Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Manga & Anime - Temat ogólny
Autor Wiadomość
Toster 
Cockroach



Wiek: 35
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 29
Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-01-05, 10:59   

W pewnym sensie muszę przynać Jo-Jo rację. Gdy po raz pierwszy zobaczyłem to anime, chciałem rzucić je w pizdu po 2-óch odcinkach. Jednak zdziwiło mnie dlaczego mój kumpel (który ma dobry i podobny do mnie gust ;) ) uważa je za kultowe. Nie chciał mi tego wprost powiedzieć.
No więc ja siedze, przebolewam te idiotyczne japońskie piszczące dialogii itp itd. A tu nagle! Olśnienie! Było to bodajże od tego odc. w którym do Eva 01 załadowano program Dummy. Od tej pory w anime nastąpił obrót o 180 stopni. A ja, w końcu zrozumiałem zachwyty mojego kumpla. ;)
_________________
I'm the sensitive terminator, Angel folk with demonic soul!
 
 
 
_Music 
Closer



Wiek: 38
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 936
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-01-05, 12:03   

Dokładnie- od tego odcinka (18 chyba?) psychoza rośnie z każdym kolejnym epkiem :]
 
 
 
R4Zi3L 
Caliban
NERD



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1433
Skąd: Kielce
Wysłany: 2008-01-05, 20:05   

hmmm.. wiecej psychozy jest raczej w SE Lain... w EVA jest raczej wiecej filozofowania...
_________________
SH is in me...
Sometimes i feel like this...
 
 
 
_Music 
Closer



Wiek: 38
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 936
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-01-05, 20:17   

Powiedziałbym że Lain (też lubię to anime) jest po prostu znacznie bardziej zakręcone i poplątane niż Eva, ale napewno nie ma tak rozwiniętego wątku psychiki głównych bohaterów.
 
 
 
Jo-Jo
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-05, 21:21   

ZE CO !?

Shinji - pierd***ięty emo przymuł

... denerwuje mnie też cholernie charakter i zachowanie Asuki, nie lubię Katsuragi ... ręsztę tylko toleruje .... jedyną postać którą lubię w Evangelionie to Rin .... może obejrzę do końca Evangeliona ( zrezygnowałem wcześniej po 16 odcinku ) i się przekonam czy naprawdę jest akei fajne .... doychczas uważam Evangeliona groszego od Elfen Lied i nawet Triguna ... ( btw dla mnie psychika postaci to coś mniej ważniejszego ... najważniejsze dla mnie rzeczy w grach i anime to klimat, fabuła i muzyka .... w tej kolejności )

Devlock: Uważaj na słowa...
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-05, 22:13   

A Fate Stay Night ktoś oglądał? Taki sobie średniawy szonenik. pomysł ze sługami walczącymi o Świętego Graala jest bardzo ciekawy, ale później jakoś to wszystko się spłyca. W sumie zawsze na końcu ryczę na anime gdy jest smutna końcówka, a tu jakoś nie. Dla mnie 7/10, choć były zadatki na więcej...
Za to przy Ergo Proxy umieram...oglądam dziennie 1 epek( w porywach 2), gdyby nie to, ze seria jest krótka odłożyłbym ja w kąt.
 
 
_Music 
Closer



Wiek: 38
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 936
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-01-05, 23:04   

Cytat:
jedyną postać którą lubię w Evangelionie to Rin


Kto?


Nie mogłem się powstrzymać i przeczytałem Hellsinga do rozdziału 89 (Black Onyx2)- pomimo że seria już jakiś czas temu zaczęła cierpieć na syndrom Dragon Balla, to tu mamy nareszcie pewną kulminację. Ciekawe co z tego wyjdzie.
 
 
 
Jo-Jo
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-05, 23:10   

WRRRRRRRRRÓĆ XD

miałem na myśli Rei XD ( nie mam pamięci do imion bohaterów/ek anime .... chyba, że o jakaś dla mnie przełomowa postać :P .... vide Ayu z Kanona :P )
 
 
_Music 
Closer



Wiek: 38
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 936
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-01-05, 23:32   

Rei jest przełomowa- wręcz "boska" można powiedzieć :]
 
 
 
Sonix 
Cockroach



Wiek: 33
Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 49
Wysłany: 2008-01-06, 10:13   

Jo-jo skonczyłes ogladac Evangeliona prawie zaraz przed tym kiedy zaczyna sie "własciwa" akcja :P Ostatnie odcinki zrobia ci sieczke z mozgu a jak siegniesz po End of Evangelion bedzie jeszcze gorzej.
Obejrzałem Eva i ogolnie podobalo mi sie ale za wybitne anime go nie uwazam (chociaz jeszcze mało widziałem). Pewnie w pełni go docenie jak obejrze go jeszcze 2 razy ale to kiedy indziej.
Przy okazji, wszyscy jezdza po Shinjim chociaz spotkałem sie z opiniami ze to jedna z najbardziej realistycznych postaci w historii anime. Sam nie wiem, fakt ile razy mozna siedziec pod sciana i dumac, ale w koncu i tak miał juz na starcie lekko zryta psyche a ktora z kazdym odcinkiem mogła mu sie powiekszac...
_________________
 
 
SiedzacyWKiblu 
Air Screamer



Wiek: 35
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 744
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2008-01-06, 10:34   

Sonix napisał/a:
o-jo skonczyłes ogladac Evangeliona prawie zaraz przed tym kiedy zaczyna sie "własciwa" akcja

Ja teraz was rozwale nie oglądałem tego czegoś bo nie mogłem wytrzymać pierwszego odcinka ,a konkretnie pierwszych 10 minut.(z tego co pamiętam to jakiś robot i koleś gadający w budce telefonicznej)
Więc nawet nie wiem po co to zamieszanie ,anime powinno cię wkręcić od razu a nie czekaj na 18 odcinek.
Więc może dobre jest ,ale jest dla mnie jak jest......
Jezu robicie takie zamieszanie.Jakby to było best ever ,a nawet DN nie zasługuje na taki tytuł.
Bo czegoś takiego nie ma.

Jeżeli chodzi o Gundama to z tego co wiem od postów Suavek-a, oglądałem jakoś kiepską najgorszą wersje...whatever....moje zdanie nie ma tu nic do rzeczy.Zresztą nie mieści mi się w głowie by się tym zachwycać.(tą wersją)

Pamiętam jak chciałem death note sprawdzić czy jest dobry i jak przeskoczyłem na 15 minute filmu gdzie ludzie giną ,a on coś pisze w notatniku było jak WTF i już wtedy wiedziałem ,że obejrzę to do końca.

Ps Eva obejrzę od 18 odcinka ,myślę ,że w fabule się nie pogubię.
Z resztą jak oglądałem Naruto tak skocznie ,a i tak wszystko było oczywiste.
Gorzej z Bleach.
_________________
Sono Me Dare No Me?
 
 
Toster 
Cockroach



Wiek: 35
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 29
Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-01-06, 10:43   

Death Note to mój debeściak. Zarówno wśród anime, jak i seriali w ogóle! ;D
Największą jego zaletą jest to, że tak wciąąąąąąąąąąąga...no i mistrzowsko zrobiony scenariusz oczywiście, no i muzyka oczywiście...i i iiii...Stop! ;)
_________________
I'm the sensitive terminator, Angel folk with demonic soul!
 
 
 
R4Zi3L 
Caliban
NERD



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1433
Skąd: Kielce
Wysłany: 2008-01-06, 10:57   

Jo-Jo napisał/a:
Shinji - pierd***ięty emo przymuł... denerwuje mnie też cholernie charakter i zachowanie Asuki
Wiesz... jednak tacy prawdziwi emo tez istnieja... właściwie to bardzo mi siebie przypominał... zachowanie Asuki tez spotykałem w swoim zyciu u kolezanek... do tego ma coś takiego ze mozna sie w niej zakochac...
_________________
SH is in me...
Sometimes i feel like this...
 
 
 
_Music 
Closer



Wiek: 38
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 936
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-01-06, 13:01   

Cytat:
Ps Eva obejrzę od 18 odcinka ,myślę ,że w fabule się nie pogubię.


No ja myślę że jednak łatwo się wtedy pogubić.
Plus- polecam oczywiście director's cut późniejszych odc, wyjaśniają sporo np- wszycie Adama w dłoń Gendou, co później wyjaśnia dlaczego gdy "wsadził" ją w Rei, to stało się co się stało, a raczej miało stać, bo do końca się nie stało :]
Ostatnio zmieniony przez _Music 2008-01-06, 13:04, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Jo-Jo
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-06, 15:38   

HA.....tak jak myślałem .. obejrzałem od 16 do końca i nie dość że od 18 odcinku się praktycznie nic nie zmienia, to jeszcze ostatnie dwa odcniki są totalnie bez fabuły i są skoncentrowane na skrzywieniach psychicznych głównych bohaterów ( kim są, czym chciely by być, jak się zachowują, co robią źle itd. i ine tego typu pierdoły ) ... beznadzieja .... End Of Evangelion to jakbyś czyta moje poprzednie posty to wiedziałbyś, źe oglądałem ....
 
 
_Music 
Closer



Wiek: 38
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 936
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-01-06, 16:09   

Dwa ostatnie odc. serii przedstawiają tą samą historię i dzieje się to samo praktycznie co w End, tylko inaczej to jest przedstawione.
 
 
 
R4Zi3L 
Caliban
NERD



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1433
Skąd: Kielce
Wysłany: 2008-01-06, 16:49   

Jo-Jo napisał/a:
(kim są, czym chciely by być, jak się zachowują, co robią źle itd. i ine tego typu pierdoły ) ... beznadzieja
Ok... szkoda tylko ze takie rzeczy uwazasz za pierdoly... zycze powodzenia w szukaniu szczescia w zyciu...
_________________
SH is in me...
Sometimes i feel like this...
 
 
 
Mi 
Insane Cancer
Reservoir Dog



Wiek: 37
Dołączyła: 16 Lis 2007
Posty: 1269
Skąd: Saitama
Wysłany: 2008-01-06, 16:49   

Ja mam tak samo jak Cez, próbowałam oglądac, czytac, ale jakoś średnio trafia do mnie ta historia. Byc może za bardzo polegam na pierwszym wrażeniu, o czym dowiedziałam się dośc niedawno, oglądając właśnie Death Note [tyle zamieszania wokół tego anime, postanowiłam więc wreszcie obejrzec] i muszę powiedziec, że pierwszy odcinek nie ruszył mnie ani trochę, wydawał mi się wręcz nudny i ciemne chmury zapadły dla mnie nad tą serią. Mimo to [w zasadzie sama nie wiem czemu] zdecydowałam się oglądac dalej. Drugi odcinek...troszeczkę lepszy, ale wciąż żadnej rewelacji... trzeci- o, robi się coraz ciekawiej. Na razie doszłam do 6go i nie powiem, napaliłam się na to anime, mimo że zachowanie Lighta doprowadza mnie do białej gorączki [ale L... *,* :sweet: ], chcę więcej... a tu, jak to lubi bywac mój net rozkleił się totalnie ;].

W międzyczasie przypominam sobie wspaniałe anime Polonii 1, Generała Daimosa :D i cieszę się z tego jak dziecko. Nie pamiętałam z tego anime kompletnie nic, prócz ludzi z anielskimi skrzydłami, wiedziałam tylko, że to anime potrafiło mi wtedy nieźle wejśc na psychikę i teraz od nowa poznaję tą świetną historię. Aż się łezka w oku zakręciła ;) .
_________________
このようには偶然などないのかもしれない。 全てが必然である可能ように。
Ostatnio zmieniony przez Mi 2008-01-10, 13:08, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Jo-Jo
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-06, 17:06   

R4Zi3L napisał/a:
Jo-Jo napisał/a:
(kim są, czym chciely by być, jak się zachowują, co robią źle itd. i ine tego typu pierdoły ) ... beznadzieja
Ok... szkoda tylko ze takie rzeczy uwazasz za pierdoly... zycze powodzenia w szukaniu szczescia w zyciu...


Nigdy nie miałem i nie będę miał szczęścia w życiu .... aż do śmierci pewnie będę " próbować " dążyć do tego szczęścia ...

Jakby teraz się tak nad tym zastanowić ... to nigdy w życiu nie poczułem się tak, bym szczerze mógł powiedzieć, że " jestem szczęśliwy " ...
Ostatnio zmieniony przez Jo-Jo 2008-01-06, 17:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Suavek 
Insane Cancer


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1245
Wysłany: 2008-01-06, 17:11   

Cytat:
Jeżeli chodzi o Gundama to z tego co wiem od postów Suavek-a, oglądałem jakoś kiepską najgorszą wersje...whatever....moje zdanie nie ma tu nic do rzeczy.Zresztą nie mieści mi się w głowie by się tym zachwycać.(tą wersją)
Jeśli mówisz o Wingu tudzież Seed Destiny to tak - te anime są żałosne i osobiście żałuję, że tylu ludziom nadal się podobają.

Tym bardziej polecam Gundam 0080 - ostrzegam tylko aby nie nastawiać się na akcję gdyż nie ma jej tu zbyt dużo.

A jak ktoś chce luźne, niezbyt wymagające ale zarazem wciągające anime to mogę polecić G Gundam - jest to dość drastyczny uskok od standardów gdyż otrzymujemy połączenie Dragonballa z anime o robotach. Mamy tym samym turniej, w którym udział biorą Gundamy reprezentujące różne narody, potrafiące strzelać różnymi fireballami i innymi dziwnymi technikami. Jakkolwiek głupio to brzmi, sam będąc fanem "normalnych" gundamów byłem mile zaskoczony tą serią i mimo chwilami zabawnych czy wręcz głupiutkich scen całość pochłonąłem bardzo szybko robiąc sobie maratony po 7 odcinków dziennie (w moim przypadku wręcz rekord...).

Co do evangeliona to nie wiem dlaczego tyle się tu gada o ~18 odcinku. Mnie anime wciągnęło od samego początku, i choć przyznam, że postać Shinjiego mnie denerwowała, to później doceniłem ogół twórczości psychiki i charakteru postaci. Nie jest to kolejne anime o bezmyślnych walkach robotów czy innych wybawcach wszechświata, stąd może ta cała niechęć anime niektórych osób. Tutaj trzeba sporo się nagłowić, wychwycić różne nawiązania do religii oraz łączyć koniec z końcem. Nawet po dwukrotnym obejrzeniu anime wiele elementów pozostaje niejasnych bez pomocy źródeł zewnętrznych - i za to anime cenię. Jest ciężkie ale zarazem chwilami rewelacyjne.

A skoro Evangelion się tylu osobom nie podoba to ciekawi mnie co myślą o RahXephonie czy też Fafnerze. Oba są niemalże klonami tudzież naśladowcami Evy, pierwszy udany drugi niezbyt (nie licząc OVA).

Cytat:
W międzyczasie przypominam sobie wspaniałe anime Polonii 1, Generała Daimosa :D i cieszę się z tego jak dziecko. Nie pamiętałam z tego anime kompletnie nic, prócz ludzi z anielskimi skrzydłami, wiedziałam tylko, że to anime potrafiło mi wtedy nieźle wejśc na psychikę i teraz od nowa poznaję tą świetną historię. Aż się łezka w oku zakręciła
Jak mniemam posiadasz wersję właśnie z P1? Czyli włoski dubbing z pl lektorem? Królestwo bym dał za wersję japońską... nawet RAWa.
 
 
SiedzacyWKiblu 
Air Screamer



Wiek: 35
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 744
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2008-01-06, 17:53   

Suavek napisał/a:
Jeśli mówisz o Wingu tudzież Seed Destiny to tak - te anime są żałosne

Tak...
Pamiętam swoją minę jak pierwszy raz przeczytałem ,że się Gunda-em zachwycasz -___________-
Na szczęście nic nie napisałem wtedy ,a z czasem dzięki twoim postom się dowiedziałem ,że oglądałem jakoś kiepską wersje. (Gundam wing ukradło mi pare godzin życia)
Więc jak widzisz nie porozumienia nie ma.
Jo-Jo napisał/a:

Jakby teraz się tak nad tym zastanowić ... to nigdy w życiu nie poczułem się tak, bym szczerze mógł powiedzieć, że " jestem szczęśliwy "

Szczęście to zjawisko o nie jasne definicji.
Jednak jeżeli uznać ,że świat jest ponieważ myślisz ,że jest....to wystarczyć szukać szczęścia by je znaleźć nawet jeśli go nie ma....to ono będzie.
Proste jak konstrukcja cepa.
_Music napisał/a:
No ja myślę że jednak łatwo się wtedy pogubić.

Ja mnie wkręci to będę oglądać tak jak powinno być.
Nawet Dn oglądałem nie po kolej między 11-18 odcinkiem(nie mogłem wytrzymać) i jakoś sobie
poradziłem.
Miho napisał/a:
mimo że zachowanie Lighta doprowadza mnie do białej gorączki
I will take a potato chip..... :lol: hy....hy :lol: .....and EAT IT. :evil:
Zobaczysz to w 8ep.
W wersji japońskiej Eat to "Table" ,ale i tak scena jest zabawna.
Miho napisał/a:
[ale L... *,*]
Ja jestem fanem pewnego innego kolesia.
Miho napisał/a:
Generała Daimosa

Cząsteczki ARZEROID ,bunt u skrzydlatych ,jak daimos pokonuje 3 razy większego robota od siebie to pamiętam.
Po za tym śmieszne ,że OP można usłyszeć H...se h...se :lol:
Ciekawe co to po japońsku znaczy.
R4Zi3L napisał/a:
Wiesz... jednak tacy prawdziwi emo tez istnieja

Wiesz po The Melancholy Of Haruhi Suzumiya .
Lepszy taki bohater niż pewna siebie dziewczyna dla której dosłownie cały wszechświat staje na głowie by spełnić jej zachcianki.
Bohaterka jest tak irytująca ,że raczej jej miłości który zawsze komentuje jej osobowość jest zabawniejszy...i to on powinien być w tytule anime.
_________________
Sono Me Dare No Me?
 
 
Mi 
Insane Cancer
Reservoir Dog



Wiek: 37
Dołączyła: 16 Lis 2007
Posty: 1269
Skąd: Saitama
Wysłany: 2008-01-06, 17:55   

Włoski dubbing z pl lektorem :P .
Tragedia, ale i tak warto ^^.

Nie wiem czemu w Polskiej wersji Nanę przerobili na siostrę Kazuyi, skoro z tego, co się orientuję, była ona wnuczką prof. Izumi, a w Kazuyi była najzwyczajniej zakochana.
_________________
このようには偶然などないのかもしれない。 全てが必然である可能ように。
 
 
Jo-Jo
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-06, 18:07   

IMO Haruhi jest o wiele sympatyczniejsza i lepiej złapać z nią więź niż z taką wkurzającą na maxa Asuką >_>
 
 
Suavek 
Insane Cancer


Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1245
Wysłany: 2008-01-06, 19:02   

