Forum Silent Hill Page

Cafe 5to2 - Yamaoka odchodzi z Konami

Mr_Zombie - 2009-12-01, 12:26
Temat postu: Yamaoka odchodzi z Konami
Możliwe, że to tylko plotka, ale...
Akira Yamaoka leaves Konami after 16 years

:/

Czyli ostatnia osoba, która sprawiała, że nowe SH miały jeszcze chociaż odrobinę tego starego klimatu, odchodzi. Niefajnie.

Ateigna - 2009-12-01, 13:46

Bardzo niefajnie. Dla mnie Akira to 90% klimatu Silent Hill...
Alex - 2009-12-01, 14:22

To znaczy że Yamaoka już nie będzie kompozytorem - prawdopodobnych - przyszłych Silentów? Toż to straszne :eek: .
StuntmanMikeL - 2009-12-01, 15:10

Pewnie wreszcie przejrzał na oczy i postanowił się ewakuować z tonącego statku, co by nie polecieć na dno razem z nim. x)

No cóż mogę powiedzieć, teraz już definitywnie dla mnie seria Silent Hill się skończyła.

Nazar - 2009-12-01, 20:17

Może zamierza dołączyć do Team Silent ;)
Rooster - 2009-12-01, 20:18

Z drugiej strony on ponagrywał tyle dźwięków że z 10 Sajlent-Hilo podobnych gier można z nimi zrobić ;)
Cloud - 2009-12-02, 16:45

Dużo powiedzieć nie można, jeżeli prawda- to bardzo źle.
Jeżeli zwykła plotka. To nie ma co się martwić na zapas.
Wystarczy czekać lub szperać po internecie kolejnych nowinek, dobranoc :grin:

Alex - 2009-12-03, 15:36

Niestety, jest to już potwierdzona informacja o odejściu Akiry z Konami. Szkoda, naprawdę wielka szkoda :(
Teraz już definitywnie seria umarła. Nie wiem tylko czy mieć nadzieję, by Konami decydowało się na następne Silenty robione przez nie-japońskie studia.

Nazar - 2009-12-03, 20:03

A jeśli jego miejsce zająłby ktoś lepszy? I czy każdą serię trzeba koniecznie ciągnąć w nieskończoność? Nie od dzisiaj przecież wiadomo, że kolejne części to zwykłe jechanie na marce dla kasy, a nie dla graczy.
Mi - 2009-12-04, 10:33

Teoretycznie jest to możliwe, choć mało prawdopodobne. Niejedna seria już potwierdziła, że im nowsze, tym gorsze, a muzyka Yamaoki była tą jedną z niewielu rzeczy, która potrafiła sprawić, że gracze choć trochę byli w stanie poczuć klimat starszych Silentów, była tym "światełkiem w tunelu". Kompozytor tak bardzo przyzwyczaił nas do swoich utworów w każdej jednej odsłonie Silent Hill, że teraz nie potrafimy wyobrazić sobie nikogo innego w tej roli. Mnie również jest ciężko. Może gdyby zatrudnili geniusza pokroju Kawai Kenjego, o którym pisał bloo w dziale SH3, miałoby to sens, na razie jednak odejście Yamaoki to cios prosto w serce dla fanów, zwiastujący koniec serii. Jak to pisał mistrz Sapkowski "coś się kończy, coś się zaczyna", w tym przypadku jednak może lepiej, żeby się nie zaczynało.
Nazar - 2009-12-04, 16:23

Lepiej odejść w chwale niż w g... :P A może dołączy do innego teamu i będzie tworzył lepsze dzieła lub zajmie się czymś jeszcze innym, ja jestem otwarty na zmiany w takich sytuacjach.
Cloud - 2009-12-04, 20:47

Hmm...a może ma zamiar grać w Capcomie? Ciekaw jestem jak Resident by wyszedł z takimi dźwiękami w tle :D . Albo w Street Figter'ze xD
Zaratul - 2009-12-05, 03:20

Yamaoka odszedł mówicie?Bo rozumiem że Climax i Double Helix zatrudniło go przez Konami? Jeśli tak to teraz ma wolną wolę i może robić muzę do jakiej gry chce.Jak dla mnie nie uważam tego za jakąś smutną nowinę.Życzę mu powodzenia w tym co robi.
AlaV - 2009-12-08, 22:19

Nieee, dla mnie jego muzyka i dźwięki stanowiły podstawę klimatu Silent Hill. Nie wątpię, że będą powstawać nowe części, ale bez Yamaoki? Wątpię, czy ktoś da radę mu dorównać. Ale zobaczymy jak to będzie i co z tego wyniknie.
Homik - 2010-02-05, 10:40

Akira Yamaoka znalazł sobie nową pracę i dołączył do studia Grasshopper Manufacture nalężącego do Pana Suda 51 (Killer 7). Jak narazie jego zadaniem jest skomponowanie muzyki do gry dla Electronic Arts za którą zabrali się właśnie Suda i Shinji Mikami.

http://www.1up.com/do/newsStory?cId=3177798

Cidus - 2010-02-05, 18:57

Szkoda (o ile to na 100% pewne...) To jak odejście Nobuo Uematsu z Final Fantasy.

Tak czy owak, Perfekt w piosence Niepokonani śpiewali, że trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym. Co można odnieść do wielu ludzi, na przykład do Andrzeja Gołoty. Może faktycznie Yamaoka nie chciał być kojarzonym ze słabymi projektami. A może chodziło o kasę... Pewnie się nie dowiemy, piękniejsza wersja jest ta pierwsza.

I zwróćmy uwagą na jeszcze jeden fakt. Jakby nowy kompozytor Konami był jeszcze lepszy, jakby był absolutnym geniuszem... to i tak go nie docenimy...

Nazar - 2010-02-05, 19:22

Duża presja czeka jego następcę :) O ile takowy będzie. Być może nie powstanie już żadna nowa część SH lub Konami jeszcze bardziej ograniczy swój udział, być może nawet za ładną sumkę ktoś inny stanie się właścicielem marki. W tym biznesie nie ma miejsca na sentymenty, liczy się tylko zysk - patrz: Fallout czy DN3D.
Anonymous - 2010-02-05, 19:29

Cytat:
I zwróćmy uwagą na jeszcze jeden fakt. Jakby nowy kompozytor Konami był jeszcze lepszy, jakby był absolutnym geniuszem... to i tak go nie docenimy...

Czemu?

Nazar - 2010-02-05, 19:32

Ponieważ większość osób nie lubi zmian osób, które stanowiły o danej marce. "Nowy" zawsze byłby dla nich w cieniu Akiry. Taka już natura wielu ludzi :) Parafrazując, "Silent Hill skończył się na Akirze" ;D
Anonymous - 2010-02-05, 19:55

Bez sensu. To już prędzej zrozumiałbym narzekanie na odejście osób, które miały większy wpływ na wygląd serii takich jak T. Sato. Bo przy ostatnich OSTach padały przecież argumenty, że muzyka, choć dalej dobra, to jednak jakaś taka inna, zdania były podzielone.
Nazar - 2010-02-05, 19:57

Dla większości osób jednak Yamaoka jest legendą SH, co potwierdza się w wielu miejsach, także w tym temacie.
Cidus - 2010-02-05, 20:10

Chodzi o subiektywność natury ludzkiej :)
Jeśli grałeś w SH, a nie zwróciłeś uwagi na to KTO był odpowiedzialny za dźwięk, muzykę to wtedy możesz być w miarę obiektywny. Ale nie jak czekałeś na napisy by zobaczyć kto jest tym geniuszem...
Wszystko co zrobi nowy będzie porównywane do starego, a ten będzie rzucał na prawdę duży cień.

StuntmanMikeL - 2010-02-05, 20:20

Problem w tym, że Yamaoka to nie tylko muzyka SH - Yamaoka to cała warstwa dźwiękowa SH. A ta była 50% sukcesem w każdej z części, odbieranie go serii to jak zabieranie głosu aktorowi musicalu. Nawet jeśli będzie dobrym mimem, to bez śpiewania nie będzie juz robił takiego wrażenia.
Rooster - 2010-02-06, 00:05

Piszesz jakby muzyka/dźwieki z wszystkich części SH miały nagle wyparować. Przecież nikt nie wierzy w to że powstanie nast. SH (no ja dam się np. pociąć za to :P ) więc cóż takiego traci seria? Nic :P Odchodzi - no trudno, on pewno się teraz z tego śmieje popijając japońskie piwo na japońskiej werandzie ew. przy japońskim grillu z japońskimi kolegami :D
peace :grin:

Kwiatek1993 - 2010-02-06, 09:54

Rooster napisał/a:
Piszesz jakby muzyka/dźwieki z wszystkich części SH miały nagle wyparować. Przecież nikt nie wierzy w to że powstanie nast. SH (no ja dam się np. pociąć za to :P ) więc cóż takiego traci seria? Nic :P Odchodzi - no trudno, on pewno się teraz z tego śmieje popijając japońskie piwo na japońskiej werandzie ew. przy japońskim grillu z japońskimi kolegami :D
peace :grin:


Nie bluźnij synu .. booo to ciężki grzech .. Silent Hill umarło .. nawet .. nawet nie waż się tak mówić może i jestem heretykiem .. może .. ale wierzę .. wierzę że kiedyś Silent Hill wróci w swojej CHLUBIE i CHWALE jak za dawnych części ( 1 - 3 ). Amen


EDIT : Jak można słuchać np akustycznego "promise" z SH2 i powiedzieć że się nie żałuje że odszedł ... lub nastrojowego "Dance with night wind" z SH3 ..


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group