Forum Silent Hill Page

Cafe 5to2 - Quizy o Silent Hill

Cidus - 2010-01-10, 12:23
Temat postu: Quizy o Silent Hill
Witam. Sądzę, że ciekawą zabawą jest rozwiązywanie (i tworzenie) quizów tego typu: SILENT HILL - would you survive a visit in this town?

Rozwiązujcie i odpowiadajcie szczerze. Piszcie co sądzicie o tym quizie i jakie wyniki otrzymaliście.

Bersek - 2010-01-10, 12:31

Your Result: 50% chances of survining in creepy Silent Hill.


At the begining you'd be shocked and confused but eventually you'd arm yourself and fight or use your mind to trick enemies. You have 50% chacces of surviving! This is a damn good result.

Wendigo - 2010-01-10, 12:38

Your Result: 30% to 50% chances of survival.

Well, you do have some guts and this is quite good result. Probably you'd die anyway but not as fast as average human. You'd think of a strategy to stay alive for some time.

Chyba za dużo tchórzyłem ;) .

Homik - 2010-01-10, 12:43

Your Result: 30% to 50% chances of survival.

Well, you do have some guts and this is quite good result. Probably you'd die anyway but not as fast as average human. You'd think of a strategy to stay alive for some time.


Ale, ale przecież zabrałem broń i dużo amunicji :razz:

Trivane - 2010-01-10, 13:14

Your Result: 50% chances of survining in creepy Silent Hill.

At the begining you'd be shocked and confused but eventually you'd arm yourself and fight or use your mind to trick enemies. You have 50% chacces of surviving! This is a damn good result.

Quiz jest naprawdę bardzo fajny, chociaż miejscami trudno mi odpowiedzieć, co bym zrobił w konkretnej sytuacji. Sądzę jednak, że w takim miejscu nie ma co się chować :P

Cidus - 2010-01-10, 13:19

Starałem się robić tak, żeby odpowiadając szczerze nie było za łatwo :)
A ten wynik:30% to 50% chances of survival. jest w sumie niezły. Generalnie to robiłem tak, [KTO JESZCZE NIE ROBIŁ QUIZU NIECH NIE CZYTA DALEJ] że unikanie starcia jak najbardziej dawało lepsze rezultaty niż na przykład zasypywanie wroga ogniem jak Rambo :) I postawy samolubne zwiększały szansę na lepszy wynik, ale kto normalny nie wróciłby po własną matkę ;)

StuntmanMikeL - 2010-01-10, 13:25

Cytat:
Your Result: 50% chances of survining in creepy Silent Hill.
At the begining you'd be shocked and confused but eventually you'd arm yourself and fight or use your mind to trick enemies. You have 50% chacces of surviving! This is a damn good result.

Dobrze wiedzieć... xD Robiłem tak, że jak mogłem, to unikałem potworów, ale z tym psem w sklepie użyłem rurki (strzały mogły by zwabić więcej potworów). Osobę w budynku zlałem, ale zaznaczyłem, że wróciłbym się, gdyby to był przyjaciel lub matka. Po barykadzie wybrałem opcję wrócenia do osoby w budynku. Staminę mam kiepską, jedyna broń, jaką w życiu miałem w ręku to ASG, a jedyna technika walki jaką znam, to z partyzanta w klatę i kolankiem w nos. xD

Cidus - 2010-01-10, 13:44

No i ja dla siebie wygrałem wynik 50%. A strzelałem z kabekaesa, staminę mam niezłą, boks trochę uprawiam ale wyniku lepszego nie miałem, bo na pewno nie zakosiłbym broni ze sklepu :) to między innymi mi odejmowało punkty. Pewnie widząc potem na mieście więcej stworów wróciłbym się po broń.
Mi - 2010-01-10, 13:44

You would panic and die. Yes, I'm almost certain. Only if you had a lot of luck you would get out of this mess alive. Silent Hill is really a scary place...

Czemu nie dziwi mnie taki wynik x]? Anyways, odpowiadałam zgodnie z prawdą, bez zbędnego "boostowania" samej siebie. Jestem kobietą, siły mam tyle co nic, na co dzień chodzę na wysokich obcasach, więc nie zabiegłabym zbyt daleko, strzelać też nie umiem... Jedynym wyjściem z takiej sytuacji byłoby znalezienie sobie jakiegoś Jamesa czy Henry'ego ^^".

Wielebny - 2010-01-10, 14:13

Your Result: 50% chances of surviving in creepy Silent Hill.
At the begining you'd be shocked and confused but eventually you'd arm yourself and fight or use your mind to trick enemies. You have 50% chances of surviving! This is a damn good result.
6 lat trenowania karate się opłaciło! :grin:

Trivane - 2010-01-10, 14:43

Miho napisał/a:
Jedynym wyjściem z takiej sytuacji byłoby znalezienie sobie jakiegoś Jamesa czy Henry'ego ^^".


Albo mnie, panikowalibyśmy razem :D
W Silent Hillu działa tylko jedna zasada: crush or be crushed. Albo się użyje metalowej rury i postara się przetrwać, albo ucieknie i wpadnie w jeszcze gorsze tarapaty. Adrenalina czasami potrafi jednak zdziałać cuda :P

Jeśli nie zaznaczymy nic:

Your Result: Pyramid Head!
I'm almost sure you'd survive in Silent Sill. It is your playground. You are the hunter. You are NOT a human. You are a MONSTER. If you don't look like on, than put on a pyramide on your head, take a great sword and put on some bloody stained rags.

Nazar - 2010-01-10, 15:12

U mnie wyszło 50% ;D

Chociaż w zasadzie, gdyby brać to na serio, każdy może sobie obniżyć wynik do 0-10%, bo to takie gdybanie w stylu "Co byś zrobił, gdyby wściekły lew wyszedł z klatki i stanął przed Tobą?". Zabawne, że wiele osób odpowiada w ten sposób "Złamałbym ten drewniany słupek od tabliczki i wbił go lwu w głowę" :) Dla 95% ludzi spotkanie z takim np. Romper'em zakończyłoby się szybką śmiercią.

Dużo osób (szczególnie tych młodszych) też mówi o broni palnej, którą zna tylko z tv. O ile dorosły facet sobie poradzi bez większych problemów z odrzutem, to bez treningu i doświadczenia strzeleckiego może pomarzyć o trafieniu w biegnącego szybko psa bez przygotowania - na strzelnicy wiadomo, gdzie pojawi się tarcza i jak się będzie przemieszczała, więc można się przygotować.

Do tego dochodzi mega wytrzymałość wzorem Rambo - "wypalę sobie ranę postrzałową, przetrwam dźgnięcie nożem, rozszarpanie szyi nie zrobi na mnie wrażenia i mogę biegać bez przygotowania i wsparcia przez wiele godzin" :D

Trivane napisał/a:
Miho napisał/a:
Jedynym wyjściem z takiej sytuacji byłoby znalezienie sobie jakiegoś Jamesa czy Henry'ego ^^".


Albo mnie, panikowalibyśmy razem :D


Aha, jasne, z pewnością panikowanie miałeś na myśli ;D Przynajmniej zachowalibyście pozory ;D

StuntmanMikeL - 2010-01-10, 16:37

Nazar napisał/a:
Zabawne, że wiele osób odpowiada w ten sposób "Złamałbym ten drewniany słupek od tabliczki i wbił go lwu w głowę" Dla 95% ludzi spotkanie z takim np. Romper'em zakończyłoby się szybką śmiercią.

