W porządku,z chęcią poczytam odpisy ISIA i twoje Alice. Miło się grało i pora abym poszła inną drogą,kto wie,może napiszę opowiadanie inspirowane serią gier Silent Hill i umieszczę na swoim Wattpadzie za jakiś czas
Jak wreszcie trafiłam na drzwi to je otworzyłam z hukiem i po znalezieniu się na korytarzu szkolnym wyjęłam latarkę aby rozejrzeć się w którą stronę mam iść aby nie natrafić na jakieś monstrum po drodze
~O nie,tylko tego brakowało.Muszę stąd uciekać zanim mnie te monstra dopadną~
I czym prędzej wybiegłam z klasy,przy okazji rozglądałam się za bezpieczniejszym miejscem w tej okolicy.Oczywiście miałam świadomość tego,że i tak będę się musiała wreszcie zmierzyć z tym co najgorsze
Jeśli są tu fani muzycznych azjatyckich klimatów,proszę o odzew Dawajcie też coś czego słuchacie jeśli o te ich gatunki muzyczne chodzi, mile widziany nawet azjatycki metal itd
Ogólnie powiem wam,że podziwiam i szanuję Azjatów za kreatywność oraz profesjonalizm,w Europie i Ameryce ludzie się od nich powinni tego uczyć
Zaczęłam się zastanawiać jakim cudem moje nazwisko znalazło się w tym dzienniku wraz z resztą osób z klasy do której chodziłam w podstawówce? W tym momencie poczułam się skonfundowana
Podniosłam go i otworzyłam na przypadkowej stronie,moją uwagę przykuło jedno z imion oraz nazwisk zapisane japońskimi literami. Zaintrygowało mnie to bardzo,byłam ciekawa kim owa osoba była?
Stanęłam jak wryta i w ciemności próbowałam dostrzec drzwi wyjściowe ale niestety moje działania zdały się na nic,czułam,że znów wyskoczy na mnie jakaś maszkara
Przyjrzałam się uważniej,świecąc latarką na ławkę i pomyślałam,że jakaś niewidzialna siła robi to celowo. Poczułam się nieco skonfundowana tym widokiem
Rozejrzałam się wokół,weszłam do pomieszczenia z otwartymi drzwiami i moją uwagę przykuła ławka pośrodku sali,było z nią coś nie tak więc musiałam ją obejrzeć z bliska. Całe wnętrze klasy wydało mi się jakoś dziwnie znajome
Przerażona zaczęłam myśleć,że ten Szpital naprawdę jest totalnie pojebany skoro takie rzeczy się w nim dzieją i zastanawiałam się dokąd mnie ta pielęgniarka wiezie,miałam najgorsze obawy, że jednak ktoś ma zamiar na mnie eksperymentować a tego bym jednak nie chciała skoro przybyłam tu w celu wykonania swojej misji aby pokonać demona z przeszłości
Amatorsko się zajęłam i wprost uwielbiam J-rock więc jak komuś przypadnie do gustu naprawdę polecam, ogólnie tak jak kiedyś wspomniałam to mam rozległe zainteresowani muzyczne itd więc wbijać,oglądać i może zostawić miły komentarz(ach "chamska" reklama)
Powolnym krokiem wstałam aby usiąść na tym wózku inwalidzkim,po czym spytałam owej pielęgniarki:
-Kto ci to zrobił? Jak się nazywasz? Powiesz mi może co tu się dzieje?
Ocknąwszy się po sytuacji sprzed chwili,rozejrzałam się po izolatce i stwierdziłam,że wolę na razie spokojnie przeczekać aż wreszcie ktoś przyjdzie i mi wyjaśni co tu się naprawdę dzieje bo miałam tysiące myśli na sekundę i ni cholery do żadnego konkretnego rozwiązania nie mogłam dojść choć mocno bym chciała
Widząc co ona zamierza zrobić natychmiastowo padam na podłogę aby uniknąć wystrzału w moją stronę i stwierdziłam,że popełniłam błąd oddając jej broń z powrotem do ręki z powodu ataku szału jakiego doznała przed momentem. Poczułam,że robi się coraz dziwniej oraz niebezpieczniej. Nie miałam pojęcia co kieruje tą kobietą ani czemu zamiast spokojnie porozmawiać odbija jej szajba a chciałam tylko pomóc zamiast pogarszać sytuację
Nie chcąc pogorszyć sytuacji puściłam owy pistolet i z ogromnym zdziwieniem spojrzałam na kobietę która tak naprawdę nie wyglądała na taką co chciałaby się zabić z byle błahego powodu. Na pewno też miała rodzinę więc musieli za nią tęsknić. Poczułam,że na razie nic tu nie wskóram i poczekam aż tej kobiecie przejdzie histeria abym mogła z nią na spokojnie porozmawiać
Podeszłam najciszej do tej kobiety jak tylko się dało,spojrzałam na nią i podjęłam próbę zabrania jej pistoletu z drżących dłoni żeby tylko się nie zabiła gdyż uznałam,że nie ma ku temu powodów