Forum Silent Hill Page

Gry - Jaką grę wybrać?

Zaratul - 2010-04-06, 00:11

AlaV napisał/a:
Mój brat grał w King's Bounty i mówi, że jest raczej lipne. Grafika strasznie cukierkowa (z tego co widziałam przez ramię brata) a i fabuła i system walki podobno też nie najciekawsze. W każdym razie Heroes wygrywa z tym zdecydowanie.


Heroesi i KB to wbrew pozorom różne gry......w Herosach jednak masz grę z komputerem lub innymi graczami i się z nimi walczy i zdobywa zamki.A w KB zawsze masz jednego głównego bohatera i nie masz na własność zamku tylko się podróżuje przez świat w czasie rzeczywistym(walki turowe) i wykonuje się questy i walczy z mobkami.Grafa mi się podoba,kwestia gustu.Taki lekki bajkowy styl pasuje do gry,nie oczekiwałem mhoku i zua siadając do niej.System walki daje radę.....turówka z hexami,co tu dużo mówić. :)

Suavek,najlepiej zrobisz jak zagrasz w demko. :) A zagraj bo warto.

Suavek - 2010-04-06, 19:01

Zagrałem w Demko i praktycznie zadecydowałem o zakupie. Faktycznie, HoMM w wersji bardziej RPGowej, co nawet bardziej do mnie przemawia niż strategia turowa.

Niemniej jednak pytanko, którego z dema się raczej nie dowiem - jak jest ze "swobodą" w grze? Dużo jest misji pobocznych? Można swobodnie zwiedzać świat? Ile mniej więcej trwa przejście gry i czy oferuje ona jakieś bonusy lub niespodzianki po ukończeniu?

Alex - 2010-04-06, 19:57

Ja mam pewne obawy przed zakupem Grim Fandango - niby gra legenda, niby najlepsza w swoim gatunku, niby chwalona przez recenzentów, jednak dwóch moich znajomych jest zgodnych co do tego, że gra jest lekko przekombinowana i poziom zagadek może zniechęcić do gry (a co za tym idzie - klimat się psuje). Nie wiem komu wierzyć.
Mam jeszcze do wyboru strzelankę XIII i tak się zastanawiam, co kupić teraz, a co później. Ma ktoś jakieś sugestie?

StuntmanMikeL - 2010-04-06, 20:15

W Grim Fandango nie grałem, ale też same pochlebstwa od niej słyszę. Na Twoim miejscu bym wypróbował, skoro gra jest tak uniwersalnie lubiana zarówno przez recenzentów, jak i graczy. Szanse, że Ci się nie spodoba w takim przypadku są jak jedna na tysiąc. Warunkiem jest tu chyba tylko to, czy lubisz przygodówki i nierozłączne z nimi łamigłówki. ;)

XIII jest fajne, ale bez rewelacji IMO. Shooter to fajny, z nietypową grafiką, fajną muzyką, intrygującą fabułą i przyzwoicie długą kampanią single, jednak nie wiedzieć czemu mimo wszystkich tych plusów gra zwyczajnie nie zrobiła mi szału w majtach. Ot fajny shooter, ale nic nadzwyczajnego poza tą grafiką. Ja XIII kupiłem za 15zł, więc jeśli Ty też będziesz miał okazję dorwać ją za taką cenę to myślę, że nie pożałujesz wydanej kasy.

Zaratul - 2010-04-06, 20:54

Suavek napisał/a:
Dużo jest misji pobocznych?


Bardzo dużo questów pobocznych i są zróżnicowane.Fabularnie też dają radę,dużo humoru jest w nich. :)

Suavek napisał/a:
Można swobodnie zwiedzać świat?


Teren gry jest duży i otwarty i w sumie możesz iść gdzie chcesz.

Suavek napisał/a:
Ile mniej więcej trwa przejście gry i czy oferuje ona jakieś bonusy lub niespodzianki po ukończeniu?


No tak minie ci 50 godzin w tej grze bo jest ona długa.I niestety kampania się nie różni po przejściu jej.....można tylko inną klasę postaci wybrać.

Suavek - 2010-04-06, 21:49

Przekonałeś mnie. Jutro zamawiam, razem z Unreal Tournament III, który też jest za 20zł ;>.
Jo-Jo - 2010-04-06, 21:57

Alex - tak - Grim Fandango oferuję kilka takich rozwiązań, szczególnie jeden cieszy się niewyobrażalnie złą sławą ( co prawda nie na takim poziomie co puszki z 7th Guest, ale też sprawił, że gracze powyrywali do reszty włosy z głowy i w końcu zmarnowani sięgnęli po solucję ... być może dramatyzuję, ale ja to tak odczułem i wertując internet dochodzę do wniosku, iż nie jestem odosobniony z tymi myślami ).
PiK - 2010-04-07, 12:00

Grim Fandango nie jest grą idealną.
Sterowanie jest dość toporne, grafika trąci myszką, a niektóre zagadki potrafią napsuć krwi. Mimo to jest to jedna z moich ulubionych gier. Zagrać warto, choćby dla wykreowanego świata, postaci dialogów czy humoru. Gra czerpie z azteckich wierzeń na temat śmierci i łączy to ze stylem klasycznego noir i meksykańskim folklorem. Mieszanka niesamowita. I ta wspaniała muzyka.
Dla mnie czołówka jeśli chodzi o przygodówki i gry w ogóle.

