Forum Silent Hill Page

Gry - "Szczelanki"

Plazior - 2008-04-22, 01:59
Temat postu: "Szczelanki"
Mike: Połączyłem kila tematów, co by zrobić ogólny o strzelaninach wszelkiej maści.

Wszystko o tej serii gier, pisać co ślina na język przyniesie byleby na temat. :)

Na starcie napisze ze jestem weteranem tej serii...Wiec tak...Moja ulubiona czescia z serii to Max Payne 2. Poniewaz ma ciezki klimat i BOSKIE dialogi, co mi wrecz odpowiada. Pierwsza czesc ma bardziej "smieszny" klimat. Klimat w 2 jest nie do opisania.Szczególnie jak gra sie bez celownika i uzywa sie tylko beretty (Nie smiac sie xD ) Mam nadzieje ze wszystkie pytania i nierownosci na temat fabuly zostana rozwiazane.

SPOjLER!

Anonymous - 2008-04-22, 02:26

O ile pamiętam w 2ce Max dostaje kulkę w łeb i żyje dalej.
plazi napisał/a:
Mam nadzieje ze wszystkie pytania i nierownosci na temat fabuly zostana rozwiazane.

Ja mam jedną "nierówność"; dlaczego w 1ce Max wygląda jak Radek Pazura a w 2ce jak Mel Gibson?

Zaratul - 2008-04-22, 02:33

Puty napisał/a:
Ja mam jedną "nierówność"; dlaczego w 1ce Max wygląda jak Radek Pazura a w 2ce jak Mel Gibson?


Bo w jedynce scenarzysta gry użycza twarzy Maxowi a w dwójce wynajęli już normalnego statystę.

StuntmanMikeL - 2008-04-22, 10:23

plazi napisał/a:
Na starcie napisze ze jestem weteranem tej serii...


Nie tylko ty. Ja jedynke razem z dwójką przeszedlem tyle razy, że już sam nie pamiętam. Na każdym poziomie trudności z zamkniętymi oczyma te gry przechodze. Znam przynajmniej 60% dialogów na pamięć (HELL! - obie gry w całości znam na pamięć!) i ogólnie nie ma chyba gry/gier które bym tak zniszczył na atomy. Nie wiem czemu ale za każdym razem kiedy do nich wracam bawię się przednio! Ponadczasowe tytuły jak dla mnie. Nothing is a cliche when its happening to you...

Anonymous - 2008-04-22, 13:45

A jaka jest wasza ulubiona broń? Moją desert eagle - ma niesamowitą moc - w 1ce był niedoceniany bo o ile pamiętam, tam można było mieć tylko pojedyńczego. W ogóle, to w 1ce w pewnym momencie zapomniałem o bullet time i grałem bez niego ;], bardziej podobały mi się te przewroty w bok i w tył.
StuntmanMikeL - 2008-04-22, 14:00

Ja z Deserta opracowałem sobie excellent taktyke na tą planszę gdzie trzeba Jacka Lupino rozdupcyć. Zawsze wbijałem do tej wielkiej sali i zaraz na prawo od wejścia biegłem skitrać się za schodami (ale najpierw biegłem na środek żeby kolesie zaczeli wybiegać) i stojąc pod chodami (przy tym stoliku pod ścianą) kolesie podbiegali zawsze w to samo miejsce na szczycie schodów i ja wtedy mogłem z Desert Eage piękne headshoty wszystkim sadzić :dance: . Desert jest fajny ale pod koniec gry dla laika raczej zbyteczny bo żeby nim headshoty za każdym razem walnąć trzeba na prawde wprawy (i wyłączony auto aim xD ).
Bersek - 2008-04-22, 14:50

Teraz gratka dla wszystkich fanów MP
http://www.sklep.cenega.p...ct&nr=713&sub=3
I niech mi ktoś teraz powie, że dobre (żeby tylko dobre) gry są drogie.
Mike-L napisał/a:
Nie tylko ty. Ja jedynke razem z dwójką przeszedlem tyle razy, że już sam nie pamiętam. Na każdym poziomie trudności z zamkniętymi oczyma te gry przechodze. Znam przynajmniej 60% dialogów na pamięć

Tak samo jak ja, ale i tak się nie umywam do ojca, który potrafił w to grać przez miesiąc. Ile razy przeszedł to nawet mi się liczyć nie chce. :D
Moja ulubiona broń to też Desert Eagle i jack hammer do tego wspomagam się granatami. To mój ulubiony set.
Co do ankiety to imo 2 część jest o jeden stopień niżej. Już nie czułem tego klimatu.

Plazior - 2008-04-22, 18:06

Puty napisał/a:
bardziej podobały mi się te przewroty w bok i w tył.


Mnie rowniez.

Moja ulubiona bron?

Jedna Beretta, Kalashnikov, Desert Eagle i Sznajperka do tego wspomagam sie Molotovami...

Bersek napisał/a:
imo 2 część jest o jeden stopień niżej. Już nie czułem tego klimatu.


Wlasnie w pierwszym poscie napisalem ze 1 ma calkiem inny klimat od 2 i mi bardziej pasuje wlasnie ten...Tylko ja zaznaczylem MP 2 ;(

IMO fabula w 2 jest o DUZZZZZZZZZO lepsza...Bardziej mhroczna...

Mike-L napisał/a:
bo żeby nim headshoty za każdym razem walnąć trzeba na prawde wprawy (i wyłączony auto aim xD ).


:shock: Tylko ze ja wale tylko Head'y i to bez celownika... Postaram sie zucic filmiki na YouTube'a...

PS:Wlasnie przechodze MP 2 na New York Minute bez Bullet Tima'a i celownika...

PiK - 2008-04-23, 00:57

Obie gry przeszedłem więcej niż raz, co mi się bardzo rzadko zdarza. To chyba musi znaczyć, że są cholernie miodne ;] Ogólnie nie przepadam za strzelankami, ale Max posiada kilka niezaprzeczalnych atutów.
Monolog wewnętrzny, komiksowość i neo-noir :sweet: Te 3 pojęcia sprawiają, że te gry są nieśmiertelne. Zanim zagrałem w Maxa, miałem za sobą pierwszy komiks Sin City. Kiedy dorwałem grę, bardzo kojarzyła mi się właśnie z tym komiksem. Kiedy obejrzałem trailer filmu SC, przypominał mi Maxa ;]
Czasem myślę, że poziomy mogłyby być bardziej zróżnicowane, a nie tylko do przodu i ognia, ale chyba na tym polega urok tego typu gier ;]

plazi napisał/a:
Wiec tak...Moja ulubiona czescia z serii to Max Payne 2. Poniewaz ma ciezki klimat i BOSKIE dialogi, co mi wrecz odpowiada. Pierwsza czesc ma bardziej "smieszny" klimat.

Mi jednak pierwsza częśc wydawała się cięższa. Już początek i martwe dziecko nieźle dały w banie, póżniej cała otoczka walki z Jackiem Lupino i sny(!) Przytłaczające.

Nie wiem co rozumiesz przez "śmieszny" klimat...ale jeśli już patrzeć w tych kategoriach, to dwójka była o wiele bardziej groteskowa z elementami czarnego humoru. (cała postać Vinnie'go zwłaszcza końcowe akcje z nim)
Mimo wszystko też wolę dwójkę, jest bardziej hmmm liryczna? ;]

pyramid.pusher - 2008-04-23, 21:16

Max Payne... Jedno z nielicznych gierkowych arcydzieł, którego wszelkie niedociągnięcia, niedoróbki bądź po prostu ograniczenia techniczne zostają całkowicie przyćmione przez klimat, sposób opowiedzenia historii, muzykę... Nawet monologi wewnętrzne maxa przesycone grafomanią, które w innej grze/filmie/czymkolwiek uznałbym za przesycone, śmieszne i kiczowate, były po prostu genialne.

I racja, jedynka była znacznie cięższa i - że tak to ujmę - bardziej "undergroundowa". Ba, miałem nawet wrażenie, że "Upadek Maxa Payne" jest o wiele łagodniejszy, ze względu właśnie na wypłynięcie na szersze wody, że o masie holiłuckich motywów nie wspomnę. Nie ujmuje to jednak dla mnie ani kropli miodności : ) Klimat, postać Maxa, boahterowie przyciągają znacznie potężniej niż największy i najbardziej namagnezowany magnez.

Lecz czymże byłoby nawet najwspanialsze z dzieł bez muzyki? <echo> Motywy przewodnie z obydwu gier pozostaną dla mnie jednymi z najlepszych "majn timów" jakie zdarzyło mi się w życiu słyszeć. Ścieżka dźwiękowa pasowała do tego co działo się na ekranie znakomicie. Zarówno pierwszy, "skromniejszy" jak i drugi, epicki soundtrack pozostają dla mnie jednymi z nie-tak-bardzo-licznych ulubionych "muzyk z gier".

A jeśli nie chce Wam się czytać tego wywodu, ujmę to wszystko jednym zdaniem - Max Payne to jeden z nielicznych przebłysków geniuszu jakie dane było mi napotkać, kropka.

Bersek - 2008-04-23, 21:20

Pyramid Head napisał/a:
Zarówno pierwszy, "skromniejszy" jak i drugi, epicki soundtrack pozostają dla mnie jednymi z nie-tak-bardzo-licznych ulubionych "muzyk z gier".

Osobiście uważam, że soundtrack MP1 jest duużo lepszy , co nie oznacza że ten z 2 części jest zły. Po prostu wolę pierwszy i basta :)

SiedzacyWKiblu - 2008-04-23, 21:27

Kiedyś próbowałem zagrać w Max Payne 1.
Ale nawet pierwszy prolog nie mógł się załadować ,gra się kłóciła z kartą graficzną.
Jeżeli ktoś wiem z jakim kartami graficznymi MP1 nie działa ,proszę mi powiedzieć.
Ja chce kupić grę ,ale co z tego ja może nie zadziałać.

Bersek - 2008-04-23, 21:30

Cytat:
Max-Fx wspiera wszystkie karty zgodne z DirectX 7, zaś najbardziej te posiadające własne silniki graficzne (np. t&l). Max-Fx wspiera particle system (czyli system cząsteczek), animacje szkieletową, fotorealistyczne oświetlenie, miliony przerabianych polygonów i wiele, wiele więcej.

Cytat:
Wymagania:
» PII 450 MHz
» 96 MB RAM
» akcelerator 16 MB

Ja grałem jeszcze na karcie GeForce 2 MX400 (32Mb) i na GeForce7300Gs..nie było problemu.

Baaly - 2008-04-24, 16:05

Max Payne? Toż to jedna z pierwszych gier, na jakich zawiesiłem oko na dłuższy niż tydzień czas!

MP odbiega od schematów TPS, ponieważ akcja odgrywa w nim drugorzędną (lecz i tak ogromną) rolę. Jedyne, co mnie wciągnęło na dobre w Maksie to muzyka, czarny nowojorski klimat no i fabuła oczywiście. Na pierwszy rzut oka nie jest ona czymś oryginalnym; gliniarz po życiowej tragedii wyrusza na krucjatę przeciwko jej sprawcom. Takie założenie fabularne można przypisać wielu grom. Tyle, że w MP wątek jest poprowadzony naprawdę ciekawie, w pewien sposób asymiluje nas do osoby Maksa, wciąga.

Heh, grając w jedynkę (byłem młodszy 'nieco') nieźle mną wstrząsnęła i zasmuciła historia Maxa. Jeden z uroków jedynki: doskonała ścieżka muzyczna w odpowiednich momentach + liryczna natura wielu słów Maxa chwytały za serce.

Co do dwójki, miałem mieszane uczucia. Z jednej strony brak nastroju brudnej metropolii i niezwykle dokuczający brak polskiej wersji językowej kolidowały z atmosferą jedynki, do której się przywiązałem. Cholera, odrzuciłem MP2 na bok ponieważ z angielskim nie radziłem sobie wtedy dobrze. Rok później do niego wróciłem. I ukończyłem po około trzech dniach. Jakie odczucia wyjściowe? Naprawdę smaczna gra xD Miłosny event znakomicie poprowadzony, muzyka, jak w jedynce, fantastyczna i bardziej adekwatna niż mogłaby być, oraz smutne zakończenie (dopiero kilka tygodni później odkryłem alternatywne. Niezwykle mnie to uszczęśliwiło, że Maxa nareszcie spotkało coś dobrego).

Co do systemu walki, jak i arsenału broni, wygrywa oczywiście część druga. Co tu dużo mówić ;] Dragunov i 2 DE wymiatają xD

StuntmanMikeL - 2008-04-25, 10:38

PiK napisał/a:
Mi jednak pierwsza częśc wydawała się cięższa. Już początek i martwe dziecko nieźle dały w banie, póżniej cała otoczka walki z Jackiem Lupino i sny(!) Przytłaczające.


Holender ja w jedynkę momentami bałem się grać (zwłaszcza na "sennych" levelach) i to w dzień! Dwójka może i nie jest już taka ciężka i straszna, ale więcej w niej tragizmu i jakaś taka smutniejsza ta gra. Wydaje mi się, że to dlatego iż w dwójce nie ma "happy endu" (alternatywne zakończenie raczej nie jest kanoniczne) i wogle wszystko się "sypie". Max to bez wątpienia postać tragiczna i już w jedynce ma, że tak powiem - prze***ne, ale w dwójce ma jeszcze gorzej.

Cytat:
doskonała ścieżka muzyczna w odpowiednich momentach + liryczna natura wielu słów Maxa chwytały za serce.


No muzyka jest świetna i klimatyczna. Pasuje do gry jak ulał a i bez gry można jej posłuchać. Pamiętam jak z bratem montowaliśmy swój własny O.S.T. z tych gier (i całkiem nieźle wyszedł:).

pyramid.pusher - 2008-04-25, 13:22

Mike-L napisał/a:
Pamiętam jak z bratem montowaliśmy swój własny O.S.T. z tych gier (i całkiem nieźle wyszedł:).

O, o, ja robiłem coś podobnego. Ripowałem numery z gier, odpowiednio obrabiałem by się ładnie ściszały, a w kawałki soundtrackowe dorzucałem jeszcze numery industrialowe (Nine Inch Nails, Ministry, Front Line Assembly, Coil) i rockowe (Rage Against The Machine, King Crimson). Szkoda, że wcięło mi je wraz z poprzednim dyskiem, bo chętnie bym się podzielił : ( Zawsze można zrobić od nowa ; P

StuntmanMikeL - 2008-04-25, 13:48

Nie no my tylko żeśmy miksowali. Pamiętam w MP2 były takie krótkie 30 sekundowe wersje kawałków "długich" i było sporo zabawy przy mixowaniu jednego z drugim:). Ogólnie to takie fade'y na końcu piosenek mnie zawsze drażniły więc starałem się robić co innego. Przy następnej okazji jak nie zapomnę to pokażę (tylko jak?).
sullivan_1989 - 2008-05-09, 20:32

Moja ulubiona część serii to MP2. Ma świetny klimat noir (które to kino bardzo lubię. Może mi ktoś polecić jakieś fajne filmy :?: ) no i oczywiście świetną grafikę oraz fizykę (nawet jak na dzisiejsze czasy). Poza tym wg mnie jest to jedna z tych gier, które szybko nie nudzą, a żeby zrozumiec wszystkie niuanse fabuły trzeba zagrać co najmniej 2-3 razy.
Kosior - 2008-05-10, 10:18

sullivan_1989 napisał/a:
Moja ulubiona część serii to MP2. Ma świetny klimat noir (które to kino bardzo lubię. Może mi ktoś polecić jakieś fajne filmy :?: ) no i oczywiście świetną grafikę oraz fizykę (nawet jak na dzisiejsze czasy). Poza tym wg mnie jest to jedna z tych gier, które szybko nie nudzą, a żeby zrozumiec wszystkie niuanse fabuły trzeba zagrać co najmniej 2-3 razy.


A jedyneczka ma świetny klimat nordycki...wplecione w fabułę są nazwy i określenia z mitologii skandynawskiej,np. Klub "Ragnarok",albo "Projekt Valhalla"...mi z kolei bardzo podchodzą właśnie te klimaty,bo bardzo lubię mitologię nordycką.

Ogólnie jedyneczka MP miała dla mnie mroczniejszy klimat,była bardziej przygnębiająca i bolesna (oczywiście patrząc z perspektywy Max'a),czasem tak bardzo prawdziwa,że czułem się jakbym był w tej grze obok Max'a....dwójce już zabrakło tego klimatu.

Jeśli malbym wystawic oceny obu częściom to:

Max Payne - 6
Max Payne 2 - The Fall of Max Payne - 4

PS. Z niecierpliwością należy wyczekiwać nowego dzieła twórców MP - "Alan Wake" (ciekwaostka - A.Wake - kontrast dla głównego bohatera,cieripącego [a może nie?] na bezsenność ),zapowiadanego jako "psychological action-thriller"...klimaty podobno jak w SH 2,a fabuła ma być co najmniej bardzo zbliżona.

Zamykający - 2008-05-10, 17:02

Oba Maksie były świetnymi gierkami, ale ja się opowiem za jedynką ponieważ było więcej odjazdowych tekstów ("Lupino był naćpany po uszy i gotowy na 15 rund walki ze zmutowanym aligatorem" :D ) oraz świetne zakończenie gdy maszt spada na głowę Hornowej, RYYYYYYYP! (wyobraziliśmy sobie z kumplem, że to helikopter prezydencki podlatuje po Marię Kaczyńską, z racji dużego podobieństwa tych pań xD)
pyramid.pusher - 2008-05-10, 17:14

Zamykający, a właściwie to Radosław Pazura napisał/a:
"Lupino był naćpany po uszy i gotowy na 15 rund walki ze zmutowanym aligatorem"

Dla mnie wersja polska deczko ssała - w naszym rodzimym języku grafomania nawijek maksia znacznie wzrastała. No i jak to kiedyś ktoś ładnie ujął, od głosu Pazury aż bolały zęby - polski Max Payne został całkowicie pozbawiony tej nutki nihilizmu. Nie wspominam już o tym, że niektóre kwestie musiał mówić w przyśpieszonym tempie by zdążyć przed "fejdnięciem" obrazu.

Zamykający - 2008-05-10, 17:36

Pyramid Head napisał/a:
w naszym rodzimym języku grafomania nawijek maksia znacznie wzrastała

No nie wszystkie teksty były tak kiepsko przetłumaczone, acz zdarzyło się parę baboli, które koncertowo żenowały.
Pyramid Head napisał/a:
od głosu Pazury aż bolały zęby

Ja miałem nawet ochotę kogoś zabić jak Nicole Horne to swoje "Czy to pan Payne?" wypowiedziała głosem przemądrzałej smarkuli. (A powinna brzmieć jak wiedźma <<przypominająca barakudę>>) A Vinnie podczas przesłuchania powinien się popłakać a nie zacinać (Jest w Raaaaa... gnarock. TYM KLUBIE!)

Anonymous - 2008-05-10, 17:39

Skoro tak się rozgadaliscie o Maksiu: dwa nowe zdjęcia z planu filmowego(to trzecie już kiedyś dawałem ;])
http://www.computerandvid...e.php?id=188693

szametu - 2008-05-10, 17:42

chwila. powiadasz, ze bedzie maks na srebrnym ? o ile nie zrobia z tego kolejnego obc kontra nuda na sali, film moze zapowiadac sie ciekawie
Plazior - 2008-05-10, 18:00

Co do filmu to mam mieszane odczucia...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group