Eee spokojnie..mnie tu nie znają
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-01-10, 22:34, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum