Wydaję mi się, że w ten sposób pokazują swoją "nieporadność". Wiesz chcą być dziecinne, niewinne. A często dzieci trzymają tak chaotycznie bezwładne nogi. Takie dziecko a'la ADHD .
Moje domowe karaluchy przy tych wijach to mały pikuś :O
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kwiatek1993 2010-06-17, 16:39, w całości zmieniany 1 raz
czemu niemal wszystkie pozują do zdjęć z nogami wykręconymi do środka, jak kaleki? to jakaś moda, czy choroba narodowa?
Moda. Japonki nawet chodzą w taki sposób (kolana obowiązkowo do środka), byłam w szoku, kiedy to pierwszy raz zobaczyłam. Najlepsze jest to, że one tak paradują w butach na ogromnych obcasach (nierzadko się przy tym przewracając) i generalnie, co sprawia, że wyglądają jak kaczuszki. Ale co ja, wiem, jestem tylko Polką .
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 996 Skąd: Dowództwo Galaktyczne Ashtar
Wysłany: 2010-06-27, 15:08
Ten zwierzaczek, co wcina mysz to skolopendra i nie występuje w Japonii;]
Za to szerszeń jest straszny, dobrze, że u nas nie ma takich bestii.
Miho-chin napisał/a:
Japonki nawet chodzą w taki sposób (kolana obowiązkowo do środka), byłam w szoku, kiedy to pierwszy raz zobaczyłam. Najlepsze jest to, że one tak paradują w butach na ogromnych obcasach (nierzadko się przy tym przewracając) i generalnie, co sprawia, że wyglądają jak kaczuszki.
Taa, albo jak w anime się wywracają, zawsze nogi skierowane w zewnętrzną stronę, a kolana do wewnątrz.
edit:
drinkofmylife napisał/a:
Kolega wyżej dobrze zauważył iż to skolopendra, tylko popełnił błąd. Najsłynniejsza Scolopendra (subspinipes) ma swoją odmianę geograficzną nazwaną Japonica ze względu na miejsce występowania, Scolopendra multidens występuję w Japonii, S. oraniensis została tam także przez ludzi "zadomowiona".
Nie popełniłem błędu, milusiński na filmiku to skolopendra olbrzymia, która występuje w Ameryce;]
Ostatnio zmieniony przez Wendigo 2010-06-28, 10:20, w całości zmieniany 1 raz
W końcu mogę pochwalić się że coś wiem :-] Kolega wyżej dobrze zauważył iż to skolopendra, tylko popełnił błąd. Najsłynniejsza Scolopendra (subspinipes) ma swoją odmianę geograficzną nazwaną Japonica ze względu na miejsce występowania, Scolopendra multidens występuję w Japonii, S. oraniensis została tam także przez ludzi "zadomowiona". Wszystkie z nich są jadowite jednakże nie groźnie dla życia i zdrowia człowieka. Dobrze, nie offtopujmy już i czekamy na dalszą ciekawą opowieść (fajnie że trafiłem przez przypadek na taki ciekawy temat).
Ostatnio zmieniony przez drinkofmylife 2010-06-28, 01:31, w całości zmieniany 1 raz
Skolopendry to po prostu podgatunek wijów. Nawet gość podpisał filmik "giant centipede", a "centipede" po polsku znaczy "wij". Zważywszy na to, że trzyma to bydle w terrarium, to pewnie je hoduje i coś o nich wie. x]
Wiek: 38 Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-06-28, 13:21
drinkofmylife napisał/a:
Wszystkie z nich są jadowite jednakże nie groźnie dla życia i zdrowia człowieka
Pod warunkiem, że ugryziony nie ma alergii na jad tego paskuda :-> Podejrzewam, że ugryzienie w okolice gardła osoby nieuczulonej też mogłoby zakończyć się dużym ryzykiem zejścia.
Skolopendry to po prostu podgatunek wijów. Nawet gość podpisał filmik "giant centipede", a "centipede" po polsku znaczy "wij". Zważywszy na to, że trzyma to bydle w terrarium, to pewnie je hoduje i coś o nich wie. x]
Dokładniej podgromada. W zasadzie masz całkowitą rację (my zauważyliśmy iż to skolopendra żeby być dokładniejszym;)) tylko tłumaczeniami zwierząt akurat nie polecam się stosować : przykład - nawet w nie tak szerokich pojęciach jak rodzina może przez to wystąpić nieporozumienie - tarantulą po angielsku nazywamy tarantule i ptaszniki, natomiast w Polsce mamy rozdzielenie także nazwą zwyczajową tych dwóch rodzin.
A mianem końca offtopa z mojej strony napiszę iż jedno z moich marzeń to zwiedzić ten kraj.
Ostatnio zmieniony przez drinkofmylife 2010-06-28, 14:23, w całości zmieniany 3 razy
Ten wysoce intelektualny i subtelny przekaz na pewno przemówi do wszystkich fanów mangi i anime, otworzy im oczy i przekona do zajęcia się ważniejszymi rzeczami niż "ciota i chuj".
Kiedyś widziałem taki całkiem zabawny obrazek parodiujący "głębię" anime. Jest to już swego rodzaju meme, ale jakoś nie mogę go nigdzie znaleźć. Chodzi o to, że ojciec wchodzi do pokoju syna geeka anime, nabijając się, że ogląda bajki. Syn używa typowo japońskich sformułowań typu "baka" i temu podobnych aby wyjaśnić mu, iż jest to głęboka seria anime z przesłaniem itp. Następny obrazek przedstawia fragment tego anime - zniewieściały dzieciak mówiący coś w stylu "am I kawaii? ~uguuuu ^_^". Naturalnie komiks kończy się znaną minką nerda i podpisem FFFFFUUUUUU. Sorry, że tak opisowo, ale jeśli ktoś posiada obrazek niech go tu zamieści, gdyż jest on zdecydowanie lepszym odzwierciedleniem "idei" anime niż "subtelny" przekaz powyższego screena ;>.
EDIT:
O, znalazłem. Trochę źle zapamiętałem ale "you get the point"
Ostatnio zmieniony przez Suavek 2010-06-29, 12:43, w całości zmieniany 1 raz
Ten wysoce intelektualny i subtelny przekaz na pewno przemówi do wszystkich fanów mangi i anime, otworzy im oczy i przekona do zajęcia się ważniejszymi rzeczami niż "ciota i chuj".
Może po prostu ten obrazek nie ma przekazu? jeśli ktoś jest fanatykiem to trzeba podać nieco silniejsze argumenty by go do czegoś zniechęcić. I właśnie ta głupota w tym akurat obrazku śmieszy najbardziej. Ja się uśmiałem
I właśnie ta głupota w tym akurat obrazku śmieszy najbardziej. Ja się uśmiałem
Nie no, ja też się brechtałem, ale jakby się głębiej zastanowić to autor tego obrazka musi być jeszcze bardziej przyj*bany niż ludzie, do których go zaadresował. xD
Różne reklamy, zdarzenia i itp. produkcji japońskiej. Warte czasu. Ja brechtałem przez cały filmik. xD
Oryginalny tytuł: We love Japan.
http://www.youtube.com/watch?v=0rm5j1WYi94
Wyjątek potwierdza regułę. Nie mam nic przeciwko cosplay'om zakładając, że są one robione starannie, a osoba się przebierająca jako tako przypomina postać, którą chce udawać. Jak babka ma zgrabną figurę i duże... oczy... to na pewno lepiej będzie wyglądać jako Tifa niż przypadkowa dziewucha, która zarzuci tylko kamizelkę. Także inaczej wygląda cosplay postaci jeszcze wyglądającej w miarę naturalnie, a inaczej jakieś dziwadło o sterczących różowych włosach czy pięciometrowym mieczem pod pachą. Niektóre rzeczy po prostu nie powinny być odwzorowywane w prawdziwym świecie - właśnie dlatego ogląda się je w anime.
No i nie oszukujmy się - czasem cosplay ratuje prosty fakt, że dziewczyna jest ładna. Niezależnie od tego czy przypomina postać, którą chciała udawać czy też nie.
Kiedy myślałem, że nic mnie w życiu już nie zdziwi. Czy ktoś może wie skąd to pochodzi? Bo naprawdę jestem "lekko" zakłopotany jeśli chodzi o zinterpretowanie tych obrazów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum