Silent Hill Page
 
Forum Silent Hill Page 
 Strona główna  Regulamin  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Zaloguj  Rejestracja

Poprzedni temat «» Następny temat
Co się stało z Angelą ???
Autor Wiadomość
NightCrawler
[Usunięty]

Wysłany: 2007-12-11, 11:37   

Wysłany: Sob Sty 29, 2005 6:47 pm Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Mysterious Men napisał:
Cytat:
Mnie sie wydaje że te płomienie i smutna muzyka (Stairs in fire) miała symoblizować smutek i cierpienie Angeli. A po za tym kto by tam usiłował tak dogłębnie zrozumieć japońskie horrory ?


Stairs OF fire moim zdaniem 8-)
mi się wydaje, że Angela po prostu jakby przestała się tym wszystkim interesować, dała sobie spokój ze wszystkim, po tym jak odnalazła matkę (powiedzmy) i w ogóle
chociaż kto ją tam wie...
 
 
Vi
[Usunięty]

Wysłany: 2007-12-11, 11:38   

Wysłany: Nie Cze 26, 2005 5:29 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

karolpiotr napisał:
Cytat:
Matka, ktorej Angela szuka z takim zapalem twierdzila, ze jej wlasna corka zasluzyla na to co ja spotkalo. Angela przekonuje sie o tym wszystkim podczas swojej podrozy.


Tzn. kiedy dokladnie? Nic mi nie wiadomo o tym by Matka Angeli uwazala,ze jej corka "zasluzyla" sobie na to aby jej Ojciec wykorzystywal ja seksulanie.Chyba ze czegos nie zrozumialam.Moze mnie ktos oswiecic?
 
 
Turysta
[Usunięty]

Wysłany: 2007-12-11, 11:38   

Wysłany: Nie Cze 26, 2005 4:45 pm Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

"Thank you for saving me... But I wish you hadn't. Even Mama said it... I deserved what happened..." - Angela, końcowa scena z płonącymi schodami
 
 
Vi
[Usunięty]

Wysłany: 2007-12-11, 11:39   

Wysłany: Wto Cze 28, 2005 6:14 pm Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Dziekuje Trust,nie pamietalam tego tekstu.Faktycznie to daje do myslenia.Angela musiala miec naprawde przejebane.Mozliwe w takim razie ze grobu Matki szukala dlatego,ze "zagubila sie" we "wlasnym" swiecie,a jezeli zabila Ojca za to co jej zrobil-mogla trwac w przekonaniu ze zabila tez Matke,(za to,ze ona uwazala ze to co robil jej Ojciec-bylo ok) o ile wogole tego nie zrobila...
 
 
SiedzacyWKiblu 
Air Screamer



Wiek: 35
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 744
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2007-12-12, 23:36   

Dopełniam przeznaczenie tematu zgodnie z tym co miało być.
http://pl.youtube.com/watch?v=FK6WisRD1zY
_________________
Sono Me Dare No Me?
Ostatnio zmieniony przez SiedzacyWKiblu 2007-12-12, 23:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Rodzynka:) 
Cockroach



Dołączyła: 19 Lut 2008
Posty: 36
Wysłany: 2008-02-20, 00:07   

Może ona dalej trwa w tym wszyskim, uwięziona w jej Silent Hill. Może nie potrafi działać tak jak James, w sensie nie podejmuje żadnego działania:
-widzimy ją z nożem, ale ani nie zabiła kogoś, ani też siebie- mimo prób nie potrafi;
-gdy atakował ją abstrackt daddy tylko się kuliła i krzyczała, nie potrafiła walczyć, dopiero jak James zabił potwora, to dorzuciła od siebie TV na niego.
Nie potrafiąca poradzić sobie z przeszłością i przyszłością jest uwięziona w tym piekle, bo to co widział James w ostatnim ich spotkaniu, to mi się wydaje, że to jest to samo, co ona widzi cały czas. Tak jakby każdy miał swój SH...
 
 
Puty
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-20, 00:49   

Cytat:
-widzimy ją z nożem, ale ani nie zabiła kogoś, ani też siebie- mimo prób nie potrafi;
No i ten nóż jest symbolem beznadziejności jej losu.
Cytat:
Nie potrafiąca poradzić sobie z przeszłością i przyszłością jest uwięziona w tym piekle, bo to co widział James w ostatnim ich spotkaniu, to mi się wydaje, że to jest to samo, co ona widzi cały czas.
You see it too? For me it always like this. Dokładnie tak.
Cytat:
Tak jakby każdy miał swój SH...
Właśnie tak jest - James w swoim szuka Mary i staje przed konfrontacją z PH. Eddie w swoim widzi ciała, które widzimy przed walką z nim i pierwszym spotkaniem. Angela widzi płomienie i zmaga się z koszmarem z dzieciństwa.
 
 
Rodzynka:) 
Cockroach



Dołączyła: 19 Lut 2008
Posty: 36
Wysłany: 2008-02-21, 12:25   

Naszła mnie jeszcze jedna refleksja, mianowicie mam wrażenie, że do SH są syłani ludzie, którzy doznali jakiejś traumy w efekcie czego zrobili komuś krzywdę (lub nie). Nie mogąc poradzić sobie ani z jednym ani z drugim wytwarzają wokół siebie swój "another world", gdzie SH jest jakby odpowiedzią na niego. To tak jakby żyli w koszmarze chcąc za wszelką cenę się z niego wydostać, zapominając, że tak na prawdę, sami tam przybyli... w pewnym sensie.
W momencie "bycia" już w swoim własnym piekle, żeby się wydostać trzeba się z tym piekłem i samym sobą rozprawić- jedyna droga do wolności. Problem w tym, że dany bohater może nie wiedzieć jak, albo nie chcieć się zmierzyć ze swoim zadaniem. I albo w nim trwają, albo chcą uciec. Być może Angela już raz próbowała popełnić samobójstwo, ale w swym koszmarze jest nieśmiertelna (dlatego te płomienie nie robią na niej wrażenia, nie robią jej krzywdy).
Z jednej strony widać, że podejmuje działania- szuka nagrobku, albo moment w labiryncie, gdy James ratuje ją od "abstract daddy". Ona powiedziała mu wtedy, ostre słowa była na niego wściekła. Później też, na ostatnim spotkaniu dziękuje mu za ratunek, ale wolałaby, aby tego nie robił. Jaki był tego powód? Mi się wydaje, że te miejsce było coś w rodzaju "sali rozpraw"- szafka, telewizor, kawałek jakby podłogi- może to jest miejsce kaźni Angeli, być może jako mała dziewczynka, oglądając jakiś program telewizyjny, została tam zaatakowana i skrzywdzona przez ojca. Tak samo, jak James znajduje Mary leżącą na łóżku, bądź stojącą przy nim- czyli tam, gdzie ją zamordował. Może Angela też była w trakcie "finałowej walki", lub może próbowała się rozprawić z koszmarem w jakiejś jego części, a on jej przeszkodził.
W innym momencie widać Angele leżącą z nożem w ręku. Odnosi się wrażenie, że próbuje popełnić samobójstwo, lecz jest zbyt zrezygnowana na to- czyżby już wiedziała, że nic to nie da? Z drugiej strony mówi, że nie jest pewna, co może nim zrobić i chce go oddać James'owi, lecz gdy ten wyciąga ręke, próbuje się bronić. W tym momencie zachowuje się jakby miała przed oczyma swego oprawce, nie James'a.

Wydaje się, że na początku Angela próbuje uciekać w różny sposób od tego, co ją spotkało, tak, jak do tej pory to robiła (jakby próbowała z tym walczyć i np poszła by do psychologa, to może było by inaczej, zresztą szukała matki i sposób, w jaki to robiła sugerował, że rozłąka była długa, Angela prawie nic o niej nie wie- czyżby też uciekła z domu?). Potem próbuje walczyć, lecz wciąż jest słaba- gdy dochodzi do jakieś konfrontacji zaczyna ulegać. Zresztą James też przy pierwszych spotkaniach z Kiblogłowym nie specjalnie się rwie do walki.
Wydaje się, że Angela dość długo trwa w tym koszmarze, w sumie może on trwać nawet od dzieciństwa (tzn. na pewno koszmar od dzieciństwa trwa, tylko zastanawiam się od kiedy trwa koszmar w sensie SH.), zresztą sama mówi, że jest zmęczona. Możliwe, że już ma dość, że jest zdesperowana i dlatego bierze James'a za matkę- ona jest kluczem do rozwiązania zadania i Angela za wszelką cenę chcę już ją znaleść.

Poza tym mam kilka domysłów na temat Angeli- po pierwsze jest ona w jakiś sposób związana z Lakeview Hotel:
-wiemy, że hotel spłonął, a w świecie Angeli hotel stoi w płomieniach;
-"asbtract daddy" po raz pierwszym pojawia się w labiryncie, gdzie dowiadujemy się, że to on jest metaforą oprawcy Angeli. Następnie spotykamy go tylko w tym hotelu
Może to tam zabrał ją ojciec i zmolestował? Może to ona w akcie zemsty na wspomnieniach (James też tam konfrontuje się ze swoimi wspomnieniami) podpaliła hotel? A może ojciec był jego właścicielem?

Druga sprawa- zdjęcie, poszukiwanie matki po długiej, jak się zdaje, rozłące, Może rodzice się rozwiedli i matka Angeli odeszła wraz z jej bratem (co sugeruje w ten sposób rozdarte zdjęcie)? Angela została wraz z ojcem, być może sama wybrała ojca, zanim ten ją zmolestował (bardzo częstym przypadkiem jest to, że ojciec przenosi złość z żony na córkę i w ten sposób ją każe, ale nie jest to żadną regułą). W momencie gdy Angela spotkała się z matką i próbowała się wytłumaczyć, poskarżyć, matka mogła jej powiedzieć owe bolące słowa, że "zasługiwała na to, co ją spotkało". Może było jeszcze inaczej- na ostatnim spotkaniu Angela powiedziała James'owi (gdy brała go za matkę), "że może teraz gdy zostali już sami", a więc nie ma ojca i brata- skąd ona to wie? Może sama się ich pozbyła, żeby zostać z bezpieczną matką. Ta natomiast, gdy dowiedziała się, czemu zostały same, w przypływie złości mogła powiedzieć, że w kontekście owej zbrodni zasługiwała na to, co ją spotkało.

Co o tym myślicie???
 
 
Karolpiotr 
Mumbler
trolling since 2004


Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 199
Wysłany: 2008-02-21, 21:37   

Cytat:
Z jednej strony widać, że podejmuje działania- szuka nagrobku, albo moment w labiryncie, gdy James ratuje ją od "abstract daddy". Ona powiedziała mu wtedy, ostre słowa była na niego wściekła. Później też, na ostatnim spotkaniu dziękuje mu za ratunek, ale wolałaby, aby tego nie robił. Jaki był tego powód? Mi się wydaje, że te miejsce było coś w rodzaju "sali rozpraw"- szafka, telewizor, kawałek jakby podłogi- może to jest miejsce kaźni Angeli, być może jako mała dziewczynka, oglądając jakiś program telewizyjny, została tam zaatakowana i skrzywdzona przez ojca. Tak samo, jak James znajduje Mary leżącą na łóżku, bądź stojącą przy nim- czyli tam, gdzie ją zamordował. Może Angela też była w trakcie "finałowej walki", lub może próbowała się rozprawić z koszmarem w jakiejś jego części, a on jej przeszkodził.

Kiedyś krótko napisałem, jak Angela postrzega Silent Hill - http://www.forum.shtv.liv...wtopic.php?t=90
Angela już wcześniej uciekała z domu, ale ojciec znalazł ją i zmusił do powrotu. Angela po raz kolejny przeżywa swój największy koszmar, kiedy ponownie trafia do 'domu' wbrew swojej woli.

Pożar hotelu nie ma nic wspólnego z Angelą. Został spowodowany przez Johnny'ego.
_________________
so tell me the truth
Ostatnio zmieniony przez Karolpiotr 2008-02-21, 21:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Rodzynka:) 
Cockroach



Dołączyła: 19 Lut 2008
Posty: 36
Wysłany: 2008-02-22, 19:20   

No, to po częsci się dobrze domyśliłam :P .
Ale dzięki Ci za sprostowanie:)
Przeczytałam też tą Twoją krótką notkę, jak napisałeś. W sumie pod dyskusję wziełabym ten motyw z pokojami- na początku Angela jest na otwartej przestrzeni, a na końcu stoi na schodach, które prowadzą od obszernego holu, do długiego korytarza. Trudno to nazwać przestrzenią do końca zamkniętą, tak jak pokój. W sumie to tylko połowa spotkań z Angelą miała miejsce w pokojach. Zresztą w teorii każdą przestrzeń można uznać za zamkniętą. Większą uwagę skupiłabym lepiej na lustrze w blue creek w które zagląda Angela- czy nie zagląda ona w głąb siebie?
Wracając z kolei do cmentarza- pisałeś, że tam jest ona najbardziej zrównoważona, a dopiero jak trafia w SH zatraca ową równowagę. Mi się jednak wydaje, że ona bardzo dobrze wiedziała, czym jest SH:
- zobaczcie jak ona ze zdziwieniem wymawia "lost?!" do James'a- jest ona bardzo zdziwiona tym, że ktoś mógł się zgubić. Czemu? Mam kilka na to pomysłów: Pierwsze i najprostrze to fakt, że faktycznie zdziwiło ją, że ktoś się mógł zgubić idąc jedyną ścieżką. Drugie to to, że jak ktoś się mógł zgubić we własnym Silent Hill'owym koszmarze. Trzecie- mógł ją zadziwić fakt, że ktoś na własne życzenie się tam pcha.
- drugą sprawą jest to, że ostrzega James'a przed tym miasteczkiem i próbuje mu wytłumaczyć, choć nie wie jak to ująć słowa. Ergo wie co się tam dzieje i to coś musi być na tyle "inne", że nie potrafi tego określić.
-trzecia sprawa to fakt, że w momencie, gdy James powiedział, że nie dba o bezpieczeństwo, bo szuka kogoś ważnego, przestaje go nakłaniać do powrotu. Tak jakby się domyśliła, że on też ma do załatwienia tam "jaką sprawę".
Karolupiotrze (mam nadzieję, że to się tak odmienia:P) nie wiem, czy miałeś na myśli to, że Angela na cmentarzu nie orientowała się o SH, czy też orientowała, bo ująłeś to niejednoznacznie, tak więc ja nie piję do Ciebie, jakoś specjanlnie, tylko opisuje moje odczucia co do tej bohaterki. Ale jeśli masz gdzieś spisane takie ciekawostki o postaciach z SH, to uśmiecham się do Ciebie szeroko :D :D:D, bo takie cóś jest bardzo dla mnie interesujące.
 
 
Karolpiotr 
Mumbler
trolling since 2004


Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 199
Wysłany: 2008-02-22, 21:53   

Korytarz to jest przestrzeń zamknięta w sensie "pomieszczenie". Interpretacja tego miejsca
znajduje się na którejś z wcześniejszych stron tematu.

Teoria o Angeli widzącej Silent Hill jako swój dom nie opiera się po prostu na tym, że w 3 na cztery sytuacjach spotykamy Angelę w zamkniętych pomieszczeniach. Przecież Eddiego nigdy nie spotykamy na otwartej przestrzeni ("na zewnątrz"), a nie twierdzę, że z nim jest tak samo. W Silent Hill 2 alternatywna rzeczywistość, której doświadczają poszczególni bohaterowie, jest ich indywidualną projekcją i przedstawia jakieś charakterystyczne dla nich znaczenie. Gracze obserwują wydarzenia z perspektywy Jamesa i zauważają, że czasem widzi on fragmenty koszmarów innych osób, w tym wypadku Eddiego i Angeli. Jednak oczywiste jest, że każda z postaci postrzega to wszystko na swój sposób.

Dla Jamesa Silent Hill jest skromnym, górskim kurortem, w którym wraz z żoną spędzili ostatnie szczęśliwe chwile w ich wspólnym życiu. To było trzy lata temu. Obecnie James powraca do miasteczka w ślad za tajemniczym listem od zmarłej żony, w którym Mary pisze, że jest w Silent Hill. Szukając Mary, James odbywa podróż przez odmienione miasteczko, wędrując przez lokacje związane z nim i z Mary (park, szpital, hotel), jak też skacząc w głąb otchłani własnego umysłu i odwiedzając miejsca, które w rzeczywistości nie istnieją (więzienie, labirynt, drugi cmentarz). Rzeczy, które widzi i których doświadcza, są odbiciem jego wspomnień o Mary, a czasem też wspomnień Mary (scena przy zmianie rzeczywistości w szpitalu).

Dla Jamesa koszmarem jest odwiedzanie miejsc, które budzą w nim drogie wspomnienia i potęgują ból po stracie żony, ale też w brutalny sposób przypominają o tym, czego się dopuścił i zmuszają do konfrontacji z prawdą.

Teraz jeśli popatrzymy w ten sposób na Angelę, to widzimy, że ona tak naprawdę nie ma powodu, by przemierzać Silent Hill. Mówi, że szuka matki, ale znajduje się wtedy na obrzeżach miasta. Później nic nie wskazuje, że Angela szukając matki udałaby się do Silent Hill. Miasteczko materializuje koszmarne myśli'grzeszników', które to wizje zwykle wiążą się z osobistym poczuciem winy każdego z nich. Wiemy, co było największym koszmarem dla Angeli. Obecnie ucieka po raz drugi i po raz drugi zostaje siłą zmuszona do ponownego przeżywania koszmaru, tym razem w Silent Hill, które dla Angeli przyjmuje postać jej osobistego miejsca kaźni - rodzinnego domu. Jeśli przyjrzycie się pomieszczeniom Angeli na pewno wychwycicie, że one nie pasują do lokacji, w obrębie których się znajdują. Nie pasują pod względem wystroju i architektury. Tak jak pisałem wcześniej, są to fragmenty koszmaru Angeli, które James 'odwiedza' we własnej rzeczywistości. Wspomniane pokoje wyglądają jak pomieszczenia domku jednorodzinnego (z mojego, w sumie niewielkiego doświadczenia wynika, że raczej nie spotyka się w typowych mieszkaniach pokojów o takiej konstrukcji jak ten, gdzie spotykamy Angelę w Blue Creek). Kolejną sugestię dostarcza intro, w którym Angela pokazana jest wewnątrz białego domu (na marginesie, żadnego podobnego nie widzimy we właściwej grze). Wiedząc, przed czym Angela próbuje uciec, możemy powiązać te wszystkie fakty, by dojść do tego, co przedstawia Silent Hill dla Angeli.

Wszystko to, co widzą bohaterowie Silent Hill 2, ma dla nich jakieś znaczenie, czasem więcej niż jedno. Angela przeżywa ten sam koszmar od nowa, zaczynając od dzieciństwa. Kolejne pomieszczenia symbolizują etapy dorastania Angeli oraz odpowiedni stan psychiczny.

Pokój z lustrem w Blue Creek symbolizuje dzieciństwo
Pokój w labiryncie symbolizuje okres dojrzewania.
Płonące schody symbolizują dojrzałość.

Wynika to z tego, co i w jaki sposób mówi Angela podczas kolejnych rozmów (głos, intonacja, treść) i w jaki sposób się zachowuje, oraz z obecnej w odpowiednich pomieszczeniach symboliki:
- przed drzwiami do pokoju w Blue Creek leży pluszowy miś;
- pokój w labiryncie często określany jest symbolicznie jako "łono";
- płonące schody to długa i ciężka droga, która jest porównana do piekła;

Podczas pierwszego spotkania Angela zachowuje się jak rozkojarzone dziecko, które próbuje
zapomnieć o czymś bolesnym, albo wmówić sobie, że nie stało się nic złego, ale mimo wszystko czuje, że coś jest nie w porządku i przeżywa stany lękowe.

W labiryncie widzimy bardzo sugestywną scenę, której wymowa nie wymaga chyba wyjaśnień. Angela jest w szoku, wyrzuca z siebie słowa nienawiści pod adresem wszystkich mężczyzn. Jej zachowanie przypomina nastoletni, histeryczny bunt.

Płonące schody zostały już tutaj omówione. To jest największe pomieszczenie ze wszystkich trzech i nie widzimy jego końca. Angela cynizmem maskuje swoje nieszczęście, jest zrezygnowana i biernie podąża w górę schodów.

Wyszło więcej jak 10 akapitów bez emotów olguifnoiu iguyioy ionwer oiyoiuy237y50970
_________________
so tell me the truth
 
 
Rodzynka:) 
Cockroach



Dołączyła: 19 Lut 2008
Posty: 36
Wysłany: 2008-02-23, 16:47   

Dzięki :)
W sumie to w większości napisałeś to, co ja. Fajnie tu widać różnice w sposobie pisania pomiędzy kobieta a mężczyzną- skupiasz się na rzeczach= piszesz rzeczowo, a ja na emocjach= pisze emocjonalnie. To faktycznie działa :grin2:
A oto mała próbka- Ty napisałes tak:

Karolpiotr napisał/a:
- przed drzwiami do pokoju w Blue Creek leży pluszowy miś;
- pokój w labiryncie często określany jest symbolicznie jako "łono";
- płonące schody to długa i ciężka droga, która jest porównana do piekła;


Natomiast ja to widzę tak:
- w Blue Creek Angela patrzy się w lustro. Nauka (psychologia, optyka)nam mówi, że tak, jak widzimy się w lustrze jest tylko naszym subiektywnym obrazem i że tak naprawde człowiek stojący z boku widzi nas inaczej niż nam się wydaje. Zobaczcie, co się dzieję, gdy James wchodzi do pokoju- Angela jest zapatrzona w swoje oblicze w lustrze przez jakby pryzmat zimnego noża i mówi równie zimnym, pozbawionym wszelkich uczuć głosem "Oh... it's you". Teraz ani przez moment nie wyglada na słabą Angele, którą można skrzywdzić. Czyżby taką chciała być? Osobowość twardej kobiety może być podwójna- z "wierzchu zimna, niedostępna, nie wyrażająca i nie ulegająca żadnym uczucią, w "srodku" potrafi być strasznie wrażliwą dziewczynką. Bardzo często zachowują się tak osoby, które doświadczyły czegoś złego w dzieciństwie lub w ogóle.
-labiryntmniej więcej to co powiedziałeś- targają ją emocje, ona chce zabić złe wspomnienie, chce się ich pozbyć- zarówno przez kopniaki i rzucenie telewizorem, jak i przez wyzwanie James'a. Można powiedzieć Ze ona tam jest zarówno małą dziewczynką, gdy kuli się i błaga o litość, nastolatką, gdy się wyzywa na zwłokach i James'ie i dorosłą kobietą, gdy pyta o Mary. Jest jednolita tak do końca. Moim zdaniem próbowała walczyć, ale jeszcze była za słaba w sobie na to, lecz mimo wszystko się nie poddaje.
- Na schodach widzimy ogień- może kojarzyć się ona nam z piekłem, jak słusznie zauważyłeś. Akle nie tylko. W momencie, gdy ktoś doświadczył czegoś strasznego i te wspomnienia są wciąż żywe, taką osobę pali ból "niefizyczny", pali ją wewnętrznie. Angela mówi James'owi, że to jest zawsze takie u niej- prawdopodobnie chciała przez to powiedzieć, że ten ból cały czas jest taki mocny, taki straszny, że ma cały czas taką postać.

Jednak jeśli chodzi o "schody Angeli" to wiemy czym one się kończą- korytarzem na którym się zatrzymuje.
 
 
Doraso 
Cockroach


Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 2
Wysłany: 2008-03-01, 22:46   

Angela poddała sie-scena kiedy wchodzi w plomienie wskazuje ze nie chce juz dalej zyc.
 
 
pyramid.pusher 
Wall Man
76-calowy ostrosłup



Wiek: 33
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 253
Skąd: Labyrinth
Wysłany: 2008-03-04, 18:55   

Dla mnie płomienie symbolizują:
- oczyszczenie duszy ze złych wspomnień
- oczyszczenie ciała z efektów złych zdarzeń

Angela chce spalić przeszłość, która była dla niej drogą boso przez cierniowe wzgórza. Nie uważam, że poddała się i chce popełnić samobójstwo - należy pamiętać że prawie wszystko w SH ma charakter symboliczny (no, doświadczeni wyjadacze mogą parsknąć śmiechem ; P)

Jeśli powtórzyłem coś, co ktoś napisał, wybaczcie.

Rodzynka:) napisał/a:
Jednak jeśli chodzi o "schody Angeli" to wiemy czym one się kończą- korytarzem na którym się zatrzymuje.

Tutaj znowu strzelę nadinterpretacją, ale dla mnie zatrzymanie się może być swoistym odrętwieniem uczuć.
 
 
 
Rodzynka:) 
Cockroach



Dołączyła: 19 Lut 2008
Posty: 36
Wysłany: 2008-03-04, 21:56   

Pyramid Head napisał/a:
Rodzynka:) napisał/a:
Jednak jeśli chodzi o "schody Angeli" to wiemy czym one się kończą- korytarzem na którym się zatrzymuje.

Tutaj znowu strzelę nadinterpretacją, ale dla mnie zatrzymanie się może być swoistym odrętwieniem uczuć.


