Rogue Galaxy to przereklamowany klon Final Fantasy XII. Klon może nie dosłownie ale pod względem klimatu naprawdę ciężko pozbyć się myśli, że ktoś od kogoś ściągał. W dodatku gameplay jest denerwujący - walki niczym Devil May Cry, zręcznościowe - a eksploracja polega na tym, że jeśli widzieliśmy kawałek lokacji to widzieliśmy jej całość...
Już lepiej sięgnąć po Persona 3 lub Odin Sphere z nowości RPG.
Tylko Czy Odin Sphere to RPG ? Czytałem, że to bardziej chodzona nawalanka z elementami RPGa ;]
btw. Nareszcie udało mi się opracować metodę odpalania DivXów na PS2 z Pendriva i wszystko świetnie chodzi (THX Jarq!!). Nie ma to jak wygodnie sobie siedzieć na kanapie podczas seansu zamiast ślęczeć przed kompem ;] To jeszcze lepsze niż odtwarzacz DVD/DIVX ( nie trzeba wypalać płytek )
_________________ „Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka się o prawdę. Wielu szybko się podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic się nie stało.” - Winston Churchill
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własnymi badaniami" - William Cooper
Odin Sphere to faktycznie chodzona nawalanka zręcznościowa ale także posiada ciekawe elementy RPG a i sama w sobie jest o niebo lepsza od wymienionego Rogue Galaxy.
Kilka dni temu przyszła do mnie paczuszka z Valkyrie Profile 2: Silmeria na PS2. Przyznam szczerze, że gra przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Pomijając kwestie audiowizualne, które jak na PS2 są wręcz powalające, to najmocniejszą stroną gry jest bardzo rozbudowany, ciekawy i oryginalny system. W końcu pozycja, w której nie czekamy na naładowanie paska ataku ale musimy naprawdę solidnie pogłówkować jak rozwalić dany typ wroga z jak najlepszym efektem. Z początku jest to dość zagmatwane ale po paru godzinach wszystko stopniowo staje się coraz bardziej jasne. Przyznać muszę, że Square-Enix się popisał, i jak nigdy dotąd radochę sprawia mi levelowanie trzecioplanowych postaci w lochach. Gra nie męczy nas także przydługimi, nużącymi cut-scenkami: fabuła jest całkiem interesująca i ładnie prowadzona, bez żadnych przesadnych elementów.
Ogólnie polecam miłośnikom rozbudowanych RPG - ja jestem naprawdę pod wrażeniem. Mam na liczniku 15h a czuję, że jestem nadal na początku. Warto bowiem dodać, że nie wystarcza jedno ukończenie gry aby odblokować wszelkie możliwe rzeczy.
Filmik prezentujący gameplay - ładnie przedstawia wygląd walki i konieczność kombinowania (rozdzielanie drużyny, wykorzystywanie terenu itp.).
Inny filmik - zwykła potyczka
Ja posiadam jak narazie jedynie starą wysłużoną PSX i mam zamiar zakupić po maturze (żeby mnie nie rozpraszało :razz: ) PS3 albo X360... Co byście bardziej polecili .
_________________ "To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
Ostatnio zmieniony przez Plazior 2008-11-09, 03:00, w całości zmieniany 1 raz
No cóż więc wybór już mam ułatwiony. Poza tym faktycznie większość gier z X360 wychodzi już na PieCa (Gears Of War, Mass Effect). Tak więc tera tylko pozostaje mi odliczać dni do zakończenia matur :sweet:
Ok, zmieniłem trochę formę tematu - skasowałem te wszystkie wyliczanki i mam nadzieję, że będą się tu pojawiały posty bynajmniej takie jak 3 pierwsze. Żałosnym jest nie móc napisać paru zdań o konsoli/ach, przy której/ych spędziło się wiele pięknych chwil. ;P
Skoro już tu napisałem, to sam conieco napiszę (najwięcej zapewne o PSX), żeby nie było.
Moją pierwszą konsolą był SNES (wyglądała dokładnie tak samo jak ta). Nie będę pisał o grach (bo te każdy chyba widział), ale o samych przygodach ze sprzętem. Pada zmieniałem bardzo często (bynajmniej raz na miesiąc), gry jeździłem wymieniać na targ (za 3 złote pamiętam). Raz zostawiłem włączoną konsolę i od gorąca kabel w zasilaczu się odlutował. Pamiętam jeszcze jak krzyżak mi odpadł od pada i z braku laku grałem dalej... :roll: Potem w kciuku miałem "dziurę" po dłuższym graniu w Battletoads & Double Dragon: The Ultimate Team - swoją drogą, to była chyba najtrudniejsza gra w jaką wtedy grałem (podczas walk z Robo Manusem wpadałem w szał ). Ogólnie gry nie były tak dobre jak na ATARI 65XE (o którym tu nie napiszę, bo nie jest to sprzęt zaliczany do konsol), ale i tak było kilka niezapomnianych hiciorów takich jak Spy vs Spy, Dizzy, Contra, klony Mario (Island cośtam - już nie pamiętam, ale chodziło się tam jaskoniowcem i jeździło na dinozaurach ) i wiele, wiele innych.
A teraz chyba pójdę na łatwiznę i skopiuję swojego posta z innego forum, hehe.
Sony PlayStation. Ta nazwa przywołuje wspomnienia, a o samej konsoli mogę się wyrażać tylko i wyłącznie w samych superlatywach. Konsolę nabyłem jakieś 7-8 lat wstecz. Ale cofnijmy się w czasie i zobaczmy co tam słychać u małego deva.
Mały dev siedzi przed Pegasusem i gra jak codzień - szykuje się wyjazd do rodzinki, dev nie wie jeszcze, że ten wyjazd wiele zmieni w jego życiu... Po dojechaniu na miejsce dev dowiaduje się o tym, że jego starszy kuzyn zakupił konsolę, kiedy devowi udało się do niej dorwać w dalszej części dnia, to po prostu go zbiło z nóg! Grał najpierw w jakieś wyścigi, a potem odpływał przy trzecim Tekkenie. Kiedy kuzyna nie było dev sprawdzał po kolei, co jeszcze czai się w jego zbiorze gier. Trafił między innymi na Tenchu, oraz Resident Evil 2 - tej ostatniej nie umiał włączyć, bo chyba była po niemiecku. Trafił też na czarną płytkę, kiedy włożył ją do konsoli i zobaczył co na niej jest ukazały mu się 2 tech-dema - Manta & T-Rex (pierwsze dema na PSX), kiedy odpalił tech-demo T-Rexa wyglądał mniej więcej tak: :O (podobnie było z tech-demem Manty). Te dema po prostu powalały wykonaniem i do dziś nawet robią wrażenie, a w przeszłości pokazywały ogrom PSX'a.
Wieczorem kuzyn wrócił i pokazał devowi kilka gier - Wipeout 2097, jakieś wyścigi Formuły 1 and finaly - Resident Evil 2. Dev drżał ze strachu, ale na teksta "Damian już pewnie portki pełne strachu? :razz:" odpowiedział "Nie, skąd!" :chillout: , jednak kiedy dostał pada w łapki to trząsł się jeszcze bardziej i w efekcie doprowadził do game-overa, byleby nie grać dalej i zapobiec nocnym koszmarom. Dalsze wizyty u kuzyna, to poznawanie kolejnych gier - Resident Evil, Driver, Colin McRae Rally, Crash Bash, C-12 Final Resistence etc. Oczywiście mały dev nie grał w resa, tylko patrzył jak starsi kuzyni "wymiatają" (zacinali się na pierwszej lepszej zagadce ). C-12 zrobiła na devie spore wrażenie, nie tylko pod względem tego co widział na ekranie (wspaniałe postapokaliptyczne lokacje), ale też pod względem tego, co słyszał. Kuzyn miał dobry sprzęt podłączony pod szaraka i to co słyszał dev wywoływało u niego dreszcze na plecach (szczególnie świetny bas słyszany obok ogromnych ścian ognia - tego się nie zapomina). Kiedy dev odpalił Crasha Basha od razu się w nim zakochał - gra była przezabawna i mega-wciągająca. Każda postać w grze potrafiła coś innego, więc wszystkie zostały sprawdzone (szkoda, że dev nie wiedział wtedy, co to znaczy Quit Game i za każdym razem, kiedy chciał zmienić postać resetował konsolę ). W Driver'a też trochę pograł - ale dostawał nerwicy, kiedy musiał patrzeć jak jego kuzyni w to grali.
Czas powoli mijał, a kuzynowi zaczęła się nudzić konsola aż w końcu doszło do historycznego momentu - propozycji sprzedaży jej małemu devowi. Mały dev oczywiście w szoku, że już niedługo może cieszyć się urokami konsoli we własnym domowym zaciszu i czym prędzej powiadomił rodziców, że niedługo przyda mu się trochę kasy.
W końcu nadszedł dzień kiedy mały dev wracał do domu z szarym pudełkiem i jeszcze bardziej szarą skrzynką w środku i w ogóle był tak zadowolony z zakupu, jak jeszcze nigdy dotąd - po dotarciu do domu i podłączeniu konsoli biedaczek nie wiedział co ma odpalać (20 gier i niemal każda była zajebista). Sprawdzał każdą grę i starał się każdej poświęcić przynajmniej 5 minut. Mały dev zaczynał się uzależniać od konsoli - nawet przed szkołą znajdywał pół godziny, żeby jeszcze odpalić szaraczka. Gry na PSX były dla niego mega klimatyczne - szczególnie taki Medal Of Honor Underground 2, który go na początku nawet odpychał przez ten realizm jaki w nim występował! Czas szybko mijał, a devowi zaczęły się nudzić gry, które miał - zaczęła się era wymian z kolegami\kuzynami, oraz jeżdżenie do miejscowego pirata po nowe pozycje. Dev w końcu przypomniał sobie o starym dobrym Resident Evil i kupił 3 część - bał się jak cholera, ale udało mu się ukończyć grę. Tak zaczęła się jego przygoda z horrorami. Oczywiście jakoś wcześniej zdobył SH, ale ta gra była za mocna jak dla niego i zrezygnowany wywalił płytkę z konsoli już po mrocznej alejce. :razz:
Idąc dalej w końcu dev trafił na jedną z lepszych gier w jego ekscytującum życiu. Metal Gear Solid! Gra nieźle wciągnęła deva, chociaż na początku miał spory problem z jej poziomem trudności (a właściwie, to z przyzwyczajeniem się do faktu, że strzelanie do wszystkiego co się rusza, to jednak zły pomysł), ale udało mu się ją ukończyć - wspominam też o tej grze dlatego, że w tym okresie nastąpiła zmiana telewizora. Dev z 14" wynalazku przesiadł sie na 29" potwora (możecie sobie wyobrazić jaka różnica? :razz: ).
Ok przejdźmy do czasów współczesnych - Dev obecnie ciągle jest w posiadaniu najlepsiejszej konsoli na świecie, która ciągle jest na chodzie (tylko raz była w serwisie) i czasem jest jeszcze odpalana dla takich hiciorów jak MGS, SH czy RE, pomimo tego, że dev posiada PS2 (po co męczyć laser czarnuli CDkami?).
Chciałem jeszcze jakoś odnieść się do porównania wrażeń na konsolach PSX i PS2 - chyba się starzeję, ale mam wrażenie, że granie na PSX dawało o wiele większego kopa, od grania na PS2. Skończyłem na PS2 dopiero kilka gier, ale grając na PSX po raz pierwszy też miałem kilka losowych gier i każda robiła na mnie jakieś wrażenie - zdajecie sobie sprawę, że na mnie wrażenie robiło jak konsola się bootowała? ;P Teraz ten "boot-screen" PS2 jakiś taki nijaki jest.
BTW: Tech-Dema o których wspominałem możecie obejrzeć tutaj:
Nie wiem jak na Was, ale na mnie do dziś robią wrażenie.
EDIT:
Już chciałem podsumowywać posta jednym zdaniem, a tu o czarnuli nic nie ma. :razz: Już od prawie roku mam PS2 (wersję SLIM), ale nie gram tak długo i tak często jak na PSX. Udało mi się za to sprawdzić wszystkie części najlepszej serii horrorów na świecie. Silent Hill'e wyglądają lepiej niż na PC - przedewszystkim są mniej wyraźne i to między innymi działa na ich korzyść. Dużo czasu spędziłem na grze w Resident Evil 4, Gran Turismo 4, Splinter Cell 3. Skończyłem także Devil May Cry. Tyle w ciągu (prawie) roku, więc sami widzicie, że za dużo to ja nie gram w porównaniu do czasów PSX i nie jest to wina gier, bo gry, które wymieniłem wyżej to hiciory. Obecnie gram w Haunting Ground, i muszę powiedzieć, że ta gra zdecydowanie przyciągnie mnie do siebie na dłużej, ale o niej napiszę kiedy uda mi się ją skończyć.
Podsumowując całego posta muszę napisać, że najlepszą konsolą był jednak PSX, bo to przy tej konsoli spędziłem najwięcej czasu i najdłużej katowałem wielokrotnie gry na niej. PSX Rules!
Ja ostatnio tez sprawdzam Haunting Ground... narazie jestem na poczatku, uczenie sie podstaw gameplay'u... Fiona jest sexy Ale narazie musze skonczyc Xenogears... jestemu juz wlasiciwe na koncu) Ja niestety nigdy nie miałem konsoli (jedynie tyle co grałem po znajomych) czego bardzo żałuje... ale wczoraj przyszedł do mnie Dualshock2 kupiony na allegro i czuje sie prawie jak konsolowiec
_________________ SH is in me...
Sometimes i feel like this...
Ostatnio zmieniony przez R4Zi3L 2008-05-10, 18:45, w całości zmieniany 1 raz
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-05-10, 22:13
Emmm nie wiem czy to jakiś żart, ale kolega mojego starszego brata chce mi oddać za darmo swoją konsolę(plazi, jesteś prorokiem, czy co?), ponieważ mówi, że zaniedbuje przez nią wszystko, powiedział,ze jutro mi ją przyniesie. Jak coś, to napiszę jutro O_o.
Sorry za Offtop'a ale co jat takiego napisalem bo juz niepamietam ?
_________________ "To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
Szkoda, że nie mam kumpla z nowym komputerem który miałby podobną sytuację i zwrócił się z tym do mnie ; (
Co do konsol - nigdy żadnej nie posiadałem, może z wyjątkiem takiej "kwadracikowej" (nie pamiętam jak się nazywa, ale grafika to 100% kwadracików, grało się na niej w tetris, wyścigi itp.), a ta chyba się nie liczy. W życiu miałem styczność jedynie z dwoma konsolami - klasyczny Pegasus i Playstation. Obydwie posiadał (były) kumpel. Do dziś z sentymentem wspominam czasy pykania w Contrę na dwóch graczy bądź masę zręcznościowek gdzie motywy takie jak nindżowie jako główni bohaterowie, boss na pół ekranu z wrażliwym punktem G, bądź ucieczka na górę przed płynącą lawą były normalką. Nawiasem mówiąc zauważyłem (zapewne nie tylko ja ; P), że o ile starsze gry potrafiły nieraz doprowadzić do białej gorączki, nowsze co najwyżej do lekkiej irytacji doprowadzają. I chyba na tym polegała także magia wciągania starszaków - byłeś wkruwiony, miałeś ochotę chwycić to 3,14erdolone pudło i przy3,14erdolić nim w telewizor (niech obydwaj zdychają!), ale chciałeś grać dalej. Chciałeś zabić tego cholernego pięciometrowego robota strzelającego zieloną plazmą, rakietami samonaprowadzającymi, seriami czerwonych laserów, którego jedyny czuły punkt to chroniona dodatkowym pancerzem głowa, w dodatku by w nią trafić trzeba naskakać się po ruchomych, spadających platformach, unikając po drodze działek ze ścian (te po rozwaleniu oczywiście się regenerowały). Po ujrzeniu eksplozji pokrywających ciało robota z dziką euforią patrzyłeś na boahtera idącego sobie dalej/statystyki punktowe. A następnie szybko ginąłeś, zaczynając całą zabawę od nowa (no, chyba że gra miała kody). Taaak, to były czasy ; )
Natomiast plejaka pamiętam przede wszystkim z licznych sesji w Tekkena 3 - grałem w inne, ale to właśnie ten tytuł zapadł mi najbardziej w pamięci. Kumplowskie turnieje, łamanie sobie palców na padzie (którego do dziś w pełni nie opanowałem), kombinowanie z combosami i ciosami specjalnymi, emocje związane z przewagą koloru śmierci nad kolorem życia w pasku energii... Aż mi się łezka w oku zakręciła ; (
Ale dnia dzisiejszego nie ciągnie mnie zbytnio do konsol, może nie tyle co z tego wyrosłem, ale w otoczeniu nie mam za bardzo osób, z którymi mógłbym powtórzyć te świetne chwile. A najnowszych grajstacji, ikspudeł itp. nie zamierzam dotykać nawet czubkiem palca ; ) Po prostu nie.
