Forum Silent Hill Page

Projekt Silent Hill - Fabuła

Nazar - 2010-01-25, 03:17

O ile dobrze pamiętam decyzję o podziale fabuły na 1-godzinne fragmenty podjęliśmy już w sierpniu. Dla przypomnienia: nie cała gra ma tyle trwać, tylko jej 1 epizod. Nawet Ci o tym na GG pisałem i się z tym zgodziłeś, sklerotyku :P
Doxepine - 2010-01-25, 03:19

Ale zonk! :oops:
Wybacz mi, ojcze Nazarze, bo zgrzeszyłem.... xD

Nazar - 2010-01-28, 20:01

Hmmm... Zastanowię się, jeśli podzielisz się z nami konkretami fabuły np. na konferencji lub na priv, żeby chociaż jakieś pozory tajemniczości zachować :)
FatyG - 2010-06-19, 12:48

Jeśli o szczgółowe lokacje chodzi, to tutaj jest ciekawa strona, która może pomóc

OPUSZCZONE.com

I jak tam fabuła? Od 5 miesięcy cisza ;)

Nazar - 2010-06-19, 15:06

To chyba już sobie na GG wyjaśniliśmy, ale napiszę jeszcze dla wszystkich - startujemy od zera, mamy już chętnego (Kamar), który przedstawi na najbliższej konferencji swój pomysł na fabułę :) Oczywiście każdy będzie mógł zgłosić swoje pomysły i uwagi - zachęcamy więc do twórczej postawy także poza konferencjami.

Poprzednie konspekty nie będą brane pod uwagę i nie znajdą się w fabule projektu.

Alice - 2013-04-03, 20:31

bloo napisał/a:
Jak już mówiłem wieczorem Jo-jo pośrednio mnie natchnął! :D
Oto cytat z "Lalki" Bolka Prusa:
"Marionetki!... Wszystko marionetki!... Zdaje im się, że robią, co chcą, a robią tylko, co im każe sprężyna, taka ślepa jak one..."
Książki nie czytałem, jednak cytat zawsze mi się podobał. Teraz gdy napisałem go w shoutboxie do Jo-jo to mnie olśniło.
Przecież to doskonała fabuła do naszego projektu!
Wyobraźcie sobie coś takiego:
Główny bohater trafia z jakiegoś mniej lub bardziej wyszukanego powodu do miasteczka. Tam oczywiście walczy z potworami. Potwory przerażają go, wzbudzają w nim obrzydzenie, lecz stoją na jego drodze, więc on "walcząc o przeżycie" wykańcza je cały czas ślepo dążąc do swojego celu (tego, po który przyjechał/trafił do miasteczka).
W trakcie rozgrywki dzieją się z bohaterem różne rzeczy. Nieuniknione jak na takie warunki, tj, na przykład brudzi się, przechodząc przez jakiś drut kolczasty rozrywa sobie dość powaznie ubranie, gdziś indziej upada i rozcina sobie głowę (krew zlepia mu jego długie włosy). Z czasem od krzyku (i toksycznej mgły? :D ) wysiada mu zupełnie głos- jest w stanie wydać z siebie tylko ciche harczące szepty. A potem jeszcze do tego spada "skądś" łamiąc sobie ręce i przestawiając kark.
Nagle widzi człowieka. Ostatkiem sił oparty o ścianę budynku, słaniając się idzie w jego kierunku, próbuje krzyczeć "pomocy". Człowiek go zauważa, podchodzi do niego...

...bierze zamach gazrurką i okłada go brutalnymi ciosami. Łamie mu pozostałe kości, rozgniata czaszkę i jeszcze dobija na ziemi z buta.
Okrutne?
Jak wy byście zachowali się, widząc w SH coś takiego?:
http://img260.imageshack....55/szkicor8.jpg
Szkic na szybko (wiem, że nieproporcjonalny i wogóle, ale jest szósta rano a ja JESZCZE nie spałem :P ), ale oddaje o co mi chodzi. Otwarte złamanie, krew, brud, powyginane z bólu palce, przetrącony kark i kostka, wszystko zalane krwią i brudem...
Zatem moja idea na fabułę jest taka:
...główny bohater na końcu gry stałby się po prostu jednym z potworów. W ostatniej scenie wykończył by go kolejny nieświadomy "bohater" miasteczka silent hill.
Do tego można wpleść kolejne elementy, jak wspomniana samotność. Dodatkowo dobrze przemyślając projekty potworów w grze można by każdemu potworowi zbudować osobną historię a gracz na samym końcu uświadamiał by sobie, że monstra, które wykańczał na swojej drodze były żywymi ludźmi, zmienionymi przez okrucieństwo miasteczka, łaknącymi pomocy bądź zfrustrowanymi, pełnymi zaprzeczenia bądź paranoi itp.
Oczywiście nic nie powiedziane by było wprost, trzeba by zostawić tradycyjnie sporo miejsca na rozważania fanów, żeby sami mogli dojść do teorii na temat tego co naprawdę stało się z głównym bohaterem, na temat historii innych potworów, na temat tego co stanie się z człowiekiem, który na końcu wykończył głównego boahtera...
Moim zdaniem idea ma szansę się sprawdzić. Choć na początku miałem wątpliwości czy nieco nie zalatuje Lisą to jednak uważam, że jest na tyle świeżym pomysłem, że ma szansę się sprawdzić jako szkielet nowej części SH.

Co wy na to? :->


To jest historia idealna!



+ pierwszy potwór, którego zatłukł James,
+ duchy ofiar Sullivana,
+ Edek,
+ to z czym walczyła (czy raczej mało epicko kosiła) Heather,
+ jeden (wiele?) z potworów z Ulewy,

Sinedd - 2015-11-05, 21:53

Wypowiem się tutaj, choć chodzi mi o doskonałą fabułę filmu Silent Hill.

Moim zdaniem, pierwszą rzeczą jaką film Silent Hill powinien mieć, to powinien być długi, trwać z około 145 minut. Nie oglądałem dalej tej drugiej część, ale już nawet patrząc na czas tego filmu, można wywnioskować że jest słaby. W SH moim zdaniem akcja, musi rozgrywać się powoli, w sensie takim że nie można wszystko wytłumaczyć w kilku zdaniach, co, jak, gdzie i dlaczego. Film musi stopniowo, po mało budować i rozkręcać wątek. Druga sprawa, moim zdaniem w doskonałym SH musi być dramat, Silent Hill nie może być tylko krwawym horrorem, z dziwadłami, one muszą być tylko DODATKIEM do dramatu bohatera czy bohaterki i to ma być głównym wątkiem filmu, żeby osoby oglądające taki film, towarzyszyło uczucie cierpienia, smutku i żalu. Bohater musi pomału odkrywać dlaczego jest w SH, i za co cierpi. Takie film są uwielbiane, dość na tym świecie jest cierpień, i można naprawdę fajne watki wymyślić. W Silent Hill musi dojść do odkupienia win i uważam że powinien taki film mieć złe zakończenie, mianowicie główny bohater powinien albo na końcu popełnić samobójstwo, albo zostać zabitym. Taki jest moim zdaniem przepis na doskonały film Silent Hill który na pewno miałby wysokie oceny.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group