Skoro znudziło Wam się rozmawianie o alkoholach , to może o czasopismach komuś będzie się chciało coś napisać?
Ja mam w swojej kolekcji 3 stare numery PSX Extreme, sporo numerów PLAY'a i CD-Action, oraz bodajże jeden numer oficjalnego polskiego magazynu PlayStation.
A co kupuję obecnie? Od kilku miesięcy tylko i wyłącznie PSX Extreme, pomimo tego, że nie mam żadnego Next-Gena, to fajnie jest poczytać nowinki ze świata gier i czasem coś o nowych technologiach/sprzęcie. Poza tym chętnie przeczytam recenzję Silent Hill: Homecoming kiedy wyjdzie (w najnowszym numerze jest krótki tekst o tej części, ale nie da się z niej dowiedzieć nic nowego, Komodo jedzie po niej podobnie jak my na forum ;P). Ostatnio też miałem chęć na kupno numerów archiwalnych (nawet tych nowszych - skoro mam PS2) i wkrótce to pewnie zrobię, ludzie często sprzedają swoje czasopisma za grosze na allegro i czasem można trafić na świetne okazje.
PLAY, kiedy jeszcze byli multiplatformowi pismo wydawało się dość... dziecinne - wklejali wielkie obrazki z pokemonami gdzie się tylko dało. Pisali za to bardzo zwięźle i na temat - recenzje czytało się bardzo szybko i przyjemnie. Szkoda tylko, że zdecydowali się pisać tylko o PC, przez co zapewne stracili wielu czytelników (też przestałem wtedy to kupować)... Uzasadnienie było dosyć głupie - że niby konsole są za mało popularne żeby o nich dłużej pisać? :roll: Jednak wrócili, bo nie tak dawno wypatrzyłem na wystawie sklepowej PLAY w wersji tylko dla konsol, ale i tak między PLAY'em a PSX Extreme jest wciąż przepaść i wątpię czy cokolwiek to zmieni.
Kiedy grałem jeszcze na PC kupiłem kilka numerów CD-Action. Ogólnie to nie ma co wspominać, było minęło. To pismo wcale nie jest ciekawe - jedynie o sprzęcie idzie poczytać (no ewentualnie Action Redaction). ;P
Co tam jeszcze? A tak - PSM... Chyba najgorsze czasopismo jakie czytałem. Kiedyś z ciekawości odkupiłem od kuzyna za grosze (bez płytki z demami) i byłem zażenowany poziomem tego pisma. Teksty ubogie w treść, beznadziejne żarty, redakcja chyba z choinki się urwała, no i ta cena (chyba ze 30 złotych) - w tym pewnie płytka z demem kosztowała 29,99, a czasopismo dodawane było jako ulotka. No cóż - chyba takie już są uroki oficjalnych magazynów...
Ja kupuje gazetę Click! od listopada 2001(prawie od początku powstania czasopisma).
Klimat czasopisma przypadł mi do gustu .Chociaż czasem zdarzały się w nim fatalne błędy recenzentów jak Bill i Eddi w SH2.
Niestety klimat gazety zmieni się w raz z odejściem pierwszego redaktora który stworzył tą gazetę.
Gazeta tworzyła jakieś wyimaginowane kłótnie między Froggere(nowym redaktorem) ,a Randallem który odpowiadał na listy.
Mimo to gazeta jeszcze w miarę trzymała poziom.
Jednak jak już sam bohater gazety Clikers praktycznie zdechł ,a komiksy z nim w nowej wersji są robione na odwał ,gazeta przestała mi się podobać.
Właściwe to ją teraz kupuje z czystego przyzwyczajenia i nie długo z rezygnuje.
Cytat:
Uzasadnienie było dosyć głupie - że niby konsole są za mało popularne żeby o nich dłużej pisać? :roll:
W Cliku z 2002/3 pisali to samo i mnie to nie dziwi.Zwłaszcza ,że na próbę tworzyli dodatki specjalne "click konsole" i sami ocenili rezultat rynkowy. :]
Ja mam w swojej kolekcji wszystkie numery PE , starego Playstation Plus (R.I.P) i ok. 68 numerow Neo +
PE kupuje od 2001/2 roku (wszystkie poprzednie numery dostalem od Wujcia ) na poczatku traktowalem PE jako pismo komediowe tzn. Czytalem tylko Hyde Park, Listy i lukalem oceny gier dopiero w 2004 gdzie strasznie mi sie nudzilo, to wziolem sobie do poczytania. A tu Zonk jak sie juz wciagnolem to czytam do tej pory "Od deski, do deski" IMO najlepsze pismo o grach, i nie w Polsce ale i na swiecie. (Prenumerate nawet mam )
Neo + czytalem jak Wujcio kupowal od 36 numeru bodajze.Na paczatku bylo fajne ale potem tak sie zeszmacil (od 68 numer) i jest kupa.
Z Playstation Plus zapoznal mnie rowniez Wujcio (wogule to on mnie wplatal w to cale granie) IMO dorownwalo poziomem do PE a jeden z redaktorow tej gazety mieszkal 2 bloki dalej. Wujcio jest do tej pory zapisany w tym pismie jako "Najlepszy Player Resident Evil" Jest w jednym z numerow na 1 miejscu w RE 1,2,3 (w poltorej godziny rozwalal, a ja z wywieszonym jezorem na wieszku pytalem " Jak ty to robisz?") Speed Run'y, Najdokladniejsze opisy przejcia na swiecie np. taki Parasite Eve 2 i wogule pismo trzymalo poziom. Niestety jest juz dead
PSM Polski to poraszka >_> kupywalem jak bylem maly i glupi ( glupi to dalej jestem ) tylko dla dem a gazety gdzies sie walaly jak napisales Dev.
Cytat:
płytka z demem kosztowała 29,99, a czasopismo dodawane było jako ulotka.
Do teraz kupuje to pismo w ver. UK ta ver. nie dosyc ze ma dobre recki i humor (juz troche gorszy od PE) to jeszcze do kazdego numeru dodaja plytke... Blu-Ray (Moja pierwsza reakcja; "Ich na to stac ?" )
No, i to chyba wszystko
EDIT:No, tak jeszcze te PC'towe Clicka kupuje dla plytki jak dadza jakiegos "klasyka" tak to gazeta idzie do kosza. CD-Action to samo >_>
_________________ "To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
Ostatnio zmieniony przez Plazior 2008-05-30, 12:28, w całości zmieniany 1 raz
Jeśli chodzi o moją kolekcję to nie będzie ryzykownym stwierdzenie, że posiadam prawie każde czasopismo, które niegdyś wychodziło na rynku. Kupował je głównie mój brat i prawdę mówiąc nie wiem skąd miał na to kasę.
Tym samym w szafie posiadam prawie wszystkie numery takich pozycji jak Bajtek, Top Secret, Secret Service, Gambler (CD), CHIP, Enter, PC Format, Net, CD Action, Action Plus, Click, Reset i pewnie coś jeszcze. Z reguły brakuje albo kilku pierwszych egzemplarzy (zupełnie pierwsze numery) tudzież ostatnich-najnowszych.
Wyjątkiem są czasopisma nieco nowsze, typu CD-Action czy Click, które kupowałem ja przez jakiś okres czasu.
Teraz chcę się tego wszystkiego pozbyć, prawdopodobnie przez allegro. Dla kolekcjonera rzecz ciekawa ale niestety wzięcia pewnie to nie będzie miało. Mnie tymczasem to tylko zajmuje miejsce w pokoju - niemało zresztą...
Jeśli chodzi o moją opinię na temat tych czasopism to mile wspominam starsze pozycje typu Secret Service czy Gambler - bez wątpienia na swój okres najlepsza lektura typowo o grach. Magazynów czystko komputerowych typu Bajtek, CHIP czy inne PC Formaty nie czytałem. W Top Secret z reguły przeglądałem zaledwie obrazki gdyż jest to chyba jedno z najstarszych czasopism - moje czasy przedszkolne i wczesnej podstawówki zdaje się.
Reset z początku także był niezłą lekturą ale kompletnie nie podobał mi się jego design. Później było coraz gorzej więc ostatecznie przestałem go kupować.
CD-Action swego czasu sprawiało mi niemałą frajdę, także ze względu na dodawane płyty CD - Internet wówczas był rzadkością. Pamiętam był okres gdy z niecierpliwością czekałem na nowy numer potrafiąc z samego rana w środku wakacji wychodzić z domu sprawdzać czy już się ukazało. Nie dość, że były znośne pełne wersje, sterta dem i bonusów to jeszcze magazyn czytało się przyjemnie. Z biegiem czasu niestety wszystko zaczęło się psuć i dało się odczuć wszechobecną komerchę. W Artykule na pięć stron tekstu było może na dwie - wliczając w to wszelkie naciągane ramki z "ciekawostkami" i tym podobnymi. Reszta to kolorowe obrazki. Działy zaczęły się psuć, listy przestały śmieszyć itp. Więc ostatecznie sobie odpuściłem - szkoda pieniędzy. Nowsze numery zdarzało mi się przejrzeć u kumpla (jego brat kupował) to stwierdzam, że ani trochę się od tego czasu nie zmienili. Jeśli już to na gorsze.
Click... jak dla mnie magazyn zupełnie nieprofesjonalny, przeznaczony dla młodszego odbiorcy. Naklejki z pokemonami mnie rozwalały ;p. Nawet nie wiem czy jest sens cokolwiek pisać - przyjęło się dobrze ale pewnie wśród młodzieży. Mnie osobiście raziło mocno gdy czytałem w minusach naprawdę ładnej gry, że "grafika jest kiepska". WTF myślę, a na screenie widzę rozdzielczość prawdopodobnie 640x480 z totalną pikselozą - proffffesssjonalizm indeed... Mowa o Emperor: Battle for Dune, który grafikę na swoje czasy miał świetną.
Miałem styczność też z innymi ale nie mam teraz czasu na dalszą rozpiskę. Powiem tyle, że w chwili obecnej kupuję jedynie PSX Extreme. Częściowo z przyzwyczajenia, częściowo dla ich tekstów i częściowo ze względu na ogólny fakt chęci poczytania na kiblu czegoś innego niż notatki z zajęć. Ogólnie pismo sobie cenię i nie mam wiele do wytknięcia.
Czasopisma o grach.. Hmm..
Pierwsze co przychodzi mi na myśl to PSX Extreme. Po jakimś czasie odkąd dostałem swojego Szaraka otrzymałem kilka czasopism z tym tytułem. Wtedy potrzebne mi były tylko do opisów, ściągawek itp. - traktowałem je raczej jako mały poradnik niżeli czasopismo do czytania. Chociaż nie powiem żeby nie zdarzyło mi się trochę tego czytnąć jednakże odbywało się to raczej sporadycznie - z biegiem czasu moja pamięć nie jest już tak dobra
Dzisiaj gdy wyciągam z szafy te stare numery PSXE (które swoją drogą są już strasznie poniszczone..) to jest w ogóle inne odczucie aniżeli kilka lat temu. Ostatnio nawet sobie poczytywałem te numery żeby przypomnieć sobie ten PSX'owski klimat (który jest chyba najfajniejszy w tym wszystkim ;>). Za daleko nie zabrnąłem bo w tym samym czasie zajmowałem się też czytaniem książki no i wiadomo co z góry skazane było na porażkę..
Hm. Kiedyś mama kupowała mi Komputer Świat Gry na początku gdy miałem kompa bo był dosyć tani (8 złotych to wtedy kosztowało chyba) i koło mnie w sklepie można było dostać.
Czytałem wtedy na pewno więcej niż kiedyś w PSXE, lecz jednak nie ciągnęło mnie aż tak bardzo do tego
Cllick!, CD-Action - z tymi czasopismami również się spotkałem, jednakże nie mam za dużo ich numerów. Na pewno gdzieś w szafie leży numer CD-Action, w którym jest artykuł na temat Silent Hill'a.
Ogólnie podsumowując moją wypowiedź - czasopisma o grach to nie jest coś dla mnie. Nie mam czasu zbytnio na czytanie ich, bo wolę zasiąść do lektury jakiejś książki i nie przepadam za nimi na tyle by co tydzień/miesiąc wydawać na nie swoje ciężko zarobione pieniądze ;> ;P
_________________ Człowiek może wytrzymać cały tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najcięższa tortura.
Ja kiedyś przez długi okres czasu kupowałem Playa. Później kiedy mój komputer stał już się takim złomiszczem że nawet pełniaki dorzucane do gazety przestawały mi chodzić, odstawiłem gazety z grami. Teraz gdy mam nowego kompa, zacząłem kupować CD-Action. Jest ciekawe ale drogie jak cholera i wydaje mi się że stosunek cena-jakość Play ma jednak lepszy bo też jest niezły a o prawie piątaka tańszy. I tak teraz na przemian kupuje Play i CD-Action, a wybór które czasopismo kupię rozstrzygają dorzucane do nich płyty i to co się na nich znajduje :grin:
A pism konsolowych nigdy nie kupowałem i nie będe kupował dopóki nie będe mial konsoli, czyli do momentu gdy pójdę na swoje :grin:
_________________
Jeden z najśmiejszniejszych dzieciaków neo na tym forum napisał/a:
i na podłodze była krew. a pod krwiom leżał list. otworzyłem go a z niego wylała sie krew...
Aktualnie nic już nie kupuję. W dobie internetu jest to IMO nieopłacalne. Zresztą nie fascynuje mnie to już tak bardzo. Jednak z największym sentymentem wspominam takie czasopisma jak Top Secret i Secret Service. Świetne teksty i redaktorzy, z którymi szło się w jakimś stopniu zżyć. Później tylko PSX Extreme udało się coś podobnego.
Wysoko też ceniłem sobie Świat Gier Komputerowych (głównie za komiksy Śledzia ;]) i Reset ( po tym jak SS się spsił i zmienił nazwę na News Service, Reset stał się moim ulubionym growym czasopismem) Był jeszcze Gambler (wiecie, że debiutował w nim Jacek Piekara, znany dziś autor fantasy?) i Gry Komputerowe, ale to już kupowałem sporadycznie.
Jak teraz rynek pism konsolowych wygląda, to nie wiem, ale pierwsze numery PSXE, to coś wspaniałego. (Nawet w jednym z nich była moja fotka z Gambleriady ) Czasem też kupiłem NEO (jeszcze bez plusa) i Playstation Plus
Przypomniało mi się, że czasem kupię CDA, jak dodadzą coś wartego uwagi (ostatnio Runaway 2), jednak samo pismo uważam za straszny crap.
_________________ „Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-05-30, 16:46
Fajny temat.
Podobnie jak Suavek, za młodu kupowałem trochę tych pism- brak netu wtedy, więc dla człowieka było comiesięczne zaskoczenie i nie wiadomo było czego się spodziewać.
Teraz wszystko można naturalnie sprawdzić na sieci, ale jakaś tam mała magia tego wyczekiwania (i młodego wieku) wyparowała. Postęp.
Na strychu leżą mi wszystkie numery NEO (a poźniej kilkadziesiąt neo plusów), Większość Secret Service, prawie wszystkie Światy Gier Komputerowych (moja ulubiona gazeta wtedy zresztą- szczególnie felietony zawsze dawały radę), sporo cd-action, Resety (tego nie trawiłem na dłuższą metę- przedziwny design, artykuły pisane jak w jakiś rozkładówkach, czarny tekst na ciemnym tle), PC Gamer polska (to znowu najlepsze o pc'tach IMO).
Tak- to było dawno temu.
Aktualnie kupuję extrema, bo to naprawdę świetne pismo- trzymają chłopaki poziom, humor mimo że czasem żenujący i prostacki to nie odrzuca, otwarci redaktorzy- osobiście poznałem Mazziego i b. miły chłopak z niego. Wtedy też stracił swoją mp3 w lokalu jak później się okazało :]
Aha- lepiej to wygląda niż zagraniczne pisma o tej tematyce- czytając EGM, czy inne miałem wrażenie że przeglądam katalog reklamowy (70% pisma to reklamy).
Jeszcze- oprócz ekstrima biore też Anime Insider kiedy jest okazja- b. sympatyczne pismo, no ale już nie o grach.
Ostatnio zmieniony przez _Music 2008-05-30, 16:47, w całości zmieniany 1 raz
miałem kiedyś wszystkie numery CD-Action do 2002r.... sprzedałem roczniki 1996-9... teraz tego żałuje.... to były najlepsze numery tego pisma... mam troche Clicków... Komputer Swiat Gry... i inne po 1-2 numery... ostatnio kupowalem tylko PSXExtreme.... ale teraz staram sie zaoczedzic kase i nic nie kupuje...
_________________ SH is in me...
Sometimes i feel like this...
Ja kupowałem... w zasadzie to tata mi kupował (:D) parę gazetek. Do 2001 dostawałem Playa, głównie dla naklejek (wszystkie moje regały są w naklejkach, ja po prostu lubie naklejać naklejki ). Dostawałem też PSM, którego chciałem dla demek. Z gazety czytałem tylko listy. Parę numerów PE też się znalazło ale niestety mało i nie kupował mi tego ojciec regularnie (w zasadzie to chyba ja nie chciałem ale nie pamiętam za dobrze (głupi, głupi)). Gazetki komputerowe kupuje tylko czasem i tylko dla gier. Same gazet co najwyżej tak sobie przejże bo dla mnie są kiepskie. Teraz kupuje regularnie PE (od 95 nr) i jestem bardzo zadowolony. Podoba mi się to, że jest więcej sensownego tekstu niż obrazków. Jest co ciekawego w kiblu poczytać (a jak przeczytam to zawsze mam PSP ).
_________________ Si vis pacem para bellum.
MyAnimeList
Na początku był chaos. Potem mój ojciec zakupił pierwszego pieca i szaleństwo się zaczęło a wraz z nim wertowanie różnych czasopism o grach. Na początku nieśmiało przeglądałem dział "Gry" w "Komputer Świecie". Dzisiaj jak czytam teksty z tamtych artykułów to kulam się ze śmiechu ("bohater Mortal Kombat" napisane przy zdjęciu Jina z TK3 xD ) no, ale wtedy było się młodym i niedoświadczonym. Potem na przerwie w szkole podpatrzyłem u kumpla PSX Extreme - to był totalny odjazd! Humor Zgredów połączony z profesjonalnymi reckami i masą tematów okołogrowych wciągnęły mnie na maksa. Pamiętam jak rodzice dziwnie się patrzyli kiedy się śmiałem czytając kolejne numery PE, a kiedy im zacytowałem jakiś tekst to pomyśleli, że mam gorączkę. Niestety z biegiem lat jakimś nieszczęśliwym zbiegiem wydarzeń (sam nawet nie jestem w stanie sprecyzować co tak na prawdę zaszło) przestałem kupywać PE a czytanie tegoż pisma ograniczyłem do pożyczania od kumpla co jakiś czas. Po drodze parę razy miałem w ręku NEO Plusa ale to czasopismo do mnie nie przemawiało. Potem zupełnie skupiłem się na graniu na PC więc zacząłem czytać CD Action, które choć jest dobre i cenie je sobie za humor i rzetelność, jednakże to nie to samo co PE. Brak w nim totalnego luzu i koszarowo-klozetowo-szowinistycznego humoru. W zasadzie co stoi na przeszkodzie żebym dziś zakupił ostatni numer PE? Chyba nic, więc zrobię to. YEAH! xD
Właśnie odkryłem zajebistą stronkę ze skanami starych czasopism z grami i innych rzeczy.
Właśnie czytam mój pierwszy numer Secret Service jaki miałem czyli nr 2 w którym była recenzja Wolfensteina.
Wspomnienia wracają.
Akrobatyczny Daniel napisał/a:
Zdecydowanie N+. PE nigdy nie miało takiej czcionki, zresztą poznaję layout graficzny Neo Plusa z tamtego okresu.
heh, nikt raczej w to nie wątpił Po pierwsze lay a po drugie "Platworma : Playstation" co wskazuje na pismo multiplatwormowe, jakim PE w owym czasie nie było.
Ja do niedawna posiadałem ponad 100 archiwalnych numerów N+ i PE, ale sprzedałem
Aha. xD No lulz, z tego co napisałeś myslałem, żeś źle wydedukował źróło powyższego skanu.
Ja mam jeszcze parę archiwaliów PE, a nawet jednego N+ [w tamtym okresie byłem większym fanem Zg(Red.)ów], ale niestety tak zmarnowane, jakby ktoś je krowie z zada wyjął. Nie wiem, albo to ja się starzeję, albo wtedy jakoś to pisemko było bardziej jajcarskie i sączył się z niego fajniejszy, bardziej luzacki klimacik...?
Ostatnio zmieniony przez StuntmanMikeL 2009-11-18, 23:29, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem, albo to ja się starzeję, albo wtedy jakoś to pisemko było bardziej jajcarskie i sączył się z niego fajniejszy, bardziej luzacki klimacik...?
To mu się starzejemy.Już nie bawi nas tyle rzeczy co kiedyś.Teraz jakbym przeczytał stare numery SS,Gamblera i ŚGK to też pewnie by mi się nie podobały\wydawały infantylne.
Wiek: 37 Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 260 Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-11-19, 20:04
Zarówno my się starzejemy jak i sami redaktorzy. Do dzisiaj zoaptruje się co miesiąc w nowy numer PSX EXTREME. Porównując je ze starszymi numerami widać różnice zarówno w humorze jak i merytoryce. Pismo dojrzało wraz z redaktorami. Humor nadal jest obecny, ale nie jest taki ostry jak kiedyś (np. komiksy ktomaczas). Pomimo tego nadal potrafi wywołać banana na ustach =D .
_________________ Cała moja pewność to: jutro jest takie dalekie.
Kiedyś kupowałem wszystkie pisma konsolowe (PSX Extreme, NEO wtedy jeszcze nawet plusa nie miało, przez kilka numerów , Playstation Plus, potem zmienione na Playerstation Plus i PSX Fan, który był posądzony o plagiat z Playstation Plus). Miałem tez jakieś numery Scret Service. Obecnie kupuję tylko PSX Extreme i Neo Plus. O ile Neo kupuję, z nadmiaru kasy, tak z Extreme jestem od 3 numeru (z recką FF7) i z sentymentu zostanę z nimi do końca. Chociaż klimat trzody już dawno został zatracony, pojawiło się mnóstwo nowych typów, starzy poodchodzili, lub po prostu odeszli w cień (Shiva, Kujot, Sasza, Star, Norby, Piotrek itd). Podobnie kiedyś główne filary (HIV, Myszaq, Shiva - ten akurat odszedł) już praktycznie nie piszą. Mimo wszystko wydanej kasy nie żałuję.
Wiek: 37 Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 260 Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-12-20, 22:49
morda_kapciu napisał/a:
z Extreme jestem od 3 numeru (z recką FF7) i z sentymentu zostanę z nimi do końca.
Coś w tym jet :grin:. Sam jestem przywiązany do tego pisma i nie wyobrażam sobie, abym nie kupił kolejnego nowego numeru. Raz profesjonalna robota, dwa czytając pismo na swój sposób odprężam się. Co do humoru, ostatnio powrócił Kleju ze swoimi komiksami, więc może i powróci dawny klimat PE.
_________________ Cała moja pewność to: jutro jest takie dalekie.
Ja jestem z PE od 70 numeru i kupuję ich magazyn regularnie. Ogólnie polubiłem ich za wysoki poziom merytoryczny gazety, jak i ten wszechobecny humor. Zawsze odwalają kawał dobrej roboty i mam nadzieję, że jeszcze długo pociągną
Ja przestałem kupować PE od wakacji. Jak jestem w Polsce to okazyjnie kupie, żeby mieć co poczytać w pociągu. Pismo dalej trzyma wysoki poziom, ale wiadomo ludzie z wiekiem się zmieniają. Nie jest już to Pismo-Rozrywkowe-Z-Dodatkiem-Recenzji-Gier a Pismo-Growe(poświęcone grom)-Z-Szczyptą-Luzu. Internet jest, NEO GO jest, także o grach jestem na bieżąco, w PE teraz interesują mnie listy i "Kąciki"
_________________ "To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
Wiek: 39 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-12-31, 10:41
Tak się zastanawiałem ostatnio czy jest w sumie sens kupowac dalej jakąkolwiek gazetę (extrema), kiedy wszystko w sumie jest w necie.
