kraken11 - 2010-04-23, 18:05 Ja w pierwszego F.E.A.R.'a nie grałem, ale grałem w drugiego:Project Origin i dla mnie z horroru to on miał bardzo niewiele. Właściwie to nic. Ot zwykły fps, jakich setki na rynku.
Każdy ma "swój" model strachu. Każdy boi się "inaczej". Dlatego dla mnie dużo fajniejsze są gry z widokiem tpp. Widzę swojego ludka na ekranie, samego, we mgle, w ciszy i pustce. Widzę co się z nim dzieje, gdy dopada go jakaś maszkara, widzę krew, jak ranny kuleje i słania się na nogach. Do tego dochodzi kapitalny i niezastąpiony element drgającego w rytmie bicia serca DualShock'a. A w widoku fpp to wszystko tracimy. Nie widzimy co potwór robi z naszym bohaterem, jak jest pokiereszowany i jak zostawia za sobą na ziemi ślady krwi.
Moje osobiste zdanie jest takie, że wraz z przeskokiem z tpp na fpp, stracimy masę klimatu. Umknie nam wiele męczących sytuacji, sporo dołujących momentów i nie będziemy mogli tak dosadnie czuć tego strachu, co nasz ludek na ekranie :\ .Monac - 2010-04-23, 19:02 Zgadzam się z kraken11. Wyobraża sobie Ktoś granie z widokiem fpp w gry gdzie wcielamy się w wyraziste postaci? np. Metal Gear Solid, Heavy Rain, Uncharted czy właśnie Silent Hill? Widok fpp dobrze sprawdza się w grach typu Killzone czy inne strzelanki gdzie ruszamy na wojnę jako armatnie ścierwo, ale nie w grach, w których nacisk jest położony na fabułę i naszą postać. Dlatego załamały mnie głosy graczy cieszących się z widoku FPP(nie chodzi mi o Was). Po SH: Homecoming myślałem, że gorzej być nie może, ale chyba się myliłem.
Dzisiaj jestem w 75% przekonany, że ten widok FPP to prawda, dlaczego? Otóż ta czeska firma nie jest zbyt doświadczona, a zrobienie gry FPP jest mniejszym wyzwaniem niż TTP. Przykład? Wystarczy zobaczyć ile w ostatnich latach ukazało się FPS'ów na pececie, z czego większość to gnioty i średniaki robione przez mało liczące się firmy, np. Code of Honor czy Alcatraz zrobione przez polskich wirtuozów City Interactive. Tak bardzo chciałbym się mylić...Kamar - 2010-04-23, 20:35
Monac napisał/a:
Wystarczy zobaczyć ile w ostatnich latach ukazało się FPS'ów na pececie, z czego większość to gnioty i średniaki robione przez mało liczące się firmy,
Wnioski, które wyciągasz są nietrafione. Wynika z nich, że ludzie niedoświadczeni w branży biorą się za robienie fps'ów, w dodatku słabych fps'ów. A tak naprawdę jest to raczej związane z tym, że kamera fpp jest najbardziej popularna jeżeli chodzi o przedstawianie świata w strzelankach. Kamera pierwszoosobowa to najbardziej sprawdzony sposób i najłatwiejszy, charakterystyczny, przez co łatwo znaleźć potencjalnego nabywcę.
Tymczasem charakterystyczna w SH jest perspektywa trzeciej osoby, toteż raczej głupstwem byłoby przerzucenie się na co innego (ew. możliwość wyboru wchodziłaby w grę).
Dla mnie SH i widok zza pleców bohatera to coś nierozłącznego.
kraken11 napisał/a:
Ja w pierwszego F.E.A.R.'a nie grałem, ale grałem w drugiego:Project Origin i dla mnie z horroru to on miał bardzo niewiele. Właściwie to nic. Ot zwykły fps, jakich setki na rynku.
No właśnie tylko jedynkę można nazwać horrorem, dwójka straciła już klimat grozy całkowicie.Monac - 2010-04-23, 21:03 Jak to nie trafione? Powinienem podać więcej przykładów? Najlepszym będzie nowy SH, o ile będzie FPS'em. Nie czarujmy się, dzisiaj nie trudno wydać grę FPS, w dodatku z rozpoznawalnym tytułem jak SH. Fakt, że dzisiaj FPS dobrze się sprzedaje i to kolejny głos za tym, że nowy SH takim będzie.
Czy czeska firma jest tak ambitna żeby zrobić SH z widokiem TTP i dobrą fabułą? Nie wydaje mi się. Łatwiej będzie im zrobić FPS'a, ale to tylko spekulacje.Kamar - 2010-04-23, 21:10
Monac napisał/a:
Czy czeska firma jest tak ambitna żeby zrobić SH z widokiem TTP i dobrą fabułą? Nie wydaje mi się. Łatwiej będzie im zrobić FPS'a, ale to tylko spekulacje.
Tylko, że FPS będzie strzałem w kolano. Mimo wszystko marka zobowiązuje, nawet jeżeli jakość ciężko zapewnić, to warto trzymać się sprawdzonych pomysłów. Czesi zapewne pamiętają krytykę Homecominga i wiedzą, że radykalne zmiany spowodują, że zostaną rozdarci na strzępy przez fanów.AlaV - 2010-04-29, 21:09 http://www.relyonhorror.c...t-hill-6-teaser
niby nic nowego, a jednak kilka nowych ciekawostekZaratul - 2010-04-30, 07:26 Ten teaser o którym oni mówią nie jest dostępny w tej chwili w internecie rozumiem?
No i te gdybanie na końcu tekstu jest bardzo ciekawe.Chociaż bardzo wątpię w to że to Henry z SH4.Mi - 2010-04-30, 10:02
Zaratul napisał/a:
Chociaż bardzo wątpię w to że to Henry z SH4.
Ja również... dodatkowo mam nadzieję, że zostawią SH4 w spokoju. Ok, Shattered Memories pokazało, że można świetnie przerobić grę, ale to nie znaczy, że należy się teraz skoncentrować wyłącznie na takiej aktywności. Silent Hill 4 jest stosunkowo młodą grą, która ma świetną fabułę- w SH1, z całym ogromnym szacunkiem troszeczkę brakowało (jak dla mnie) tego psychologicznego aspektu, który Shattered Memories wyciągnął na wierzch.
Mam również nadzieję, że nowy developer pokaże, że jest na tyle kreatywny, by stworzyć oryginalną atmosferę w najnowszej części Silent Hill. Kopiowanie schematów było już w Homecoming, a samo budzenie się w łóżku z bólem głowy od razu przywodzi na myśl The Room ;|.
Co FPS, który kilka postów wyżej stał się tematyką sporu- nie ocenię, póki nie zobaczę na własne oczy, niemniej jednak, próbując wyobrazić sobie, jak takie coś może wyglądać, w mojej głowie nie powstaje interesujący obraz całości gry ;|.AlaV - 2010-04-30, 16:56
Zaratul napisał/a:
Ten teaser o którym oni mówią nie jest dostępny w tej chwili w internecie rozumiem?
Teaser dostępny chyba nie jest, w każdym razie nigdzie znaleźć nie mogłam. Myślę, że więcej coś można będzie stwierdzić dopiero po 15-17 czerwca, czyli po E3. Na razie to tylko są jakieś gdybania, a konkretów nikt podać nie potrafi. Ciekawi mnie też, czy poproszą Yamaokę o napisanie muzyki, czy zlecą to komuś innemu. Ale na ten temat, to nawet spekulacji znaleźć nie można.Doxepine - 2010-04-30, 18:50
Miho napisał/a:
Silent Hill 4 jest stosunkowo młodą grą, która ma świetną fabułę- w SH1, z całym ogromnym szacunkiem troszeczkę brakowało (jak dla mnie) tego psychologicznego aspektu, który Shattered Memories wyciągnął na wierzch.
No włacha! Istnieje ryzyko, że bez głębszego zastanowienia twórcy nowego SH będą chcieli pójść właśnie tą drogą... A to wymaga świetnie opracowanego i dopracowanego pomysłu, który pojawia się raz na długi czas...
I właśnie tego się boję. Że nowy SH będzie przeróbką drugiej części, zrobioną na modłę Shattered Memories. Wiadomo, że lepsze jest wrogiem dobrego, a w tym przypadku wydaje mi się to szczególnie niebezpieczne - ulepszanie idealnej gry nigdy nie przyniesie dobrych rezultatów... Zresztą, nie tylko chodzi o Dwójeczkę - w moim odczuciu z każdej kolejnej części nie da się wycisnąć już nic więcej.