Cytat:
Tak...
Pamiętam swoją minę jak pierwszy raz przeczytałem ,że się Gunda-em zachwycasz -___________-
Na szczęście nic nie napisałem wtedy ,a z czasem dzięki twoim postom się dowiedziałem ,że oglądałem jakoś kiepską wersje. (Gundam wing ukradło mi pare godzin życia)
Więc jak widzisz nie porozumienia nie ma.
Tu jest niestety ten problem. Wiele osób po obejrzeniu Winga od razu zniechęca się do wszystkiego co ma Gundam w tytule.
Ba! Zniechęca się do anime z mechami. Tymczasem rzeczywistość jest nieco inna, i tak naprawdę niemal każda powstała dotychczas seria Gundam jest inna, przez co jednym się spodoba a drugim nie.
Tutaj opisałem w skrócie historię anime. Jest to jednak dość stara wersja tekstu i przed korektą. Jeśli komuś by się nudziło to może dowiedzieć się czegoś więcej o poszczególnych seriach.
Osobiście niegdyś lubiłem Winga ale tylko i wyłącznie ze względu na roboty - było to lata temu. Wtedy jarałem się byle akcją. Gdy trochę zmądrzałem i spojrzałem trzeźwym okiem na postaci i fabułę Winga to zrozumieć nie mogłem co ja w tym wszystkim widziałem. Niemniej jednak sporo innych serii Gundam do dzisiaj uważam za bardzo dobre i śmiało mogę polecić sceptykom. Mam znajomego, który także jak wiele osób był zniechęcony do wszystkiego z nazwą Gundam w tytule i ogólnie nie lubił robotów/mechów. Namówiłem go jednak do przełamania się po czym obejrzał Turn-A Gundam (dość oryginalna seria, muzyka by Yoko Kanno ;>), które do dzisiaj uważa za jedno z lepszych anime. Potem pochłonął także dobrego Seeda a następnie WSZYSTKIE serie Gundam jakie powstały. Podobnie jak mnie, jedne mu się podobały a inne nie (Wing, Destiny, ZZ...) ale markę Gundam docenia z tego co zauważyłem. Podaję to jako przykład, że Gundam nie ogranicza się do kiepskiego Winga ale można znaleźć serie o wiele lepsze. To tak jakby porównać Star Trek Deep Space 9 i Star Trek Enterprise - oba to ST, ale jednak różnica poziomów jest kolosalna.

W skrócie, zachęcam przynajmniej do zapoznania się z seriami innymi niż Wing czy Destiny ;>. A nuż...

Cytat:
Nie wiem czemu w Polskiej wersji Nanę przerobili na siostrę Kazuyi, skoro z tego, co się orientuję, była ona wnuczką prof. Izumi, a w Kazuyi była najzwyczajniej zakochana.
Hmm, dziwne, Daimosa oglądałem dawno ale miałem wrażenie, że ona była tam właśnie wnuczką profesora, nie siostrą Kazuy'i. Ale jeśli chodzi o wszelkie błędy to winić należy Włochów - na podstawie ichnego dupnego dubbingu jest stworzona polska wersja.
Też będę musiał sobie Daimosa przypomnieć - ripy z P1 gdzieś się kurzą na płytach ;>

Przy okazji :P
http://www.youtube.com/watch?v=X4vI9LF4umQ
http://www.youtube.com/watch?v=Uliiv5IVdew
Uwielbiam te gry ;>
A oryginalny głos Kazuy'i rządzi.

A skoro już przy super robotach jesteśmy, dla rozluźnienia polecam obejrzeć anime Mazinkaiser. Oparte na bardzo starym anime Mazinger Z (właściwie to taka jakby kontynuacja) jest naprawdę udane (ponownie ku memu zaskoczeniu). Plusy za ładną animację, dobrą muzykę, czasem zabawne sceny oraz niezłą akcję. Do tego film pełnometrażowy (sequel) można powiedzieć niszczy dotychczasowe opinie o anime z Super Robotami czyniąc je naprawdę mrocznym i brutalnym, przez co film ogląda się naprawdę mile. Naprawdę polecam - przyjemne luźne widowisko.
Rocketto Puuuunchuuuu!!! ;p
 
 
R4Zi3L 
Caliban
NERD



Wiek: 36
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 1433
Skąd: Kielce
Wysłany: 2008-01-06, 20:29   

Suavek napisał/a:
Królestwo bym dał za wersję japońską... nawet RAWa.
Mówisz, masz... lol...
Jo-Jo napisał/a:
wkurzającą na maxa Asuką
Ją trzeba po prostu przytulić :) (Tzn najpierw udusić, potem przytulić...)
_________________
SH is in me...
Sometimes i feel like this...
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group