No, zgadzam się z tą opinią, zresztą sam kiedyś podobnie pisałem. Nigdy nie wiadomo tak naprawdę co by sie zrobiło w takiej sytuacji, póki by się w niej nie znalazło. Generalnie można się spodziewać po sobie, że albo obudzi się w nas zwierzęcy wręcz instynkt przetrwania, albo pękniemy jak patyk i zwiniemy się w pozycji embrionalnej, ssając przy tym kciuka. xD

Cidus - 2010-01-10, 19:02

Nazar napisał/a:
O ile dorosły facet sobie poradzi bez większych problemów z odrzutem, to bez treningu i doświadczenia strzeleckiego może pomarzyć o trafieniu w biegnącego szybko psa bez przygotowania

A dochodzi jeszcze konserwacja broni, przeładowywanie, pewnie wielu zapomniałoby o blokadzie itp
StuntmanMikeL napisał/a:
Nigdy nie wiadomo tak naprawdę co by sie zrobiło w takiej sytuacji, póki by się w niej nie znalazło.

Ale nie da się zaprzeczyć, że takie gybanie bywa ciekawe. :)

W takiej sytuacji abstrakcyjnej jak wizyta w Silent Hill dużo by zależało od elementu zaskoczenia. Jeśli ktoś od razu wpadł by na głęboką wodę byłoby kiepsko, jakby miał okazję z daleka popatrzeć na stwory może byłoby inaczej.

Cidus - 2010-01-15, 17:48

Dodałem nowe pytanie na koniec, bo sądzę iż brakowało pytania o podstawowe umiejętności medyczne.

Jeśli ktoś ma jakieś sugestie co zrobić aby ulepszyć quiz niech napisze :)

Nazar - 2010-01-15, 17:59

Cidus napisał/a:

Cut off hand, put bandages...

A czym tę rękę obciąć w takich warunkach, żeby nie zwiększyć ryzyka zakażenia? :->

Nie mówiąc już o tym, że zakładanie szwów sobie samemu jedną ręką jest dosyć skomplikowane. Poza tym: teraz do takich apteczek wkładają igły i nici chirurgiczne? Bo jakiej bym nie przeglądał, to nigdy się z tym nie spotkałem, ale może nie jestem na czasie ;)

Jo-Jo - 2010-01-15, 21:32

Your Result: More than 50% chances!


This is the best result the normal person can achieve! You'd never give up hope, you'd keep on fighting your way to survive. You are a skilled fighter or wise and clever person. Or both.

Umiem posługiwać się bronią palną, " cela " mam bardzo dobrego, każdy mój wybór polegał na jak najczęstszym konserwowaniu amunicji i na unikaniu kiedy się da wszelkich sytuacji które mogły by mnie narazić na odniesienie obrażeń ( pojedynczy strzał i ucieczka przed psem, zestrzelenie pielęgniarki/doktora, szybka ucieczka przed latającym stworem, próba przebicia się przez stado humanoidalnych pokrak ). Normalnie nie wszedłbym do budynku, ratować przyjaciela tylko jeśli byłby tego wart, co do matki to już zależy od tego kto jaką miał.

Nazar - 2010-01-15, 21:42

A jeśli humanoidalne pokraki to Romper'y? Są humanoidalne, poruszają się powoli (do czasu oczywiście ;D ).

Ja bym dodał pytanie, czy ktoś przeżył atak dużego dzikiego zwierzęcia/nieobliczalnego uzbrojonego psychopaty, jeśli ma to zwiększyć realizm. Chociaż i tak większość osób odpowiedziałaby, że tak :)

Jo-Jo: ile razy musiałeś strzelać do atakujących Cię stworzeń, że taki pewny jesteś swojego dobrego cela? :->

Jo-Jo - 2010-01-15, 22:53

Jeśli byłyby to Rompery to uciekałbym .... bardzo szybko bym uciekał nie oglądając się za siebie...ale wygląda na to, iż autor miał na myśli Mumblery/Claw Fingery ...Co do strzelania do stwora - oczywiste, że ani razu, aczkolwiek przeinaczyłeś troszkę sytuację - w quizie napisane było " (..)Getting ready to eat you. ", czyli jako-tako ów pies do mnie nie wystartował, co oznacza, że nie jest mobilnym celem, także nie powinienem mieć większego problemu wycelować i pociągnąć za spust.
Trivane - 2010-01-15, 23:04

Normalnie to taki romper czy bydlak powinien nas z łatwością dogonić. Uciekałem kiedyś przed psem to nie zdołałem nawet do drugiej lampy dobiec ;P raczej nikt nie miałby szans ucieczki, dlatego jedynym ratunkiem jest strzał z broni palnej lub użycie rurki.
Jo-Jo - 2010-01-16, 00:20

Okej, ale weźmy pod uwagę ... nazwijmy to kiepską żwawość/dynamikę Silent Hillowych stworów, nawet taki Romper - on w zasadzie nie biegnie, bardziej skacze niczym ktoś ćwiczący skok w dal, a i mało tego - przerwa pomiędzy skokami jest stosunkowo duża ... jedyny problem tkwi w dystansie jaki pokonuje pojedynczym skokiem - jest całkiem spory ( tak przynajmniej pamiętam ) ... wniosek jest taki, że generalnie na duże dystansy Romper nie jest w stanie dotrzymać tempa przeciętnemu łebkowi ( Harry wysportowany to raczej nie był ), więc musielibyśmy uważać jedynie na krótkich dystansach.
Nazar - 2010-01-16, 00:25

To wyłącz latarkę, gdy goni Cię Romper ;D Nie wiem, czy ten mega skok to błąd, czy specjalne działanie, ale gdy pierwszy raz wyłączyłem w takiej sytuacji latarkę (przypadkiem), to aż pauza z wrażenia poszła ;)
Trivane - 2010-01-16, 04:01

Jo-Jo napisał/a:
( Harry wysportowany to raczej nie był )


Przepraszam bardzo, to że był złożony z kwadratów nie świadczy jeszcze o tym, że nie był wysportowany :D a tak na poważnie, to jeśli popatrzysz na filmiki, Harry był dosyć dobrze zbudowany. To James właśnie miał w swoim organizmie o kilka kcal za dużo :)

Ja tam nigdy nie miałem czasu na bawienie się latarką, bo fatalne sterowanie mi na to nie pozwalało. Grałem na PSP i podczas takiego stałego biegu i użerania się analogiem, tylko czołem mógłbym ją włączać/ wyłączać :>

Alex - 2010-01-16, 12:04

Your Result: 30% to 50% chances of survival.

Well, you do have some guts and this is quite good result. Probably you'd die anyway but not as fast as average human. You'd think of a strategy to stay alive for some time.


Pewnie dlatego, że jednak chciałem wejść do budynku :>

Cidus - 2010-01-16, 15:43

Cytat:
A czym tę rękę obciąć w takich warunkach, żeby nie zwiększyć ryzyka zakażenia? :->

No bo to z założenia miał być wybór dla ludzi nie myślących :)
Co do zakładania szwów jedną ręką to chyba masz rację. Za jakiś czas zmienię pytanie tak, żeby rana była na innej części ciała.
Apteczki bez igieł i nici... Załóżmy jednak że w SH takich nie ma. Chciałem żeby ludzie się zastanawiali czy daliby radę samemu się zszyć. Ja to nawet normalnych rzeczy nie potrafię, a co dopiero żywą skórę. Rękawice bokserskie sobie kiedyś zszywałem to długo nie wytrzymały :)


Cytat:
Ja bym dodał pytanie, czy ktoś przeżył atak dużego dzikiego zwierzęcia/nieobliczalnego uzbrojonego psychopaty, jeśli ma to zwiększyć realizm.

Ale przeżycie takiego ataku niekoniecznie musiałoby zależeć od umiejętności. Mógł na babcię biec niedźwiedź, zanim dobiegł leśniczy go zastrzelił. Za taką sytuację nie dodam babci +1 ptk do szans przeżycia. Może coś w stylu czy pogryzł Cię kiedyś pies(lub coś innego) i to jakoś zróżnicować (jak bardzo pogryzł itp) Co sądzicie?


Cytat:
quizie napisane było " (..)Getting ready to eat you.
- Tak, chodziło mi o to że pies stoi, warczy i zaraz się rzuci. Jest czas by wystrzelić.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group