Forum Silent Hill Page

Silent Hill Podcast - StuntmanMikeL - Silent Hill vs. Resident Evil

Devinitum - 2009-04-20, 02:01
Temat postu: StuntmanMikeL - Silent Hill vs. Resident Evil
Podcast nr. 3:

StuntmanMikeL - Silent Hill vs. Resident Evil

Czas: 12:11
Rozmiar pliku: 11,1 MB

Linki:

Kod:
http://www.megaupload.com/?d=M2BAMLW2


Kod:
http://devlock.wrzuta.pl/audio/7hF2MdZ4q6M/stuntman_mike-l_-_podcast_3


Kod:
http://rapidshare.com/files/223600807/SML_-_Podcast_3.mp3.html

fajans82 - 2009-04-20, 07:56

Szarpać w grę? Rozwiązywanie puzli? Widzę, że inwencja twórcza nie zna granic hehe. Poważnie mówiąc, to:

Słychać jakieś zgrzyty, poziom głośności się zmienia i to słychać. Ogólnie rzecz biorąc jest dobrze od strony merytorycznej, natomiast od technicznej troszkę gorzej.

Wendigo - 2009-04-20, 09:42

Fajnie Ci to wyszło Mike :)
Było to porównanie początkowych odsłon, ale czy pojawi się ciąg dalszy?

Chciałeś propozycje openingów? No to masz :)
http://www.youtube.com/watch?v=oHg5SJYRHA0

Doxepine - 2009-04-20, 14:55

Majkel, Twój podkast miażdży! Popłakałem się ze śmiechu w niektórych momentach. Piosenka końcowa niszczy! Rzeczywiście, zaciągasz... Coś musi być na rzeczy z tym raszjan aksent... :) Twój głos mnie trochę zaskoczył, myślałem, że jakimś basem pojedziesz, że aż głośniki zaczną mi trzeszczeć... :D
Reasumując, zabawne i z polotem! Oby tak dalej!

StuntmanMikeL - 2009-04-20, 15:09

Dzięki jeszcze raz za dobre słowa, fajnie, że się podoba, zagrzewa mnie to do dalszych starań... Ale naprawdę - ŻADNYCH słów krytyki? Nie wierzę, że poszło aż tak dobrze xD No chyba, że mam jakiś wysoki współczynnik samokrytyki.
Wendigo napisał/a:
Chciałeś propozycje openingów? No to masz
http://www.youtube.com/watch?v=oHg5SJYRHA0

Haha, pewnie jakbym to dał to nikt by nie dosłuchał 30 sekund :lmao:

Od strony technicznej wiem, że jest kiszka, bo dysponuję mikrofonem z odzysku i lepiej się nie dało. I tak całe nagranie przefiltrowałem dosyć solidnie, tak żeby większość szumu i buczenia wyeliminować. Następnym razem postaram się skombinować jakiś porządny mikrofon.

Raq - 2009-04-20, 15:14

no jedyn krytyka to właśnie ta jakosć :) ale i ja mam to samo :) i to nawet gorzej hehe...a jeśli usilnie szukać to to samo co samemu sobie mogę zarzucić...czyli trochę jak byś sie bał ze cię usłyszą sąsiedzi (podkreślam tez tak brzmi mój podcast !)...choć ja jakoś specjalnie nei czaiłem sie przed sąsiadami bo zazwyczaj spiewam na głos a dzis chodze np po pokojach i po angielsku na głos powtarzam notatki z dydaktyki :D
w kazdym razie doskonale wiem ze jest 'trema przed samym sobą' (co mnie u siebie samego trochę zdziwiło) ale jest git :)

StuntmanMikeL - 2009-04-20, 15:33

No to fakt, trema trochę była tak do 4 minuty, bo matka w drugim pokoju siedziała, ale po tym już nagrywałem będąc sam w chacie, więc trochę swobodniej ględziłem. Cóż, widać wszystkich nas ta trema dotknęła, ale w końcu to pierwszy raz więc jasne, że było ciśnienie, żeby nie wyjść na barana xD Następne podcasty już lepiej pójdą, mam nadzieję. Jeszcze się rozkęcimy :D
OldSnake - 2011-02-08, 16:15

StuntmanMikeL napisał/a:
ŻADNYCH słów krytyki? Nie wierzę, że poszło aż tak dobrze

Proszę bardzo troszkę zdrowej krytyki:

-Mniej więcej na początku mówiłeś o "idealnym wbiciu się w czas Residenta Evila z premierą i że to dobre połączenie horroru klasy b z hordą krwiożerczych zombie". Myślę że hordę/y zombie dopiero spotykaliśmy w RE2 RE3, a w RE ilość zombiaków była odpowiednia i także idealnie rozłożona po całej grze, co chyba już zawsze będzie dla mnie na plus, na tle całej serii RE.

-"Gra nie oferowała wyszukanego klimatu" -w Resident Evil 1 był wyszukany, w dwóch kolejnych częściach to już raczej nie.

-Twierdzisz, że RE2 jest straszniejsza od swojego poprzednika(RE1), ja się z tym zdaniem nie zgadzam. Np. gdy na początku RE1, w wąskim korytarzu spotkało się zombiaka, mając jeden magazynek to czuło się te ciarki na plecach, a w RE2 na początku gry widzę szerokie ulice, za mną stado zombiaków, przede mną jeszcze więcej...yhym..."całkiem klimatycznie", prawie jak w "Fighting Force",-(bo właśnie ta gra mi przyszła na myśl kiedy pierwszy raz zobaczyłem początek RE2), dobra jedziemy dalej=>tak jak to zawsze robię w grach czyli szybki rzut oka na inwentarz...a tam!?!?!?!...tona amunicji, a więc co robimy??... 2.sekundy zastanowienia... CZAS NA EKSTERMINACJĘ!!! Cały klimat grozy i zaszczucia jaki był w RE1 uszedł niczym gaz z PEPSI po szóstym odkręceniu butelki...

-"Dodatkowym plusem Resident Evil 2 była obecność dwóch grywalnych postaci..." -?dodatkowym plusem wobec czego?, ponieważ o ile pamiętam to Resident Evil 1 też miał dwoje grywalnych bohaterów... co prawda w RE2 różnych scenariuszów mamy tak jakby 2,5, a w RE 1 tak jakby 1,5,(pewnie nie którzy nie zrozumieją co mam na myśli ale to mało istotne) co jednak jest urozmaiceniem.

-"Mimo że pod względem wartości merytorycznej Silent ma przewagę nad Residentem to frajda z gry pozostaję zaletą Residenta..." -Z tym po części zgodzić się nie mogę. Silent był urozmaicony o lata świetlne w stosunku do residenta po przez broń białą, która dawała jak dla mnie większą frajdę z gry niż stałe strzelanie z broni palnej, tak jak to miało miejsce w Residentach. Chwila, chwila przecież w residentach też była broń biała, tylko co to było...??...aha NÓŻ!!! Był on w RE1, RE2 i potem także RE3. Resident Evil 4 przeszedł już całkowitą i gwałtowną zmianę, więc tam dali dla odmiany....NÓŻ!!!...zapomniałem, jeszcze jest Resident Evil 5 z grafą już na najwyższym poziomie, to tam jest co...?...zgadul, zgadula: NÓŻ?!!!? NIE!!!! tam dali Wielką Kosęęę....która co prawda nadal jest nożem... Nie ma co frajda z gry, a raczej ubaw po pachy.


Podcast 6/10

StuntmanMikeL - 2011-02-09, 18:53

Odnotowano. Next please.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group