Forum Silent Hill Page

Our Special Place - Japonia

Trivane - 2009-07-30, 00:16

2 pierwsze znałem :P ale resztę nie - wielkie dzięki stary ^^
Może coś się w końcu nauczę z tego japońskiego :)

Alex - 2009-07-30, 13:36

Trivane napisał/a:
2 pierwsze znałem :P ale resztę nie - wielkie dzięki stary ^^
Może coś się w końcu nauczę z tego japońskiego :)


Ucząc się z tych stron, najlepiej jest mieć także przy sobie słownik PL-JP i JP-PL, by móc na zawołanie przetłumaczyć jakiś przymiotnik czy czasownik. Kto wie, może do końca roku będę już umiał podstawy :D

Mi - 2009-07-30, 16:49

www.smart.fm
Światłocień - 2009-07-31, 13:44

O! Miho wróciła! :D Nie spotkałaś Isseia Sagawy na szczęście? xD 8-)
Dałem piwko za bardzo obszerne i ciekawe sprawozdanie. Zawsze miło poczytać taką opinie na temat mentalności danej grupy etnicznej od zwykłego, szarego turysty. Zdjęcia też bardzo fajne fajne!

Ej, ja chcę do Japonii ^^' :razz:

StuntmanMikeL - 2009-08-01, 14:12

Czytając to sprawozdanie w pewnym momencie doszło mnie jakże paraliżujące stwierdzenie - tak jak to ładnie napisałaś, jak to polaka zaczęła mnie zżerać zazdrość. Domyślam się zresztą, że nie tylko mnie, ale też każdego, kto je czytał. Mimo to pod sam koniec jednak wstrętna zazdrość ustąpiła miejsca nostalgii i marzeniom, żeby kiedyś też tam się udać. Także i byłem dosłownie sparaliżowany, kiedy przeczytałem, że chcesz tam zamieszkać. Jakbym czytał jakieś romansidło spod szyldu Harlequina, tyle że bez elementu romantycznego xD Bajka, marzenie, które się spełnia.

Zakładam, że wszyscy byliby też wdzięczni, gdybyś oprócz sprawozdania z pobytu, napisała o tym kogo musiałaś zabić, zeby zdobyć kasę na tę podróż. xD Przyznaj się, że te Ruskie linie lotnicze to nie był przypadek czy rozsądny wybór, a sponsoring ze strony Twoich klientów i znajomych z KGB, panno LadyKiller. xD Albo gdybyś chociaż skrobnęła jakiś praktyczny przewodnik - "Jak dostać się do Japonii inaczej niż uderzając z buta, żebrząc na ulicy etc. etc.".

Wspominając jeszcze Twoje zdanie o wyolbrzymianiu wad własnego kraju, chciałbym zauważyć konkretniej dlaczego tak jest. Otóż dla nas Polska to kraj, w który dobrze znamy i niestety mamy już go serdecznie dosyć. Zwyczajów, miejsc, tych samych ryjów w TV, tych samych buraków na ulicy i te same panie Zochy czy inne Bożeny z warzywniaków. Japonia jest dla nas tym, czym Księżyc dla astronauty. Niezbadany świat, który aż prosi się, żeby go odkryć, zażyć nowych doznań, poczuć więcej niż szarą codzienność życia w tej śmierdzącej czarnej dziurze na środku Europy, zwanej potocznie polską. Dlatego osobiście nie chciałbym zamieszkiwać w Japonii. Mimo, że na początku bym był w siódmym niebie, to jednak z biegiem lat ten idealny świat powoli zacząłby się zamieniać w szarą rzeczywistość, od której tak próbowałbym uciec wyprowadzając sie z Polski. Analogicznie Japończyk powiedziałby Ci to samo o Polsce i własnych śmieciach.

Anyway, świetna relacja. Gdyby te przewodniki dla turystów były pisane tak swojsko i tak rzeczowo jednocześnie to miałbym nimi półkę zawaloną. xD

PS.: Foty także rox. Chociaż jeśli chodzi o te, na których jesteś, to trochę zbyt rozproszony byłem, żeby podziwiać pejzarze. :shifty:

PPS.: A ta przesiadka w Moskwie była taka "na szybkensa", czy miałaś chwilę, żeby zobaczyć kawałek miasta? :) Jak tak to opisz, bo też zawsze byłem ciekaw jak wygląda stolica Rosji. Czy jest ta sama bryndza i komuna co w Polsce czy może w czymś się różni.

Trivane - 2009-08-01, 15:25

@Miho - dobra lektura, ale te taksówki to skandal :P trzeba być naprawdę przy forsie by się tam wybrać i nie martwić, by nasze fundusze starczyły głównie na powrót. Chociaż ja bym chciał zostać w Japonii, fascynuje mnie ten kraj - wiedziałem, że ludzie są mili i mają poczucie humoru, ale żeby aż tak!? porównując życie w polsce kraj kwitnącej wiśni to bajka.. czyli jednak istnieją :/ ciekawe czy pracę można równie łatwo znaleźć. Cholera, nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę :) sprzedałbym ostatnie gacie by tam pojechać i chyba za kilkanaście lat będę kombinował, by się tam dostać.

Pozdrawiam

Rooster - 2009-08-16, 00:03

Chciałem tylko wszystkim sympatykom kultury japońskiej polecić artykuł w aktualnym wydaniu Przekroju :grin2:

P.S.
O proszę, można przeczytać tutaj

Wendigo - 2009-08-16, 09:22

o_O Ja myślałem, że moe znaczy całkiem co innego.
SiedzacyWKiblu - 2009-08-18, 08:54

Jest to artykuł dla starych dziadów którzy wierzą w jakieś teorie spiskowe.
Szkoda czasu.

A przemysł erotyczny w Japonii zostawił bym w spokoju.
To tak jakby ktoś miał pretensje o magazyn Playboy i inne wynalazki.

Ostatnio grałem w Chaos Head-a gdzie bohater jest przerysowanym Otaku.
Biorąc pod uwagę ,że większość tych izolacyjnych czynności (jak granie w MMO ,nie chodzenie do szkoły) można spokojnie przypisać każdemu człowiekowi nie zależnej od nacji.

Nie zmienia faktu ,że Japonia produkuje zwariowane rzeczy od 1953 roku :lol: . Takeshi Castle :lol:
Jednak takiej oryginalności nie stawiał bym w takim świetle. :\

Miej pretensje do Japończyka ,że stać go na 5 konsol gdy ja muszę się zadowolić jednym PC.

Shiroi Ookami - 2009-08-18, 09:59

Cez napisał/a:
Miej pretensje do Japończyka ,że stać go na 5 konsol gdy ja muszę się zadowolić jednym PC.

Kolejny uroczy stereotyp - że Japończycy to bogaty naród i stać ich na wszystko ;)
Są bogaci i biedni, tak jak u nas. Jedyne co, to może nie występuje problem ubóstwa, gdy człowiek musi za 600 zł renty przeżyć cały miesiąc ;P u nich raczej czegoś takiego nie ma.
Faktem jest, że gospodarka Japonii jest w złym stanie w wyniku kryzysu 2008 - ich kraj ledwo przeszedł załamanie gospodarcze w latach 90., a tu już kolejne... (dopiero ostatnio odbijają się od dna)
Mają niezwykle wysoki dług publiczny (ok. 150% PKB), do tego deflacja, wzrost bezrobocia i spadek płac. Japonia naprawdę boryka się z dużymi problemami. A że nie dają tego po sobie poznać - cóż, szczęśliwy naród ;)

SiedzacyWKiblu - 2009-09-18, 15:41

Czy ktoś może wyjaśnić dlaczego Japończycy mają hopla na NIEMIECKI język.
Patrząc na Anime ,Virtual Novel itp wydaje się ,że miejscami szpanują tym językiem.
Dlaczego nie francuski albo rosyjski.
Po za tym być może mi się tylko wydaje.
Cytat:
japanese people like the german language. Thats why they use it very often. [Fate Stay Night and other animes]

Shiroi Ookami - 2009-09-18, 17:44

Ja bym bardziej powiedział, że mają hopla na punkcie angielskiego ;) I podobno nie tylko w anime, ale również w życiu codziennym.
Kwiatek1993 - 2009-09-18, 22:58

Konban-wa :D też kocham japonię ale nie tylko dlatego że kocham anime , każdy aspekt japonii to dla mnie szał cud i ogólnie miód : poczynając od samo zamykających się klap od muszli .. wiecie jakiej , po pałeczki kończąc na ich samych , mam kolegę w klasie który na moje powiedzenie : ( jedyna rzecz jaką musze zrobić w moim życiu to pojechać do Japonii ) czym odpoweidział mi radosnym : "Stary Kocham Cie :D " naprawdę zazdroszczę ci Miho :D ale cóż taki już człowiek jest :D kiedyś się tam z kumplem napewno pojawimy i na wstępie wykrzyczymy jak tylko się tam znajdziemy : ohayō nihon !!! a tak nawiasem mówiąc z anime oglądam teraz : Samurai champloo zna ktoś ? :)

PS . oyasumi nasai :D :D ( i nie nie chwalę się jako taką wiedzą języka jap. 8-) )

Mi - 2009-09-19, 10:38

Cez napisał/a:
Czy ktoś może wyjaśnić dlaczego Japończycy mają hopla na NIEMIECKI język.

Też to zauważyłam. W wielu anime jest on używany jako język, w którym inkantuje się zaklęcia, chociażby Fate/Stay Night czy Bleach. Wydaje mi się, że to dlatego, iż nie jest on tak popularny, jak angielski i brzmi poniekąd mistycznie dla przeciętnego Japończyka, który ma problemy ze zrozumieniem najprostszej angielszczyzny, a co dopiero innego języka ;) .

Cez napisał/a:
Dlaczego nie francuski albo rosyjski.

Hmm... niemiecki brzmi dla nich bardziej "cool"? Szczerze, to nie mam pojęcia, ale wydaje mi się, że to właśnie o to chodzi. Z ciekawości zapytam któregoś ze znajomych, a nuż będzie wiedział- w takim przypadku edytuję posta.

Shiroi Ookami napisał/a:
Ja bym bardziej powiedział, że mają hopla na punkcie angielskiego ;) I podobno nie tylko w anime, ale również w życiu codziennym.

Podobnie jak Polacy. U nas co rusz słychać na ulicy angielskie zwroty, czy wtrącenia, tylko nie wsadzamy tego do produkcji serialowych/filmowych ;].

Kwiatek1993 - 2009-09-19, 11:42

Ostatnio często zastanawiam się nad zamieszkaniem w Japonii po studiach , czytałem że w samej Japonii polaków to może z 600 najwyżej jest .. może wy macie jakieś info albo coś ? Ty coś Miho mówiłaś że chciałabyś tam zamieszkać albo mi się fakty pomyliły , jeśli tak z góry przepraszam :D
Shiroi Ookami - 2009-09-19, 13:30

Cez napisał/a:
Dlaczego nie francuski albo rosyjski.

Rosyjski coraz częściej pojawia się w OST-ach z anime, z tego co zauważyłem przynajmniej.
Miho napisał/a:
Podobnie jak Polacy. U nas co rusz słychać na ulicy angielskie zwroty, czy wtrącenia, tylko nie wsadzamy tego do produkcji serialowych/filmowych ;].

U nas to trochę inaczej wygląda. Z moich obserwacji wynika, że Polacy starają się spolszczać angielskie wyrazy w mowie. Często przez to powstają różne polsko-angielskie potworki - czysto angielskie wtrącenia czy zwroty zauważyłem tylko w internecie (fora internetowe, blogi, portale itd.) i jakichś specjalistycznych tekstach.
Poza tym u nas jest coś takiego jak "ustawa o języku polskim". Zabrania ona stworzenia np. "cafe Havana" - musi być swojska nazwa "kawiarnia Hawana". Inna sprawa, że ustawa jest w wielu przypadkach martwa, ale jednak istnieje ;) Nie wiem czy Japończycy mają coś podobnego, co chroni ich język przed "degradacją".
Swoją drogą, zagraniczne wtrącenia są najczęściej obserwowane w dużych miastach, więc nie ma się co dziwić, że w Tokio są obecne ;)

Mi - 2010-03-28, 16:44

W środę jestem w Tokio ^_^.
Alex - 2010-03-28, 16:55

Miho napisał/a:
W środę jestem w Tokio ^_^.