Ostatnio zmieniony przez pyramid.pusher 2008-05-10, 23:14, w całości zmieniany 1 raz
Ja, w czasach podstawówki, czyli wtedy, kiedy to jeszcze mało kto wiedział, jak się obsługuje peceta posiadałam Atari :-]. Mój Boże, ileż to radości było grając w Load Runner, Donkey Kong Junior...Miałam pełno kardridży z tymi gierkami, niestety, na dzień dzisiejszy nie pamiętam już nazw, ale większosc z nich to były jakieś statki kosmiczne... zbyt dużego wyboru nie było, to i w to się grało ^^" . Pamiętam jeszcze niezwykle ambitną grę, w której dwa gostki ubrane w kucharskie kaftaniki rzucały w siebie ciastkami. Ponadto, fascynowało mnie jeszcze pisanie na klawiaturze, mimo, że nie dało się zapisac tekstu.
Co najgorsze, nie mam zielonego pojęcia, co się z tym moim rupieciem stało. Poszukuję go namiętnie od roku, przetrzepałam cały dom i jego najbardziej mhroczne zakamarki, rodzice nie pamiętają co z nim zrobili... A ja bym sobie tak teraz pograła :cry: ...
Na dzień dzisiejszy posiadam ps2 slim, i z ową czarnulą bawię się znakomicie. Moi rodzice kupili jakiś czas temu dosc imponującą plazmę, więc kiedy tylko ich nie ma, zaraz się podłączam i ginę w świecie gry. Czekam tylko, aż wyjadą na weekend, i zamierzam po nocach odświerzac Silenty, bo na moim telewizorku, niewiele większym od ekranu komputera przy olbrzymiej plaźmie w pokoju obok, to prawie jak profanacja w czarną noc.
Do tego jeszcze psp, kupione na potrzeby SH:O i FFVII:CC czyli Coco Jambo i do przodu . Nie ma to jak się odstresowac na Tekken DR.
Co do PS3, kiedyś zamierzam kupic, ale musi się pojawic więcej gier, które bu mnie zainteresowało. No i ciężej już zebrac na to pieniążki z korepetycji :cry:...
Konsole to największy wynalazek ludzkości od czasów zmywarki do naczyń (serio, nienawidzę zmywać naczyń). Pamiętam jak w wieku 4 lat grałem na atarynce w Pitfalla. Po prostu nie mogłem się oderwać. Potem dostałem NES'a (właściwie Pegasusa ale wole to nazywać NES'em). To były piękne czasy. Granie godzinami w Contre, Mario czy Mega Man'a. Moimi ulubionymi grami były (są) seria Ninja Gaiden i Castlevania (bez drugiej części bo). Pamiętam jak dziś kiedy dostałem zawału serca jak mnie cofnęło do początku ostatniego aktu kiedy zginąłem w walce z bossem w NG2 (ta część była tak nie miła, że nie uzupełniała energii przed walką z bossem (a na sam koniec jest oczywiście kilki bossów pod rząd do pokonania), a doszedłem do niego z jednym prostokącikiem energii (pasek składał się z kilku prostokątów)). Mimo to grało się przednio i nawet dziś często odpalam sobie gierki na NES'a (niestety na emu po mój sprzęt wyzionął ducha). Potem na gwiazdkę 98 roku dostałem PSX'a, Kolejne godziny radosnego grania. Do dziś mam PSX'a. Nigdy mnie nie zawiódł i też pykam na nim od czasu do czasu mimo posiadania PS2. PSX posiada też najlepszą grę wszech czasów - Final Fantasy VII. Wygrałem też nie dawno PSP w konkursie WRC (się pojechało najszybciej to się wygrało ). Niestety wygrałem różowego, więc z domu z nim nie wyjde xD. Ogólnie to bawie się świetnie przy każdej konsoli, więc jak najszybciej chcę kupić PS3 (X360 nie bo większość gier wychodzi na PC (brakuje jeszcze Forzy Motorsport 2 i Dead Rising do pełni szczęścia). Ale najpierw muszę uzupełnić bibliotekę tytułów na PS2 (Black, Burnout Dominator, Odin Sphere, FFXII) i PSP (Loco Roco, Patapon, FFVII: CC, GoW: CoO, Castlevania Dracula X Chronicle, FFT, MGS: PO, Metal Slug Antology, SH: O).
A właśnie. Dla tych co cieszyli się (i nadal cieszą) grami na stare konsole polecam serię Metal Slug. Ta gra to czysty gameplay w oldschoolowym stylu. Genialna seria (oprócz jednej części - Metal Slug 3D).
Acha i jeszcze polecam obejrzeć wszystkim video recenzje starych gier w wykonaniu Angry Video Game Nerd'a http://uk.youtube.com/pro...endoNerd&page=5 Są po prostu genialne.
_________________ Si vis pacem para bellum.
MyAnimeList
Ostatnio zmieniony przez Garrett 2008-05-11, 12:11, w całości zmieniany 3 razy
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-05-11, 13:12
Przyszła^^!!! PS2 Slim... ze swap magiciem 3.0 za free. Mama powiedziała, że musimy dać chociaż stówę temu chłopakowi. Heh, nie grałem niemal rok a tu konsola sama przyszła do mnie<wzruszony>. To znak od niebios ;].
Rozumiem dostałeś ją na stałe czy na przechowanie?
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-05-11, 13:58
Na stałe... Mógłby ktoś zarzucić jakimś manualem do swapa? ;] Jedyną przeszkodą jest jeden TV w domu, no, ale za chwilkę wyjeżdżają do koscioła to sobie odpalę.
_________________ SH is in me...
Sometimes i feel like this...
Ostatnio zmieniony przez R4Zi3L 2008-05-11, 14:09, w całości zmieniany 1 raz
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-05-11, 14:17
Dzięki. Wiesz, nawet nie wiem - jeśli jest w wieku mojego brata to ma 24 lata(ja znam go dość słabo).
Dorzucił gry:
spiderman 3 hitman blood money, resident evil 4, gran turismo 4, MGS 3, TR: Legenda, i Onimusha 4^^, God of War, Manhunt, Transformers, god of war 2, ace combat,, tenchu(jeeessss^^),Dmc2, soul calibur 3 i dmc 3.
O_O o stary to masz co robic, w takim razie nie zatrzymuje.
PS:Swamp shit to dla mnie czarna magia ^_^
PPS:Zeby dev nie marudzil tez cos napisze jak bede mial wolna chwilke ^_^
_________________ "To, że jestem online na forum nie znaczy, że siedze przed kompem. Pomyśl o tym zanim coś takiego napiszesz " - Józef Piłsudski, Biblia 14:23
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-05-11, 15:33
To było zbyt piękne... Swap DVD jest tak porysowany, ze nie działa .
To było zbyt piękne... Swap DVD jest tak porysowany, ze nie działa .
No ja miałem tego najnowszego swapa i nie działał na moim laserze (wtf?!), przynajmniej tak mi w tym sklepie powiedzieli. Przysłali mi tego starszego i śmiga elegancko. Trzeba naprawdę troszczyć się o tą płytę bo rysuje się bardzo szybko
Ja włożyłem płytkę kilkanaście razy i teraz nie zawsze chce się włączyć. Spróbuj ją przeczyścić, a jak nie zadziała za 1 razem to spróbuj i 20 :]
plazi napisał/a:
PS:Swamp shit to dla mnie czarna magia ^_^
Jak nie masz o tym pojęcia to po cholerę to "shit"?
Btw. Puty masz ku*ewskiego farta
Ostatnio zmieniony przez Bersek 2008-05-11, 15:53, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum