To tak jak od takich gier zaczynaliśmy to już wyrobił się w nas taki zmysł gracza, że wszystko szybko pojmujesz i nagle Normal ci się nudzi i włączasz najwyższy poziom
Nie przesadzajmy z tym poziomem trudności – wybór najwyższego poziomu zależy bardziej od umiejętności, niż zmysłu gracza. Nie każdy doświadczony gracz wybiera na dzień dobry najwyższy poziom trudności i wymiata jak na normalu. Co z tego, że ktoś posiada zmysł gracza, skoro nie posiada odpowiedniego skilla i nie idzie mu np. w Tekkenie. Po prostu owy zmysł pozwala na szybkie przyswojenie zasad gry, sterowania. Wystarczy chwila spędzona z grą by pojąć co i jak. Choć z grami mam do czynienia nie od dziś, zawsze przy pierwszym podejściu wybieram poziom normal, by nie psuć sobie zabawy. Zmysł pozwala mi na szybkie i łatwe przebrnięcie przez tutorial, lecz niepewność swych umiejętności powoduje, że nie rzucam się od razu na poziom very hard._Music - 2010-05-08, 15:36
Cytat:
IMO to nie kwestia płci. Daj do ręki pada facetowi, który nigdy w życiu nie miał kontaktu z grami a też po 5 minutach siłowania się ze sterowaniem powie, że ma to w d... No nie podoba mu się.
Fakt, ale też nie włączam jakiegoś Metal Geara, gdzie przyciski w padzie są obłożone podwójnie że trzeba się tego uczyc pół gry, a daję tylko gałkę i jeden przycisk. Po prostu wychylic gałkę do przodu u tyle- myślę że nie jest to jakieś straszne, nawet dla kogoś nieobeznanego w grach :]R4Zi3L - 2010-05-08, 20:44 Hobby czy strata czasu? .... well wg moich rodziców to zdecydowanie drugie... przez to mam ciezkie zycie jako gracz.... Zeby to bylo hobby trzeba miec fure kasy albo pelno podobnych znajomych... z czym tez bywa krucho jesli chodzi o okolice zwykle...Nazar - 2010-05-08, 20:52 Wg mojej rodziny to kompletna strata czasu, więc staram się grać po nocach, gdy nikt nie widzi. I nie chodzi tu o granie po kilka godzin. Od pewnego czasu jest to pół godziny - godzina co kilka dni, tylko w niektóre weekendy mogę sobie pozwolić na dłuższe granie (nie licząc wakacji itp.). Ale to wg mojej rodziny i tak wystarczająco dużo straconego czasu. W przeciwnym wypadku od razu sypią się nieprzychylne komentarze Na szczęście moja luba i mój młodszy brat są zupełnie inni i często we trójkę coś męczymy w wolnym czasie Kamar - 2010-05-08, 23:22
Cytat:
A ja znam, Heavy Rain jeśli grałeś w Fahrenheita to tym bardziej powinieneś znać.
W sumie nie dziwne, bo to chyba produkcje tych samych twórców?
Heavy rain znam tylko z różnych recenzji, tekstów czy wypowiedzi. Większość to zachwyty, toteż raczej nie wątpię, że gra jest świetna. Szkoda, że posiadam tylko peceta, chociaż różne tytuły coraz częściej przypominają mi o moim zamyśle kupienia jakiejś konsoli...R4Zi3L - 2010-05-09, 07:28
Kamar napisał/a:
Szkoda, że posiadam tylko peceta, chociaż różne tytuły coraz częściej przypominają mi o moim zamyśle kupienia jakiejś konsoli...
Posiadanie tylko PC to kalectwo dla gracza. Lepiej się opłaca zamiast co chwila kupować nową grafę, kupić nową konsolę lub 2-3 stare.Kwiatek1993 - 2010-05-09, 10:18 Ja w sumie jestem tylko na wyłączność konsoli (360) bo do listopada mam archaiczny komputer ( GeForce 4 oO bo mi się jakieś 5 miesięcy temu karta spaliła i musiałem do tej powrócić ) od listopada kupuje nowy komputer. Bo w sumie to mojego starszego brata konsola i on za chiny nie da się przekonać, że przerobienie konsoli nie jest takie złe. A jak mój brat się wyprowadzi co myślę nastąpi w przeciągu najbliższych dwóch lat, to pewnie zabierze konsole to zakupie już wtedy dość tanią PS3 bo korci mnie cholernie by zagrać w MGS4
U mnie w domu granie to też strata czasu, ale mam kumpla na szczęście który podziela moje zainteresowania i można zawsze w coś razem pograć (Co-op w Splinter Cell: Conviction na konsoli się super gra :grin2: )
Mam nadzieje, że drugą połówkę w przyszłości też znajdę z podobnymi zainteresowaniami bo to by było super