Po kilku miesiącach na powrót kupiłem gazetkę, jednak słowo pisane ma inną siłę rażenia i jeśli jest już w druku, to trzyma jakiś poziom.
Tak na sieci to wolna amerykanka.
Wiek: 37 Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 260 Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-12-31, 12:16
Tak jak napisał Plazi - dla kącików, listów czy publicystyki. Jasne, że na necie mogę poczytać sobie recenzje, ale nie zawsze mi się chce ślęczeć przed monitorem (np. późny powrót z uczelni, co zdarza się dość często). Wtedy biorę PE i relaksacyjnie w łóżku czytam zawartość pisma.
_________________ Cała moja pewność to: jutro jest takie dalekie.
W Internecie można znaleźć wszystko, co nie znaczy, że trzeba automatycznie zrezygnować ze wszelkich innych mediów i form rozrywki.
Gazetę (PSX Extreme) kupuję aby poczytać ją z dala od kompa - w łóżku, na kiblu, w wannie czy podczas podróży. Jest to swego rodzaju miesięczne podsumowanie branży. Poczytam zarówno zapowiedzi, jak i recenzje i różnego rodzaju publicystykę, a w przerwie kąciki prywatne, humor czy listy. Zapoznam się także z duperelami, o których normalnie bym w Internecie nie przeczytał, przez zwykły brak zainteresowania. Tutaj natomiast siłą rzeczy widzę oceny jakichś (s)hitów czy zapowiedzi gier, których nazwy nic mi nie mówią.
Na tej samej zasadzie po co czytać Przekrój, Wprost czy gazetę telewizyjną? W końcu wszystko jest w Internecie...
Aha, odnośnie PE - kiedyś ten humor mi się podobał nawet, ale z biegiem czasu stwierdzam, że nie powinno być dla niego miejsca w bardziej poważnych tekstach. Listy, prywata, okazyjna publicystyka - spoko. Ale kiedy czytam recenzje Myszaqa czy Kaliego i widzę jakieś żałosne wstawki to żal dupę ściska za przeproszeniem. Pierwszy myśli, że jest kozakiem, i choć przyznaję, że pisać potrafi, to mam wrażenie, że jego teksty skierowane są do dwunastolatków. Drugi natomiast zawyża oceny i podnieca się wszystkim w czym występuje para cycków lub przesadne efekciarstwo. No sorry, ale pisanie całych akapitów poświęconych bohaterkom gry to lekka przesada.
Niemniej jednak lubię teksty ekipy PE. Choć nie zawsze zgadzam się z ich ocenami gier to jednak w większości przypadków nie dają po sobie poznać, że coś zawyżają lub zaniżają celowo. Argumentacja jest solidna, a kąciki i publicystyka trzymają póki co poziom. Za 8zł miesięcznie do pociągu czy kibelka może być. A czasem nawet lubię wrócić do starszych numerów celem potwierdzenia mojej opinii na temat gry z ich, czytaną wtedy kiedy pozycji jeszcze nie znałem.
Mnie nawet recenzje w CDA przestały bawić. Czuję się jakbym czytał Gamespot. Teksty opływające wręcz przekoloryzowanymi epitetami, które spodobają się sponsorom sypiącym kasę za pozytywną reckę, z formułkowym i oklepanym opisem "ficzerów" gry, okazyjnie wymuszonym, mało zabawnym humorem etc. etc. Szkoda że to już nie te czasy, kiedy pisemka dla graczy pisali ludzie nie bojący się użyć bardziej ciętego humoru, zachowując przy tym jakąś oryginalność.
Ostatnio zmieniony przez StuntmanMikeL 2010-06-11, 12:56, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum