Opinia jest jak dupa, każdy ma własną, ale dla mnie to był taki FarCry z lepszą grafą, która zresztą dziś już nie robi wielkiego wrażenia.
Zaufaj mi na słowo - Na dzień dzisiejszy NIE MA gry bijącej Crysisa pod względem grafiki Wystarczy odpowiednio odpowiednio podrasowany config (żeby nie było - żadne mody, zwyczajna zmiana paru liczb w configu), bo te standardowe ustawienia graficzne nawet nie umywają się do tego, co można z tej gry wycisnąć.Jo-Jo - 2009-01-30, 06:34 zbocze na sekunde z tematu - GoW zdecydowanie NIE wyciska wszystkiego co się da z PS2 - zrobiło to dopiero SotC ... ba, wyciskało o to nawet grafe PONAD możliwości PS2 ( HDR anyone ? ) ... niestety płacąc za to FPS'amiAnonymous - 2009-01-30, 14:25
Suavek napisał/a:
Puty, Makaroniarz, proszę, nie prowokujcie do wojenek konsolowych.
Oj no, to tylko moje przypuszczenie. Np. Ty wykazałeś niechęć do LBP, ale nie nazwałeś tego gównem. Sam nie mam żadnej konsoli NG, czasem pogrywam tylko na PS3 u kolegi(choć gdyby nie RROD to zakupilbym Xboxa, zwazywszy na cenę).
PiK napisał/a:
Od razu mówię, żę się na tej grze nie znam, ale czasem widywałem, jak kumpel przegrywał mecz, robił loada i bez zmiany czegokolwiek cieszył się ze zwycięstwa.
Ciężko to wytłumaczyć. Antoni Piechniczek mówił, że na 20 meczów(meczy?) z Realem Wisła 1 wygra. Tu twórcy chcą by każdy mecz był inny - czemu mają pomóc dziesiątki statystyk opisujących piłkarza. Np. zobacz Championship Manager = tam wlasnie mecze są zaplanowane = obojętnie kogo nie wystawisz, zawodnik np. z lewej obrony złapie kontuzje, strzeli gola itp, więc myślę, że rozwiązanie z FM jest mimo wszystko najlepsze.
Suavek napisał/a:
ale nie mogę pojąć dlaczego z tego typu popierdółek robi się hity na daną platformę.
Ale kto robi? Spójrz na listę najlepszych gier wg. gamespotu z DSa z ostatnich 6 miesiecy, ja tam nie widzę, zadnych popierdół:
http://www.gamespot.com/g...ubnav;top_games
W liście "all time" prócz tych piesków(choć też muszą byc swietnie zrealizowane, skoro mają taką notę) też nie mogę znaleźć jakichś pierdół...
To samo z Wii, przecież ocena w konsolometrze w PSX Extreme to co miesiąc +/- 6... Hity na sprzęt Nintendo to przecież rodzynki takie jak ta nowa Zelda, Mario, No more Heroes, Okami...Zaratul - 2009-01-30, 14:31
Puty napisał/a:
Ale kto robi? Spójrz na listę najlepszych gier wg. gamespotu z DSa z ostatnich 6 miesiecy, ja tam nie widzę, zadnych popierdół:
Ja bym się nie sugerował Gamespotem któremu udowodniono że dostał łapówkę za napisanie pozytywnej recenzji gry Kane and Lynch.Anonymous - 2009-01-30, 14:37 O raaaaany, to pierwsza strona jaka mi wyskoczyła... Na innych pewnie jest podobnie.Zaratul - 2009-01-30, 14:46
Puty napisał/a:
O raaaaany, to pierwsza strona jaka mi wyskoczyła... Na innych pewnie jest podobnie.
No wierze ci na słowo ale ten topic jest o tym co my sądzimy o danej grze a nie chodzi w nim o to żeby podawać jakieś statystyki które mają bardzo małą wiarygodność. Anonymous - 2009-01-30, 15:09 Raaaaaaany x 2
Tu chodziło o jakąś listę, nie stronę - wpisałem "top DS Games" i pierwszy był gamespot. Zaglądam do kącika Pocket w PE i też nie widzę tam lansowania jakichś dupereli.
No, ale proszę, inna stronka(tym razem 3cia w Google), dupereli(znów prócz piesków), nie stwierdzono:
http://www.gamepublic.com/top/ds/Zaratul - 2009-01-30, 15:17 Zieeeef x 1
Puty napisał/a:
Tu chodziło o jakąś listę, nie stronę
No tak tylko ta lista znajduje się na tej stronie.
Tak wiem,czepiam się ale Ty też się czepiasz więc jesteśmy kwita.
Ontopic:Suavkowi nie chodziło o głosowanie w tych listach najlepszych gier na DS tylko chodziło o głosowanie portfelami.
Btw +1Anonymous - 2009-01-30, 15:26
Zaratul napisał/a:
No tak tylko ta lista znajduje się na tej stronie.
Jak już mówiłem, mniej więcej wszędzie wygląda to tak samo, jeśli chodzi o zawartość pierdół, gamespot był pierwszy, whatever.
Cytat:
Tak wiem,czepiam się ale Ty też się czepiasz więc jesteśmy kwita.
Nie wiedziałem, że próba zrozumienia czyjegoś punktu widzenia jest czepianiem się.
Cytat:
Suavkowi nie chodziło o głosowanie w tych listach najlepszych gier na DS tylko chodziło o głosowanie portfelami.
"Robienie z nich hitów", raczej skojarzyło mi się z nazywaniem ich hitami, łorerwer.Abaddon - 2009-01-30, 15:42 nie pojmóję fenomenu wykłucania się o takie pierdoły :roll:
ps: ja nigdy nie kierowałem się ocenami na jakijś "gamespotach" czy innych wynalazkach, bo rzadko oceniają gre po tym czym tak naprawde jest, ale po tym kto ją zrobił.Anonymous - 2009-01-30, 23:14
Abaddon napisał/a:
nie pojmóję fenomenu wykłucania się o takie pierdoły :roll:
A kto tu się kłóci?
Cytat:
ps: ja nigdy nie kierowałem się ocenami na jakijś "gamespotach" czy innych wynalazkach,
Eeee, no i? Obojętnie z czego korzystasz, nikt nie wciśnie Ci jako hitu "symulatora obierania ziemniaków"
Cytat:
bo rzadko oceniają gre po tym czym tak naprawde jest, ale po tym kto ją zrobił.
Ciekawe... jakiś przykład? Oczywiście w innym temacie.Zaratul - 2009-01-30, 23:23
Puty napisał/a:
Eeee, no i? Obojętnie z czego korzystasz, nikt nie wciśnie Ci jako hitu "symulatora obierania ziemniaków"
I tu się mylisz,ludziom się wszystko wciśnie,nieważne czy to 20 dodatek do Simsów czy kolejna Fifa praktycznie niczym się nie różniąca od poprzedniczek.
Jeśli odpowiednio zareklamujesz grę ludzie to kupią,nie musi być dobra.
Puty napisał/a:
Ciekawe... jakiś przykład? Oczywiście w innym temacie.
W dzisiejszych czasach w których gry są spopularyzowane duża część ludzi gra w to co inni grają bo nie chcą odstawać od tłumu.Spójrz na Simsy.
Abaddon,high five.Anonymous - 2009-01-30, 23:36
Zaratul napisał/a:
I tu się mylisz,ludziom się wszystko wciśnie,nieważne czy to 20 dodatek do Simsów
Yhy, ale mówimy akurat o Abaddonie, który jak mniemam, ma jakieś pojęcie o grach i nagle, na podstawie reklamy nie uwierzy, że produkcja o zbieraniu agrestu w południowej Bułgarii w której można zrywać owoce za pomocą stylusa/wiilota, odmieni jego życie.
Zaratul napisał/a:
czy kolejna Fifa praktycznie niczym się nie różniąca od poprzedniczek.
Pudło, tak się składa, że od kilku lat FIFA co roku ulepsza gameplay i dodaje nowe ficzery.
Zar napisał/a:
W dzisiejszych czasach w których gry są spopularyzowane duża część ludzi gra w to co inni grają bo nie chcą odstawać od tłumu.Spójrz na Simsy.
No patrzę na te Simsy... i( i w tym wypadku akurat nie twierdzę, że to zła gra, ale do mnie akurat nie trafia)? Jakoś nie miałem ochotę grać w gry, które mnie nie kręcą, bo grają w nie inni, to samo muzyka, filmy, itp. nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz.
Cytat:
Jeśli odpowiednio zareklamujesz grę ludzie to kupią,nie musi być dobra.
Kolejny bulszit = Wii Fit reklamowane jako ósmy cud świata nie sprzedaje się tak jak założyło to sobie Nintendo, a teorytycznie powinno być kupowane jak świeże bułeczki(baza userów - Wii - niemal taka sama jak Xa i PS3 razem wziętych, perspektywa odchudzania się, fun). To samo z np. Wii Music.Zaratul - 2009-01-30, 23:54
Puty napisał/a:
Yhy, ale mówimy akurat o Abaddonie, który jak mniemam, ma jakieś pojęcie o grach i nagle, na podstawie reklamy nie uwierzy, że gra o zbieraniu agrestu w południowej Bułgarii w której można zrywać owoce za pomocą stylusa/wiilota, odmieni jego życie.
Oczywiście że Abaddon gra w to co lubi i nikt mu niczego na siłę nie wciśnie ale mi chodzi tu o ogół.
Puty napisał/a:
Pudło, tak się składa, że od kilku lat FIFA co roku ulepsza gameplay i dodaje nowe ficzery.
Tak to prawda,były zmiany w Fifach ale zmiany są takie że powinny być wypuszczane w patchu a nie nowej grze która w wersji PC kosztuje ponad 100 zł a w wersji konsolowej ponad 200.
Puty napisał/a:
No patrzę na te Simsy... i( i w tym wypadku akurat nie twierdzę, że to zła gra, ale do mnie akurat nie trafia)? Jakoś nie miałem ochotę grać w gry, które mnie nie kręcą, bo grają w nie inni, to samo muzyka, filmy, itp. nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz.
Nie chodziło mi o to że to zła gra czy dobra,chodziło mi o to że po prostu większość ludzi(nie mówię że wszyscy) grają w Simsy bo są modne.
Puty napisał/a:
Kolejny bulszit = Wii Fit reklamowane jako ósmy cud świata nie sprzedaje się tak jak założyło to sobie Nintendo, a teorytycznie powinno być kupowane jak świeże bułeczki(baza userów - Wii - niemal taka sama jak Xa i PS3 razem wziętych, perspektywa odchudzania się, fun). To samo z np. Wii Music.
Oczywiście są produkty szeroko reklamowane które się nie sprzedały,doskonale o tym wiem.Nie twierdziłem że takich produktów nie ma.Abaddon - 2009-01-30, 23:55
Puty napisał/a:
Abaddon napisał/a:
bo rzadko oceniają gre po tym czym tak naprawde jest, ale po tym kto ją zrobił.
Ciekawe... jakiś przykład? Oczywiście w innym temacie.
A chociażby Hellgate: London, wszystkie portale jarały się tą grą, tylko dlatego że stał za nią Bill Roper a wydawało ją EA, po premierze gry, tylko kilka z tych portali przyznało, że ta gra to nudna, powtarzalna szmira, ze średnim gameplayem, za którą na dodatek trzeba było zapłacic 129 zł, gdybym przed zakupem przeczytał choc jedną żetelną recenzjię, nigdy bym jej nie kupił, a już napewno nie za taką cenę.Anonymous - 2009-01-31, 00:05
Zaratul napisał/a:
Oczywiście że Abaddon gra w to co lubi i nikt mu niczego na siłę nie wciśnie ale mi chodzi tu o ogół.
No ok, ale ja zwracałem się bezpośrednio do Abaddona.
Zaratul napisał/a:
Tak to prawda,były zmiany w Fifach ale zmiany są takie że powinny być wypuszczane w patchu a nie nowej grze która w wersji PC kosztuje ponad 100 zł a w wersji konsolowej ponad 200.
To, że FIFA wydawana jest co roku to przecież "oczywista oczywistość." To, że zmiany to często zadatek na DLC, to inna bajka. Właśnie dlatego, że ta gra jest wydawana co roku, nie ma dodatkowego contentu(chociaz pewnie łatka z uaktualnionymi składami po zimowym okienku będzie) - chęć zysku i tradycja(Nawet PES zmienił tytuł na taki z datą, bo cyferka oznaczała zacofanie w stosunku do konkurencji ) , to nie RPG do którego doda się nowy świat = ta gra ma za zadanie bronić się rok.
Zaratul napisał/a:
Nie chodziło mi o to że to zła gra czy dobra,chodziło mi o to że po prostu większość ludzi(nie mówię że wszyscy) grają w Simsy bo są modne.
.A ja uważam, że pocinają w to, bo to dobra i przystępna gra.
Zaratul napisał/a:
Oczywiście są produkty szeroko reklamowane które się nie sprzedały,doskonale o tym wiem.Nie twierdziłem że takich produktów nie ma.
No to miało pokazywać, że reklama nie jest wszystkim, przykłady z brzegu.
EDIT do Abaddona:
Cytat:
he game received average reviews, with a Metacritic average of 71%, based on 39 reviews[30] and GameRankings average of 70%, based on 42 reviews.
70% to nienajwyższa średnia... :roll:
Dalej, to dziwne, ale IGN, któremu tez mozna różne rzeczy zarzucać, uznał Twojego ulubionego Wiedźmina, za grę RPG 2008 roku. Gdyby patrzyli na to kto ją robi...(Bo przed tym Polacy nie mieli tak swietnych osiągnięć w tej branży). Nie wiem, może Atari coś im sypnęło kasą, ale, z tego co wiem, to mieli kłopoty finansowe w tamtym czasie.
Devlock: Koniec offtopa - ten temat nie jest zbyt odpowiednim miejscem na takie dyskusje. Następna osoba niech już normalnie wymienia gry, których fenomenu nie rozumie.Suavek - 2009-02-02, 18:42 Mnie się parę tytułów jeszcze przypomniało. Obawiam się jednak, że reakcja nie będzie najlepsza...
REZ - Naprawdę nie pojmuję co w tym tytule jest takiego rewelacyjnego, że wszyscy się nim zachwycają i skłonni są wydać ogromne pieniądze za wersję PS2/DC. Włączyłem, pograłem chwilę, dostałem zawrotów głowy i wyłączyłem więcej nie wracając. Ni to strzelanka, ni to gra muzyczna... właściwie nie wiem jaki jest jej sens. Pięć krótkich poziomów, brzydka grafika i wcale nie porywająca muzyka. Może i tytuł oryginalny, ale zdecydowanie przereklamowany w moich oczach.
Silent Hill 2 - Łooo, tu się zacznie, szczególnie na tym forum. "Jak możesz nie pojmować fenomenu gry z tak genialną fabułą i w ogóle buebuebue!!1one". Zgodzę się - tytuł ma naprawdę genialną fabułę, zdecydowanie najlepszą ze wszystkich Silentów. W czym więc problem? Gra ma zdecydowanie inny klimat niż SH1 oraz jest stanowczo za prosta. Alternatywny świat ledwo co różni się od zwykłego. W SH1 i SH3 efekt był niesamowity, z żywymi ścianami i wszechobecnym brudem, krwią itp. Tutaj natomiast nieraz próbowałem znaleźć jakiekolwiek różnice między lokacjami. Oprócz tego, przeciwnicy są tak beznadziejni, że właściwie całą grę przeszedłem używając rurki (czy tam deski, nie pamiętam), amunicje zużywając wyłącznie na bossów. Zniknął tym samym cały klimat grozy i walki o przetrwanie znane mi z poprzedniego Silenta (oraz obecne w późniejszym SH3) co bardzo mocno wpłynęło na ostateczną ocenę tytułu. W moich oczach 8/10 i trzeci w kolejności Silent Hill jeśli chodzi o strach (po SH1 i SH3). W końcu co to za survival-horror, który ani nie jest wymagający, ani w ogóle nie straszy?
Seria Dragon Ball Z: Budokai - Owszem, gra wcale nie jest jakaś cudowna ani nie została okrzyknięta hitem, ale widząc oceny w Internecie pokroju 8/10 zaczynam się zastanawiać czy grałem w ten sam tytuł. Mała ilość ciosów, nędzny system walki, kiepskie i powtarzające się cut-scenki, nudny główny tryb gry oraz nieco przesadzony poziom trudności. Czym się tak wszyscy zachwycają nie mam pojęcia. Już lepiej sięgnąć po Tenkaichi Budokai, który był zdecydowanie lepszy (choć też nie taki cudowny jak go opisują).
Seria Mortal Kombat - Sorry, ale poza krwawymi fatality nigdy nie rozumiałem co w tym jest fajnego. System beznadziejny, postać postaci nierówna, nieciekawa muzyka (tudzież "background noise"). Nowe części w 3D także nie są jakieś szczególne i 100x bardziej wolę pograć w KoF Maximum Impact niż w to.
God of War: Chains of Olympus - Po okrzyknięciu gry najlepszym tytułem na handheldy/PSP zeszłego roku nie mogłem się powstrzymać przed wpisaniem go tutaj. No dobra, niech mi ktoś powie co poza naprawdę ładną grafiką ten tytuł ma do zaoferowania? Jest absurdalnie krótki, absurdalnie prosty i nie oferuje niczego, co by mnie zachęciło do dalszej zabawy. Grałem w dłuższe i bardziej rozbudowane dema niż CoO. Jasne, gra jest dobra i naprawdę wyciska wiele z PSP, ale żeby zaraz taki hit? Sorry, wolę spędzić 40h przy mało znanym SRW A Portable niż 4h przy GoW:CoO.
Metal Gear Solid: Portable Ops - Tja... że też nie wymieniłem tego tytułu w poprzednim poscie. 8/10? 9/10? Nawet 10/10? Litości, jest to tytuł zasługujący na góra 6/10, i to tylko i wyłącznie za ambicje. Zresztą, co ja się będę powtarzał, tutaj jest wszystko na temat tej gry.
LocoRoco - Ok, oryginalna platformówka. Fajne przez jakieś 10min po czym ma się dość. Dobra, nie będę kwestionował, że innym może się bardziej podobać, ale osobiście mam odruchy wymiotne na samą myśl o dłuższej styczności z tą grą.
Metal Slug - Strzelanka 2D o dość oryginalnym klimacie, wymagająca od szarego gracza kilkudziesięciu "żetonów" w celu ukończenia. Przeszedłem wszystkie części wchodzące w skład Anthology i przy każdej nudziłem się jakoś w połowie. A że nie należę do graczy lubiących bić rekordy punktów i tym podobnych to ani trochę mnie nie ciągnie do powtórnej styczności. A i nawet do multi w co-opie znalazłyby się lepsze pozycje.
Ciąg dalszy może nastąpi.HoochMaster - 2009-02-02, 22:32
Suavek napisał/a:
Silent Hill 2 - Łooo, tu się zacznie, szczególnie na tym forum. "Jak możesz nie pojmować fenomenu gry z tak genialną fabułą i w ogóle buebuebue!!1one".
[SH2_ZEALOT_MODE=1] Jak możesz nie pojmować fenomenu gry z tak genialną fabułą i w ogóle buebuebue!!1one [SH2_ZEALOT_MODE=0]
A na poważnie - to wszystko rzecz gustu. Dlatego nie widzę powodu, dla którego ktoś miałby się rzucać. Co najwyżej można się ustosunkować
Suavek napisał/a:
Gra ma zdecydowanie inny klimat niż SH1
Mi klimat SH2 podobał się najbardziej - właśnie za tą swoją "inność", czasem nawet sterylność. Idealnie obrazował pustkę w życiu Jamesa po utracie żony.
Suavek napisał/a:
jest stanowczo za prosta
HARD w SH2 nie różni się zbytnio od HARD w SH1 lub SH3 (personalnie to HARD w SH1 wydał się znacznie prostszy od tego w SH2). Przeciwnicy są wtedy naprawdę szybcy, zadają duże obrażenia. No i konia z rzędem temu, komu po walce z 2 PH została jeszcze amunicja do karabinu (tak, grałem bez Ammo Adjust).
Suavek napisał/a:
ani w ogóle nie straszy
Są straszniejsze rzeczy niż ociekające krwią ściany i trup w szafce. SH2 może nie straszył tak agresywnie (choć były i takie momenty), ale raczej przygnębiał (mnie przynajmniej).
Suavek napisał/a:
Seria Mortal Kombat
Zgadzam się. Oprócz fatalit nie ma nic zbytnio ciekawego do zaprezentowania. A i fatality nudzą się po jakimś czasie.
Suavek napisał/a:
Metal Slug
Gra jako taka jest całkiem sympatyczna. Ale nie na tyle, żeby wydawać kupę kasy na żetony - znacznie lepiej pograć sobie na emulatorze.
Dodam coś od siebie:
Gothic 3 - jak dla mnie zamordowanie klimatu dwóch poprzednich części. Zmiana systemu walki na niby bardziej złożony (a okazuje się, że wystarczy jak najszybciej zadawać szybkie ciosy - wygra się tak prawie każdy pojedynek), powiększenie świata, który nie jest już przez to tak różnorodny jak w pozostałych częściach, pełno bugów, kiepska optymalizacja itd. Muzyka to też zupełnie inne klimaty, ale akurat nie jest to zmiana na gorsze (jest inna, ale też dobra).
A teraz jeszcze wyszedł addon, który ponoć jest niezwykle kiepski i w dodatku bardziej zabugowany od podstawki. Ehh... G2: Noc Kruka był świetnym przykładem addona idealnego - w pełni wkomponowany w fabułę podstawki, dodający całą nową krainę i wiele questów oraz przedmiotów.Raq - 2009-02-02, 22:38 Nie no Hard w SH1 był hard w SH2 nie koniecznie...mi klimat 1 odpowiada chyba bardziej mimo ze 2 jest zdecydowanie bardziej filmowa...uwielbiam obie ale gdybym miał 1 z grafiką 2 to bym sie zsikał ze szczęścia
Nie pojmuję fenomenu wszystkich menadżerów nudne to ze ja cie...i nie pojmuję fenomenu WoW'a itp...totalnie nie moja dyscyplina, a do tego niczym mnie ani odrobine nie zachęca...O ile takie Final Fantasy którego też nie umiem ścierpieć czymś przyciaga to ta giera mnie totalnie niszczy w złym słowa znaczeniu...StuntmanMikeL - 2009-02-03, 10:11
Suavek napisał/a:
Silent Hill 2
Zgadzam się ze zdaniem Hoocha. Wydaje mi się, że twórcy nawet nie chcieli zapędzić graczy pod łóżko (przynajmniej nie w takim stopniu jak w SH1 i 3), tylko ukazać nieco inną formę horroru. Uważam, że im się udało. Swoją drogą Suavku, jeśli gry wydają Ci sie za proste to zacznij grać na hardzie Fakt, God of Wary nawet na tym poziomie trudności jakimś szczególnym wyzwaniem nie są, ale już chyba lepiej zagrać na hardzie niż przejść grę na normal i potem marudzić, że za łatwa (a już zwłaszcza w przypadku survivali).
HoochMaster napisał/a:
Gothic 3
Ja kompletnie nie pojmuję fenomenu całej serii. :hmm:
Fakt, może na początku i mi klimacik gry całkiem fajny się wydał, ale całkiem szybko zrezygnowałem. Fabuła niezbyt ciekawa, sterowanie to jakaś pomyłka (najlepsze jest to, że nic do tej pory się w tej materii nie zmieniło), tym bardziej pomylony system walki. Kupa nie wiem komu potrzebnych pierdół typu gotowanie, wędkowanie (dobrze, że jeszcze nie dali opcji defekowania) i ogólna nuda jaka zaczyna wiać z ekranu po godzinie grania. Czym się wszyscy tak jarają?Zaratul - 2009-02-03, 10:42
StuntmanMikeL napisał/a:
Czym się wszyscy tak jarają?
Zgodzę się z tym że Gothic 3 był słaby,nie dosyć że był zbugowany to ogólnie fabuła i gameplay był gorsze niż w poprzednich częściach.
Ale kompletnie się nie zgodzę co do dwóch pierwszych części.
StuntmanMikeL napisał/a:
Fabuła niezbyt ciekawa
Fabuła jest naprawdę świetna,tylko się wolno rozkręca.
Trzeba kilku godzin żeby zobaczyć że jest naprawdę dobra.
StuntmanMikeL napisał/a:
sterowanie to jakaś pomyłka
Na początku wszyscy narzekają na sterowanie i potem...kochają je.
Trzeba się do tego sterowania przyzwyczaić i potem już z górki.
No i jednak sterowanie zmieniło się w G3...na gorsze.
Powiem tylko że powstaje nowa wersja community patcha które zmienia sterowanie w grze na takie jakie było w poprzednich częściach.
StuntmanMikeL napisał/a:
Kupa nie wiem komu potrzebnych pierdół typu gotowanie, wędkowanie (dobrze, że jeszcze nie dali opcji defekowania)
Gracze to uwielbiają ponieważ takie rzeczy zwiększają wiarygodność świata.
No i gra to przecież RPG,role playing game czyli odgrywanie roli.
StuntmanMikeL napisał/a:
i ogólna nuda jaka zaczyna wiać z ekranu po godzinie grania.
Gothic to nie jest gra którą polubisz od razu,do tego potrzeba czasu.
Ale wierz mi,jak już się człowiek przyzwyczaja do sterowania i innych rzeczy to zaczyna doceniać wiele innowacji których nie było w innych RPG.
No i ten klimat słowiański został naprawdę świetnie zrobiony. Mi - 2009-02-03, 10:59 Fenomen Simsów rozumiem, bo jest to pozycja, skierowana typowo do mas, nie wymagająca od gracza odpowiedniego wieku, czy nawet i zainteresowań. Dzięki temu może w nią zagrać każdy, dla przykładu, zdarzało mi się widzieć rodziców moich znajomych pocinających tę grę. To jest tak jak z chipsami- większość lubi, jakaś część jednak nie, a mimo wszystko, jak już zaczniesz, to wciąga. Można się przy niej "odmóżdżyć", bo większego myślenia to ona stanowczo nie wymaga, zrelaksować, przez chwilę poczuć, że stać Cię na wszystko. Nastolatki mogą wziąć ślub z gitarzystą Tokio Hotel i jest git ;].
Ja tam do Simsów nic nie mam, raz na pół roku zdarzy mi się zagrać dla rozluźnienia. Myślę, że nawet jakbym tej gry nie znosiła, fenomen, to fenomen, nie tylko moja osobista opinia na temat danej pozycji.
W tej chwili nie będę narzekać tu na żadną grę, bo zwyczajnie ani jeden tytuł nie przychodzi mi do głowy, a o MMO nie będę wspominać, bo nie grałam ._. .Wendigo - 2009-02-03, 11:42
Zaratul napisał/a:
No i ten klimat słowiański został naprawdę świetnie zrobiony.
No właśnie w Gothicu jest czadowy klimat, wpiernicz możesz dostać od każdego i za wszystko, a tekst (bodajże Bloody'ego) ,,Witamy w kolonii" na długo zostaje w pamięci PiK - 2009-02-03, 13:31 Do Simsów też nic w sumie nie mam, bo gra wciąga, niezależnie od wszystkiego.
Co prawda kiedy grasz dłużej niż kilka godzin pod rząd, zaczyna się robić niedobrze, ale nawet ja swojego czasu w Simsy się bawiłem i mimo wszystko nie żałuję. (Teraz już nie gram, bo jak ostatnio powiedziałem Miho, mam w domu Simsy w wersji live ;P)
Nie rozumiem jedynie naiwności ludzkiej w stosunku do polityki EA, która regularnie każe słono płacić za dodatki w postaci nowych ciuszków czy mebli... Chociaż może nie powinienem się dziwić, bo wiadomo na jaki target skierowana jest ta gra.
