ALIEN_ALIEN - 2008-11-15, 22:50 Ewidentnie wydaje mi się że to miejsce nie ma nic do samych zdarzeń czy fabuły ... Charakterystyczne miejsce poprostu i już ... Dzejdzej - 2009-06-17, 21:16 Cieakwe, ale mogliby zrobić cos w stylu bardziej Silent Hilla :razz: np. napis na ścianie "nie idz tam... tam czeka śmierć..." przykładowo ;p swoją drogą ciekawe jak by to wyglądało w SH1, 10 notatników obok siebie xD StuntmanMikeL - 2009-06-17, 21:52 9 stworów, 9 potworów jakie spotykamy na swojej drodze... Przez myśl przeszła mi jedna rzecz. Mianowicie: potwory = krzywe zwierciadło psychiki Jamesa, więc może to o to tu chodzi. Może na samym końcu pojawia się ich dziewięć, bo za następnymi drzwiami czeka na nas ostatni z nich? Oraz jednocześnie czeka rozwiązanie wszystkich wątpliwości. Ostateczne zakończenie koszmaru. Układanka, która w końcu stanie się kompletna. Idąc dalej. Może mieć to też związek z tym, że wspomnienia w pełni wróciły, a potwory były w pewnym sensie elementami, które pomogły mu dojść do rozwiązania układanki. Połączyć dziewięć potworów z czerwonymi kartkami, które "groping inside my skull" i ta teoria może mieć sens xD bloo - 2009-06-17, 22:44 A ja myślę, że kwadaty były symbolem uzdrowienia Jamesa. Każdy kwadrat przybliżął go nieco bardizej do zdrowia psychicznego, a 9 kwadratów miało go całkowicie uzdrowić. Pytanie tylko kto je powycinał z gazety i tam przykleił... http://img269.imageshack....61ad3a04e0b.jpg xD Sorry, nie mogłem się powstrzymać ;P Nycek - 2009-06-17, 23:51 Dobre, dawno się tak nie uśmiałem 
Plazior - 2009-06-18, 00:06 Oj Jezu, Blau... Miazga xD Można by to jakoś fajnie opatentować. A no i tak blau. Wygrałeś internet 
OldSnake - 2010-11-13, 17:47 Związek po między dziurami a skokami Jamesa to jedno z najbardziej irracjonalnych wytłumaczeń tego zjawiska, dziewięciu kartek i jakoś nie bardzo mogę w to uwierzyć. Dziewiątka przez wielu starożytnych traktowana była jako Doskonałość i Jedność, a także Wolność. -Można by powiedzieć, że w pewnym sensie to by się zgadzało z tym co się później działo za drzwiami, ponieważ James się wyzwolił i zjednoczył iluzję z prawdą. Nie twierdzę, że jest to wytłumaczenie tej zagadki 9. kartek, ale można by się nad taką teorią po zastanawiać. Dla mnie te kartki to przede wszystkim było ostrzeżenie, że coś złego wisi w powietrzu. Brookhaven - 2012-04-05, 07:33 Pobawię się w archeologa i odkopię stary temat 
Znalazłem ciekawy obrazek w sieci. Raczej nie jest to wytłumaczenie omawianego zjawiska ale z pewnością jego ciekawa interpretacja
OldSnake - 2012-04-15, 20:33 Czyli tak wyglądała amerykańska wersja okładki? Czy to fake? W każdym razie coś jest na rzeczy, słowa z listu mi nie pasują(poza tym w samej grze tych słów tam nie ma), ale te 9 kartek chyba faktycznie jest czyms w rodzaju układanki i znaczy że James chodził po całym Silent Hill i zbierał skrawki wspomnień jak te pojedyńcze kartki. Na końcu gry wszystko sobie po układał, przypomniał i mógł się zmierzyć z PHszeszłością. Dlatego też kartki złożone są do kupy jak jego wspomnienia. (Faktem jest że kartek w grze było ze 30, 40 a na końcu tylko 9, ale to już chyba mało istotne, a nie wszystkie wspomnienia są ważne.) Bersek - 2012-04-15, 20:36 Czyli coś na zasadzie jak w SH3 z Halo of the sun. R4Zi3L - 2012-04-15, 22:51 Japońsk okładka je ma... wiec pewnie sa wazne.... 
OldSnake - 2012-04-16, 05:28 Chodzilo mi o to ze malo wazne jest ze kartek na scianie nie bylo wszystkich czterdziesci, jak w calej grze, tylko w calej istocie wystarczylo te rowno ulozone dziewiec. lolek00 - 2012-04-16, 14:22
(wiki) Chyba za daleko szukam. To 9 kartek pojawia się we stępie do samego finału w prawdzie tak więc może ... ale wyraźnych oznak niema. AngelsShark - 2012-12-18, 16:57 Odpowiedź jest prosta. W wywiadzie po premierze silent hill 2 w reportażu twórcy silent hill KONAMI odpowiedzieli że dziewięć kratek miało wzrócić uwagę gracza. Nie w tym żadnego symbolu, mitu czy innych podobnych pierdół |
|||||||||
