woziu - 2009-05-17, 21:53 Na mnie potężnie zadziałała scena w której PH przebił Marie włócznią- czułem się tak samo jak James. Po wyjściu z windy po prostu szedłem bez celu przed siebie i myślałem czy może mogłem coś zrobić żeby ją uratować. No i oczywiście ta piosenka dodatkowo przygnębiająca :->ALIEN_ALIEN - 2009-05-17, 23:09 Ewidentnie Sceny z Angelą przybijają i Marię i Nagranie morderstwa ... Obserwowanie kobiety która sama już nie wie co i jak , jej cierpienie fizyczne i psychiczne , tragiczne wspomnienia to dopiero psychoza. Aż dziw mnie bierze że nie zabiła się ... Silent Hill kara ją za to że sama była karana w życiu. Oby śmierć przyniosła jej ukojenie :-)