Doxepine - 2008-06-22, 22:41
Zgadzam się w 100%, ale to był tylko taki smaczek... Pojedyncza sytuacja, która według mojego zamysłu miała właśnie straszyć w ten stary i konwencjonalny sposób... Budowanie nastroju to chyba kluczowa kwestia... tumi1 - 2008-07-16, 17:34 Hmm. Co do przemiany w potwora też miałem sporo wątpliwości. Ale w końcu to by była jakaś nowość  Wyobraźmy sobie taką akcję:
Główny bohater zamienia się w...piramidogłowego. Jest później pokazane ujęcie i ostatni grywalny moment,gdy rozpoczyna się walka z osobnikem,którym jest nikt inny,jak znany i lubiany oraz wciąż szukający swojej żony James Sunderlund. Taki smaczek dla wiernych fanów. [ Komentarz dodany przez: bloo: 2008-07-20, 02:01 ] Wątek przeniesiony z tematu "Kompilacja Projektu" Bersek - 2008-07-16, 18:18 Już nie wspominając o tym, że piramidogłowy był wytworem podświadomości Jamesa, a nie jakimś człowiekiem, który się "przemienił".. tumi1 - 2008-07-17, 19:27 A dlaczego( naprzykład) tak naprawdę główny bohater nie mógł by zostać przemieniony "na potrzeby" ? Nie wiem,spierać się nie będę za mocno. Bersek - 2008-07-17, 19:41 Nie mam nawet siły odpowiadać na to pytanie. :cry: tumi1 - 2008-07-20, 20:38 Albo żeby po śmierci miasto zamieniło go w...no nie wiem jak to nazwać... Ale w każdym razie przybierałby postać koszmaru głównego bohatera. Doxepine - 2008-07-21, 15:01 Może lepiej porzućmy pomysły zamiany kogokolwiek w cokolwiek... tumi1 - 2008-12-28, 20:47 A moglibyśmy wsadzić jakieś nawiązania do przeszłości? Gry, znaczy się. Np. Ten plakat ze zdjęciem Mary. Doxepine - 2009-04-15, 13:07 Wpadł mi właśnie do głowy pewien pomysł na smaczek, który może (ale nie musi) mieć związek z głównym bohaterem. W jednej z sal szpitalnych (nie wiem dlaczego, ale właśnie szpital wydaje mi się być najodpowiedniejszym miejscem na taki smaczek) na przeciwległej do drzwi ścianie wisieć może lateksowy (?) kombinezon (tak, tak - kojarzący się z praktykami S/M), a nad nim napis Rubber Rituals. To byłoby takie... disturbing.
tumi1 - 2009-04-15, 17:07 Dox, to naprawdę niezły pomysł. Tylko co to lateks ? xD Dorzucimy też jeszcze jakieś nawiązania do naszej "gorącej" znajomej ( Dla niekumatych - mam na myśli Allesę  ). Bo o ile mi wiadomo, to teraz się o niej coraz rzadziej wspomina, a należy pamiętać, że to dzięki niej mamy teraz o czym rozmawiać
Leopard - 2009-04-26, 14:20 A ja miałem wczoraj taki sen, który możemy wsadzić jako jakiś wątek. Śnił mi się taki krajobraz: tory, z jednej strony morze z drugiej Silent Hill. Po torach jedzie pociąg (ale taki mhroczny pociąg). Na torach odwrócona do ciuchci stoi znana nam już Heather. Pociąg jedzie, Heather stoi. Pociąg dalej jedzie, ona dalej stoi. Po chwili, odwraca się, na widok pociągu na jej twarzy maluje się przerażenie, ale nagle pociąg się wykoleja i spada do morza. Abstrakcyjne, ale według mnie całkiem ciekawie wygląda (cóż, oprócz tej sceny w tym śnie jeszcze polowałem na głuszca, ale to już by nie bardzo pasowało :shock: ) Walter S. - 2009-05-01, 15:05
SH czasami obcuje z SM więc czemu nie? :razz: Ale szpital to ostatnie miejsce, gdzie bym coś takiego umieścił. Jakby się uczepić sado-maso to można by całkiem niezłe lokacje stworzyć w sumie.. Typu: słychać z jakiegoś pokoju dźwięki łóżkowych sprężyn, a na miejscu puste, pobroczone krwią łóżko, a na wezgłowiu wiszące kajdanki ^^" A co do humoru to co powiecie na lateksowego Pana Królika? :grin: (Tumi - ty serio nie wiesz co to lateks? ^_^ )
Sen fajny tylko za diabła tego nie idzie wpleść w fabułę. MaroBot - 2009-05-02, 08:07 Kończąc wczoraj drugą część GEARS OF WAR natknąłem się na scenkę która klimatem dorównuje nawet drugiej części Silent Hilla i żeby was nie skłamać aż mi się smutno zrobiło jak ją oglądałem i jednocześnie byłem cholernie zdziwiony że taka przepełniona testosteronem macho-rzeźnia może w człowieku wywołać takie emocje, i wydaje mi się że gdybyśmy zobaczyli coś podobnego w Silent Hillu to mogłaby być to scena kultowa jak chociażby przemiana Lisy z SH1 czy scenka poprzedzająca walkę z dwoma Piramidogłowymi w SH2, chociaż teraz to byłaby to już tylko zrzynka ale tak czy inaczej... http://www.youtube.com/wa...Rw&feature=fvsr polecam obejrzeć, chyba że gracie lub macie zamiar grać w Gearsów2 i nie chcecie psuć sobie zabawy  .
Doxepine - 2009-05-05, 17:26
Co więc proponujesz?
Jakoś do mnie ten pomysł nie przemawia... Nie wiem, być może za dosłowne... Ale gdyby usunąć te odgłosy sprężyn... Byłoby IMO o wiele lepiej...
Mam mieszane uczucia co do tej scenki. Z jednej strony nawet fajna i na pewno wzruszająca... Z drugiej jednak... No nie wiem, nie wiem... MaroBot - 2009-05-05, 19:19 Mnie w niej najbardziej poraził fakt że tak genialnie zagrana wyreżyserowana i wzruszająca scena NIE pochodzi z serii SH a moment w którym Dom orientuje się że jego żona jest "martwa"...sorry ale takiego emocjonalnego kopniaka nie dostałem od czasu mojego pierwszego spotkania z SH2.
A może słyszymy pierdnięcie, wbiegamy do pokoju a tam na krześle brudne gacie leżą ?  . Dla mnie te odgłosy sprężyn i kajdanki są za bardzo....komiczne, i to całe Sado-Maso, za bardzo mi to Clivem Barkerem zalatuje, ja wiem że SH jest trochę zboczone (zwłaszcza SH2) ale jednak nie potrzebuje do tego pejczy kajdanek i skórzanych uniformów .
Walter S. - 2009-05-06, 00:19
Hotel albo zajazd, jakaś fabryka, sklep z zabawkami? ^_^
Chyba masz rację. Nie no, ja tak tylko, podchwyciłem klimaty SM i uznałem, że dałoby się tego napchać trochę. Tyle ^^"
Ja tam większego emocjonalnego kopniaka dostałem na Królu Lwie, jak Mufasa umarł :grin: Innymi słowy, scena mocna, nawet w klimacie SH, ale czy chcemy tak plagiatować? Trzeba by to jakoś od innej strony wziąć :razz:
Kajdanki są komiczne? Jest w tym groteska, ale moim zdaniem Silent potrzebuje jej, żeby wywoływać na twarzy graczy ten ponury uśmieszek od czasu do czasu. Pozdrawiam Doxepine - 2009-05-07, 01:18
To byłoby mocne! Muszę przyznać, że ta miejscówka bardzo przypadła mi do gustu. Jak dla mnie najodpowiedniejsze miejsce na mój lateksowy kostium i napis Rubber Rituals.
Oczywiście, że tak! SH to głównie groteska, choć dość specyficzna, bo brutalna. Nikt nie mówi tutaj o kajdankach wyłożonych różowym pluszem. Dla mnie pomysł z kajdankami jest jak najbardziej do przyjęcia. Mógłby być niezłym smaczkiem, ale również uzupełnieniem mojego pomysłu odnośnie lateksu i S/M. Walter S. - 2009-05-08, 16:35
No to opracujmy w całości jedną lokację. Od czegoś trzeba zacząć ^^ Z zabawkami można wymyśleć fajne motywy :razz: Doxepine - 2009-05-08, 22:17 Żeby nie było offtopa, od razu odsyłam wszystkich, którzy chcieliby napisać coś odnośnie naszej brand new lokacji - sklepu z zabawkami - do odpowiedniego tematu, a mianowicie Lokacje. Tam można szaleć do woli, oczywiście na temat... Wracając do pomysłów. Drogi Walterze, myślę, że nie tylko z tym można pokombinować... Ja mam już pomysł, jak moje RR (dla niewtajemniczonych Rubber Rituals) wpleść w fabułę tak, aby nie było to tylko smaczkiem, ale czymś więcej... Idea ta, póki co, dojrzewa, ale za kilka dni zainteresowani mogą się spodziewać konkretów... PS Walter, kombinuj, kombinuj... Dobrze Ci to idzie... tumi1 - 2009-05-30, 17:39 Mam taki trochę nieśmiały pomysł - zrobić Silent hilla w naszej stolicy, Warszawie ^^' Skąd ten pomysł? Otóż ostatnio pojechaliśmy z grupą do teatru Roma na spektakl - mniejsza o to. W każdym razie wracając przez miasto do głowy przyszło mi, że przecież mamy tutaj wszystko - metro, szpital, teatry, restauracje, bloki, centra itd.itp. Co wy o tym myslicie? Walter S. - 2009-05-30, 20:12 Spoko, proponuję żeby główny boss przesiadywał na Belwederze 
Doxepine - 2009-05-31, 03:18
I niech tym bossem będzie Hanna Gronkiewicz-Waltz. Tumi, proszę Cię, ten pomysł jest gorzej niż tragiczny. SH to SH, nie da się przenieść tych "realiów" w inne miejsce, a już na pewno nie do Warszawy (czy do Polski w ogóle). tumi1 - 2009-05-31, 11:29 Dobra, spoko xd Ale nie mogłem się doczekać, żeby powalczyć z mroczną osobowością człowieka....Albo w centrum handlowym włączają się telewizory (vide pierwszy silent) i widać spot polityczny...Ach, te emocje Dobra, spoko Doxi Masz u mnie piwo.
Nazar - 2009-05-31, 14:41 To ja poproszę jakieś logiczne i konkretne uzasadnienie, dlaczego niby SH nie można przenieść do innego kraju. Idę o zakład, że gdyby gra rozgrywała się w miasteczku np. w Szkocji, a potem Konami przeniosłoby ją do USA, to tu na forum podniosłyby się oburzone i urażone głosy - "No tak! Hamerykańce im w głowach zawrócili! Hollywood nam chcą zrobić!"
Leopard - 2009-05-31, 14:56 Szczerze, myślę że realia SH można by przenieść na każde miejsce na Ziemi, potrzeba tylko kogoś kto umiejętnie to załatwi :grin2: |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||
