Alex - 2009-06-18, 22:51 Ja jestem za skremowaniem swojego ciała. Jednakże zanim to nastąpi, chcę oddać swoje narządy do przeszczepu. Po kiego grzyba mają zdrowe spłonąć, skoro innym mogą się przydać? :razz:vilku666 - 2010-11-15, 22:14 Nigdy nad tym się nie zastanawiałem ale teraz to zrobię i napisze wam, że raczej jest mi to obojętne czy mnie zakopią <byle na cmentarzu> a nie w ogródku albo gdzieś pod lasem <hah> czy też spalą, ale pod warunkiem że nie zrobią takiego czegoś jak w Stanach bo tam podobno jest możliwość przerobienia prochów na diament i noszenia na szyi :lmao: <do czego to jeszcze człowiek jest zdolny> :thumbdown: ...Wiecie co, jednak wybieram taki pakiet: trumna - msza św. - dziura - i zwyczajny marmurowy nagrobek.
Życie przemija niestety http://www.youtube.com/wa...feature=relatedLaMuertePL - 2010-11-15, 22:19
vilku666 napisał/a:
marmurowy
Czemu tylko marmurowy ? To nie Ty będziesz już płacił więc co Ci zależy ? :grin:
U mnie też raczej będzie tradycyjnie, ale będzie jedno małe życzenie : NOFX - The Brews na pogrzebie obowiązkowo. :razz:vilku666 - 2010-11-15, 22:36 Nie będę wydziwiał i tak go nie zobacze <to pewne>, więc może być normalny marmurowy. A co do NOFX to Twoja rodzinka i przyjaciele mogą się nieźle na tym pogrzebie zdziwić <lol :grin2:Kwiatek1993 - 2010-11-15, 22:43 Na początku jak przeczytałem temat "tematu" to pomyślałem wpierw, że ktoś z naszej zacnej grupy się przekręcił w powietrzu i mnie wielki strach objął aż po koniuszki mego przyrodzenia
Wy mnie kiedyś o zawał przyprawicie ludzie :roll:
Moje truchło oczywiście mają zjeść koty, które następnie zostaną wysłane w 4 strony świata xD
A tak na serio to, myślę, że kremacja będzie w pytkę jak ulał
Z narządami ? myślę, że jakby można kiedyś było to na pewno moich płuc nikomu bym nie oddał, bo bym go skazał na bierne palenie od początku
W sumie to mam to w dupie mogliby mnie nawet zakopać przy drzewie obok autostrady, ja już będę inkarnować w nowy byt
Widzę, po ankiecie że nikt nie chce być wiecznie żywym Leninem ? Deus Ex - 2010-11-15, 23:27 ...Raq - 2010-11-16, 13:13 Ja nie umrę, zmienię tylko nosicielaKwiatek1993 - 2010-11-16, 16:35 Raq, Ty też wierzysz w reinkarnację ?
czy tylko, takie wrażenie odniosłem po twoim poście ?STRusz - 2010-11-16, 21:50
Raq napisał/a:
Ja nie umrę, zmienię tylko nosiciela
ozz, a target sie znalazl? kontener trzeba przed takim rztuałem przygotowac trocheRaq - 2010-11-17, 16:15
Kwiatek1993 napisał/a:
Raq, Ty też wierzysz w reinkarnację ?
czy tylko, takie wrażenie odniosłem po twoim poście ?
Nie wykluczam jej, ale nie mam konkretnej wizji jako tako. Post sam w sobie, nie miał dawać tego do zrozumienia.
Cytat:
ozz, a target sie znalazl? kontener trzeba przed takim rztuałem przygotowac troche
Każdy moze nim zostac. Tak wiec do boju gotowi...start!tumi1 - 2010-11-22, 19:45 Wszystko jest lepsze od "pogrzebu" w Wiśle w plastikowym worku. Wybrałem sześć stóp pod ziemią - jakoś tak najbardziej do mnie przemawia... Kremacja? O nie, nigdy nie chciałem być pisarzem instant Say - 2010-11-22, 21:03 Najciekawszą opcją wydaje mi się oddanie organów - po drugiej stronie i tak mi się już nie przydadzą, a być może dzięki temu zabiegowi pośmiertnie uratuję komuś życie. Poza tym nie mam zamiaru karmić robaków.
Resztę truchła (zakładając, że w ogóle by coś zostało) można poddać kremacji, proszek wsypać do ładnego wazonika i postawić wnuczkowi na parapecie ;]OldSnake - 2010-12-01, 18:39 A ja mam ślepą nadzieje, że będę żył wiecznie, a tak bardziej serio to nie obchodzi mnie to co będzie po wszystkim, równie dobrze można zacząć już odkładać na trumnę - co tam niech rodzina za x lat ma lżej.
Podobno nic nie trwa wiecznie..............nawet śmierć.............tatiana667 - 2022-08-23, 15:28 organy z chęcią oddam przed śmiercią a potem może być nawet kremacja