Ok, może i tak... tylko jeszcze co miało by znaczyć te jej wyginanie się gdy już doszła do korytarza?
 
 
shakeu2 
Cockroach


Wiek: 33
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1
Wysłany: 2010-01-30, 18:12   

Jestem nowy na tym forum, ale mam pewien pomysł co do Angeli... Nie pomyśleliście, że tak jak każdy bohater SH miał na końcu swojego finałowego bossa, tak też miała Angela, więc po zmierzeniu się ze swoim największym koszmarem mogła spokojnie opuścić miasto, i wydaje mi się, że tymi schodami ona wraca do prawdziwego świata... A noż mógł gwarantować jej bezpieczeństwo, dlatego chciała go mieć przy sobie, co o tym myślicie?
 
 
SuiKaede 
Mumbler



Wiek: 32
Dołączyła: 10 Sie 2009
Posty: 125
Wysłany: 2010-01-31, 09:48   

Wydaje mi się raczej, że schody to nie szczęśliwe poradzenie sobie Angeli z problemami, ale rezygnacja, poddanie sie.
Ostatnia rozmowa z nią, przed jej odejściem, tylko to potwierdza.
Angela bierze Jamesa za matkę,jest załamana.. odchodzi do swojego prywatnego piekła.
Nie wybaczyła sobie do końca.
_________________
Farewell the ashtray girl
Angelic fruitcake
Beware this troubled world
Control your intake
Goodbye to open sores
Goodbye and furthermore
We know we miss her
We miss her picture ...
 
 
Kamar 
Cockroach



Wiek: 33
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 99
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2010-01-31, 14:52   

Nie rozumiem, dlaczego niektórzy uczepili się tak bardzo szczęśliwego zakończenia całej sprawy Angeli. Cała stylistyka, muzyka, zachowanie Angeli, nastrój sceny mówi, że jej koszmar trwa dalej. Dlatego teksty o "oczyszczającym ogniu" do mnie nie przemawiają. SH to miejsce, w którym ciężko liczyć na happyend.

shakeu2 napisał/a:
po zmierzeniu się ze swoim największym koszmarem mogła spokojnie opuścić miasto


Jasne, to dlatego wygląda na przygnębioną, nieszczęśliwą i bezradną.
Ostatnio zmieniony przez Kamar 2010-01-31, 18:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Cidus 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 142
Wysłany: 2010-01-31, 19:23   

Oczyszczający ogień? To jakbym słyszał jakichś inkwizytorów. Odkąd to ogień oczyszcza? W tej scenie symbolizuje piekło i tyle. Można się tylko spierać czy ona w tych płomieniach zginie, czy czy nie. Możliwe, że w jej sytuacji właśnie śmierć byłaby szczęśliwsza.

Jak widziałem tą scenę nie odczuwałem niczego w stylu; nie wchodź w ogień, możesz dalej walczyć! Po prostu się z tym faktem pogodziłem od razu. Może to rzeczywiście było jej pisane.

I wreszcie mam ciekawą teorię. Jeśli bohaterowie których wciąga miasto współtworzą je swoim zachowaniem i ogólnie swoją osobą, tak I MY, GRACZE WSPÓŁTWORZYMY SH. To, co czujemy grając, to jak interpretujemy to tak rzeczywiście jest. Nie ma jednej wersji. Wszystko jest relatywne. My tak na prawdę nigdy się nie dowiemy co (i czy w ogóle) twórcy mieli na myśli robiąc konkretne sceny. To my nadajemy im sens. I to jest urok SH.
_________________
SILENT HILL - would you survive a visit in this town?
 
 
SuiKaede 
Mumbler



Wiek: 32
Dołączyła: 10 Sie 2009
Posty: 125
Wysłany: 2010-01-31, 22:09   

Pewnie, każdy może interpretować jak chce.
Tylko niektóre interpretacje są bardziej sensowne i poprawne niż inne XD
(można piramidogłowego uznać za reinkarnacje faraona, a Marię -za Sailor Moon. To też jest inrepretacja! 8D)
Te płomienie to chyba symboliczne są -nie mogą jej zabić, po prostu Angela ciągle czuje ich gorąco i nie może przed nimi uciec.
_________________
Farewell the ashtray girl
Angelic fruitcake
Beware this troubled world
Control your intake
Goodbye to open sores
Goodbye and furthermore
We know we miss her
We miss her picture ...
 