Alex - 2010-04-07, 12:18

No dobra, przekonaliście mnie. Dodatkowo gdyby nie fakt, że Kochatak Group zrobili spolszczenie do Grim Fandango, wybrałbym XIII. Lecę do sklepu :)
Jo-Jo - 2010-04-07, 17:36

Zbaczając trochę z tematu - według mnie muzyka w Grim Fandango aż tak wybitna nie jest - moim zdaniem lepszą ścieżkę dźwiękową ( w sferze przygodówek ) ma chociażby Neverhood, MI 1-3, Post Mortem, Larry 7 ( tak wiem - wyzywające ), Sanitarium czy nawet i Syberie ...

Mike: Ciężko napisać w odpowiednim do takich dyskusji temacie, prawda?

Suavek - 2010-04-09, 17:26

Dostałem dzisiaj King's Bounty i jak na razie jestem jak najbardziej zadowolony. Polecam też innym, gdyż w Wirtusie można grę kupić za 19zł w wydaniu z poradnikiem, artbookiem i soundtrackiem - wszystko w tekturowym pudełku. Myślę, że warto.
Żelazko - 2010-06-26, 18:19

Ostatnio ukończyłem grę Mirror's Edge. Grę mogę skomentować krótko - miodzio. Bardzo spodobała mi się ta platformówka.



Co prawda miała parę minusów, ale jaka jej nie ma? Przechodząc do rzeczy. Są jakieś fajne zręcznościówki? Najlepiej by było coś na styl Mirror's Edge gdzie walka schodzi na drugi plan. Za rady dziękuję. :)

Homik - 2010-06-26, 18:55

Do głowy przychodzi mi trylogia Prince of Persia, a więc Sands of Time, The Two Thrones i Warrior Within. Może nie jest to typowa zręcznościówka, jednak takie elementy w niej występują - uświadczysz w niej dużo skakania np. z filaru na filar, odbijania się od ścian, unikania ostrzy. Bardzo przyjemna rozrywka i czasem wymagająca.
StuntmanMikeL - 2010-06-26, 21:09

Tyle, że Mirror's Edge to taki platformer z perspektywy FPP, czego żadna inna gra wcześniej nie robiła. Klimat również IMO ma dość unikatowy. Ciężko by było polecić coś, co by było bardzo podobne do ME.

Najlepiej chyba będzie, jak sięgniesz po Portal - gra logiczno-zręcznościowa w ujęciu FPP z unikatowym klimatem i sporą dawką naprawdę zabawnego, czarnego humoru. Co prawda można go skończyć w niespełna 3-4 godzinki (nie licząc challenge'y), ale warto w niego zagrać nawet i po kilka razy.

Inna gra to Dark Messiah Of Might & Magic - w klimatach fantasy, więc może akurat Ci się spodoba. Generalnie jest to gra akcji w ujęciu FPP, tyle że zamiast karabinów masz miecze, sztylety i łuki, ale także sporą (i to naprawdę sporą) części gry stanowią elementy platformowe, jak w ME.

kraken11 - 2010-06-27, 17:51

Doskonale rozumiem zauroczenie kolegi Żelazko grą Mirror's Edge. Sam byłem nią zaczarowany. Najbardziej pozytywne wrażenie sprawiały filmiki przerywnikowe. Nieziemski klimat. Gra wciąga jak bagno i nie pozwala oderwać się od ekranu tv do bladego świtu. Szkoda tylko, że......nie ma innej gry, która oferowałaby podobne doznania. Sam szukałem, szukałem, szukałem. Niestety. Nie ma. Portal także wciąga, więcej logicznej rozkminy, ale satysfakcja z udanej akcji zręcznościowej ogromna.
SiedzacyWKiblu - 2010-06-27, 20:37

Moim zdaniem każdy facet powinienem zagrać w Sengoku rance.

Jest to gra strategiczna z elementami Hentai-owymi.
Jednak nie jest tego wiele więc jeśli komuś to przeszkadza może te sceny ignorować.

Chociaż są one nawet śmieszne. Gra parodiuje pseudo scenariusze z tych gierek.
Z resztą gra parodiuje dużo rzeczy.
Gra dobrze jest skombinowana po 2 godzinach graniach myślisz ,że odejdziesz od kompa bo zaczyna się robi to nudne ...a tu bam...jakaś śmieszna scenka i grasz dalej.

Tylko Japończyk umie połączyć visuale novele z grą strategiczną z elementami H.

Ta gra zabrała mi 6 dni życia...i gdyby nie ból głowy grał był dalej dla ścieżek "if".

Początek gry w skrócie.

Rance główny bohater w swojej poprzedniej grze uratował jakieś tam królestwo przed demonem .Postanowił on wraz ze swoją niewolnicą Sill pojechać na wakacje do JAPONI.
Dziwny trafem został on wciągnięty jako generał do armi do walki z buntownikami.

Po walce główny szef wcale nie jest zainteresowany polityką swojego kraju.
A z drugiej strony jest stary i chorowity. Więc w dużym skrócie daje Ranco-wi częściowa władze nad państwem.
Rance widzi w tym tylko dużą okazje do rozpoczęcia wielkiej rozruby pomiędzy państwami by tylko mógł zgwałci jakąś kobitkę. xD
...i dłużej się gra wydaje się to coraz bardziej zabawne.

Niestety nasz szef w między czasie zostaje opętany przez demona i sprawy się komplikują.




Żelazko - 2010-08-16, 17:55

Niedługo zakończę grywanie w Dragon Age Origins - Awakening. Rozglądam się za niepoważną produkcją - jakąś grą parodią. Coś mało słychać o takich grach... ewentualnie może być to modyfikacja do jakiejś gry, najlepiej jakby parodiowała fakty rzeczywiste, a nie co się działo w grze. Czekam cierpliwie na propozycję. :)
StuntmanMikeL - 2010-08-16, 18:20

Nie wiem zbytnio o co Ci chodzi. xD Ale kilka gier ze spora dawką humoru mogę polecić:

Armed and Dangerous - Strzelanka TPP z humorem w klimatach Monty Pythona. Przy mało której grze tak piałem ze śmiechu.

Psychonauts - action adventure od Tima Shafera (twórcy m.in. Full Throttle i Grim Fandango), również ze sporą dawką absurdalnego humoru. Warto obadać chociażby dla samych poziomów wyglądających jak halucynacje na kwasie.

Larry 7 - koniecznie w polskiej wersji z Jerzym Shturem w roli głównej. Większość dialogów po prostu niszczy. xD

No One Lives Forever 1 & 2- FPS/skradanki z elementami RPG generalnie parodiujące filmy szpiegowskie z lat 60. Szczególnie dwójka jest warta uwagi.

Jeszcze jak lubisz gry sandboxowe typu GTA, to obczaj GTA Vice City. Chyba najlepsza część serii, w której nawet rozjeżdżanie ludzi jest śmieszne. :lol:

Żelazko - 2010-08-16, 18:46

StuntmanMikeL napisał/a:
Nie wiem zbytnio o co Ci chodzi. xD


Fakt nie rozpisałem się o guście, my bad. ;)
Typuję gry parodiujące jakieś produkcje filmowe, wydarzenia ze świata, postacie polityczne, realia kulturowe etc. Coś na miano modyfikacji Podróżnik Za Liniami Wroga, do gry Gothic II - Noc Kruka, którą zlokalizowałem z rosyjskiego, wspólnymi siłami z takimi dwoma panami. ;)

StuntmanMikeL napisał/a:

No One Lives Forever 1 & 2- FPS/skradanki z elementami RPG generalnie parodiujące filmy szpiegowskie z lat 60. Szczególnie dwójka jest warta uwagi.


Brzmi jak godna pozycja. Dzięki Mike. :)

Cytat:
Larry 7 - koniecznie w polskiej wersji z Jerzym Shturem w roli głównej. Większość dialogów po prostu niszczy. xD


Hmm... W żadnego Larego jeszcze nie grałem. To ma jakieś kontynuację wątków fabularnych?

P.S. Pamiętam raz, jeszcze jak w Polsce byłem. Znajomy dał matce mojego kumpla kopię płyty z grą Lary'ego, aby ona przekazała mu ją. xD

StuntmanMikeL - 2010-08-16, 19:18

Nie, w Larry 7 możesz pograć bez grania w poprzednie części.

Cytat:
Typuję gry parodiujące jakieś produkcje filmowe, wydarzenia ze świata, postacie polityczne, realia kulturowe etc.

W takim razie sięgnij po Vice City, który parodiuje lata 80 po całości. Począwszy od panujących wtedy trendów na filmach i serialach (głównie Miami Vice i Scarface) z tamtego okresu kończąc, a wszystko okraszone cukierkowo wakacyjnym klimatem Miami. Gra wręcz idealna na wakacje. ;)

Kwiatek1993 - 2010-08-16, 19:59

Z drugiej strony San Andreas parodiuje wczesne lata 90'. Muzyka w stylu DMX , Tupac i znaną z tamtych czasów korupcje policyjną :D Zgadzam się również z Mikiem, że Vice City to dobra luźna gra w sam raz na wakacje
Suavek - 2010-08-16, 20:32

Jeśli parodia to przede wszystkim TimeSplitters: Future Perfect. Niemal każda cut-scenka powoduje uśmiech na twarzy, a absurdalny niekiedy humor wręcz zachęca do dalszej gry. Tryb story nie jest długi, ale można się uśmiać. Gra parodiuje właściwie wszystko - filmy szpiegowskie, sci-fi, horrory z zombie, podróże w czasie itp. Zdecydowanie polecam. Gdybyś był zainteresowany to swego czasu na swym blogu publikowałem recenzję.

http://www.youtube.com/watch?v=bMx0GBLtQTo
http://www.youtube.com/watch?v=Jot5kuGtjJY
http://www.youtube.com/watch?v=Ld9uE8ZB7m4

Kwiatek1993 - 2010-08-17, 02:18

Grałem tez kiedyś w taką grę Bad Day LA. O pewnym afroamerykańskim złomiarzu który uratował Stany Zjednoczone od wielu kataklizmów. Gra jest utrzymana w stylizacji kreskówki. Ośmiesza typowe amerykańskie tematy tabu. Polecam na odprężenie, luźna gra :D
Wendigo - 2010-08-26, 21:48

Szukam takiego swojego ,,głównego, sieciowego fpsa" najbardziej zaciekawiły mnie Quake Wars i Unreal Tournament 3. Chciałbym poznać Waszą opinię (jeśli ktoś grał ;) ) Najbardziej mnie ciekawi, czy zawartość gry jest duża (bronie, pojazdy) czy jest duża społeczność, która przygotowuje dużo modów, map itp. Mógłby ktoś także zarekomendować innego fpsa, ale żeby spełniał właśnie te warunki, interesują mnie klimaty sci-fi.
Zaratul - 2010-08-26, 22:18

Jako że ja znam się mocno w temacie to napiszę dłuższego posta.:D Tak więc od czego by tu zacząć:

Team Fortress 2
FPS sieciowy którego najbardziej kocham o czym świadczy liczba 900 godzin spędzonych nad tą grą. :) Gameplay tylko drużynowy,9 klas postaci,kilkadziesiąt oficjalnych map i wiele świetnych fanowskich,duże community i zajebisty fun.Polecam ją najbardziej ze wszystkich.Jest ona razem z Orange Boxem.

CounterStrike:Source
Nie trzeba gry przedstawiać.Gra po tylu latach dalej daje świetny fun.Multum graczy tak była tak jest a map jest też całkiem sporo.

Day of Defeat:Source
Drugowojenny,drużynowy FPS na engine Source.Też wiele czasu z nim spędziłem,też ma klasy tak jak TF2 i bardzo fajnie się w niego gra.Mimo tego że gra jest mało znana to jednak tysiące graczy grają w nią jednocześnie.

Quake Wars
No gry ogólnie to nie polecam mimo iż nie jest jakoś specjalnie zła.Chodzi mi o to że gra nie ma tej zajebistości jaka była w Enemy Territory.Grę kładzie niezdecydowanie Splash Damage która nie wiedziała czy zrobić grę realistyczną czy też czystą zręcznościówkę ala Quake i wyszedł taki ni pies ni wydra.Do tego dochodzi mocne niezbalansowanie frakcji,klas i broni.

Enemy Territory
Gra jest świetna...ale jej nie polecę.Czemu? Ponieważ mimo tego że gra jest dobra to niestety w multi ciężko grać ponieważ serwery są tak pełne botów i syfnych modów że grać się nie da a szkoda.Żelazko,tylko mnie nie bij.

Unreal Tournament 3
Mam nadzieję że MikeL nie przyjedzie do mnie spalić mi chaty po napisaniu tego. :P Co do UT3 mam mieszane uczucia.Z jednej strony gra nie jest zła ale z drugiej jest jednak słabsza niż poprzednie części.Obecnie gra bardzo mało graczy z kilku powodów,m.in Epic za późno zaczął słuchać community i spóźnił się z patchowaniem gry,graczom nie podszedł klimat Gears of War,nie podobał im się gameplay i ogólny balans\dopracowanie.Gdybym miał polecić jakiś UT to bym napisał że UT99 i UT2004.

Nooo to jest lista FPSów które na tą chwilę mogę sobie przypomnieć.Ja ze swojej strony jeszcze raz dodam że dobrze kupić Orange Boxa i ma się TF2+4 pozostałe gry+mody. :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group