Forum Silent Hill Page

Our Special Place - Tatuaże i kolczyki & modyfikacje ciała

LaMuertePL - 2011-09-04, 21:39

Ja już wiem jaki sobie sprawię prezent na 18 urodziny. ^^ Będzie to właśnie tatuaż. Jeszcze dokładnie nie wiem gdzie go zrobię, ale mam już kilka pomysłów co by to mogło być i wciąż pojawiają się nowe. Co z tego wyjdzie to się okaże, bo to jeszcze 2 lata.
Kwiatek1993 - 2011-09-04, 23:57

Mój brat najstarszy posiada jeszcze małe koła w uchu. Też nie mam co do tego uprzedzeń.
_Music - 2011-09-05, 11:11

Ja tak sobie planowałem z okazji zrobienia licencjatu. Potem myślałem że jak skończę magisterkę to sobie jakiś trzasnę.
Ostatecznie wyrosłem najwyraźniej z tego pomysłu.

Facepalm gdy widzę ludzi z jakimiś tribalami na nodze (bo te były modne jakiś czas temu), aktualnie podobają mi się co prawda takie zajebiste, kolorowe malowidła na całych plecach niczym z yakuzy, pytanie czy coś innego mi się nie zacznie podobac za 20 lat.

Kwiatek1993 - 2011-09-05, 15:54

Mi też właśnie się takie podobają _Music, Jakiś motyw ze smokiem lub tygrysem byłoby w pytkę. W dalekiej przyszłości chciałbym mieć jakiegoś demona lub mityczne stworzenie z mitologii chińskiej.

http://4.bp.blogspot.com/...se-tattoo-6.jpg

Suavek - 2011-09-05, 16:22

Takie coś to sobie można w ramce na ścianie powiesić, a nie na cielsku bazgrać. ;>

"Mnie się podoba" - jeden z najczęstszych argumentów za tatuowaniem ciała. No fajnie, podoba, ale jak ze wszystkim to są indywidualne gusta. A jak ktoś robi z siebie chodzące malowidło, to niech się potem nie dziwi, że ludzie się na niego krzywo patrzą, albo, że ze znalezieniem pracy ma problemy.

Zanim ktoś powie, że tatuaż można zrobić w miejscu niewidocznym, to tym bardziej pytam - po co? Potem i tak się znudzi, zbrzydnie, rozmaże, czy nie wiem co jeszcze. I tylko problem pozostaje.

To tylko moja opinia, ale z biegiem czasu coraz bardziej się krzywię na widok takich form "przyozdabiania" ciała. Kolczyki w uszach u dziewczyn to chyba jedyne co jestem w stanie zaakceptować - reszta jest dla mnie zwyczajnie odrażająca i całkowicie zbędna - zarówno u kobiet jak i mężczyzn.

Aczkolwiek w dzisiejszych czasach do listy dorzuciłbym także tapeciarstwo i solarium.

LaMuertePL - 2011-09-05, 16:24

Kwiatek1993 napisał/a:
Jakiś motyw ze smokiem lub tygrysem byłoby w pytkę

Ale to co wkleiłeś to przecież ryba koi, która jest również bardzo oklepana i musi być bardzo fajnie zrobiona, żeby się podobała. Smoki również nie za bardzo są fajne. Natomiast jak swego czasu patrzyłem to bardzo mi przypadły do gustu tatuaże samurajów. :)

Kwiatek1993 - 2011-09-05, 17:10

To był tylko przykład Muerte. Sądzę, że jak na poważnie chcesz sobie zrobić tatuaż to nie patrzysz się czy coś jest oklepane, tylko czy Tobie się podoba.
Suavek - 2011-09-05, 17:46

Ludziom podobają się azjatyckie krzaczki, a potem kończą ze "smażonym kurczakiem" wytatuowanym po chińsku na łapie :roll:
lolek00 - 2011-09-05, 18:14

Suavek napisał/a:
To tylko moja opinia, ale z biegiem czasu coraz bardziej się krzywię na widok takich form "przyozdabiania" ciała. Kolczyki w uszach u dziewczyn to chyba jedyne co jestem w stanie zaakceptować - reszta jest dla mnie zwyczajnie odrażająca i całkowicie zbędna - zarówno u kobiet jak i mężczyzn.

Aczkolwiek w dzisiejszych czasach do listy dorzuciłbym także tapeciarstwo i solarium.
Uważam tak samo. Mam taki gust właśnie - najlepsze co człowiek, a tym samym babka może mieć na sobie to gładka czysta skórka ;3
Kwiatek1993 - 2011-09-05, 18:22

Sądzę, że to kwestia gustu. Ktoś sobie może gadać, ale co to zmieni? Każdy ma swoją rację własną i jak to lubi to zrobi, nie lubi - nie zrobi Period
lolek00 - 2011-09-05, 18:50

Kwiatek1993 napisał/a:
Sądzę, że to kwestia gustu.
Toteż napisałem wcześniej:
Cytat:
Uważam tak samo. Mam taki gust właśnie

:razz:

Nikogo się nie czepiam za tatuaż etc. Po prostu mam inne upodobania.