 
Cidus 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 142
Wysłany: 2010-02-02, 11:22   

SuiKaede napisał/a:
(można piramidogłowego uznać za reinkarnacje faraona,

Nie głupie :P

SuiKaede napisał/a:
Te płomienie to chyba symboliczne są -nie mogą jej zabić,

Tutaj też interpretacja może być różna. np - są prawdziwe, Angela zaś jest w odmiennym stanie świadomości (wszak zachowuje się jak naćpana) i nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, ogień może ją zabić.


Ale racja, że nie wszystkie interpretacje są sensowne. Tylko, że jeśli ktoś wierzy w swoją (nawet kretyńską) interpretację to ona staje się prawdziwa - przynajmniej dla niego samego.

Dodam filozoficzne przemyślenie Piłsudskiego dotyczące relatywizmu - ,,Racja jest jak dupa, każdy ma swoją."

(Nikt niech się nie przyczepi za słowo, cytatów się nie cenzuruje.)
_________________
SILENT HILL - would you survive a visit in this town?
Ostatnio zmieniony przez Cidus 2010-02-02, 11:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SuiKaede 
Mumbler



Wiek: 32
Dołączyła: 10 Sie 2009
Posty: 125
Wysłany: 2010-02-02, 12:10   

Widzisz, jak mnie nagle olśniło co do Piramidogłowego O_O Przecież to takie oczywiste: ma piramide na głowie , wszystkich ludzi i potwory traktuje jak własność swoją (gwałci, zabija). Otóż James był w poprzednim życiu faraonem, a Piramidogłowy wrócił mu o tym przypomnieć: pora, aby James zaczął zachowywać się jak prawdziwy absolutny władca, a nie przestraszony szkolniak 8-)

Pamiętam, że James stwierdził "It's hot in here" (czy coś takiego), czyli płomieni nie widział.
Na to Angela mu odpowiedziała coś w stylu "Ty też je widzisz/czujesz? Dla mnie zawsze tak jest...." i odeszła po schodach.
Te płomienie to chyba wizja Angeli , albo inaczej jej wersja Silent Hilla.
Naprawde nie wiem, jak można uważać za optymistyczną tą scenę. Przecież schizy i rezygnacja Angeli wprost zabija >.<"
_________________
Farewell the ashtray girl
Angelic fruitcake
Beware this troubled world
Control your intake
Goodbye to open sores
Goodbye and furthermore
We know we miss her
We miss her picture ...
 
 
Moryc 
Cockroach



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 96
Wysłany: 2010-02-02, 19:15   

Cytat:
Widzisz, jak mnie nagle olśniło co do Piramidogłowego O_O Przecież to takie oczywiste: ma piramide na głowie , wszystkich ludzi i potwory traktuje jak własność swoją (gwałci, zabija). Otóż James był w poprzednim życiu faraonem, a Piramidogłowy wrócił mu o tym przypomnieć: pora, aby James zaczął zachowywać się jak prawdziwy absolutny władca, a nie przestraszony szkolniak


A jakby byl wcieleniem szejka to by mial Burdż al-Arab na glowie. Nie przekonuje mnie to.
 
 
Cidus 
Mumbler



Wiek: 36
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 142
Wysłany: 2010-02-02, 20:37   

Moryc napisał/a:
A jakby byl wcieleniem szejka to by mial Burdż al-Arab na glowie. Nie przekonuje mnie to.

SuiKaede, widzisz? Nie każdy łapie sarkazm. ;)
_________________
SILENT HILL - would you survive a visit in this town?
Ostatnio zmieniony przez Cidus 2010-02-02, 20:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SuiKaede 
Mumbler



Wiek: 32
Dołączyła: 10 Sie 2009
Posty: 125
Wysłany: 2010-02-03, 11:51   

Faktycznie xDD(albo czuje aż za dobrze :P )
ale nie róbmy już większego offtopa ^^
Widziałam na forum Silent Hill Heaven, że dużo osób sądzi , że Angela nie była wykorzystywana seksualnie przez ojca, ale wyłącznie bita.
Ciekawe, co w takim razie znaczy obraz widoczny bardzo wyraźnie w scenie z płonącymi schodami: postać z krwawą plamą pomiędzy nogami.
Przecież twórcy od tak tego sobie nie wsadzili...
_________________
Farewell the ashtray girl
Angelic fruitcake
Beware this troubled world
Control your intake
Goodbye to open sores
Goodbye and furthermore
We know we miss her
We miss her picture ...
Ostatnio zmieniony przez SuiKaede 2010-02-03, 11:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group