Lol, dzięki Raziel - pół roku temu jak szukałem były jedynie polskie ripy z P1 i te ściągałem. Teraz przydałoby się aby ktoś zrobił suby do tych RAWów ;>
Hmm, dziwne, Daimosa oglądałem dawno ale miałem wrażenie, że ona była tam właśnie wnuczką profesora, nie siostrą Kazuy'i. Ale jeśli chodzi o wszelkie błędy to winić należy Włochów - na podstawie ichnego dupnego dubbingu jest stworzona polska wersja.
Jeden z pierwszych odcinków, w którym Kazuya płacze za Eriką, Nana chce zanieśc mu kolację, ale widzi, że Kazuya lamentuje, po czym leci do pokoju, sama zaczyna płakac, oczywiscie mówi do siebie i nazywa Kazuyę bratem. Potem to powtarza się kilka razy.
Natomiast ze 2 odcinki pozniej jest już wnuczką profesora xD.
Co do włoskiego tłumaczenia, zgadzam się, było tragiczne, a włoskie seyuu ... no comment.
Wiek: 38 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-01-06, 21:42
Excel saga- fajniutkie, zabawne, zakręcona na maksa ale nie tak poryte (pozytywnie) jak Furi Kuri :]
Choć na razie jestem na początku serii, wstrzymam się z oceną do momentu obejrzenia ostatniego odcinka.
Miho: Przeglądając RAWa japońskiego Daimosa zauważyłem, że Nana mówi "Kazuya onii-chan". Aczkolwiek jest to prawdopodobnie taka forma grzecznościowa, wyrażenie sympatii (nie wiem, nie znam się ).
Onii-chan oznacza własnie "starszy brat", chociaz moze byc uzywany szczegolnie przez dzieci i nastolatkow w stosunku do starszych znajomych mezczyzn sczegolnie jesli czuja sie z nimi zwiazani (tyle wiem, moze sie myle ). W polskiej wiki jest opisana jako siostra, w angielskiej jako wnuczka doktora, sam nie wiem bo dawno nie ogladałem ale to chyba zalezy od tłumaczenia (raczej to drugie)
No ja bym pozostawał przy wnuczce, szczególnie, że w niejednym anime widziałem małe dzieci zwracające się do starszych od nich "onii-chan" - więc odbieram to jako swojską formę 'przyjacielską'. Pewnie Włosi o tym nie wiedzieli i tłumaczyli żywcem.
Aproppo wczesniejszych wypominek o NGE. Mam tu swietny klip, ktory jest przez ost. tydzien moim nr-em 1 na youtube. Mam nadzieje, ze i Wam sie spodoba. http://pl.youtube.com/watch?v=VJ3bWq-uLOo
_________________ I'm the sensitive terminator, Angel folk with demonic soul!
No ciekawe. A z ktorej to czesci Ghosta? Czy to zlepek wszystkich razem?
_________________ I'm the sensitive terminator, Angel folk with demonic soul!
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-01-08, 10:24
Air - piękna sprawa :flower: ... Podobała mi się kreacja głównego bohatera - nieprzesłodzony, trochę opryskliwy, nie mający zamiaru ratować świata. Samo anime... genialna rzecz. Ściagnąłem je do zagryzania Ergo Proxy, ale kiedy się w nie zanurzyłem nie obejrzałem żadnego odcinka EP. Kiedy załącza się opening jego czar i jakaś siła nie pozwala Ci go przyspieszyć... Widzę, że są jakieś dwa dodatkowe epizody + pełnometrażówka, czas na nie ;].
PS. Kurde - znowu "ostatni" ep(13) okazał się zlepkiem scenek z poprzednich epów - tak samo jak w Chobits (Fatalna sprawa jak oglądasz anime i myslisz ze czeka Cię jeszcze jeden cały ep a tu zonk... echhh). Dla mnie 10/10.
PS. Założyłem konto na animelist. Na razie moja lista jest uboga, ale teraz konsumuję jedno anime po drugim .
http://myanimelist.net/an...4&status=7&tag=
Nareszcie ktoś kto docenił to anime. Słuchajcie co Puty prawi gdyż Air jest naprawdę warty obejrzenia. OVA posiada niesamowity urok, a fabuła niejednokrotnie potrafi zarówno zaskoczyć, jak i wzruszyć.
Cytat:
Widzę, że są jakieś dwa dodatkowe epizody + pełnometrażówka, czas na nie ;].
Te dwa epizody (summer special) stanowią osobną historię połączoną z głównym wątkiem anime i same w sobie także są rewelacyjne. Film natomiast to inna wersja Air, stworzona przez zupełnie inne studio, i choć z pozoru opowiadający tę samą historię to w wielu miejscach inny. Kreska niestety nieciekawa imo.
Puty, myślę, że może Ci się spodobać Kimi Ga Nozomu Eien - polecam każdemu (ostrzegam tylko, że pierwszy odcinek stwarza mylne wrażenie).
Jo-Jo [Usunięty]
Wysłany: 2008-01-08, 15:18
i jak zwykle nikt mnie nie slucha -_- .... napisalem juz dawniej, że Air jest zarąbisty >_> ( napisałem tylko, że IMO Kanon jest lepszy .... ) .... to tak SPECJALNIE DLA CIEBIE PISZE SUAVEK, zobacz sobie co ogląda " TEN KTÓRY LUBI GW " >_> ... jeśli będziesz chciał to jeszcze raz napiszę listę tego co oglądałem + moje krótkie komentarze .... chyba jeszcze go pokolorujy, żeby tym razem każdy zauważył >_> ....
Ehh... a ja w koncu doszłam do TEGO odcinka w Death Note.
Ogólnie czuję rozżalenie i nie podoba mi się sposób, w który... oczywiście, wszystko pięknie, muzyka mistrzowska, kadry...
UWAGA!! MEGASPOILERY, NIE CZYTAJ, JEŚLI NIE WIDZIAŁEŚ/AŚ :muted:
Mimo wszystko wydaje mi się, że "Eru aka Ryuuzaki" zasługiwał na godną śmierc. Na coś dużego, z rozmachem. Nie atak serca spowodowany przez rozchisteryzowaną Shinigami. Wierzyłam, że przed śmiercią zrobi coś wielkiego, coś, co przechytrzy ich wszystkich. Że odejdzie z klasą. Tymczasem po prostu upadł i zamknął oczy... Powiem szczerze, bardzo się rozczarowałam.
Oczywiście, najpiękniej by było, gdyby wogóle nie umierał, z doświadczenia jednak wszyscy wiemy, że w anime tego typu 'ten dobry, prawy' musi zginąc.
Generalnie, jest mi cholernie smutno. L był jedną z dwóch postaci ze wszystkich anime, które oglądałam, do której pałałam tak dużą sympatią (Druga to Sakuma Ryuichi z Gravitation). Łezka poleciała, cały dzień mam doła z powodu tego jednego pieprzonego odcinku. Szczerze, pierwszy raz reaguje tak na anime, zdarzało mi się płakac z żalu, ze szczęścia, ale nigdy żaden motyw nie wprawił mnie w taki wisielczy humor. Rest in peace, L-kun.
No ciekawe. A z ktorej to czesci Ghosta? Czy to zlepek wszystkich razem?
Wszystko z pierwszego filmu kinowego...
Miho napisał/a:
Ogólnie czuję rozżalenie i nie podoba mi się sposób, w który... oczywiście, wszystko pięknie, muzyka mistrzowska, kadry...
Wiesz... w śmierci nie ma nic podniosłego, wielkiego... jest taka sama dla nas wszystkich... ale zachęcam do oglądania dalej... bedzie troche inaczej... ale tak naprawde L juz dawno przechytrzyl wszystkich...
_________________ SH is in me...
Sometimes i feel like this...
Ostatnio zmieniony przez R4Zi3L 2008-01-08, 18:53, w całości zmieniany 1 raz
Jak tak mówisz, to podnosisz mnie na duchu ^_^ .
Jasne, będę oglądac dalej, nie odpuszczę sobie z powodu jednego epizodu, który mnie doprowadził do dzikiej rozpaczy . I tak i tak nie mogę doczekac się następnych odcinków, teraz widzę, że dużo tracę na odpuszczaniu sobie niektórych tytułów.
Ostatnio zmieniony przez Mi 2008-01-08, 20:05, w całości zmieniany 1 raz
Puty [Usunięty]
Wysłany: 2008-01-08, 21:59
Cytat:
Film natomiast to inna wersja Air, stworzona przez zupełnie inne studio, i choć z pozoru opowiadający tę samą historię to w wielu miejscach inny. Kreska niestety nieciekawa imo.
Czyli niegodny obejrzenia?
Cytat:
Puty, myślę, że może Ci się spodobać Kimi Ga Nozomu Eien - polecam każdemu (ostrzegam tylko, że pierwszy odcinek stwarza mylne wrażenie).
No z tym, ze ja mam teraz długa listę anime must see, ale napewno to dodam - wlasnie zuwazyłem, ze rozreklamowane serie z reguły zawodzą, a tytuły o których nie słyszałem sprawiają wiele radości.
Jo Jo napisał/a:
i jak zwykle nikt mnie nie slucha -_-
Polecałeś mi na gg to anime, potem Suavek dał to w liście, których uwaza za najlepsze jakie widział w ogóle - to dało mo do myślenia i obadałem recenzję tegoż anime na Tanuki. Na Azunime/Anizume - łodewer - dali ocenę 7.5 O.O pomimo tego, że autor opisuje je niemal w samych superlatywach. Nie wiem co za znawcy tam urzędują, ale widzę, że do ich recek śmiało można dodawać po minimum 2 oczka. Tymczasem na Tanuki dali ładne obrazki i pokrótce opisali z czym to się je . Tak wracając jeszcze do samego Air>> Myślę, że jest to anime które śmiało można obejrzeć ze swoją dziewczyną...
Ostatnio zmieniony przez Puty 2008-01-08, 22:01, w całości zmieniany 1 raz
I tak i tak nie mogę doczekac się następnych odcinków, teraz widzę,
-tak racja ja jestem #
-# :lmao: ....czy on jaja sobie robi
Ale ta aura :wall: ...... co to takiego. :O
Wiecie gdzie można znaleźć utwory z DN które nie znalazł się na OST.
N.P muzyka gdzie pojawia się Mello.
Obejrzałem Evangeliona i end of evangelion ,fajne ,ale moim zdaniem nie dla wszystkich ....rozumiem większość wątków ,ale filozofia filmu do mnie nie dociera ,bo mam już swoją koncepcje świata.Nie nie mówcie ,że źle oceniam eve-e bo nie rozumiem.
Plus dobry pokaz psychozy hy hy nie bez powodu migają obrazki z napisami ,te kto to zrobił wie co się dzieje w mózgu jak masz taki atak emocji.
Minus religia chrześcijanka w oczach Japończyków trochę za dużo tego.
Jak oglądałem "end of evangelion" to miejscami miałem wrażenie ,że autor próbuje na siłę wrzucać koncepcje swojej filozofij (jakiś japoński katar zis)...inni dostają fajnego wrażenia...a JA miejscami mam wrażenia ,że piorą mi mózg ,zwłaszcza w ep 26 i 25 napisy migają za często.
Chociaż "szukanie siebie samego w inny ludziach" he he to ciekawe bo jak byłem z kołowany do powiedziałem sobie to ,jednak dawno temu.
Nie jestem zagubionym dzieckiem ,ale widzę ,że nie tylko ja kiedyś poszukiwałem prawdy absolutnej.
Moje ocena "średnia".
Ciekawe ,że Asuka mi się podobała XP ,gorzej z główny bohaterem który robi się sztuczny.
Mnie też z tego co do tej pory udało mi się zobaczyc, najbardziej Asuka podeszła. Nie mówię tu o jakichkolwiek skłonnościach, po prostu wydawała mi się fajną postacią ^_^ .
Wiek: 38 Dołączył: 16 Lis 2007 Posty: 936 Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-01-10, 22:18
Także Asu uwielbiałem- niezwykle naturalnie pokazali jej załamanie nerwowe.
Cytat:
FLCL
Odradzam... nudy... popis animacji tylko...
FLCL- polecam- jedno z najlepszych anime jakie kiedykolwiek widziałem, a napewno najzabawniejsze jakie mi było oglądać. Ma 6 odc. tylko, więc jest krótkie- jedyny minus.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum