Idąc ścieżką w stronę cmentarza, słychać jakieś dziwne głosy.
Ja w nich słyszę jakieś, coś w stylu...
Nie wiem...
Jakby coś coś pożerało, biegło za nami...
Te głsy pamietam ze słyszałem także w innych miejscach...]
Czym one moga być...
Teorie poprosze Anonymous - 2007-12-26, 00:00 Wysłany: Sob Paź 02, 2004 10:28 am Temat postu:
uuuuhhh... te odgłosy to była pierwsza rzecz jaka mnie przestraszyła w SH2 :shock:
nie wiedziałem co się dzieje i nerwo zacząłem rozglądać się wokół
dla mnie to brzmi jakby jakaś bestia była uwiązana i próbowała zerwać więzy Anonymous - 2007-12-26, 00:01 Wysłany: Sob Paź 02, 2004 10:37 am Temat postu:
Mi to wyglądało jakby jakiś potwór podążał naszymi śladami ale narazie nie chciał się ujawnić ponieważ wiedział że juśli ujawni się zaraz na początku to James miałby jeszcze możliwość powrucenia do samochodu i opuszczenia miasta. Może to był piramidek?Baaly - 2007-12-26, 00:03 Wysłany: Sob Paź 02, 2004 11:55 am Temat postu:
Dla mnie to było na początku harczenie psa..myślałem ze zaraz jakiś miły piesek na mnie wyleci... Anonymous - 2007-12-26, 00:05 Wysłany: Sob Paź 02, 2004 12:28 pm Temat postu:
Też na początku myslałem że to pies.
Później jedna k usłyszałem jakby rozdzieranie czegoś.
Pamietam jak przerazony zacząłem się oglądać do tyłu Anonymous - 2007-12-26, 00:11 Wysłany: Sob Paź 02, 2004 12:37 pm Temat postu:
Dobrze już nie pamiętam ale idąc do muzeum (czy maże mijając muzeum i podążając dalej drogą) też slychać bylo dzwięki (chyba jakiś szelest) i po chwili z krzakow wylatywaly manekiny. Może tam na początku to też byly manekiny tylko nie wyskoczyły?Anonymous - 2007-12-26, 00:16 Wysłany: Sob Paź 02, 2004 4:32 pm Temat postu:
Kolejny bajerek który ma przestraszyć gracza. Teorii co do tego nie trzeba, sądze że nawet sami twórcy nie opracowali żadnej teorii z tym zwiazanej Robak - 2007-12-26, 00:59 Wysłany: Nie Paź 03, 2004 2:02 am Temat postu:
Tak, te głosy przypominają coś jakby się czającego i gotowego do ataku, ale jeszcze nie chcącego się ukazać.Anonymous - 2007-12-26, 01:02 Wysłany: Nie Paź 03, 2004 11:09 am Temat postu:
Na samym początku (tzn. po zejsciu z parkingu) slychac jakby bulgotanie (jezioro(?)), potem bardziej przypomina szelest liści. Raz jak to uslyszalem w przejsciu pod drogą, to o mało nie dostałem zawału ...Anonymous - 2007-12-26, 01:04 Wysłany: Wto Paź 05, 2004 3:27 pm Temat postu:
Mnie osobi scie zastanawia kobiecy szept w pokoju Lynna po rozwiązaniu zagadki z monetami
CVhciałem to nagrać ale nie udaje mi sie nigdyAnonymous - 2007-12-26, 01:05 Wysłany: Wto Paź 05, 2004 6:31 pm Temat postu:
Alien, na stronie głównej w dziale "odkrycia" Silent Hill 2, jest o tym mowa... zajrzyj . Acha, ta osoba raczej nie była kobietą Anonymous - 2007-12-26, 01:13 Wysłany: Wto Paź 05, 2004 8:00 pm Temat postu:
Ja podskoczyłem na krześle, gdy po raz pierwszy wszedłem do pokoju z telewizorem (szum TV pomylilem z radiem po prostu ) I tak pod względem ogólnego udźwiękowienia, szeptów etc. zdecydowanie wygrywa więzienie......Anonymous - 2007-12-26, 01:19 Wysłany: Wto Paź 05, 2004 9:38 pm Temat postu:
WoodSite jest taki moment kiedy po zdobyciu pistoletu kierujemy się do pokoju z telewizorem.
Jakby krzyk dziecka.
Boże tyle razy w to grałem a zawsze sie na to łape.
Mało moje małe czarne serce nie przestaje...
EhhhAnonymous - 2007-12-26, 01:22 Wysłany: Czw Paź 07, 2004 10:21 am Temat postu:
Ponadto..choć może to już nie ten temat spadłem ze strachu z krzesła gdy biegając po Woodside (tak własnie Baal ) byłem na korytarzu z tym okrzykiem i w tej samej chwili wskoczył mi kot na kolana...
Herzklekoty murowaneAnonymous - 2007-12-26, 01:32 Wysłany: Wto Paź 12, 2004 3:20 pm Temat postu:
Hm tak się zastanawiam i myśle, że może ktoś nas śledzi? Wokół drzewa i inne takie miejsca w których można się zchować. Może rzeczywiście to piramidoziom, wkońcu dźwięki w pomieszczeniach rozchodzą się inaczej niż na powierzchni .Anonymous - 2007-12-26, 01:38 Wysłany: Sro Lis 03, 2004 6:57 pm Temat postu:
Zawsze mnie przerazaja, ale o to wlasnie w SH chodzi... ze nic nie wiadomo o co chodzi .Anonymous - 2007-12-26, 01:51 Wysłany: Wto Lis 09, 2004 6:47 pm Temat postu:
A może ten na cmentarzu to Ernest?
A ja to zawsze się boje w szpitalach. Obojętnie w której części. W 1, 2 i 3 się bałem. Ale najbardziej w 1. Pamiętam nawet to. JAde windą na każde piętro pokolei. I nagle widze guzik 4. Buehe, nie mogłem uwierzyć.Anonymous - 2007-12-31, 01:58 Wysłany: Sro Lis 10, 2004 7:56 am Temat postu:
Stycznośćz Silent Hill zacząłem właśnie od 2 części. I samo zejście z parkingu do miasteczka było dla mnie koszmarem, a wcześniej dużo czytałem opisów SH jaka to straszna gra. Nie mam teorii co do tych głosów przy schodzeniu scieżką - najważniejsze ze spełniają swoją powinność - straszą jak diabli PiK - 2007-12-31, 02:04 Wysłany: Sro Lis 10, 2004 6:23 pm Temat postu:
Mysle, ze nie ma realnego uzasadnienia na temat tych glosow. To poprostu odglosy ZUA Anonymous - 2007-12-31, 02:06 Wysłany: Czw Gru 30, 2004 2:10 am Temat postu:
Moim zdaniem te kroki to nie były żadne zamierzenia teorytyczne....czy wyjaśnione...
Poprostu schizofremicy z KONAMI postanowili już na początku nasrać graczom do spodni :]
Dodali taki fajny efekt, z szelestami, czy dzwiękiem kroków jakiegoś stworzenia biegnącego za nami :]
Pewnie wyszli z założenia, że wiekszosć graczy już zna SH1, dlatego na początku już mieliśmy stracha bo tak naprawde w SH może się zdarzyć wszystko więc akcja jest nie przewidywalna, co za tym idzie wiedzieli, że jak dadzą taki smaczek w posatci szelstow na poczatku gry, to każdy z graczy poczuje sie niepewnie i wkręci sie w klimat już na samym początku
Anonymous - 2007-12-31, 02:08 Wysłany: Czw Gru 30, 2004 11:03 am Temat postu:
W "Making of SH" pan Akira wspominał ze to oo tworzy wszystkie dzwieki do gry. Mówił Takze ze np. w RE mozna spotakac dzwieki których mozemy sie spodziwac (ryki, jeczenia, krzyki itp) natomiast w SH chce zaskakiwac - stad np. te bekajace potworyŚwiatłocień - 2007-12-31, 02:19 Wysłany: Sob Sty 29, 2005 11:47 am Temat postu:
Niezła jest ściezka dźwiekowa w Więzieniu przy szuniennicach .A co do odgłosow to wy naprawde nie wiecie że człowiek boi sie najbardziej tego czego nie widzi? :shock:Anonymous - 2007-12-31, 02:20 Wysłany: Pon Sty 31, 2005 1:00 am Temat postu:
Co do ostatniego to racja, chyba najbardziej boimy się na początku właśnie dlatego iż jesteśmy zdezorientowani. List od zmarłej żony i szukać jej w zamglonym miasteczku, te wszystkie dźwięki plus pierwsze występy manekinów. Po prostu wszystko wokół na razie nie ma żadnego sensu i chyba o to chodzi właśnie... (szczególnie jeżeli ktoś tak jak ja zaczynał od dwójki)
A co do głosów czy ktoś oprócz mnie miał przyjemność doświadczyć na sobie nagły napływ decybeli w scenerii: Więzienie, toalety, rutynowe naciskanie klamek (z nadzieją usłyszenia cichego trzasku informującego że zamek jest "broken" i nie musimy tam wchodzić ), pukasz do jednej z zamkniętych kabin, wyświetla się iż brak odpowiedzi na pukanie, kierujesz się spokojnie do drzwi by opuścić łazienkę, w której nie ma już nic interesującego i nagle ten przeraźliwy, dziki, rozpaczliwy wrzask...
Jak dla mnie to była to najbardziej skokliwo-spadająco-z-krzesła chwila.
Nie mówcie że tego nie pamiętacie. Kojarzycie coś takiego?