Żelazko - 2011-09-05, 18:55

Tatuaż może być dobry obecnie, ale za dziesięć dwadzieścia lat czy tak samo będzie nam się podobać? Tak samo będziemy myśleć? Nie wydaje mi się. Biorąc pod uwagę, że płat czołowy mózgu nie dojrzewa w pełni do wczesnych lat drugiej dekady życia ja bym nie podejmował takich decyzji jak śluby i tatuaże, bo później zostaje na życie, albo płaci się drakońsko za usunięcie tatuaża czy małżeństwa. :lol: :lol: :lol:
Suavek - 2011-09-05, 18:55

Kwiatek1993 napisał/a:
Sądzę, że to kwestia gustu. Ktoś sobie może gadać, ale co to zmieni? Każdy ma swoją rację własną i jak to lubi to zrobi, nie lubi - nie zrobi Period
To jest argument, czy co? Bo z całym szacunkiem, komicznie to brzmi.

Wolę nie przywoływać tej formy myślenia w bardziej drastycznych i odbiegających od norm społecznych przykładach... Dobrze wiesz co mam na myśli.

Jasne, Wam się podoba, chcecie być "kewl", fajni, wyróżniający się, z malowidłami na d*pach, whatever. No ale raz jeszcze podkreślam - Wasz gust nie musi pokrywać się z gustem reszty społeczeństwa - a w szczególności tego istotnego i wpływowego.

Dla mnie tatuaże i inne omawiane modyfikacje ciała to nic innego jak bardziej drastyczna moda. Swego rodzaju permanentny, tudzież bardziej uciążliwy odpowiednik stylów różnych subkultur. Sęk w tym, że o ile koszulkę z logo, glany, spodnie z krokiem w kolanach, tudzież inne emogothwampiry można w każdej chwili porzucić - jak się znudzi - tak tatuaże czy inne dziury w ciele już niezupełnie.


Kwiatek1993 - 2011-09-05, 19:09

Równie dobrze, komuś się może nie podobać coś co Ty lubisz i także będzie Cię dziwiło czemu wszyscy patrzą na Ciebie jak na wariata.
Suavek - 2011-09-05, 19:52

Nawet jeśli coś lubię, to się tym nie obwieszam ;)
Plazior - 2011-09-05, 20:19

Wiesz, jak Kwiatek chce sobie pierdolnąć Buddę na czoło, to mi to rybka. Dopóki mnie to nie dotyczy w żaden sposób, to róbta se co chceta.

Jeśli chodzi o mój stosunek do tatuaży i piercingu, to tatuaż musi mieć jakieś znaczenie i być dla nas czymś naprawdę ważnym, nie w żaden sposób wyglądać fajnie i tyle. Bo widzę te tipsiary i inne piczki z "Joie de vivre" albo z wzorkami to mam ochotę się zwymiotować. Albo koksy i cwele z Tribalami bądź HWDP, JP i inne pedalskie slangi.

Sam to na razie nie robił bym sobie nic drastycznego. Co najwyżej płaza jaszczura na tylnej łopatce, co tak się z nim bardzo przez całe życie identyfikuje. Mam już klika szkicy, jak moja skóra okaże się okej (może być za cienka i z tatuaży nici) to sobie go pewnie zrobię. Potem ewentualnie jakieś bliskie mi symbole bądź pamiątki tu i ówdzie.

Jeśli chodzi o piercing to mi to lotto. Sam nie chcę mieć żadnego metalowego dziadostwa w sobie. Również wkurwia mnie fakt że tak kewl, trendy i popularne stały się kolczyki w pępku i języku. Normalnie stały się wręcz jednym z wyznaczników kobiecości. Chyba z 70% kobiet/dziewczyn ma to w pępku jak nie więcej. Tylko 16 się zbliża to już z wytrzęsieniem nie może się tego doczekać, jak będzie jej zwisać z grubych brzusznych fałd. Obleśne. Podobnie z językiem, trochę mniej popularny, ale tez bardzo częsty.

Jeśli za jakimiś kolczykami jestem za, to jak najbardziej przebite sutki u pań, bądź łechtaczka ale to osobiste upodobania :lol:

PS: Chyba się powtarzam, bo już gdzieś wcześniej takiego posta pisałem, ale właśnie wkurwia mnie to że kolczyk w pępku i języku to jest must (teraz wchodzą, wargi, łuki brwiowe i uwaga - karki i palce. Tak, już u mnie w szkole pojawił się nowy trend. Szczególnie ten kark zaczyna wchodzić.) Właśnie denerwuję to że tatuaż przestał być tatuażem, a ozdóbką pasztet albo po prostu kaprysem ludzi znudzonych własnym ciałem. Piszę to tak akurat z durnego młodzieżowego punktu widzenia, bo w szkolę właśnie przez większość czasu się znajduje, ale kolczyk czy tatuaż nie zrobi nas fajniejszych, trendy, bardziej wierzących w buddę czy tygrysy, ani ładnych. Pasztet zawszę będzie tylko pasztetem.

Suavek napisał/a:
Jasne, Wam się podoba, chcecie być "kewl", fajni, wyróżniający się, z malowidłami na d*pach, whatever...Dla mnie tatuaże i inne omawiane modyfikacje ciała to nic innego jak bardziej drastyczna moda. Swego rodzaju permanentny, tudzież bardziej uciążliwy odpowiednik stylów różnych subkultur. Sęk w tym, że o ile koszulkę (...) można w każdej chwili porzucić - jak się znudzi - tak tatuaże czy inne dziury w ciele już niezupełnie.
Fpis jak hói.
lolek00 - 2011-09-05, 20:30

Nie kupuje tego że jest moda na dziwny piercing i teraz masy to mają. Niekoniecznie. Często małe grupy społeczne budzę kontrowersje - bo są bardzo kwieciste - i potem ktoś uogólnia że "teraz młodzież". A ta młodzież to taka i owaka..

Żyjemy w czasach w których są różne mody w jednym czasie i żadna nie dominuje.

W lato jak łaziłem po mieście jednym czy drugim to wcale nie rzucały się w oczy kolczyki w odsłoniętych pępkach, brwiach itd. Przeciwnie powiedział bym że niema jakichś kontrowersji szczególnych.

No ale zawsze jest tak - że grupa 5 nastolatek które śmiesznie wyglądają - wyrobi opinię 100stu innym.

Plazior - 2011-09-05, 20:35

No, w większości tak. I to prawda że ludzie strasznie uogólniają i czepiają się młodzieży. Ale ja naprawdę z tym pępkiem i językiem nie przesadzam. Nie wszystkie ale bardzo dużo, i mam na myśli naprawdę sporo, ma któryś z dwóch bądź obydwa a zapytane dlaczego, to chyba się domyślacie jaka jest odpowiedź.

Nawet sama Miho się wypowiadała że jak była młodsza to miała kolczyk w pępku ale się nie przyjął i została blizna, co podsumowała "było się głupim za młodu" (czy coś w ten deseń)

Nazar - 2011-09-05, 21:39

Ja od ponad 10 lat planuję konkretny, niewielki i prosty tatuaż, ale poczekam jeszcze trochę :) Poza tym miejsce muszę wybrać, ale pewnie będzie to ramię/bark lub lewy nadgarstek.
lolek00 - 2011-09-05, 21:42

Ciekawą rzeczą jest to - że na badaniach do szkół wojskowych wypytują o tatuaże ze szczególną skrupulatnością.
Kwiatek1993 - 2011-09-05, 21:49

O to się nie muszę martwić, jestem pacyfistą ;) Mój pierwszy będzie chyba po lewej części brzucha. Ręce zostawiam póki co w spokoju.
Wendigo - 2011-09-05, 23:05

Tak mnie to trochę intryguje. Jeśli postrzegać tatuaże i piercing jako element wyglądu i stylu, to dochodzi się do dziwnych wniosków.

Po co się fajnie ubierać? Żeby pokazać się ludziom. Jak ludzie postrzegają ubiór? Przez pryzmat własnego gustu.

Definicja mody z wikipedii:
Moda – w potocznym rozumieniu oznacza potrzebę naśladowania innych, aby się identyfikować z nimi, ta psychiczna potrzeba najdobitniej jest widoczna w ubiorze. Moda występuje także w innych dziedzinach życia społecznego.

________
Tak więc, jeśli ktoś nie podąża za obecnymi trendami i nie ma potrzeby naśladowania innych, woli mieć własny styl, to automatycznie zostanie oceniony negatywnie przez resztę (bo jego styl nie mieści się w ich pojęciu "dobrego" stylu)

W efekcie dochodzi do konfrontacji opinii większości i opinii jednostki i każdy wie swoje.

Moje zdanie jest takie, jeśli podoba Ci się tatuaż, to se go qrwa zrób.

_Music - 2011-09-06, 00:18

Plazior napisał/a:
Sam to na razie nie robił bym sobie nic drastycznego. Co najwyżej płaza jaszczura na tylnej łopatce, co tak się z nim bardzo przez całe życie identyfikuje.


Intrygujące.
Rozwiń proszę.

Zaratul - 2011-09-06, 02:15



Kwiatek,co się będziesz szczypał.Walnij sobie od razu kutasy na czole.Będziesz bardziej wyjątkowy.

Plazior - 2011-09-06, 09:56

@Post wyżej

Hehehehehehe.

@_Music

Nie w tym temacie, ale w skrócie: nazwisko mam Płaza, rodzina z rodowodem, i zawsze symbolicznie coś mi w życiu będzie miało do czynienia z płazem, żabą bądź będzie to bardzo przypominało. Całe życie z jaszczurami.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group