Drugą kwestią jest możliwość tego, że nową grę będą robić naturszczycy, którzy nie mają się czym poszczycić. Dobre pomysły to jedno, umiejętność ich realizacji to już zupełnie inna sprawa. Czyżby Konami oszczędzało na developingu? Aż tak szkoda im kasy? Ciężko jest mi w to uwierzyć... Miałem nadzieję, że po świetnym (moim zdaniem) Shattered Memories prace nad nową częścią znów przejmie Climax (widzę u nich wielki potencjał), a tu taka niespodzianka... Nowy deweloper jest uboższy od każdego innego o doświadczenie, jakie zdobywa się z każdą produkcją... Być może osoby wchodziły kiedyś w skład znanych teamów, ale to jeszcze nie jest gwarancją, że w zespole będą równie pomysłowi i że samo wykonanie gry będzie bez zarzutu...
PS I jeszcze jedno... Widok z pierwszej osoby w Silent Hill nie jest dla mnie do zaakceptowania. Jestem b. tolerancyjnym człowiekiem, ale to jest jakaś pomyłka... Może jeszcze będzie trzeba podskakiwać, żeby łapać monety? Przełknę jednak ten pomysł, ale tylko wtedy, gdy będę miał wybór... Poza tym, wspomniana Vatra i realizowana przez nią "Rush'n'Attack" - tytuł kojarzy mi się z gierkami typu time management... Oj, czarno to widzę, czarno...StuntmanMikeL - 2010-04-30, 19:25 SH4 młodą grą? W tym przemyśle 6 lat to bardzo dużo wbrew pozorom. Ciężko czasem uwierzyć, że minęło już tyle czasu odkąd grało się w SH4. xD
Doxepine napisał/a:
Czyżby Konami oszczędzało na developingu?
Konami na darmo i na siłę próbuje po prostu wycisnąć jeszcze coś z marki, która umarła już dawno temu, przy okazji utrzymując się dzięki temu na powierzchni. Szczerze mówiąc to pewnie gdyby nie ten tytuł, to ostatnie trzy gry z serii zostały by zapomniane równie szybko, co zostały wykopane za drzwi wprost na rynek, nie dając im nawet czasu na odpowiednie przygotowanie. Nawet Shattered Memories, które pomimo iż jest ciekawym eksperymentem, to cierpi na jedną poważną bolączkę - nie jest straszny. Poza tym bardziej przypomina on grę przygodową, gdzie zagadki powinny wymagać ruszenia pacyną, a zamiast tego są śmiesznie proste, przez co mało interesujące, podobnie jak reszta gameplayu. O Penumbrze już dzisiaj prawie nikt nie pamięta, zarówno jak i o równie podobnym Cryostasis. Czy wierzycie, że gdyby Shattered Memories nie posiadał tego nagłówka "Silent Hill" to ktoś by o nim pamiętał za kilka miesięcy? Kto wie, może nawet było by na odwrót, bo gra nie cierpiała by na syndrom "obiektu wygórowanych oczekiwań".Zaratul - 2010-04-30, 19:51
Doxepine napisał/a:
I właśnie tego się boję. Że nowy SH będzie przeróbką drugiej części, zrobioną na modłę Shattered Memories.
Nieeee,SH6 prawie na pewno nie będzie remakiem SH2 bo tak jak powiedziałeś SH:SM już było remakiem i Vatra Games by nie powtórzyło drugi raz tej samej formuły.
Cytat:
Drugą kwestią jest możliwość tego, że nową grę będą robić naturszczycy, którzy nie mają się czym poszczycić.
Wiesz,każda firma musi kiedyś zacząć.A że SH6 to ich debiut to dla mnie na rękę ponieważ tacy ludzie często mają dużo pomysłów na grę i nie idą utartymi schematami.
Doxepine napisał/a:
Może jeszcze będzie trzeba podskakiwać, żeby łapać monety?
Błędnie uważasz że widok FPP to od razu platformówka\shooter.Jak już mówiłem SH6 w FPP to nie musi być shooter ani gra nastawiona na elementy zręcznościowe.
Doxepine napisał/a:
Poza tym, wspomniana Vatra i realizowana przez nią "Rush'n'Attack" - tytuł kojarzy mi się z gierkami typu time management... Oj, czarno to widzę, czarno...
To nie jest tak że ci sami ludzie te dwie gry robią....pewnie jest tak jak w Valve że firma ma zespoły ludzi i każdy jest odpowiedzialny za inną grę.
StuntmanMikeL napisał/a:
O Penumbrze już dzisiaj prawie nikt nie pamięta
Nie przesadzajmy,Penumbra ma wierne grono fanów i jest pamiętana nie tylko przez nich.No i przy patrzeniu na popularność gry patrzmy jaki to jest gatunek i na jakie platformy ona jest.Wiadomo że Penumbra będzie mniej popularna bo survival horror to nie gatunek casualowy no i wyszła tylko na PC.Doxepine - 2010-04-30, 20:22 Zar, przyznaję się, że na produkcji gier nie znam się w ogóle i nie wiem, jak to wszystko wygląda od podszewki... Wyraziłem jedynie swoje obawy...
Pozwolę nie zgodzić się z Tobą. Dlaczegóż Vatra miałaby nie skorzystać z pomysłu Shattered Memories? Wszystko zależy od punktu widzenia... Dla nas to pewnie oczywista oczywistość, ale dla Vatry - gotowy pomysł, który mogą bezczelnie zerżnąć...
Co do kwestii amatorstwa... Prawie każdy deweloper zaczynał od czegoś, nie jest to wcale coś wstydliwego czy godnego potępienia. Chodzi mi jednak o to, by tak wymagającego tytułu, jakim bez wątpienia jest SH, nie oddawać w ręce osobom, które nie wprawiły się w produkcji gier... Chyba że Vatra zaskoczyła ich koncept-artami czy czymś takim... Ja jednak, mając w pamięci wypadek przy pracy, tzn. Hołmkuming, nie jestem co do tego przekonany...Turysta - 2010-05-18, 18:57
Doxepine napisał/a:
A oto... plakat(?) nowego SH (najprawdopodobniej fake, choćby ze względu na użycie starego loga Konami, choć użytkownik, który zamieścił ten obrazek w internecie usilnie twierdził, że pochodzi z wiarygodnego źródła...). Ocenę pozostawiam wam.
Też mi się wydaje że fake, ale jeśli nie to ciekawe jest "There was a woman here. She's gone now", bo widać że nawiązuje do napisu w jednym z pomieszczeń w Silent Hill 2- "There was a hole here, but its gone now". Jeśli jest to zamiar twórców a nie jakiegoś fana, to rzeczywiście może być to remake drugiej części.
Dla mnie byłby to trochę zawód, bo mimo tego że uwielbiam drugą część i uważam że jest absolutnie najlepsza i mocno pozostałe odstają, to wolałbym dostać nową dramatyczną historię. W każdym razie coś w klimatach dwójki byłoby bardzo mile widziane.
Edit by Doxi: W temacie o newsach dajemy tylko NEWSY, od komentarzy jest inny temat.Homik - 2010-05-18, 19:40
Doxepine napisał/a:
Na fejsbuku, na profilu Vatry, pojawił się taki oto obrazek... Nie wiadomo, czy tyczy się on Silent Hill, trzeba jednak przyznać, że jest dość ciekawy...
Oto ten obrazek
Jeśli chodzi o zdjęcie "Dark and Mystery" to czytałem, że nie ma ono nic związanego z Silent Hillem, tylko odnosi się do bitwy pod Białą Górą (1620). Ponoć była to największa klęska w historii Czech, która zmieniła losy państwa. Czyżby Vatra przewidywała klęskę nowego Silenta :razz: ?
Żelazko: Kolejni, uważajcie gdzie piszecie posty. timothy7 - 2010-05-21, 18:13 O boże, kolejny Silent hill i to jeszcze fps? Konami nie pozwoli spokojnie umrzec tej serii, będzie ją silą torturowac by wydała z siebie ostatnie poty. No ale takie zmiany to jedna wielka przesada, FAIL!Statek - 2010-05-24, 10:22 Że co nowy Silent Hill ma być FPesem? to ja dziękuje, ale poczekajmy trochę gra ma wyjść w pierwszym kwartale 2011 roku więc na razie możemy się tylko domyślać jaki będzie co w nim będzie itp. Więcej dowiemy się na czerwcowych targach E3 gdzie zostanie ujawnionych więcej informacji. Ciesze się, że gra będzie również w wersji na PC mam nadzieje, że nie z taką optymalizacją jak Homecoming. Grafika mnie nie interesuje może być dokładnie taka sama jak np w 3 ważne, aby wszystkie najlepsze aspekty gry zostały zachowanie a więc klimat, groza, fabuła, strach itp. Przed czeskim studiem czeka nie lada wyzwanie, ale mam nadzieje, że nie zepsują Silent Hill tak ja Double Helix.AlaV - 2010-05-24, 10:31 No akurat grafika w 3 była bardzo dobra, lepsza niż w 4... Ale już wiadomo na pewno, że będzie na PC-ta też? Byłoby ekstraSuavek - 2010-05-24, 11:49 Blah blah blah o nie, kolejny Silent Hill! blah blah blah na pewno go zepsują! blah blah blah daliby spokojnie serii umrzeć blah blah blah co? to będzie FPS? na pewno będzie crap blah blah blah
Typowa gadka "fana" Silent Hill odnośnie nadchodzącej produkcji, oparta na absolutnie niczym, zakładając, że osoba nie jest w posiadaniu magicznej kryształowej kuli pozwalającej spoglądać w przyszłość.
Ale moment, przecież jest jeszcze kilka innych wariantów:
Blah blah blah, chcą zrobić tego klona Resident Evil 4? Na pewno to zepsują! blah blah blah
Blah blah blah co? robią grę z takim samym gameplay'em co SH1-3? Przecież tu nie ma żadnych innowacji! blah blah blah
Blah blah blah jak oni mogą w Silent Hillu dawać większe nastawienie na walkę?! na pewno będzie crap! blah blah blah
Blah blah blah grę robią hamburgery a nie Konami? na pewno wszystko zepsują! blah blah blah
Blah blah blah Silent Hill bez walki z potworami? Lód zamiast brudu i zgnilizny? To nie będzie prawdziwy SH i na pewno to zepsują! blah blah blah
No ale przecież użytkownicy forów nie są na tyle bezmyślni aby oceniać grę na długo przed premie... oh, wait...
Żarty żartami, co prawda nie śledzę wszelkich nowinek odnośnie nowego Silenta, ale z tego co wyczytałem obecnie wiadomo tyle, że za grę odpowiada jakieś nowe studio, oraz chodzą plotki, iż ma to być gra FPP. Tyle. Żadnych screenów, żadnego oficjalnego info. Ale to nie stoi na przeszkodzie by ludzie już snuli teorie spiskowe. Bo przecież to Rosjanie są winni katastrofy prezydenckiego samolotu i w ogóle...
Ja powiem tyle - FPP nie musi oznaczać od razu krwawego shootera. To raz. Dwa, dobrze wykonany FPS może budować o wiele lepszą atmosferę niż dotychczasowe Silenty. Wszystko zależeć będzie od podejścia developera i zastosowanych pomysłów. Mając ograniczone pole widzenia, twórcy pozwolić sobie mogą na rozmaite schizy, grę cieni, kombinowanie z lustrami, dźwięki wydobywające się z różnych stron, co spowoduje lekką panię u gracza i rozglądanie się we wszystkich kierunkach, czy aby coś od tyłu się nie skrada. Silent Hill w formie FPS mógłby wyglądać naprawdę fajnie, ale zakładając, że nie byłby to bezmyślny shooter pokroju Silent Hill Arcade, ale faktyczny horror z elementami przygodowymi, jak starsze odsłony.
A nawet jeśli, o fabule też nic przecież nie wiadomo. Silent Hill Shattered Memories ssie jako gra, a mimo wszystko nadrabia historią. Ale moment, szok! Grę zrobili Amerykanie! Świat się kończy, niebo wali na głowę - bo jak widać jednak się da coś z tego jeszcze wycisnąć.
Devlock: "Grę zrobili Amerykanie!" - pudło, Brytyjczycy.
Suavek: Pomyłka z developerem Homecoming. Ale tak czy inaczej, to nie właściwe Konami - you get my point ;>.Statek - 2010-05-24, 12:02 Alav tak mi się wydaje, że będzie, ale głowy nie dam na razie jest wzmianka tylko o PS3 i Xboxie 360.R4Zi3L - 2010-05-24, 17:36 Należy także pamiętać ze w preprodukcji Biohazard tez mial byc FPSem... AlaV - 2010-05-24, 17:56 A już myślałam, że jakieś ważne info przeoczyłam... Widzę, że na serio trza czekać na E3
EDIT:
http://uk.pc.gamespy.com/...l-project-2010/
hę, czyżby chodziło o właśnie TEGO Sajlenta? Zwróćcie uwagę jaka platforma jest przy tytule^^StuntmanMikeL - 2010-05-30, 20:28
Suavek napisał/a:
Typowa gadka "fana" Silent Hill odnośnie nadchodzącej produkcji, oparta na absolutnie niczym, zakładając, że osoba nie jest w posiadaniu magicznej kryształowej kuli pozwalającej spoglądać w przyszłość.
blah blah blah blah, wszyscy gadają o czymś więc się wyróżnię i dla odmiany w sarkastyczny sposób napiszę co innego, blah blah blah blah
blah blah blah blah, lubię kiedy wszyscy sobie gadają o czymś i wtedy mogę wejść i zamieszać w zupie co by wyszło na to że jestem mądrzejszy i dowcipny, blah blah blah
Typowa gadka Suavka.
Lepiej obrzucać błotem i potem być miło zaskoczonym, niźli spodziewać się czegokolwiek i potem się rozczarować. Zresztą jeśli w dalszym ciągu sądzisz, że Konami zrobi z tą serią coś więcej poza utrzymywaniem przy życiu i dojeniem póki oddycha, to zalecam się ocknąć. Mi już nawet znudziło się bycie fanem, bo co to za fan, który na wieść o nowym SH kwituje to krótkim "meh" i idzie porobić coś ciekawszego? Nawet jeśli nowa część będzie przyzwoita, lub nawet grywalna, to ja i tak mam to w nosie, bo dla mnie seria skończyła się na części czwartej i jeśli kolejna będzie równie cudowna jak np. SH2, to chyba pójdę się pomodlić, bo to będzie pierwszy zwiastun końca świata. Nie znaczy to też od razu, że złożyłem śluby przypieczętowane krwią dziewicy, poświęcając swoje życie w imię obrzucenia błotem każdej nowej gry, jaką wypierdzą od niechcenia i przykleją nań logo SH.
Suavek napisał/a:
Ale moment, szok! Grę zrobili Amerykanie! Świat się kończy, niebo wali na głowę - bo jak widać jednak się da coś z tego jeszcze wycisnąć.
Może gdyby zrobili godnych następców serii, to nie było by na co narzekać. ;> Mnie to w sumie wali czy grę zrobią Japońce, Amerykanie czy nawet Pakistańczycy, jeśli jest do chrzanu to wiesza się na niej psy za to że jest do chrzanu, a nie za to, że jej twórcy noszą turbany i lubią się rozerwać w zatłoczonych miejscach.
Z drugiej strony można by polemizować, czy aby wbrew pozorom narodowość twórców nie ma dość sporego znaczenia. Nie zapominaj, że większość developerów gier przelewa do nich własne doświadczenia kulturowe, własną mentalność, a jeśli chcesz to ująć poetycko - przelewają do niej cząstkę siebie. Jasne, mogą się starać naśladować styl Japończyków, ale takie coś jest równie efektywne, jak Polak starający się upodobnić od Japończyka poprzez jedzenie dużej ilości sushi i rozciąganie sobie powiek na 3 godziny dziennie z nadzieją, że w końcu zostaną takie na stałe. Trzeba pamiętać, że:
Suavek - 2010-05-31, 15:01 Przykro mi MikeL, iż nie zauważasz, że sprawa nie tyczy się tylko i wyłącznie Silent Hilla, lecz praktycznie ogółu nastawienia fanów i nie-fanów w stosunku do znanych marek. Nazywaj to jak chcesz, możesz robić ze mnie trolla, ale jeśli ja widzę ludzi przejawiających zachowanie jasnowidzów, narzekających na wszystko i wszystkich dla samej zasady, to wcale w tym momencie nie czuję się gorszy wytykając im idiotyczne zachowanie, nawet przy pomocy sarkazmu. Serio, zwróć uwagę na posty pojawiające się w tym temacie, oraz które zwykły się pojawiać przy okazji zapowiedzi Shattered Memories czy Origins. Nie twierdzę wcale, że żadne z przypuszczeń autorów nie okazywały się prawdą, ale wysuwanie wniosków i ocenianie gry na podstawie praktycznie niczego jest dla mnie po prostu śmieszne.
