Forum Silent Hill Page

Our Special Place - Jak byłem mały to...

kul - 2008-02-03, 17:41

Bersek napisał/a:
A ja prawie zabiłem brata podczas zabawy.

O Jezu frasobliwy... Pójdziesz za to tam, gdzie odchodzą źli Murzyni.

_Music - 2008-02-03, 18:44

kul napisał/a:
Bersek napisał/a:
A ja prawie zabiłem brata podczas zabawy.

O Jezu frasobliwy... Pójdziesz za to tam, gdzie odchodzą źli Murzyni.


Do pracy?

Iskariota - 2008-02-03, 18:45

Jak byłem mały to:


-Ubierałem się w sukienke (nie chce o tym gadać ok ? :roll: )

-Zjadłem 50 cm uszczelki

-Zbierałem z ziemi włosy i jadłem

-Wsadziłem palec do zastrugiwaczki i kręciłem

-Jadłem tylko w łazience siedząc na uruchomionej pralce.

GordonCommodore - 2008-02-03, 19:27

Pewnego dnia razem z kolegami ścigaliśmy się na rowerach po takim stromym wyasfaltowanym zjeździe, po jeździe z górki droga nagle zakręcała i dalej był mur. Jako że dosiadałem wtedy 30 letniego Flaminga, który miał spowalniacze zamiast hamulców i musiałem hamować przed metą. Wymiśliłem, że nie będę hamował i mur mnie zatrzyma. Ciąg dalszy sobie wyobraźcie.
R4Zi3L - 2008-02-04, 20:09

Iskariota napisał/a:
Jak byłem mały to:


-Ubierałem się w sukienke (nie chce o tym gadać ok ? :roll: )

-Zjadłem 50 cm uszczelki

-Zbierałem z ziemi włosy i jadłem

-Wsadziłem palec do zastrugiwaczki i kręciłem

-Jadłem tylko w łazience siedząc na uruchomionej pralce.
You WIN!.....
_Music - 2008-02-04, 23:07

GordonCommodore napisał/a:
Pewnego dnia razem z kolegami ścigaliśmy się na rowerach po takim stromym wyasfaltowanym zjeździe, po jeździe z górki droga nagle zakręcała i dalej był mur. Jako że dosiadałem wtedy 30 letniego Flaminga, który miał spowalniacze zamiast hamulców i musiałem hamować przed metą. Wymiśliłem, że nie będę hamował i mur mnie zatrzyma. Ciąg dalszy sobie wyobraźcie.



O- podobna przygoda.
Wygrałem jakiś wyścig rowerowy na osiedlu i tak się rozpędziłem, że nie zdołałem zahamować przed dość solidną siatką- walnąłem i zrobiłem kozła w powietrzu.

Innym razem tak zjeżdżałem na sankach, że zrobiłem śnieżny crash jak w burnoucie.
A miałem wtedy z 8 lat może.
Z tego ostatniego mam szramę na górnej wardze do końca swych dni :]

Mi - 2008-02-04, 23:40

Huh, jak już mowa o siatce... chciałam kiedyś "za czasów młodości ;) " przez taką przejsc, ale miałam spódniczkę i koledzy wymyślili, że mnie przerzucą na drugą stronę, po której stał inny kolega i koleżanka. Wylądowałam na siatce, zamiast poza nią.
Bersek - 2008-02-05, 11:01

...
Iskariota - 2008-02-05, 12:43

R4Zi3L napisał/a:
You WIN!.....


Dodam że miałem też inne głupie pomysły typu, sikanie ojcu do butów, do torby dziadka i na jego łóżko, większe potrzeby załatwiałem owinięty w firanke albo zasłone (tylko wtedy mogłem sie skupić). Miałem jeszcze pare idiotycznych zachowań ale to już tak masaktyczne ze na forum sie nie nadaje ;)

StuntmanMikeL - 2008-02-06, 12:49

USBM
R4Zi3L - 2008-02-06, 13:25

lubilem wchodzic w poszewke koludry i tam sie bawic... plakalem gdy ojciec wywalil mi "rozbieranego" Tetrisa (czy Arkanoida) bo to byla jedyna gra w tamtym momencie na kompie... miałem kota którego lubilem maltretowac i przez to caly dzien chowal sie do wersalki... (potem go wywiezli przez to na wies, gdzie zginal od widel)
Kilroy - 2008-02-12, 15:11

Jak to wszystko przeczytałem to mi się humor poprawił :grin:

No więc:
- dusiłem kurczaki, jeżeli gdzieś były w pobliżu
- uwielbiałem straszyć gęsi (potem one bawiły się ze mną w ganianego)
- bałem się oczywiście Buki i tych świecących prezerwatyw z Muminków.
- uparłem się, mając 3 lata, że mogę sam schodzić ze schodów. Musieli mi zszywać to coś miedzy zębami i wargą :\
- wchodząc na drzewo nie miałem problemu, dopiero schodząc, tak się bałem, że zawsze zamykałem oczy. :eek:

Rodzynka:) - 2008-02-24, 01:42

Heh, ja pamiętam, że długo nie mogłam zasnąć. Bałam się, że będe umierać i że będe wtedy całkiem sama. Bałam się też przykładać głowy do poduszki, bo wtedy słyszałam, jak bije mi serce i bałam się, że usłysze, jak przestaje... Ale za to nie bałam się ciemności, ani tego czegoś pod szafą, zbierałam pająki i inne takie, straszyłam starszego brata ślimakami i żabami. No i zawsze mu groziłam, że wsadze mu pająka za koszule :P
Skjoldsvar - 2008-02-24, 07:09

A ja w zasadzie niewiele w dzieciństwie robiłem:

-dosyć szybko dostałem grę telewizyjną, następnie Amigę, N64, PS i w koncu komputer także byłem skupiony raczej na grach niż wariowaniu.
- nauczyłem króliczka warczeć (dodam, ze pił TYLKO mleko)
- asymilowałem się z przyrodą wcinając badyle w lesie
- lubiłem chować sie za drzwiami ... potem trochę śmierdziało :D
- lubiłem babrać wszystko w koło Bobofrutem

R4Zi3L - 2008-02-26, 13:30

Cytat:
- lubiłem chować sie za drzwiami ... potem trochę śmierdziało :D
Ja za fotelami...
Nie pamiętam tego ale rodzice jak mieli pierwszego psa to powiedziali mi ze skrecilem mu kark gdy sie z nim bawilem... potem byl kot ktory chowal sie przezemnie do tapczanu... potem żółw wodny który gdzies wylazl ze stoczka i tyle go widziano... a w miedzy czasie jamnik terenowy jakies 7 lat temu... jeszcze żyje...

StuntmanMikeL - 2008-02-26, 15:50

USBM
szametu - 2008-03-02, 11:00

bylem kiedys w pewnym miejscu i zachcialo mi sie delikatnie mowiac kupy. a los to jednak zlosiwy jest jak zwykle i dane mi bylo zobaczyc, za sa tylko pisuary - co wtedy za moich czasow bylo nowoscia - zadnych jedbakch toalet z prawdziwa muszla i woda i te pe. juz juz mialem zrobit TO do pisuaru ale cos mnie postrzymalo.

teraz bedac w obcym kraju na wygnaniu wlasnowolnym, chec zemszczenia sie na losie i pokazania 'hu is de bijacz nał' jest coraz bardziej kuszaca ... kto wie, czy nie dokoncze tego, co jako maly dzieciak ni zrobilem

Anonymous - 2008-04-17, 12:53

Hardkor:
W gimnazjum ubrałem przez pomyłkę spodnie młodszej siostry - zauważyłem to, gdy jak usiadłem w ławce odsłaniały mi kostki, dodatkowo, jakoś tak opinały się na tyłku. Nie wiem czy ktoś zauważył ^^" . Jak byłem jeszcze młodszy to założyłem spodnie tyłem do przodu - stojąc w kolejce w sklepie szukając pieniędzy (i kieszeni) spostrzegłem, że ani jednego i drugiego nie ma.

Jak byłem jeszcze młodszy to bardzo szybko miałem ogólnie pojęcie jak pani z panem... No, "ogólne" to dobre słowo, ponieważ zawsze myślałem, że mężczyzna musi w końcowej fazie... nasikać :? .

Zamykający - 2008-04-19, 23:14

Mike-L napisał/a:
Jedni kolesie ukrzyżowali kota.

Coooooo? Jak to? Tak po prostu wzięli gwoździe i przybili go do... no, czegoś?

A jak ja byłem mały to:
- Biegnąc sobie w wieku 5 lat asfaltową drogą potknąłem się i wyrżnąłem szczeką o ziemię.
- Gadałem do siebie (dalej to robię)
- Rozdupcyłem swojego Pegasusa następując na niego całym swoim ciężarem (zawiesił się ^^)
- Udawałem Scorpiona z Mortal Kombat wypuszczając z ręki na tatę węża ogrodowego.
- W zimie bawiłem się w ten sposób, że lepiłem różne postaci ze śniegu i wyobrażałem sobie ze to jakiś film a la Conan (odrąbywanie głów, przebijanie, przecinanie na pół, nawet sok porzeczkowy jako juchę miałem, ale na to żeby zaimprowizować flaki, nie znalazłem sposobu)

Rosemary - 2008-04-19, 23:41

:hihi:
Świetny temat w ogóle :)
Ja jak byłam mała (chyba poniżej 5 lat xD) lubiłam oglądac reklamy. A wtedy w TV leciała taka piękna reklama maszynki do golenia gdzie taki ładny pan śpiewał o tym że, kiedy był małym chłopcem to bardzo chciał się golić a teraz ma nowa maszynkę i golenie idzie mu gładko...
A mieszkał wtedy z nami jeszcze mój starszy brat. I on miał tę cudowną maszynkę Taką Jak Na Reklamie. No i pewnego pięknego dnia jak byłam w łazience stwierdziłam, ze w prawdzie nie jestem małym chłopcem, ale może mogłabym tez spróbować ogolić sobie brodę...(xD)
Efekt był taki że masakrycznie rozcięłam sobie podbródek xD
:hihi:

Anonymous - 2008-04-19, 23:49

Cytat:
Ja jak byłam mała (chyba poniżej 5 lat xD ) lubiłam oglądac reklamy.

O właśnie... ja umiałem na pamięć całą ofertę TV Marketu z Polsatu. Nie przeszkadzało mi to w oglądaniu tych reklam po raz kolejny(zwłaszcza w wakacje).

Rosemary - 2008-04-20, 00:05

Pff... TV Market z Polsatu...
Wolałam Telezakupy Mango xD Pamiętam że tam mieli takie fajne świecące w ciemności klocki i zawsze je chciałam mieć a mama nie chciała mi kupić :cry:
TV Market mnie wkurzał xP
Ale lubiłam wszelkiej maści teleturnieje - pamiętacie Idź Na Całość? XD

Anonymous - 2008-04-20, 00:15

Rosemary napisał/a:
Pff... TV Market z Polsatu...
Wolałam Telezakupy Mango

Ja TVN mam dopiero od kilku lat( a i tak śnieży).
Cytat:
Ale lubiłam wszelkiej maści teleturnieje - pamiętacie Idź Na Całość? XD

Przestałem oglądać jak Chajzer już nie prowadził ;]. Jak byłem mały to wolałem oglądac VaBank(pewnie źle napisałem) - i jak Kazimierz Kaczor mówił w końcówce: "Do zobaczenia" i tak charakterystycznie machał ręką.

pyramid.pusher - 2008-04-20, 00:17

A któż mógłby zapomnieć sceny takie jak wybór bramki czy motyw muzyczny po znalezieniu zonka? : P Kiedyś, jak się było małym, to dopiero były teleturnieje. Ale wraz z kolejnymi latkami na karku jakoś traciły na jakości ; )

Co do oglądania reklam - też lubiłem, denerwowało mnie że takie nudne filmy przerywają takie fajne reklamy : P

A co do mojego dzieciństwa:
- gdzieś do 11-12 roku życia uważałem seks za coś zbereźnego i zboczonego
- w wieku 9-10 odlewałem się przez balkon na podwórko sąsiadów, dopóki ojciec nie zobaczył z dołu co porabiam. Dosyć brutalnie mi wyperswadował, że to co czynię jest nieprawe ; P
- w wieku 5 lat marzyłem o ujeżdżaniu wielorybów by zaimponować dziewczynom
- sam wyrywałem sobie mleczne zęby, cholernie bałem się dentysty
- wyrwałem przypadkowo znajomu jednemu ząb - miałem dać mu w pysk, ale zamiast tego wsadziłem palucha, wyjmując wyrwałem przy okazji zęba

No i oddzielny akapit na dramatyczną historię...

Pewnego razu jak zwykle napieprzałem się z kimś. Rzuciłem go na schody, ten w zamian wkręcił mnie wraz z kumplami, że ma złamany kręgosłup, choć mógł poruszać się spokojnie. Cholernie się tym stresowałem, a dodatkowo zestresował mnie szkolny ksiądz. By mnie jeszcze bardziej wkręcić, straszono mnie poprawczakiem. Gdzieś przed ostatnią lekcją idę, patrzę, przede mną ksiądz który mnie opieprzył. Nie wytrzymałem i zwyczajnie obrzygałem... przepraszam, zwymiotowałem na wszystko co było przede mną. Poza oczywistością, że klecha przyjął najwięcej, kolega przechodzący z boku miał ubrudzony rękaw. No, ale wraz z zawartością żołądka, stres też jakoś uleciał... : )

SiedzacyWKiblu - 2008-04-20, 11:32

Rosemary napisał/a:
Pff... TV Market z Polsatu...
Wolałam Telezakupy Mango xD Pamiętam że tam mieli takie fajne świecące w ciemności klocki i zawsze je chciałam mieć a mama nie chciała mi kupić

Wędka która mieści się wszędzie ,mop który ma dożywotnią gwarancie i wchłania wszystko ,wosk który sprawia ,że nawet laser nie zniszczy ci samochodu.. xD
To tak ja oglądałem telezakupy na Polonii 1 by potem po 5 godzina obejrzeć Yatamana,Daimosa,Zorro,Gigi....I wiele innych. xD


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group