Forum Silent Hill Page

Silent Hill: Story Telling - Silent Hill: Ghost Town

Alice - 2015-07-11, 19:26

Neil Flynn - Ulice miasta

:

Most jest podniesiony, więc nie można przez niego przejść.



Karel Hjartson - leśna ścieżka

:

Kobieta wygramoliła się ze studni i usiadła na obok. - Też idę do miasta. Jak się nazywasz? - zagadała.



Amelia Jennifer Lavigne - Nieznany budynek

:

Gdy wychodziłaś ze studni, chudy spytał cie czy palisz. Gdy wyszłaś, zauważyłaś, że jesteś przy studni, którą mijałaś, zanim dostałaś się do cmentarza.


Daffodil - 2015-07-11, 19:29

Neil Flynn - Ulice miasta

:

Szukam konsolki, dzięki której będzie można przywrócić most zwodzony do normalnego stanu.


Amy Blue Rose - 2015-07-11, 20:34

Amelia Jennifer Lavigne - Nieznany budynek

:

Odrzekłam,że nie i lekko zdziwiona zastanowiłam się jakim cudem znalazłam się w tym samym miejscu ponownie, chyba straciłam rachubę czasu. Po czym znów zagadałam do chudego:
-To dowiem się jak masz na imię?


I'veSeenItAll - 2015-07-11, 20:56

Karel Hjartson - leśna ścieżka

:

-Karel Hjartson, miło mi - ukłoniłem się delikatnie i przydeptałem nogą niedopałka.
- a Ty? często w ogóle hasasz po studniach? - uśmiechnąłem się szeroko niedowierzając absurdowi całej sytuacji.


Alice - 2015-07-11, 21:01

Neil Flynn - Ulice miasta

:

Przy moście stoi mały budynek z dużym oknem. Wydaje ci się, że ktoś jest w środku.



Amelia Jennifer Lavigne - Nieznany budynek

:

- Karel Hjartson, miło mi - chudy ukłonił się delikatnie i przydeptał nogą niedopałek papierosa, po czym spytał - a Ty? często w ogóle hasasz po studniach? - i uśmiechnął się szeroko.



Karel Hjartson - leśna ścieżka

:

Blondynka jest nieco zdziwiona widokiem okolicy.


Daffodil - 2015-07-11, 21:11

Neil Flynn - Ulice miasta

:

Podchodzę do budynku. Przyglądam się jednocześnie postaci w środku.


Amy Blue Rose - 2015-07-11, 21:28

Amelia Jennifer Lavigne - Nieznany budynek

:

-Amelia Jennifer Lavigne,nie często tak robię ale teraz to była dość wyjątkowa sytuacja bo sądziłam,że przejdę przez cmentarz do miasta ale los mi spłatał figla- odrzeklam i też się uśmiechnęłam.


I'veSeenItAll - 2015-07-12, 00:25

Karel Hjartson - leśna ścieżka

:

- rozumiem, że nie tutaj miałaś nadzieję się znaleźć, co? - zapytałem, wsadzając ręce do kieszeni i bujając się delikatnie na piętach.
-w ogóle, co Ciebie tu sprowadza? czytałem, że miasto jest praktycznie opustoszałe :) , a tu pierwsze dziesięć minut i spotykam Ciebie, w studni - próbując się powstrzymać, parsknąłem śmiechem, pocierając jedną dłonią bliznę.


Alice - 2015-07-12, 06:58

Neil Flynn - Ulice miasta

:

W środku jest jakiś mężczyzna, który wyraźnie czegoś szuka w szafce.




Amelia Jennifer Lavigne - Leśna ścieżka

:

- W ogóle co ciebie tu sprowadza? Czytałem, ze miasto jest praktycznie opustoszałe - parsknięcie - a tu pierwsze dziesięć minut i spotykam ciebie w studni. - spytał twój rozmówca wyraźnie ubawiony całą zaistniałą sytuacją.




Karel Hjartson - leśna ścieżka

:

- Amelia Jennifer Lavigne. - przedstawiła się - Nie często tak robię ale teraz to była dość wyjątkowa sytuacja bo sądziłam, że przejdę przez cmentarz do miasta ale los mi spłatał figla. - odrzekla z uśmiechem.


Amy Blue Rose - 2015-07-12, 09:14

Amelia Jennifer Lavigne - Leśna ścieżka

:

-Mam załatwić demona który mnie w dzieciństwie przeraził gdy chodziłam po opuszczonym budynku kolejowym w moim rodzinnym mieście. I zauważyłam,że okropnie tu pusto ale miło, że spotkałam ciebie po drodze. A co do tej studni to szukałam drogi do Silent Hill i jakoś się tak nieszczęśliwie złożyło, że poszłam naokoło zamiast do miasta-rzekłam wyczerpująco i odetchnęłam z ulgą.


I'veSeenItAll - 2015-07-12, 16:07

Karel Hjartson - leśna ścieżka

:

- miło mi, Amelio - powiedziałem i wygrzebałem z torby kolejnego papierosa, zapaliłem go i odwzajemniłem uśmiech.
- no, z tego co czytałem, to to miasto lubi płatać figle i robić niespodzianki.


Daffodil - 2015-07-12, 17:22

Neil Flynn - Ulice miasta

:

Wchodzę do środka budynku i od razu pytam mężczyznę, czy można tutaj jakoś zmienić stan mostu.


Alice - 2015-07-12, 19:25

Amelia Jennifer Lavigne - Leśna ścieżka

:

- miło mi, Amelio - powiedział i wygrzebał z torby kolejnego papierosa, zapalił go i odwzajemnił uśmiech.
- no, z tego co czytałem, to to miasto lubi płatać figle i robić niespodzianki.



Karel Hjartson - leśna ścieżka

:

-Mam załatwić demona który mnie w dzieciństwie przeraził gdy chodziłam po opuszczonym budynku kolejowym w moim rodzinnym mieście. I zauważyłam, że okropnie tu pusto ale miło, że spotkałam ciebie po drodze. A co do tej studni to szukałam drogi do Silent Hill i jakoś się tak nieszczęśliwie złożyło, że poszłam naokoło zamiast do miasta - wyrzuciła z siebie jednym tchem, po czym głęboko odetchneła.



Neil Flynn - Ulice miasta

:

//Nie łaska sprawdzić, czy budynek ma otwarte drzwi? -,-//

Człowiek grzebiący w szafce nie reaguje na ciebie. Poza nim w środku jest coś w rodzaju wajchy z urwanym uchwytem i lampa naftowa.


Amy Blue Rose - 2015-07-12, 19:37

Amelia Jennifer Lavigne - Leśna ścieżka

:

-Również to zauważyłam i także miło cię poznać Karel, tak sobie myślę, że nie ma co tu dłużej stać i tak rozmawiać. Trzeba ruszać bo czas leci a miasto samo do nas nie przyjdzie.
Po tych słowach wzięłam głęboki oddech i ruszyłam znów ponownie przed siebie, oczywiście obejrzałam się za Karelem i zapytałam:
-Idziesz? Czy masz zamiar tak stać?


Daffodil - 2015-07-12, 20:36

Neil Flynn - Ulice miasta

:

// Po prostu postanowiłem sobie, że choć raz zaszaleję i nie będę się rozdrabniał. W końcu zawsze mogłaś napisać, że drzwi są zamknięte. Nie denerwuj się tak. //

- Hej! - krzyknąłem i szturchnąłem człowieka. Byłem zbyt mocno podirytowany sytuacją w mieście, by dbać o etykę słowa czy maniery. - Nie ignoruj mnie!


I'veSeenItAll - 2015-07-12, 22:14

Karel Hjartson - leśna ścieżka

:

~no, no, no. nieźle, nieźle. choć nie takie historie słyszałem na uczelni i nie takie rzeczy sam widziałem~ przebiegło mi przez myśl ~choć z drugiej strony, właśnie gadam z dziewczyną, która wyszła ze studni. a the ring to nie jest~ skarciłem się w myślach i uśmiechnąłem jeszcze szerzej widząc, jaką ulgę przyniosło Amelii wyrzucenie tego z siebie.
- hah, bardzo naokoło, można rzec - odpowiedziałem i stanąłem ramię w ramię - to co, razem może łatwiej tam trafimy?


Alice - 2015-07-13, 10:24

Amelia Jennifer Lavigne - Leśna ścieżka

:

Karel uśmiechnął się - Hah! Bardzo naokoło, można rzec - odpowiedział i ruszył ramię w ramię z tobą - To co? Razem może łatwiej tam trafimy?



Neil Flynn - Ulice miasta

:

Człowiek powoli obrócił się do ciebie i ujrzałeś brodatą twarz zalaną krwią. Mężczyzna rzucił się na ciebie z zamiarem zarządzenia ci krtani gołymi rękoma.