Przytaczasz sprawę narodowości producentów. Wiesz, mnie także nie obchodzi kto odpowiada za grę, zakładając, że odwala dobrą robotę. Ale teraz popatrz raz jeszcze na posty z ostatnich paru lat w odniesieniu do Origins, Homecoming i Shattered Memories. Ile razy pojawiały się wpisy typu "gry nie robią Japończycy, będzie crap". Czy był crap? Kwestia gustu. Origins skłonny jestem postawić wyżej niż SH4 pod względem gameplay'u, a Shattered Memories pod względem fabularnym jest zaraz za "och ach" Silent Hill 2. To nie tak, że jeśli nie mieszam czegoś z błotem to spodziewam się rewelacji, lecz po prostu nie mam zwyczaju narzekać na coś dla samego narzekania, nie mając ku temu sensownych podstaw. Będzie crap? To będzie. Będzie dobra gra? To super. Ale od pojedynczej zapowiedzi do finalnego produktu daleka jeszcze droga.
I proszę, nie mów, że jest inaczej, gdyż podobne zachowanie użytkowników można zaobserwować w temacie o Akirze Yamaoce. Bzdurne gadaniny typu "Silent Hill już nie będzie taki sam bez niego" uważam za kompletne zaślepienie, co by nie powiedzieć głupotę. Jak gdyby tylko jedna osoba na świecie była zdolna do zrobienia paru gitarowych pobrzdękiwań, zderzeń metalu i paru pioseneczek. A bym się śmiał, gdyby jakiś nowy kompozytor stworzył coś jeszcze lepszego.
Twoje podejście też bym w sumie zaklasyfikował do wiecznego malkontenctwa "fana" serii, gdyż z góry skazujesz każdą ewentualną przyszłą produkcję na zagładę. Sorry, ale dla mnie jest to zaślepienie, gdyż podstawy do jakiejkolwiek oceny będziemy mieli dopiero przy okazji konkretnych wiadomości, oraz po styczności z grą. Na takiej samej zasadzie nie będę się wypowiadał na temat Homecoming, gdyż zwyczajnie w niego nie grałem, a opinia "fanów" takich jak Ty, którzy uparcie nie uznają istnienia niczego co wyszło po SH4, znaczy dla mnie w tym momencie tyle co nic. Jest wiele przykładów na to, że znana marka nadal może powrócić w całkiem niezłym stylu, pomimo wcześniejszych klap, a Shattered Memories _prawie_ się to udało. Gdyby popracowano nad gameplay'em, pozostawiając styl ukazania fabuły, z pewnością bym był skłonny uznać tę grę jako pełnoprawnego Silent Hilla. A jaki będzie następny Silent Hill? Ocenię gdy dane mi będzie w niego zagrać, bo cała reszta w tym momencie nic mnie nie obchodzi. Jasnowidzem nie jestem, więc wolę poczekać aby mieć do narzekań jakiekolwiek podstawy, niż tracić czas na marudzenie "bo tak".
No ale spoko, narzekajcie sobie dalej skoro taką Wam to sprawia frajdę. Dziwi mnie tylko, że skoro tak wielu z Was nie uważa siebie już za fanów, a reakcje na nowinki sprowadzają się do wspomnianego "meh", to mimo wszystko temat dalej wałkuje. No bo przecież wszyscy już wiedzą, że "będzie crap".StuntmanMikeL - 2010-05-31, 19:17 Fanem to ja byłem może jeszcze z rok temu, a tutaj mówiłem tylko za siebie, a nie za ogół. SH 1-4 w dalszym ciągu stoją u mnie na pierwszym miejscu w rankingu ulubionych gier ever, ale odkąd zagrałem w Origins, a potem w Homecoming i zobaczyłem jakie to buble, to mój entuzjazm dla całej serii zaczął powoli spadać. Teraz po prostu jak pojawia się info o nowej części, to zlewam to równo. Straciłem zaufanie do Konami, więc nie dziw się jeśli za każdym razem, gdy zapowiadają nową część to podchodzę do sprawy bardzo sceptycznie.
Nie wiem też skąd Ci się bierze to jasnowidzenie, może inni piszą o czymś będąc święcie przekonanym, że ich domysły się spełnią, ale jak ja na coś narzekam to tylko spekuluję. Jak się okaże, że warto zagrać - spoko, ale jak się okaże crap - mnie to nie ruszy i przy okazji jeszcze będę mógł z szyderczym uśmieszkiem powiedzieć: "a nie mówiłem?". xD Skoro tak Ci to przeszkadza, to może za każdym razem jak coś będę na ten temat pisać, to opatrzę post sześciometrową czcionką z litego granitu: "TYLKO TAK PRZYPUSZCZAM", co byś potem nie mógł mi zarzucić, że próbuję przepowiadać przyszłość.