Mmmm znów? A cóż to za okazja? :D

W sumie póki tu piszę, jest sprawa o którą chciałem się już wcześniej zapytać kogoś, kto ma rozeznanie o Japonii - jak wygląda sprawa piractwa i walki z piractwem w tym kraju? Czy są sieci zabezpieczające piraceniu, jak prawo traktuje piratów itp. Linki również mile widziane :) Japonia to kraj o najniższym stopniu przestępczości, dlatego chciałbym wiedzieć jak tam jest z piractwem.

Mi - 2010-03-28, 17:00

Alex napisał/a:
Mmmm znów? A cóż to za okazja? :D

Jadę odwiedzić znajomych, iść na randkę i rozpoznawać szlaki przed planowaną przeprowadzką xD.

Alex - 2010-03-28, 17:05

Miho napisał/a:
Jadę odwiedzić znajomych, iść na randkę i rozpoznawać szlaki przed planowaną przeprowadzką xD.

No to szczęśliwej podróży życzę, by Ci się tam airplane nie rozkraczył, i w ogóle xD
No i widzę, że Ty z tą przeprowadzką to tak na poważnie, nice ;)

Wendigo - 2010-03-28, 19:54

Ja gratuluję, nie tylko tego, że sobie znowu Japonię odwiedzisz, ale tego, że postawiłaś sobie jakiś cel (niemały) i jesteś na najlepszej drodze do osiągnięcia go:) .

No i znowu obszerną relację zdaj ;]

Cidus - 2010-03-29, 12:43

Japonia to dziwny kraj. Mi kojarzy się z samurajami, wysoko rozwiniętą techniką i kulturą, ulubionymi grami, ale też z najbardziej zboczonymi rzeczami na całym zasranym świecie. Jakby nie oni, to nie byłoby 34 reguły internetu. I jeszcze taki program kiedyś leciał - Tkashi Castle czy coś takiego... świetne to było :P
Kwiatek1993 - 2010-03-29, 17:43

Miho napisał/a:
W środę jestem w Tokio ^_^.


Piszesz to z taką łatwością jak by to dla Ciebie było wyjście do najbliższego sklepu po mleko i bułki :P eh farciara :D

Cloud - 2010-03-30, 09:38

Alex napisał/a:
W sumie póki tu piszę, jest sprawa o którą chciałem się już wcześniej zapytać kogoś, kto ma rozeznanie o Japonii - jak wygląda sprawa piractwa i walki z piractwem w tym kraju? Czy są sieci zabezpieczające piraceniu, jak prawo traktuje piratów itp. Linki również mile widziane :) Japonia to kraj o najniższym stopniu przestępczości, dlatego chciałbym wiedzieć jak tam jest z piractwem.

Nie wiem czy to jeszcze aktualne ale ja przypadkiem znalazłem takie coś- http://polygamia.pl/Polyg...ostepnialy.html
Czyli możesz sobie dopowiedzieć jak tam jest :grin:

Trivane - 2010-05-07, 11:22

Przed chwilą oglądałem na BBC taki ciekawy program o kuchni japońskiej. Jestem po prostu zszokowany tym co zobaczyłem. Nigdy nie przypuszczałem, że zrobią tam z jakiejś rzodkiewki motyla czy potną te wszystkie ryby i inne mięsa do takiego stopnia, że gotów byłbym je spróbować. Wyglądało to naprawdę apetycznie, nie to co w polskich restauracjach. Mają tylko zdrową żywność, nawet żadnej pizzerii nie widziałem :/ muszę się tam kiedyś wybrać, po prostu muszę - to żarcie z telewizora do mnie przemówiło.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group