Karel Hjartson - leśna ścieżka

:

- Na twoje pytanie Amelia wyskoczyła na przód i spytała - To idziemy? Czy masz zamiar tu stać? - a gdy już razem zaczęliście iść, wróciła do waszej rozmowy - Również to zauważyłam i także miło cię poznać Karel. Tak sobie myślę, że nie ma co tu dłużej stać i tak rozmawiać. Trzeba ruszać bo czas leci a miasto samo do nas nie przyjdzie. - Po tych słowach wzięła głęboki oddech.


Amy Blue Rose - 2015-07-13, 14:42

Amelia Jennifer Lavigne - Leśna ścieżka

:

-Ok już mniejsza o to, na to liczę bo mój GPS w telefonie coś nie chciał za bardzo współpracować-powiedziałam nieco rozbawionym głosem i dziarsko szłam przed siebie.


I'veSeenItAll - 2015-07-13, 16:09

Karel Hjartson - leśna ścieżka

:

wyrzuciłem peta za siebie i ruszyłem za Amelią - no, nie jestem taki pewien, czy to miasto nie przyjdzie po nas i tak. - powiedziałem bardziej do siebie, czując, że od tej pory będzie tylko dziwniej.


Daffodil - 2015-07-13, 16:37

Neil Flynn - Ulice miasta

:

Podczas krótkiego jeszcze pobytu w mieście musiałem dostać jakiejś znieczulicy. Normalnie to bym tego kolesia unieruchomił, obezwładnił. Mimo wszystko zdawałem sobie sprawę z faktu, jakie niebezpieczeństwa tu czyhają. Dlatego wyjąłem oba noże. Wymierzyłem jeden z nich w serce mężczyzny, a drugi w obszar jelit.


Alice - 2015-07-13, 19:00

Amelia Jennifer Lavigne - Leśna ścieżka

:

//Amy, nie wolno sterować postacią kolegi.//

Karel wyrzucił peta za siebie - No, nie jestem taki pewien, czy to miasto nie przyjdzie po nas i tak. - odpowiedział nieco zamyślony.



Karel Hjartson - leśna ścieżka

:

- Ok już mniejsza o to, na to liczę bo mój GPS w telefonie coś nie chciał za bardzo współpracować. - Powiedziała nieco rozbawionym głosem i szła dziarskim krokiem.



Neil Flynn - Ulice miasta

:

Człowiek zwinął się w kłębek po twoich ciosach i padł nieruchomo na podłogę, przygniatając cie nieco swoim ciężarem.


Amy Blue Rose - 2015-07-13, 20:06

Amelia Jennifer Lavigne - Leśna ścieżka

:

-W sumie to masz rację, tu nigdy nic nie wiadomo-rzekłam z lekkim przekąsem i podziwiałam widoki naokoło leśnej ścieżki i poczułam,że zaschło mi w gardle.

//A to przepraszam, rozpędziłam się w tamtym dialogu//


I'veSeenItAll - 2015-07-13, 21:29

Karel Hjartson - leśna ścieżka

:

- no, w sumie nie miałbym nic przeciwko, gdyby cokolwiek chciało działać właściwie w tym miejscu zapomnianym przez wszystko. - sprawdziłem swój telefon i swój GPS, co jakiś czas potykając się niechcąco o małe kamienie.


Daffodil - 2015-07-14, 12:27

Neil Flynn - Ulice miasta

:

Spycham jego ciało na podłogę, po czym sprawdzam, czy ma puls.


Alice - 2015-07-14, 12:32

Amelia Jennifer Lavigne - Leśna ścieżka

:

- No, w sumie nie miałbym nic przeciwko, gdyby cokolwiek chciało działać właściwie w tym miejscu zapomnianym przez wszystko. - Karel sprawdził swój telefon. Po sekundzie wiatr rozgonił trochę mgłę, odsłaniając otwartą bramę cmentarną.



Karel Hjartson - leśna ścieżka

:

-W sumie to masz rację, tu nigdy nic nie wiadomo- rzekła Amelia z lekkim przekąsem. Twój GPS pokazuje, że dochodzicie do cmentarza i po sekundzie wiatr rozgonił trochę mgłę, odsłaniając otwartą bramę cmentarną.



Neil Flynn - Ulice miasta

:

Puls brodacza jest coraz słabszy. Plama krwi rośnie, a ty poczułeś, że boli cie gardło.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group