Forum Silent Hill Page

Literatura - Książki - Temat ogólny

SbobekH - 2008-02-04, 17:49

Car ;>
Mroczna Wieża wszystkie 7 tomów? Najnowsza okładka? Twarda, miękka oprawa? ;>
W sumie wybrałeś jedne z lepszych powieści ;> Poza Nocną Zmianą resztę przeczytałem ;) Niby mam tę powieść na kompie, ale lipnie się czyta.. :/ Poczekam to może zakupie sobie książkę ;>

Edit: Taka moja mała uwaga Car. Nie zniechęcaj się po pierwszym tomie.. Jest co by tu dużo mówić, nudny. Powiewa nudą aż miło. Drugi się rozkręca a potem już dalej idziesz jak burza. Po trzecim tomie (Ziemie Jałowe) nie mogłem się oderwać. Więc w sumie za dużo się nie dowiesz po tych dwóch tomach, które zakupiłeś czy saga jest dobra czy nie. ;>

Carmash - 2008-02-04, 22:38

Zamówiłem dopiero pierwsze dwa tomy "Mrocznej Wieży" w miękkiej oprawie. Przeczytam i wówczas ocenię czy warto dokonywać dalszego zakupu.

Póki co jestem pod zachwytem "Rękopisów..." i wkrótce o nich napiszę nieco obszerniej. W między czasie przeczytałem również "Lemmy - Biała Gorączka". Dla niewtajemniczonych jest to autobiografia głównego założyciela kultowej już formacji "Motorhead". Prawdziwie hardcorowy żywot wiódł jej autor. Książka z świetnym, ciętym dowcipem umiliła mi kończący się weekend i pozostawiła po sobie bardzo pozytywny ślad. Nie jednokrotnie dzięki niej zagościł na mej twarzy błogi uśmiech i życzyłbym sobie więcej takich pozycji, które traktowały by o moich ulubionych artystach w sposób bardzo ciekawy i przystępny dla każdego czytelnika. Polecam!

bloo - 2008-03-09, 21:34


Mi - 2008-03-13, 21:18

W ciągu ostatnich 4 dni, przykłuta do łóżka chorobą, pochłonęłam dwie książki; "Jumper", na podstawie której powstał film, goszczący obecnie na ekranach naszych kin oraz "Stukostrachy" Kinga.
"Jumper" jako książka odbiegał dosyc od swej ekranizacji i bardzo dobrze, nie dla tego, że film był kiepski, ale dlatego, że chyba każdy czytelnik, zabierając się za książkę niedługo po obejrzeniu filmu ma nadzieję na niespodzianki. Całkiem fajna, miła, lekka lekturka.

Co do "Stukostrachów", typowy King, co oczywiście jest ogromnym plusem. Książka jest przegruba i jak na Kinga przystało są momenty, w których wszystko się wlecze niczym ślimak, ale przecież to w jego twórczości kochamy, prawda? Co prawda sam tytuł sugerował mi nieco inne wydarzenia (Stuckostrachy? Raczej kojarzyły mi się ze stworami, siedzącymi w szafach ;) ) i choc nie przepadam za motywami 'pozaziemskimi', i tym razem w przypadku "Króla" wsiąkłam na całego.

Raq - 2008-04-27, 12:33

Miho napisał/a:
Nienawidzę czytac podczas jazdy samochodem/autobusem, po chwili kręci mi się w głowie i robi niedobrze.
dokładnie to samo...tylko pociag jest pod tym względem inny bo tam jestem w stanie, w samochodzie nawet sms'a xle mi się pisze/czyta bo zaczyna mi się roić źle
Mi - 2008-04-27, 13:32

bloo napisał/a:
Mam specyficzne podejście do książek. Uważam, że książki są do czytania. Im książka jest abrdziej zniszczona, tym dla mnie ciekawsza, bo znaczy, że sporo ludzi już ją czytało.


Mam tak samo. Najlepiej czyta mi się książki wygrzebane w wiekowej bibliotece dziadka bądź antykwariacie. Nie przepadam za tzw. brand-new-books, jakoś tak źle mi się je trzyma i przewraca kartki. Nie mówię, że totalnie izoluję się od nowych książek, bo jeżeli takowa wyszła dopiero co, bądź starszej wersji nie potrafię nigdzie znalesc, decyduję się na kupno nowej ;].

Carmash - 2008-04-27, 13:51

Ja również uwielbiam książki, które swym wyglądem zostały nadgryzione przez czas. Niejednokrotnie przewracając już mocno pożółkłe kartki jakieś pozycji, wydaje mi się, że obcuję z czymś niemal magicznym, sprawdzonym; takim małym pudełkiem, w którym zostały zamknięte myśli innych czytelników, czytających tą pozycję na długo przede mną. I ten uderzający zapach przemijających pokoleń, jaki wydobywa się z kartek...ehhh :)
bloo - 2008-04-27, 14:04


Raq - 2008-04-27, 15:02

Ja lubie nowe ksiazki ;d bo uwielbiam zapach ksiazki ;d jeszcze jak się kupuje wydanie np z UK sprowadzane i całość szczelnie zamknieta jest w folii :D albo wydanie z USA na tym żółtym papierze oj jak on pachnie :D to coś super :D
tak w ogóle to chyba nie temat na takie dyskusje hehe

bloo - 2008-05-07, 01:21


Kosior - 2008-05-07, 08:05

A ja porady szukam.

Ostatnio natknąłem się na tytuł "Jestem Legendą" Richarda Mathesona. Nie widziałem filmu z W. Smithem,ale niedługo obejrzę,tym czasem zastanawiam się nad kupnem książki. To dość dawno napisana opowieść jednak do tej pory nawet tytułu nie spotkałem nigdzie...do tej pory. Recenzje są pochlebne...."że to jedno z największych dzieł literatury grozy XX w." itp. ale być może ktoś z Was tą książkę czytał i może polecić,bądź odradzić.

Ogólnie jeśli ktoś zna kilka takich post-apokaliptycznych tytułów może przedstawić i polecić.

Z góry dzięki za pomoc.

Mi - 2008-05-07, 10:33

Ja czytałam "Jestem Legendą" [film widziałam również i dosyc mocno różni się od książki]. Mam mieszane uczucia. Książka jest cieniutka, przynajmniej dla mnie, i rozprawiłam się z nią w jeden wieczór, ale już po 2/3 lektury zaczynałam się nudzic. Zakończenie nie podobało mi się zdecydowanie.

Z tym, że takie polecanie w zasadzie mija się z celem, bo każdemu podoba się co innego. Pamiętam, że gdzieś Car pisał, że jemu ta lekturka podeszła. Proponuję po prostu przeczytac i przekonac się samemu, cóż ten Matheson wymodził ;) .

Raq - 2008-05-07, 14:54

Ja znów słyszałem/czytałem od ludzi ze jest nawet BARDZO dobra...ale sam nie miałem okazji poczytać...
teraz napiszę tylko tyle.. Carmash..jesteś WIELKI!!!
O co chodzi? a o to ze własnie zaczyanm Wielki Marsz :D
Wczoraj z mamą wycieczka do antykwariatu i rodzicielka musi mi częściej towarzyszyc bo naciągnąłem ją na 2 tomy opowiadań E.A.Poe w twardej wydanie z 1989 roku :D tak ze mam co czytać na najbliższy czas...Wielki po ok 60stronach wkręca ojjj wkręca :D

PiK - 2008-05-12, 23:58

bloo napisał/a:
jeszcze w liceum dane mi było obejrzeć w teatrze sztukę pt. Popcorn.


Czytałem książkę Bena Eltona pod tym samym tytułem. Sztuka, którą opisałeś to inscenizacja tejże powieści. (O czym się przed chwilą dowiedziałem)
Książka sama w sobie nie była może jakaś wybitna, ale napisana lekkim stylem, przez co czytało się ją bardzo szybko.
Fabuła w sumie bardzo podobna do tego co opisałeś, ale nie pamiętam szczegółów niestety.
W każdym razie szkoda, że już w żadnym teatrze tego nie wystawiają, bo chętnie bym obejrzał.

Każdemu kogo zainteresowała tematyka, którą poruszyli Miho i bloo w temacie o filmach, śmiało może sięgnąć po tę powieść.

ANTH - 2008-05-21, 00:12

Pusto trochę w tym temacie.
Czytam głównie thrillery i horrory. Pociągają mnie książki na temat modyfikacji genetycznych, sekretów podświadomości, zdolności paranormalnych, manipulacji ludźmi i inne takie bzdety. Najbardziej (jak do tej pory) lubię dzieła D. Koontza. Raq - "Wielki Marsz" czytałem i... nie przypadł mi do gustu. Był dla mnie trochę zbyt liniowy i przewidywalny.

Dzień dobry wszystkim. Zdaję się, że tą kwestię pominąłem ;)

Raq - 2008-05-21, 18:50

O'Blivion, witaj,
recka WM z innego forum..jak zawsze nie będę pisał 2 razy tego samego. Kupa emocji, na poczatku nie potrafiłem się skumac z bohaterem, jednak po jakimś czasie naprawde go polubiłem izłapałem się na tym ze w myślah sam mu dopingowałem. Reszta postaci to tez niezłe charakterki. McVries, Olson czy Berkovich, kazdy jest inny. Każdy prezentują inne wartości i inny typ człowieka. Co ciekawe ja czytająć WM odkładałem ksiażkę zmeczony, ale nei psychicznie a fizycznie... czułem się tak jak bym sam szedł z chłopakami i robił wszystko zeby nie zostać w tyle i nie dostać czerwonej kartki. Zakończenie? Hmm... faktycznie spodziewałem się czegoś innego.
Spoiler:
podejrzewałem ze to garraty wygra ale cały czas ciekawiło mnie, czego będzie chciał, co w tej chwili bedzie najważniejsze...niejako dostałem odpowiedź ale spodziewałem się większego uderzenia...tak samo Stebbins, przeszło mi przez myśl ze major jest jego ojcem ale odrzuciłem to jako głupi pomysł. No ale jednak, w pierwszej chwili kiedy powiedział ze jest zajacem takim jak na wyścigach psów pomyslałem ze naprawdę nie jest prawdziwy, że jest tylko robotem czy tam czyms (wkońcu to świat przyszłosci) który miał podbijać tempo , który miał doprowadzić do tego żeby zawodnicy umierali jak najbardziej wycieńczeni, z resztaki zmysłów. end spoilera
Zakończenie więc podobało mi się aczkolwiek zostawiło pewien niedosyt. Szkoda też że tak mało dowiadujemy się o samym swiecie w jakim Marsz się toczy (dziwnie powiedziane). Troszkę dziwnie też czytało mi się książkę wiedząc ze chłopcy to 16stolatkowie...ich przemyślenia są często moim zdaniem zbyt powazne jak na ich wiek. Wiem ze z czasem w drodze dorośli bardziej niż nie jeden z nas jednak było pare głębokich tekstów już na początku Marszu. Społeczeństwo tak ze zostało pokazane w sposób w jaki można najlepiej, sama prawda. Zwierzęta, małpy które nauczyły się mówić...genialny motyw z
Spoiler:
opowieścią o zbieraniu odchodów WM i stawianiu ich w słoiku nad kominkiem jako pamiątke end spoilera

Ogólnie ksiażka jak najbardziej mi sie podobała, było moze kilka minusików ale są one na tyle mało znaczące że nie ma opcji by ocena była inna niż 9/10. Aż przyjemnie spojżeć na swoje życie w całkiem inny sposób. Jak kruche jest i jak mała rzecz (drobna pomyłka, nierozważne działanie) moze zmienić je w piekło. Jak pod wpływem różnych czynników człowiek przestaje okazywać uczucia, lub zaczyna sie własnie nazbyt otwierać...polecam

O'Blivion, No aj Koontz'a też bardzo lubię ale ostatnio poznaję np King'a i skłamał bym mówiac że po 2 ksiażkach król dosciga Danka a może i przesciga?...nie narazie moja Apokalipsa zostaje na szczycie hehe ale Miasteczko jest tuż za nia i Wm nie jest nizej i w ogóle machnąłem kilona i obiad dzis był dobry a zaraz do apteki :) have a nice day :)

Doxepine - 2008-07-25, 15:32

Jeśli chodzi o Kinga, to on jest niezłym obserwatorem. W wielu książkach wykorzystał ludzkie strachy jako podstawę pod fabułę. I choć, moim zdaniem, trochę się już wypalił, to jednak ma swoje miejsce w kanonie literatury grozy, która straszy tym, co jest w nas. Raq, jeśli dopiero poznajesz Kinga, to najpierw poczytaj klasyczne horrory. Potem zaś sięgnij po, moim zdaniem, niesamowity thriller psychologiczny Misery i Dolores Claiborne. Pierwsza opowiada historię SPOILER fanatycznej fanki pisarza, który stworzył jej ukochaną postać, Misery. KONIEC SPOILERA
Druga zaś jest SPOILER psychologicznym portretem kobiety, która przez wiele lat maltretowana była przez męża. A kiedy ów mąż znika, zostaje posądzona o jego zabójstwo. Na tym tle pokazane są relacje między matką a córką, niezbyt przyjazne i zdrowe. KONIEC SPOILERA
Te dwie książki naprawdę różnią się od jego wszystkich dokonań na niwie horroru...

R4Zi3L - 2008-07-29, 17:28

Plus do tego takie książki jak "Zielona Mila" oraz "Skazani na Shawshank"... tez nie horrory
Zamykający - 2008-07-31, 13:33

Uch, skończyłem właśnie czytać "Zew Cthulhu" H.P. Lovecrafta i co może się wydać niektórym co najmniej niezwykłe, to mój "pierwszy raz" z twórczością tego pisarza. I polecam ją każdemu, a zwłaszcza ludowi z tego forum, bo nigdy jeszcze nie czułem niepokoju czy strachu czytając książkę. Zwłaszcza opowiadania takie jak "Szepczący w Ciemności", "Kolor z Przestworzy", czy tytułowy "Zew Cthulhu" mają swój niepowtarzalny klimat, dzięki któremu włos jeży się na głowie. Check this out!
Raq - 2008-07-31, 14:26

Zamykający napisał/a:
co może się wydać niektórym co najmniej niezwykłe, to mój "pierwszy raz" z twórczością tego pisarza
ja tylko raz probowalem i dałem za wygraną...nie odpowiada mis tyl i już...pewnie dam jeszcze szansę ale to sie zobaczy. Mam zamiar jeszcze raz (tym razem po polsku) machnać apokalipse koontz'a...obadomy bo raz zaczynałem ale nie skończyłem (tzn raz po jednorazowym juz przeczytaniu)
Zamykający - 2008-07-31, 14:41

O, dzięki że mi przypomniałeś: swego czasu bardzo zaciekawiła mnie "Twarz" (powieść, nie oblicze ;) ) Koontza... zapomniałem o niej na kilka lat i strasznie tego żałuję. Muszę ją skądś wytrzasnąć!
Raq - 2008-07-31, 15:13

No twarz jest ok :) mam ją w orginale :) kilka naprawde fajnych motywów w ksiażce jest choc jak zwykle tesame elementy co zawsze kuleja :)
Devinitum - 2008-07-31, 15:56

"Zew Cthulhu"? Ostatnio kupiłem tą książkę i niedługo się za nią zabiorę, bo twórczość Lovecrafta zawsze mnie intrygowała, po przeczytaniu wielu opinii i informacji odnośnie tego autora, i wreszcie mam okazję zapoznać się z jego najbardziej znanym (?) dziełem.

Ale póki co czytam "Demony Dobrego Dextera", Jeff'a Lindsay'a. ;) Jak na razie tylko trochę różni się od serialu.

Navar - 2008-10-07, 15:35

Bastion Kinga, najdłuższy, bo ponad 1500 stronicowy kolos jakiego dane mi było przeczytać i nie żałuje ani jednej chwili spędzonej z tą książką.

A z innych klimatów, to pozytywne wrażenie pozostawił po sobie Dworzec Perdido Chiny, oraz Vertical Kosika, które to powieści fanom fantastyki z czystym sumieniem polecam.

Mi - 2008-10-07, 17:16

Ostatnio w Empiku wykopałam książkę pt. "Czarna Bandera" Jacka Komando. Jak sam tytuł wskazuje, dzieło oczywiście o piratach, dodatkowo utrzymane w iście karaibskich klimatach. Wielbicielom słowa pisanego, marynistyki bądź filmu PoTC polecam z całego serca. Ja wsiąknęłam po pierwszych dwóch zdaniach :sweet: .
Time flies when ve, arrr, havin' rum!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group