Dla odmiany ponarzekam jeszcze na coś innego:
Morrowind
Nie grałem w inne odsłony Elder Scrolls, a do Morrowinda podchodziłem 3 razy. Za każdym razem wyłączałem po ok. godzinie - dwóch. Pierwsze co mnie odepchnęło to motoryka postaci. No przepraszam bardzo, ale wszyscy w tej grze chodzą jakby im ktoś kij w dupę wsadził, nie wspominając już o bieganiu. Poza tym nie lubię gier, gdzie jest brak wyraźnie zarysowanej linii fabularnej, Niby jest mowa o tym, żeby udać się gdzieśtam, ale przedstawione zostało to w taki sposób, że w ogóle mnie to nie zainteresowało. Ogrom świata zamiast robić wrażenie, przytłaczał. Gra zdecydowanie nie dla mnie i dziwię się jej wysokim ocenom. Z powodu Morrowinda, automatycznie odrzuciło mnie od Obliviona, którego nawet nigdy nie widziałem na oczy.
Final Fantasy XII
Kolejne srogie rozczarowanie. Napiszę krótko bo nie mam czasu ;P.
System walki totalnie nie przypadł mi do gustu. Na dodatek te potyczki były bardzo mało efektowne w porównaniu z innymi fajnalami. Fabuła i postacie też jak na FF wcale nieciekawe.
Po kilku godzinach gra sprowadzała się do łażenia po nudnych, pustawych lokacjach i nudnej walki. Porzuciłem i z przykrością stwierdzam, że nie wiem czy jeszcze do niej wrócę. Od FFX w serii widać ogromną tendencję spadkową.HoochMaster - 2009-02-03, 14:05 No właśnie Sims to jak na razie jedyna gra, która sprowokowała mnie do bycia okrutnym wobec niewinnych postaci xD
Żadna inna nie wyzwoliła we mnie tej ciemnej strony - seria Hitman, Silent Hille (2,4,5, czyli gdzie mamy kogoś towarzyszącego), różne RPGi i h'n's, a ostatnio Dead Space - czyli gry, w których oprócz wrogów (i ew. targetów) obecne są osoby postronne, niechcące nas ukatrupić.
A po godzinie gry w Simsy już planowałem, którego bęcwała zamurować, a którego zostawić w basenie bez drabinki
StuntmanMikeL o Gothicu 1/2 napisał/a:
Fabuła niezbyt ciekawa
Jak Zaratul napisał, rozkręca się. I to wcale tak wolno - mniej więcej po dostarczeniu listu Magom Ognia zaczyna się mieć wrażenie, że święci się jakaś epicka intryga
StuntmanMikeL o Gothicu 1/2 napisał/a:
sterowanie to jakaś pomyłka
Z początku może nie jest wygodne, ale po przyzwyczajeniu się wydaje się wręcz idealne. No i system walki (i rozwoju postaci w fechtunku) jest naprawdę dobry - opłaca się kombinować (bloki w odpowiednim momencie, uniki, mocne lub lekkie ataki), a nie jak w G3.
StuntmanMikeL o Gothicu 1/2 napisał/a:
Kupa nie wiem komu potrzebnych pierdół typu gotowanie, wędkowanie (dobrze, że jeszcze nie dali opcji defekowania)
Nie ma wędkowania Poza tym to są rzeczy, które robić możesz, ale nie musisz. Nie są one zbyt dochodowe, więc równie dobrze można obejść się i bez nich.
StuntmanMikeL o Gothicu 1/2 napisał/a:
i ogólna nuda jaka zaczyna wiać z ekranu po godzinie grania.
Tak to jest, jak na samym początku gry próbujesz kozaczyć i okazuje się, że każdy koleś może cię rozłożyć jednym ciosem. Można się wtedy zniechęcić
Zaratul napisał/a:
No i ten klimat słowiański został naprawdę świetnie zrobiony.
No właśnie. A drewniana gestykulacja przy dialogach wcale nie przeszkadza, tylko czyni je jeszcze lepszymi